czwartek, 30 stycznia 2020

12-calowy krążownik Hiragi

Dziś autentyczny projekt japońskiego krążownika z działami 12-calowymi, pochodzący z lat bezpośrednio po zakończeniu PWS, autorstwa Yuzuru Hiragi. Okręt ma formę wywodzącą się z krążowników lekkich, rozmiarami odpowiada z grubsza krążownikom „waszyngtońskim”, ale za uzbrojenie ma 3 działa kal. 305 mm w pojedynczych wieżach, uzupełnione przez 8 dział kal. 140 mm w kazamatach i stanowiskach pokładowych oraz 4 wyrzutnie torped. Okręt został opancerzony blachami o grubości 76 mm. Posiada kadłub o znacznym wydłużeniu, co sprzyja osiąganiu znacznych prędkości - wg projektu miał rozwijać aż 36 w., aczkolwiek w symulacji udało mi się osiągnąć tylko 32. Kotły miały być opalane w większości (12 szt.) ropą, ale 3 z nich były na węgiel (którego zasobnie zlokalizowano między kotłowniami a barbetą wieży na śródokręciu.
Oryginalnego przeznaczenia krążownika niestety nie znam, ale okręt w takim kształcie postrzegam jako jednostkę rozpoznawczą, przeznaczoną do współpracy z własnymi siłami głównymi. Kaliber artylerii głównej jest taki, że każdy wrogi okręt musiałby się z nią przynajmniej liczyć, a jednocześnie działa kal. 140 mm zapewniają odpowiednią „gęstość” ognia przy zwalczaniu lżejszych jednostek wroga (niszczyciele, lekkie krążowniki). Jednocześnie prędkość jest na poziomie zapewniającym przewagę nad każdym silniejszym przeciwnikiem.  Pozostaje tylko jeden problem – Waszyngton, przez który okręt taki nie mógłby powstać. Chyba żeby ustalono dla krążowników tylko limit wyporności, bez określania maksymalnego kalibru dział – wtedy bardzo możliwe, że takich i podobnych krążowników mogło by powstać więcej. Oprócz japońskich, były projekty podobnych jednostek w USA, a stawiam także na to, że różne mniejsze floty mogły by się zainteresować takim konceptem - w końcu wielkie działa zawsze w cenie, zwłaszcza gdy chcemy jakiś ersatz pancernika, a na prawdziwy nas nie stać;) 
Na koniec kwestia nazw – przyjąłem, że będą one pochodzić od japońskich gór, jak w przypadku krążowników ciężkich.  Wprawdzie projekt bywa określany jako „krążownik lekki”, więc teoretycznie bardziej pasowały by nazwy pochodzące od rzek, ale z drugiej strony – jeśli to miałby być krążownik lekki, to jak miałby wyglądać krążownik ciężki? Chyba  musiałby mieć 20.000 ton i 16-calówki…;)



Warusawa, japanese large light cruiser laid down 1920 (Engine 1922)

Displacement:
    10 653 t light; 11 046 t standard; 11 892 t normal; 12 570 t full load

Dimensions: Length overall / water x beam x draught
    699,98 ft / 691,57 ft x 62,01 ft x 20,01 ft (normal load)
    213,36 m / 210,79 m x 18,90 m  x 6,10 m

Armament:
      3 - 12,01" / 305 mm guns in single mounts, 865,70lbs / 392,67kg shells, 1905 Model
      Breech loading guns in turrets (on barbettes)
      on centreline, evenly spread
      Aft Main mounts separated by engine room
      6 - 5,51" / 140 mm guns in single mounts, 83,72lbs / 37,97kg shells, 1914 Model
      Quick firing guns in casemate mounts
      on side, evenly spread
      2 - 5,51" / 140 mm guns in single mounts, 83,72lbs / 37,97kg shells, 1914 Model
      Quick firing guns in deck mounts with hoists
      on centreline, all amidships
      4 - 2,99" / 76,0 mm guns in single mounts, 13,39lbs / 6,07kg shells, 1922 Model
      Anti-aircraft guns in deck mounts
      on centreline, all amidships, all raised mounts - superfiring
      2 - 2,99" / 76,0 mm guns in single mounts, 13,39lbs / 6,07kg shells, 1922 Model
      Anti-aircraft guns in deck mounts
      on side, all forward, all raised mounts - superfiring
    Weight of broadside 3 347 lbs / 1 518 kg
    Shells per gun, main battery: 80
    4 - 21,0" / 533 mm above water torpedoes

Armour:
   - Belts:        Width (max)    Length (avg)        Height (avg)
    Main:    2,99" / 76 mm    492,13 ft / 150,00 m    16,80 ft / 5,12 m
    Ends:    Unarmoured
      Main Belt covers 109% of normal length
      Main belt does not fully cover magazines and engineering spaces

   - Torpedo Bulkhead:
        0,98" / 25 mm    156,56 ft / 47,72 m    19,09 ft / 5,82 m

   - Gun armour:    Face (max)    Other gunhouse (avg)    Barbette/hoist (max)
    Main:    2,99" / 76 mm    2,99" / 76 mm        2,99" / 76 mm
    2nd:    1,46" / 37 mm          -                  -
    3rd:    1,46" / 37 mm    0,98" / 25 mm              -

   - Armour deck: 0,98" / 25 mm, Conning tower: 2,99" / 76 mm

Machinery:
    Coal and oil fired boilers, steam turbines,
    Geared drive, 4 shafts, 77 306 shp / 57 670 Kw = 32,00 kts
    Range 6 000nm at 14,00 kts
    Bunker at max displacement = 1 524 tons (15% coal)

Complement:
    569 - 740

Cost:
    £2,592 million / $10,367 million

Distribution of weights at normal displacement:
    Armament: 418 tons, 3,5%
    Armour: 1 970 tons, 16,6%
       - Belts: 1 007 tons, 8,5%
       - Torpedo bulkhead: 109 tons, 0,9%
       - Armament: 287 tons, 2,4%
       - Armour Deck: 534 tons, 4,5%
       - Conning Tower: 34 tons, 0,3%
    Machinery: 2 659 tons, 22,4%
    Hull, fittings & equipment: 5 606 tons, 47,1%
    Fuel, ammunition & stores: 1 240 tons, 10,4%
    Miscellaneous weights: 0 tons, 0,0%

Overall survivability and seakeeping ability:
    Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
      16 733 lbs / 7 590 Kg = 19,3 x 12,0 " / 305 mm shells or 2,0 torpedoes
    Stability (Unstable if below 1.00): 1,15
    Metacentric height 3,2 ft / 1,0 m
    Roll period: 14,6 seconds
    Steadiness    - As gun platform (Average = 50 %): 79 %
            - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,88
    Seaboat quality  (Average = 1.00): 1,58

Hull form characteristics:
    Hull has a flush deck
      and transom stern
    Block coefficient: 0,485
    Length to Beam Ratio: 11,15 : 1
    'Natural speed' for length: 29,81 kts
    Power going to wave formation at top speed: 50 %
    Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
    Bow angle (Positive = bow angles forward): 17,00 degrees
    Stern overhang: 0,49 ft / 0,15 m
    Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
       - Stem:        25,92 ft / 7,90 m
       - Forecastle (19%):    23,95 ft / 7,30 m
       - Mid (50%):        21,95 ft / 6,69 m
       - Quarterdeck (16%):    22,44 ft / 6,84 m
       - Stern:        23,43 ft / 7,14 m
       - Average freeboard:    23,04 ft / 7,02 m
    Ship tends to be wet forward

Ship space, strength and comments:
    Space    - Hull below water (magazines/engines, low = better): 145,9%
        - Above water (accommodation/working, high = better): 207,1%
    Waterplane Area: 29 303 Square feet or 2 722 Square metres
    Displacement factor (Displacement / loading): 112%
    Structure weight / hull surface area: 115 lbs/sq ft or 562 Kg/sq metre
    Hull strength (Relative):
        - Cross-sectional: 0,96
        - Longitudinal: 1,51
        - Overall: 1,00
    Hull space for machinery, storage, compartmentation is cramped
    Room for accommodation and workspaces is excellent
    Ship has slow, easy roll, a good, steady gun platform
    Excellent seaboat, comfortable, can fire her guns in the heaviest weather

Warusawa (1922)
Tsukuba (1923)
Hotaka (1923)
Fuji (1924)

26 komentarzy:

  1. Lord Fisher wyściskałby twórcę projektu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością, zabierając się do tego projektu miałem dokładnie takie samo wrażenie ;)

      Usuń
  2. Może w przyszłości, jak Japończykom odejdzie ochota na tego potworka, przebudowa na ciężki krążownik?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie było by to chyba możliwe. W najprostszym wariancie sądzę że dało by się zastąpić istniejące wieże podwójnymi wieżami 8-calówek. A jakby się mocniej postarać, to coś więcej może dało by się gdzieś upchać? Może 8-calówki w kazamatach zamaist 140-tek, albo na pokładzie zamiast dwóch stojących tam armat? Można coś pokombinować, okręt jest na tyle duży że sporo dział powinien unieść.

      Usuń
  3. Idiotyczny projekt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za to komentarz wprost poraża głębią swej mądrości.

      Usuń
  4. Czemu nie wszystkie 76-ki są opisane jako AA gun?.

    OdpowiedzUsuń
  5. Powtórzę za tym co napisałem na FOW .
    widzę 10x140 . Jednodziałowe 305 to jakaś abberacja . 2x2x305 . Ważyło by pewnie mniej i były do wyboru i koloru .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bardzo rozumiem co by miało być do wyboru i koloru, ale z tym, że układ 4x305 miałby być lżejszy, pozwolę sobie się nie zgodzić. Oczywiście, zakładamy układ dwóch wież podwójnych. Już mniejsza o to, że springsharp taki układ ocenia na cięższy, bo zawsze można to podważać. Ale empiryczne dane też na to wskazują. Z dział co do których mam dane, to np. niemieckie 210 miały wieże pojedyncze ważące 90 ton i podwójne ważące 170 ton. Zatem 3x210 w trzech wieżach waży 270 ton, a 4x210 w dwóch wieżach - 340 ton.

      Usuń
  6. Prędzej by chyba skończyły po przebudowie jako lekkie lotniskowce

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe. Długi, smukły kadłub wydaje się idealny do konwersji na lekki lotniskowiec. W czasie DWS taka przebudowa byłą by bardzo prawdopodobna.

      Usuń
  7. A ja myślałem, że koło Jutlandii marzenia Fishera wyleciały w powietrze.
    Dziwny okręt i praktycznie bez sensu. Byłby zabójczy dla każdego starego krążownika ze względu na duży zasięg dział i prędkość pozwalającą utrzymywać korzystny dystans. Jednak z powodu małej gęstości ognia i słabego pancerza byłby wrażliwy na ataki krążowników lekkich i niszczycieli. Chyba żeby cztery te krążowniki działały razem.
    Gdyby rozpoczęto (ale po co?!) budowę dziwaka przed ustaleniami waszyngtońskimi, mógłby być przebudowany na krążownik lekki 3x3x155 i w tej postaci byłby bardziej przydatny.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dość silna artyleria 140 mm + możliwość nokautu jednym trafieniem kalibru głównego chyba jakość dawałyby radę w konfrontacji z krążownikami lekkimi (do pewnego momentu, bo już z tymi większymi, sypiącymi z 12-15 luf 152 mm byłoby ciężko się mierzyć).

    Sens: rozpoznanie, może przy okazji możliwość wprowadzania przeciwnika w błąd — spora wielkość i fontanny wzbijane przez pociski 305 mm mogłyby kazać mu się zastanawiać, czy nie ma do czynienia z siłami głównymi. Plus zaskakujące ataki na cele lądowe — podejście np. w nocy, ostrzał, odskok. Mimo wszystko pewnie nawet gdyby nie traktaty projekt napotkałby silną opozycję.

    Może podobne jednostki mogłyby być ciekawe dla flot krajów wysoko rozwiniętych, ale mniejszych. Np. Holandia albo Szwecja (jakaś innowacyjna taktyka na Bałtyk?).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z kolegą całkowicie. Możliwość strzelania z 5 dział 140 mm na burtę zapewnia przywoitą "gęstość" ognia, a ciężkie pociski 305 mm mogą wzbudzić nie lada kontrowersje u przeciwnika. Pewnie z krążownikiem uzbrojonym w 15 6-calówek było by ciężko, ale i on musiałby się mieć na baczności, a widząc że nadlatują ku niemu kuferki 12-calowe, niewykluczone że w ogóle próbowałby się uchylić od starcia. Inna sprawa że realny przeciwnik z 15 działami pojawił się w służbie dopiero w 1938 r., a więc już w innej epoce i trudno tu robić jednostce zarzut, że miałaby problem z okrętem o kikanaście lat młodszym. Około 1922 r., ten krążownik byłby unikalny i raczej łatwo by sobie radził z innymi krążownikami. Kto wie, może gdyby powstał, to Brytyjczycy utrzymali by w służbie Gloriousa i Coureageousa jako okręty artyleryjskie.
      Oczywiście, funkcja takiego lub podobnego okrętu jako namiastki pancernika dla mniejszych flot też wydaje się jak najbardziej możliwa.

      Usuń
    2. W sumie w epoce jeszcze raczkującego lotnictwa projekt nie był absurdalny.

      Usuń
  9. Mimo wszystko wepchnąć na tą wyporność 3x305 to sukces. Pancerz nie poraża ale może koledzy zwrócą uwagę że ten okręt powstał przed traktatem waszyngtonskim więc raczej do niego odniesień nie ma.
    A pierwsze waszyngtonskie KC bije na głowę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi się wydaje, że w przypadku gdyby okręt był w budowie przy zawarciu traktatów waszyngtońskich, zmiana mogła by być następująca.
    3xIIx305 na 3xIIIx203;
    Likwidacja dział 140 zarówno w kazamatach jak i na pokładzie;
    Dodanie dział plot, np. 4xIx120 plot;
    Jeśli to konieczne to redukcja opancerzenia;
    Dzięki odciążeniu okrętu zanurzałby się mniej, i w efekcie wyporność standard można by zamknąć w 10’000ts.

    Ze strony estetycznej, to rozczarowują mnie „standardowe” kominy i malutkie nadbudówki przednie. Japoński okręt z okresu po PWS powinien mieć bardziej „interesujące” powyginane kominy oraz znacznie wyżej wypiętrzone nadbudówki.

    PS Wydaje mi się, że w okresie, powiedzmy do połowy lat 20-tych, synonimem krążownika „nowoczesnego” był „lekki”. Stąd brytyjskie „wielkie lekkie krążowniki”, ale też podobno typ Pensacola początkowo był klasyfikowany, jako „lekki”.

    H_Babbock

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy jednak 305 mm w układzie 3xI. 3xII 203 mm na oko by weszły, 3xIII mocno niekoniecznie. Przy tym Japończycy pierwotnie ustawiali działa 20 cm w pojedynczych stanowiskach, stąd możliwe, że upchano by takich stanowisk nawet 8-10 (za cenę braku dział 140 mm, które w tym wariancie byłyby już zbędne).

      Usuń
    2. Ale z działami 200 mm trzeba by się zmieścić w limicie 10 000 ton, a ze 155 nie trzeba. Jeśli doszłoby do waszyngtonizowania tego krążownika, 155 mm to naprawdę lepszy pomysł.

      Usuń
    3. No tak, ale to później. Gdyby okręty trzeba było na gwałt waszyngtonizować w sytuacji już trwającej budowy dostępne były działa 140 mm, 152 mm i 200 mm w pojedynczych stanowiskach (opracowanie podwójnych czy potrójnych dowolnego rodzaju trochę by potrwało).

      Usuń
    4. Zamiast IIIx203 możnaby postawić 3xIx203 "w piramidkę" jak na krążownikach Aoba. Zajmą trochę więcej miejsca, ale upchnąć się chyba uda.
      H_Babbock

      Usuń
    5. Myślę, że co do wyporności, to Japończycy byli by na tyle kreatywni, że potarfiliby ukryć nadlomitowe tony, zatem nie musieli by sie bardzo mocno spinać, żeby się zmieścić w 10.000 ton. A co do uzbrojenia, okręt ma dość nietypową konfigurację, przez co wiele wariantów jest możliwych i trudno jednoznacznie wskazać który jest najlepszy. Mnie po głowie chodziło coś takiego: 6 8-calówek w wieżach (2 działowe, bo co do 3-działowych też mam wątpliwości czy by się zmieściły na istniejących barbetach). Do tego 6 w kazamatach zamaist 140 (o ile by się zmieściły?)
      W kwestii estetyki - bronić jej będę tym, że wizualizacja opiera sie o oryginalny rysunek Hiragi (jak najdę linka to go wkleję), więc ja już go wiele nie zmieniałem. Trudno go czynić bardziej japońskim niż był w rzeczywistości ;)

      Usuń
    6. ps. link do szkicu, niestety w kiepskiej jakości:
      http://fow.pl/forum/download/file.php?id=7276

      Usuń
  11. Pomysł arcyciekawy; sądziłem, że w tak wyeksploatowanym temacie nie da się wymyślić niczego twórczego, ale okazało się – że można. Pomysł w pewny sensie osadzony w realiach; 6 – działowe ckr miały przecież na początku pojedyncze działa, a z drugiej strony jest echem koncepcji „one bit” (typ Matsushima).
    Można dywagować, jak potoczyłyby się linie rozwoju krążowników (synteza ciężkich i lekkich?), gdyby pomysł „chwycił”. Na przykład Amerykanie daliby może dwa działa 356 (bo trzy – za ciężko i oczywiście 127; Niemcy 2 – 3 x 280). Jest pole do tworzenie nowych koncepcji – to rzecz jasna delikatna aluzja :-).
    Aleksander

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam nowego kolegę serdecznie.
      Zrobi to zapewne również Autor bloga.
      Sugeruję jednak odezwać się w najnowszych tematach, ponieważ nie jestem pewny czy jeszcze tu zagląda...

      Usuń