sobota, 1 grudnia 2018

Wielozadaniowe okręty pomocnicze

W 1907 r. jeden z naszych armatorów zamówił dwa bocznokołowe parowce pasażersko-towarowe do żeglugi na wodach Zatoki Ryskiej. Dla oszczędności czasu i pieniędzy skorzystano z gotowego projektu opracowanego w Wlk. Brytanii, na podstawie którego rok wcześniej zbudowano dla Rosji dwie analogiczne jednostki przeznaczone do operowania na wodach jeziora Ładoga oraz w Zatoce Fińskiej. Nasze jednostki przez pierwsze lata wojny formalnie pozostawały w rękach prywatnych i w ograniczonym zakresie pływały po wodach Zatoki Ryskiej. Ponoszone jednak straty wśród jednostek pomocniczych marynarki wojennej zwróciły uwagę Admiralicji również na te bocznokołowce (dotąd raczej unikano mobilizowania jednostek bocznokołowych, ale pozytywne doświadczenia z eksploatacji trałowców brytyjskiego typu Ascot wpłynęły na zmianę tego podejścia). W efekcie z początkiem 1917 r. obydwa statki zostały zmobilizowane celem wykorzystania jako uniwersalne jednostki pomocnicze floty. Główną ich rolą ma być stawianie defensywnych zagród minowych, stąd oficjalnie sklasyfikowano je jako pomocnicze stawiacze min. Ale mogą równie dobrze pełnić funkcje pomocniczych trałowców, dozorowców czy małych transportowców przybrzeżnych (dzięki małemu zanurzeniu, wynoszącemu zaledwie 1,8 m, mogą śmiało operować w bezpośredniej bliskości wybrzeża).
Na uzbrojenie okrętów składają się działo kal.75 mm, działo plot kal. 37 mm  oraz 160 min w ładowniach, oraz w pomieszczeniach zaadaptowanych z kabin pasażerskich, skąd mogą być stawiane przez drzwi burtowe. Oprócz tego okręty posiadają trały.



Poniewież, polish auxiliary minelayer laid down 1907, mobilized 1917

Displacement:
    524 t light; 536 t standard; 552 t normal; 565 t full load

Dimensions: Length overall / water x beam x draught
    196,36 ft / 187,37 ft x 50,36 ft x 5,97 ft (normal load)
    59,85 m / 57,11 m x 15,35 m  x 1,82 m

Armament:
      1 - 2,95" / 75,0 mm guns in single mounts, 12,87lbs / 5,84kg shells, 1891 Model
      Quick firing gun in deck mount
      on centreline forward
      1 - 1,46" / 37,0 mm guns in single mounts, 1,55lbs / 0,70kg shells, 1916 Model
      Anti-aircraft gun in deck mount
      on centreline forward
    Weight of broadside 14 lbs / 7 kg
    Shells per gun, main battery: 200

Machinery:
    Coal fired boilers, complex reciprocating steam engines,
    Direct drive, 2 paddle wheels, 501 ihp / 374 Kw = 12,00 kts
    Range 1 000nm at 8,00 kts
    Bunker at max displacement = 28 tons (100% coal)

Complement:
    56 - 74

Cost:
    £0,028 million / $0,111 million

Distribution of weights at normal displacement:
    Armament: 2 tons, 0,3%
    Machinery: 56 tons, 10,1%
    Hull, fittings & equipment: 346 tons, 62,7%
    Fuel, ammunition & stores: 28 tons, 5,2%
    Miscellaneous weights: 120 tons, 21,7%

Overall survivability and seakeeping ability:
    Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
      2 457 lbs / 1 115 Kg = 190,9 x 3,0 " / 75 mm shells or 1,4 torpedoes
    Stability (Unstable if below 1.00): 1,25
    Metacentric height 2,7 ft / 0,8 m
    Roll period: 12,9 seconds
    Steadiness    - As gun platform (Average = 50 %): 100 %
            - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,01
    Seaboat quality  (Average = 1.00): 2,00

Hull form characteristics:
    Hull has a flush deck
    Block coefficient: 0,343
    Length to Beam Ratio: 3,72 : 1
    'Natural speed' for length: 13,69 kts
    Power going to wave formation at top speed: 37 %
    Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
    Bow angle (Positive = bow angles forward): 0,00 degrees
    Stern overhang: 8,99 ft / 2,74 m
    Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
       - Stem:        15,94 ft / 4,86 m
       - Forecastle (18%):    12,96 ft / 3,95 m
       - Mid (50%):        12,50 ft / 3,81 m
       - Quarterdeck (15%):    12,96 ft / 3,95 m
       - Stern:        13,48 ft / 4,11 m
       - Average freeboard:    13,06 ft / 3,98 m

Ship space, strength and comments:
    Space    - Hull below water (magazines/engines, low = better): 60,0%
        - Above water (accommodation/working, high = better): 248,4%
    Waterplane Area: 5 737 Square feet or 533 Square metres
    Displacement factor (Displacement / loading): 225%
    Structure weight / hull surface area: 49 lbs/sq ft or 240 Kg/sq metre
    Hull strength (Relative):
        - Cross-sectional: 0,94
        - Longitudinal: 5,49
        - Overall: 1,12
    Hull space for machinery, storage, compartmentation is excellent
    Room for accommodation and workspaces is excellent
    Ship has slow, easy roll, a good, steady gun platform
    Excellent seaboat, comfortable, can fire her guns in the heaviest weather

160 mines

Poniewież (1907, mobilized 1917)
Możejki (1908, mobilized 1917)

10 komentarzy:

  1. Nie samym pancernikiem flota wojuje :). Na samej dziobnicy dodałbym wychylany wytyk trału parawanu. Ogólne wrażenie pozytywne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro już jesteśmy przy jednostkach innych niż artyleryjsko-torpedowych (specjalnie dla kolegi ŁK). Przypomniało mi sie, jak to na początku wojny kolega ŁK postulował desanty i wspominał o barkach typu "Bolinder". Faktycznie, Gallipoli i barki X-Lighter zwane "Black Beetle"(z grubsza 30x6m, 150t). Na potrzeby własnych planowanych desantów w Turcji, Flota Czarnomorska opracowała powiększoną wersję (45x7x1,2m, 250t, 2x40-50KM, 5-6w) o ładowności 1200 żołnierzy, lub 500 ale z taborem batalionu. Nazwa Bolinder pochodzi od nazwy producenta części silników. Uznano jednak że są zbyt małe do planowanych na Morzu Marmara desantów (bezpieczeństwo żeglugi) i opracowano okręty typu Elpidifor, 75x10x1,8m, 1050t, 2 kotły 700-750KM, 7,5-10w, 2000 żołnierzy lub 6 czołgów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nawet ciekawie się składa, bo mamy już w naszej flocie jednostki, których projekt po naprawdę niewielkich adaptacjach będzie mógł posłużyć do budowy barek desantowych (choć mniejszych niż "Bolindery"). I tak się też składa, że mały desancik też jest w planach, a więc wszystko to się komponuje w ładną całość ;)

      Usuń
    2. Nb. trochę szkoda, że nie mamy realnej możliwości pozyskania choć jednego "Elpidifora". Można by nad nim "popracować" już po wojnie i rozwinąć tę ciekawą konstrukcję. Może więc choć pozyskamy plany tych okrętów od "starszych braci"? :)
      ŁK

      Usuń
    3. Elpidifory można budować w stoczniach nad Bałtykiem. Bolindery wydają się być idealne do poważniejszych desantów. Mogą zabrać na raz batalion piechoty z zaopatrzeniem i całym sprzętem, albo szwadron kawalerii, trzeba tylko wstawić do ładowni rampę do wychodzenia na pokład( Brytyjskie barki na żądanie Churchilla przystosowano do desantowania czołgów).

      Usuń
  3. Koledze O'Cooley dziękuję za przypomnienie o "Bolinderach" i "Elpidiforach". Dodam, że te pierwsze bywały też używane jako baterie pływające m.in. przez flotę rumuńską, w ujściu Dunaju (po PWS). A "Elpidifory", gdyby posiadały wygodny w eksploatacji napęd dieslowski, to mogłyby być pierwowzorem (starszym o całą epokę!) nowoczesnych okrętów desantowych z czasów DWS. A teraz odnośnie zaproponowanych okrętów pomocniczych. Jak dobrze rozumiem, to ich pierwowzorami były rosyjskie "Апостол Пётр" (późniejszy estoński "Ristna") oraz "Апостол Павел" (czyli późniejszy estoński "Suurop"). Tyle, że obydwa, w przeciwieństwie do Twoich jednostek, słynęły z nikczemnie niskiej dzielności morskiej. Tak przynajmniej raportowały, pochodzące z epoki, roczniki "Weyersa". Pomysł zastosowania tych jednostek jednak zasługuje bezwzględnie na pochwałę (o rozbieżnościach na linii teoria - praktyka nie zamierzam dyskutować). Po wojnie jednak zapewne zwrócimy te urocze parowce armatorowi do dalszej eksploatacji zgodnej z pierwotnym przeznaczeniem...
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, te jednostki były pierwowzorem. Co do ich dzielności morskiej to nie wiedziałem, że była fatalna. Sprinngsharp swoimi algorytmami ocenił projekt tak jak ocenił - jeśli się pomylił, to jednostki będą po prostu nieudane i tyle - myślę, że mała z tego szkoda ;) Niemniej te pierwowzory zostały w czasie PWS zaadaptowane na pomocnicze trałowce, a potem na stawiacze min, zatem zakładam, że przynajmniej w minimalnym stopniu się do tego nadawały. Jakkolwiek by nie było - po wojnie, o ile nic im się nie przydarzy, to obydwie jednostki wrócą do armatora. Ja również nie widzę dla nich specjalnej roli w MW w okresie pokoju.

      Usuń
    2. Miło mi zatem, że osiągamy zbieżność stanowisk.
      ŁK
      PS. Rozbawił mnie tu raport springsharpa odnośnie wytrzymałości na trafienie torpedą. Myślę, że realnie, nawet 1 torpeda 18", spowodowała by tutaj swoistą "nirwanę"! :)

      Usuń
    3. W okręt trafiły dwie torpedy. Jedna nie wybuchła, druga wybuchła z siłą 2,5 x większą niż potrzebna do zatopienia. Wtedy raport się zgadza.

      Usuń
    4. Niestety, wyliczanie odporności na trafienia w niektórych przypadkach to prawdziwa pięta achillesowa programu. Pozostaje ignorować ten parametr ;)

      Usuń