czwartek, 19 grudnia 2019

Krążownik przeciwlotniczy Adelaide

Jednym z najstarszych krążowników w składzie Royal Navy na początku DWS był australijski Adelaide. W 1939 r. była to już przestarzała jednostka, choć ukończona w 1922 r. to konstrukcyjnie wywodząca się z czasów poprzedniej wojny, a konkretnie – pochodząca z brytyjskiego typu Birmingham. Z prędkością na poziomie 25,5 w., w 1939 r. trudno było już ten okręt rozpatrywać jako pełnoprawny krążownik. Wpadłem więc na pomysł przebudowy na jednostkę przeciwlotniczą. W tym czasie Brytyjczycy dość licznie przebudowywali w ten sposób swoje starsze krążowniki typu C, a istniały analogiczne plany wobec nowszych, typu D, czemu ostatecznie przeszkodził wybuch wojny. Uznałem więc za możliwą i prawdopodobną podobną konwersję jednostki australijskiej. Miała by ona mieć miejsce w 1939 r., więc siłą rzeczy nie jest specjalnie obszerna i ingerująca w strukturę okrętu. Ograniczyłem się do likwidacji dotychczasowego uzbrojenia artyleryjskiego i torpedowego, w zamian instalując 8 dział kal. 114 mm w podwójnych stanowiskach podobnych od tych na krążownikach Scylla i Charybdis, uzupełnionych przez 2 ośmiolufowe pom-pomy i 6 pojedynczych Oerlikonów, które akurat w 1939 r. pojawiły się w Royal Navy.  Do tego zamontowano urządzenia kierowania ogniem dla dział 114 mm, wyremontowano maszyny oraz przystosowano kotły w całości do opalania ropą, co pozwoliło podnieść prędkość do 28 w.  oraz zasięg do 5500 Mm. Lekko zmodyfikowano także kształt dziobu. Na tym zmiany w zasadzie się kończą. Pewnie tak zakreślona przebudowa entuzjazmu nie wzbudzi, ale wydaje się być dość realistyczna i możliwa do przeprowadzenia.
ps. o C.K. krążowniku nie zapomniałem, zaczyna on nabierać realnych kształtów ;)







Adelaide, australian anti-aircraft cruiser laid down 1915 (Engine 1922), rebuilt 1939

Displacement:
    4 742 t light; 4 911 t standard; 5 547 t normal; 6 056 t full load

Dimensions: Length overall / water x beam x draught
    464,73 ft / 451,64 ft x 50,00 ft x 16,01 ft (normal load)
    141,65 m / 137,66 m x 15,24 m  x 4,88 m

Armament:
      8 - 4,49" / 114 mm guns (4x2 guns), 45,20lbs / 20,50kg shells, 1935 Model
      Dual purpose guns in deck mounts with hoists
      on centreline, evenly spread, 2 raised mounts
      Aft Main mounts separated by engine room
      16 - 1,57" / 40,0 mm guns (2x8 guns), 1,95lbs / 0,88kg shells, 1923 Model
      Anti-aircraft guns in deck mounts
      on centreline, evenly spread, 1 raised mount
      6 - 0,79" / 20,0 mm guns in single mounts, 0,24lbs / 0,11kg shells, 1939 Model
      Anti-aircraft guns in deck mounts
      on side, evenly spread
    Weight of broadside 394 lbs / 179 kg
    Shells per gun, main battery: 250

Armour:
   - Belts:        Width (max)    Length (avg)        Height (avg)
    Main:    2,99" / 76 mm    188,06 ft / 57,32 m    12,50 ft / 3,81 m
    Ends:    2,01" / 51 mm    263,58 ft / 80,34 m    8,99 ft / 2,74 m
      Main Belt covers 64% of normal length
      Main belt does not fully cover magazines and engineering spaces

   - Gun armour:    Face (max)    Other gunhouse (avg)    Barbette/hoist (max)
    Main:    0,98" / 25 mm    0,51" / 13 mm              -

   - Armour deck: 1,50" / 38 mm, Conning tower: 4,02" / 102 mm

Machinery:
    Oil fired boilers, steam turbines,
    Geared drive, 2 shafts, 39 515 shp / 29 478 Kw = 28,00 kts
    Range 5 500nm at 16,00 kts
    Bunker at max displacement = 1 146 tons

Complement:
    320 - 417

Cost:
    £0,575 million / $2,298 million

Distribution of weights at normal displacement:
    Armament: 49 tons, 0,9%
    Armour: 972 tons, 17,5%
       - Belts: 498 tons, 9,0%
       - Torpedo bulkhead: 0 tons, 0,0%
       - Armament: 16 tons, 0,3%
       - Armour Deck: 431 tons, 7,8%
       - Conning Tower: 27 tons, 0,5%
    Machinery: 1 340 tons, 24,2%
    Hull, fittings & equipment: 2 380 tons, 42,9%
    Fuel, ammunition & stores: 805 tons, 14,5%
    Miscellaneous weights: 0 tons, 0,0%

Overall survivability and seakeeping ability:
    Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
      8 793 lbs / 3 989 Kg = 194,5 x 4,5 " / 114 mm shells or 1,5 torpedoes
    Stability (Unstable if below 1.00): 1,27
    Metacentric height 2,7 ft / 0,8 m
    Roll period: 12,8 seconds
    Steadiness    - As gun platform (Average = 50 %): 58 %
            - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,19
    Seaboat quality  (Average = 1.00): 1,16

Hull form characteristics:
    Hull has rise forward of midbreak
    Block coefficient: 0,537
    Length to Beam Ratio: 9,03 : 1
    'Natural speed' for length: 21,25 kts
    Power going to wave formation at top speed: 58 %
    Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
    Bow angle (Positive = bow angles forward): 18,00 degrees
    Stern overhang: 5,48 ft / 1,67 m
    Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
       - Stem:        23,43 ft / 7,14 m
       - Forecastle (18%):    19,95 ft / 6,08 m
       - Mid (72%):        18,96 ft / 5,78 m (11,48 ft / 3,50 m aft of break)
       - Quarterdeck (13%):    12,96 ft / 3,95 m
       - Stern:        14,99 ft / 4,57 m
       - Average freeboard:    18,02 ft / 5,49 m

Ship space, strength and comments:
    Space    - Hull below water (magazines/engines, low = better): 86,4%
        - Above water (accommodation/working, high = better): 165,8%
    Waterplane Area: 15 569 Square feet or 1 446 Square metres
    Displacement factor (Displacement / loading): 137%
    Structure weight / hull surface area: 93 lbs/sq ft or 452 Kg/sq metre
    Hull strength (Relative):
        - Cross-sectional: 1,16
        - Longitudinal: 2,01
        - Overall: 1,22
    Hull space for machinery, storage, compartmentation is adequate
    Room for accommodation and workspaces is excellent

27 komentarzy:

  1. Hmmm, torpydki (2xIII 533) by się przydały choćby i na wszelki wypadek. 8x114mm wystarczy nie tylko na Samoloty ale i na "cywilnych korsarzy", a na niszczyciele npla to aż nadto.
    Oprócz eskorty Konwojów może zająć się również eskortą lotniskowców eskortowych/grup wsparcia. Wtedy ASDIC też byłby "badzo dobły", czuję że na Pacyfiku też zrobiłby karierę, chociaż potrzebny by był na morzu Śródziemnym.

    Ogólnie bardzo ciekawe odmłodzenie wiekowego okrętu, na PWS się spóźnił, ale...
    Kpt.G

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Torpedy jeszcze bardziej by go zwolniły i w bitwie z samolotami były największym zagrożeniem.

      Usuń
    2. Mam wątpliwości co do potrzeby montowania torped. Niby dodały by uniwersalności, ale... W walce z samolotami nie przydadzą się, i Brytyjczycy modernizując krążowniki typu C na przeciwlotnicze usuwali je z ich pokładów. Z drugiej strony - nowo budowane krążowniki plot. torpedy jednak miały, więc odpowiedź nie jest jednoznaczna i oczywista. Można je dawać, można nie dawać, zależy od preferencji.

      Usuń
    3. Jedan bomba w torpede i bummm. Nowym dawano gdy okręt miał wykraczać zadaniami poza rolę okrętu przeciwlotniczego (rzadsze starcia z samolotami).

      Usuń
    4. Zdejmowano wt ponieważ 5 armat 6" wymieniano na 10 armat 4" QF MkVIl lub 8 armat 4"QF Mk XVI i pom-pomy, co mniej więcej się równoważyło, a zdjęcie wt zwalniało masę do montaży dwóch SKO HACS.

      Usuń
  2. Przykro mi, ale założenia co do siłowni są absolutnie nierealne. Nie da się z tych starych kotłów i turbin, mających wyjściowo moc 25500 KM, wyciągnąć takich parametrów. Ten krążownik, po realowym remoncie siłowni, osiągał zaledwie prędkość przekraczającą nieznacznie 24 węzły. 28 węzłów jest możliwe, ale tylko na nowych turbinach i przy wymianie kotłów.
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakiś wysyp przeróbek na krążowniki p-lot.
    114-stki złe nie były może poza ciężką amunicją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od 113 mm L/45 (11.4 cm) QF Mark I wywodzą się wszystkie, używane również współcześnie, armaty tego kalibru. To działo śmiało można nazwać konstrukcją wybitną, porównywalną z amerykańskim 127 mm L/38 Mark 12.
      ŁK

      Usuń
  4. Jako pełnowartościowy okręt krążownik miałby szansę na marny koniec na Morzu Jawajskim. Sama idea jak najbardziej słuszna, aczkolwiek czysto teoretycznie można rozważyć też działa 5,25 cala i 4 cale.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 5,25" byłyby dla tego małego krążownika ciężkie. Były też dopiero wprowadzane do uzbrojenia i Brytyjczycy mieli ich znaaaaacznie za mało, więc priorytet w ich dostawach miały nowe okręty.

      Usuń
    2. Dokładnie to miałem na myśli obmyślając uzbrojenie - działa 133 mm był ostry deficyt, więc raczej nie trafiły by na przebudowywanego starocia. Z kolei 102 mm wydały mi się powtórką z konwersji krążowników typu C. Dlatego wybrałem wariant z 114-tkami.

      Usuń
    3. Stąd raczej teoria. Aczkolwiek działa 102 mm były jeszcze bardziej dostępne, więc pewnie ich pozycja byłaby mocna (acz efekt oczywiście mniej ciekawy).

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może taki co się nie podpisuje?.

      Usuń
    2. Powoli dojrzewam do decyzji by ograniczyć komentowanie jedynie do zarejestrowanych użytkowników. Dlatego sugeruję kolegom którzy komentują bloga, a nie posiadają konta, by rozważyli rejestrację.

      Usuń
    3. W takiej sytuacji zredukuję swoją aktywność do "0", ale to Twoja suwerenna decyzja. Z pewnych przyczyn rejestrować się nie zamierzam.
      ŁK

      Usuń
    4. Szanowny Kolego dV.
      Piszę, podpisuję się.
      Jeśli sobie życzysz podam swoje dane.
      Ale na priv.
      Masz trola na blogu. Najpierw był zachwyt a teraz problem?.
      Czemu chcesz wszystkich mierzyć jego miarą?.

      Usuń
  6. Takie pytanie.
    Z wypowiedzi JKS wynika że byłeś jego "mentorem".
    Czemu przestaliście się lubić?.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, muszę odpowiedzieć pytaniami na pytania.
      Co masz na myśli pisząc "najpierw był zachwyt a teraz problem"?
      Po czym wnosisz że się przestaliśmy lubić z JKS? Żaden z nas, o ile mi wiadomo, nic złego na drugiego nie napisał. Każdy poszedł swoją drogą i to wszystko, nie ma w tym nic osobistego.
      ps. oczywiście, nie żądam od nikogo podawania danych osobowych. Podpisanie się imieniem lub pseudonimem w zupełności mi wystarcza. A ewentualny wymóg rejestracji nie wydaje mi się jakimś strasznym obostrzeniem, a już na pewno nie zasługującym na miano "mierzenia wszystkich jedną miarą" z jakimś anonimowym indywiduum. Zresztą, na razie się tylko nad tym zastanawiam.

      Usuń
    2. Nie chce mi się szukać ale były wpisy w tonie zachwytu "dV dorobił się własnego trola", wprawdzie nie kolegi ale jednak.
      Co do JKS źle to widocznie odczytałem. Przepraszam.

      Usuń
  7. Mój wpis z 19 grudnia 2019 (godz. 18:18), mimo ściśle merytorycznego charakteru, nie doczekał się dotąd Twojej odpowiedzi. Zastanawiam się, czy to przypadek, czy celowo zacząłeś ignorować moje komentarze? Z przykrością odnoszę ostatnio takie właśnie wrażenie. Jeśli moja obecność na Twoim blogu jest Ci niemiła, to zechciej napisać to wprost! Pozdrawiam
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to dość nieeleganckie, tak wymuszać na kimś jakieś deklaracje. Ale skoro sobie życzysz, to proszę bardzo: nie, nie jest mi niemiła. Natomiast nie mam ochoty ani czasu na przekomarzania się bez celu i końca. Nie podoba ci się moja twórczość, to trudno. Chcesz ją kontestować – proszę bardzo, Dopóki odbywa się to w granicach kulturalnej wypowiedzi, nie zamierzam tego cenzurować.

      Usuń
    2. Ups.
      Ja też się spieram z kol.ŁK.
      Czasem potężnie i na noże.
      Jednak doceniam jego wiedzę i staram się z niej korzystać.

      Usuń
    3. @ de Villars: To właśnie Twoja odpowiedź jest obcesowa i wskazuje, że moje przypuszczenia nie były bezzasadne. "Zero" merytorycznego ustosunkowania się do mojej wypowiedzi nt. siłowni krążownika. Szkoda, że nie potrafisz przyznać się do błędu. Każdemu się one wszak przydarzają. A zatem sam wybrałeś, a ja dla zachowania komfortu psychicznego nie będę już męczył Ciebie moimi komentarzami...
      ŁK

      Usuń
    4. Panowie, pax!

      Z jednej strony bardzo cenię komentarze Kolegi ŁK, również z uwagi na podobne myślenie o rozwoju alternatywnego KP, odmienne od wielu komentujących i samego Gospodarza. Z drugiej uważam, że powinniśmy szanować nawzajem swą swobodę, objawiającą się też decyzjami odnośnie do wchodzenia w dany wątek dyskusji. A par excellence swobodę Gospodarza właśnie. Nawet jeśli dana opinia pozostaje bez odpowiedzi, pozostali czytelnicy mogą sobie wyrobić zdanie w danej kwestii polemicznej (gorzej, gdyby ktoś w poczuciu nieomylności usuwał krytyczne głosy, jednak przecież nic takiego nie ma miejsce).

      No i przede wszystkim: blog to bardzo wyrafinowana i erudycyjna, ale jednak zabawa i rozrywka. Bez odpowiedniego dystansu, również wobec siebie samego, ani rusz.

      Usuń
    5. Usuwa, usuwa...

      Usuń
  8. Panowie, Pax, pax między shiploverami, bardzo proszę.

    OdpowiedzUsuń