niedziela, 3 listopada 2024

Chiński POW z 1917 r.

Poniższy okręt to zaproponowany Chinom w 1916 r. przez koncern Armstronga pancernik obrony wybrzeża. Nie jest niestety znana bliższa historia jego powstania. Wiadomo jedynie że miał być dość duży i raczej powolny, oraz uzbrojony w 4 działa 381 mm i 8 dział 120 mm. Wykazuje pewną wizualną zbieżność z projektem dla Rosji: https://alternathistory.com/bronenosets-nanosit-otvetnyj-udar/ który zresztą był już przeze mnie „przerabiany”, choć dla innego nabywcy (post z 22 listopada 2019 r.). Możliwe, że okręty będące wariacjami tego samego projektu były oferowane różnym państwom, w tym niniejszy wariant dwuwieżowy – Chinom.   









Yinglong, chinese coast defence battleship laid down 1916 (Engine 1917)

Displacement:
    10 565 t light; 11 078 t standard; 11 346 t normal; 11 561 t full load

Dimensions: Length overall / water x beam x draught
    441,96 ft / 441,96 ft x 75,52 ft x 20,41 ft (normal load)
    134,71 m / 134,71 m x 23,02 m  x 6,22 m

Armament:
      4 - 15,00" / 381 mm guns (2x2 guns), 1 687,50lbs / 765,44kg shells, 1912 Model
      Breech loading guns in turrets (on barbettes)
      on centreline ends, evenly spread, all raised mounts
      8 - 4,72" / 120 mm guns in single mounts, 52,72lbs / 23,91kg shells, 1895 Model
      Quick firing guns in casemate mounts
      on side, all amidships
      4 - 2,99" / 76,0 mm guns in single mounts, 13,39lbs / 6,07kg shells, 1910 Model
      Anti-aircraft guns in deck mounts
      on side, all amidships, all raised mounts - superfiring
      2 - 1,85" / 47,0 mm guns in single mounts, 3,17lbs / 1,44kg shells, 1900 Model
      Quick firing guns in deck mounts
      on side, all amidships, all raised mounts - superfiring
    Weight of broadside 7 232 lbs / 3 280 kg
    Shells per gun, main battery: 70

Armour:
   - Belts:        Width (max)    Length (avg)        Height (avg)
    Main:    9,02" / 229 mm    226,67 ft / 69,09 m    10,43 ft / 3,18 m
    Ends:    4,02" / 102 mm    195,37 ft / 59,55 m    4,99 ft / 1,52 m
      19,91 ft / 6,07 m Unarmoured ends
    Upper:    5,98" / 152 mm    226,67 ft / 69,09 m    7,97 ft / 2,43 m
      Main Belt covers 79% of normal length
      Main belt does not fully cover magazines and engineering spaces

   - Torpedo Bulkhead:
        1,46" / 37 mm    226,67 ft / 69,09 m    16,99 ft / 5,18 m

   - Gun armour:    Face (max)    Other gunhouse (avg)    Barbette/hoist (max)
    Main:    9,02" / 229 mm    5,98" / 152 mm        7,99" / 203 mm
    2nd:    5,98" / 152 mm          -                  -

   - Armour deck: 1,54" / 39 mm (3,00" / 76 mm over amidships), Conning tower: 10,00" / 254 mm

Machinery:
    Coal and oil fired boilers, steam turbines,
    Geared drive, 2 shafts, 11 747 shp / 8 763 Kw = 18,00 kts
    Range 2 800nm at 10,00 kts
    Bunker at max displacement = 483 tons (50% coal)

Complement:
    549 - 714

Cost:
    £1,951 million / $7,804 million

Distribution of weights at normal displacement:
    Armament: 904 tons, 8,0%
    Armour: 3 615 tons, 31,9%
       - Belts: 1 655 tons, 14,6%
       - Torpedo bulkhead: 208 tons, 1,8%
       - Armament: 962 tons, 8,5%
       - Armour Deck: 683 tons, 6,0%
       - Conning Tower: 109 tons, 1,0%
    Machinery: 451 tons, 4,0%
    Hull, fittings & equipment: 5 595 tons, 49,3%
    Fuel, ammunition & stores: 781 tons, 6,9%
    Miscellaneous weights: 0 tons, 0,0%

Overall survivability and seakeeping ability:
    Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
      14 862 lbs / 6 741 Kg = 8,8 x 15,0 " / 381 mm shells or 3,2 torpedoes
    Stability (Unstable if below 1.00): 1,02
    Metacentric height 3,4 ft / 1,0 m
    Roll period: 17,2 seconds
    Steadiness    - As gun platform (Average = 50 %): 62 %
            - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,87
    Seaboat quality  (Average = 1.00): 1,23

Hull form characteristics:
    Hull has a flush deck
    Block coefficient: 0,583
    Length to Beam Ratio: 5,85 : 1
    'Natural speed' for length: 21,02 kts
    Power going to wave formation at top speed: 43 %
    Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
    Bow angle (Positive = bow angles forward): -18,00 degrees
    Stern overhang: 0,00 ft / 0,00 m
    Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
       - Stem:        16,47 ft / 5,02 m
       - Forecastle (20%):    14,47 ft / 4,41 m
       - Mid (50%):        13,98 ft / 4,26 m
       - Quarterdeck (21%):    14,47 ft / 4,41 m
       - Stern:        15,94 ft / 4,86 m
       - Average freeboard:    14,65 ft / 4,46 m
    Ship tends to be wet forward

Ship space, strength and comments:
    Space    - Hull below water (magazines/engines, low = better): 97,6%
        - Above water (accommodation/working, high = better): 118,6%
    Waterplane Area: 24 028 Square feet or 2 232 Square metres
    Displacement factor (Displacement / loading): 97%
    Structure weight / hull surface area: 175 lbs/sq ft or 853 Kg/sq metre
    Hull strength (Relative):
        - Cross-sectional: 0,94
        - Longitudinal: 1,76
        - Overall: 1,01
    Hull space for machinery, storage, compartmentation is adequate
    Room for accommodation and workspaces is adequate
    Good seaboat, rides out heavy weather easily

Yinglong (1917)
Jiaolong (1918)

30 komentarzy:

  1. Ciekawa sprawa, że biznes kręcił się w środku Wielkiej Wojny, chociaż chyba nie byłoby wielkich szans, żeby okręty nie zostały wcielone do RN — chyba żeby faktycznie budowano je do samej końcówki 1918...

    W istocie byłby to świetny zaczątek bardziej ambitnej floty, o której rozmawialiśmy dwa posty temu. Dałyby Chińczykom możliwość obycia się z nowoczesną techniką (turbiny parowe!) na dość dużych okrętach. A same w sobie pozostałyby użyteczne i po wcieleniu do służby „prawdziwych” pancerników — wszak nie mogłyby ich lekceważyć okręty typu „Kongo” nawet w stosunku 1:1. Ogólna przewaga Japończyków byłaby oczywista, ale trafienie 15-calówką byłoby zawsze groźne, w szczególności w pobliżu wybrzeża przeciwnika, a trudno wyobrazić sobie, żeby POW wypuszczały się głęboko na ocean. Tak że mogłyby stanowić trzon eskadry defensywnej wspomagającej „manewrową”.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widać, biznes jest biznes:) Może projekt powstał z myślą realizacji po zakończeniu wojny? A może żeby nie wyjść z wprawy, w sytuacji gdy RN nie zamawiała nowych pancerników do czasu zebrania doświadczeń wojennych, konstruktorzy robili projekty i oferowali je odbiorcom zagranicznym (choćby nie było realnych szans na ich realizację?). Natomiast, gdyby okręty powstały, z pewnością zostały by przejęte przez RN. Choć zdaje mi się, że szanse na rozpoczęcie budowy podczas wojny raczej były mizerne.
      dV

      Usuń
    2. Może brytyjskie koncerny mogłyby sobie wymyślić realizację budowy w innym kraju. Do wyobrażenia byłaby Hiszpania, mająca zdolność konstruowania okrętów tej wielkości. Z tym że pozostawałaby kwestia artylerii głównej — ale może paradoksalnie po zbudowaniu R-ek i w sytuacji wstrzymania budowy pozostałych trzech „Hoodów” linie wytwarzania 15-calówek paradoksalnie stały odłogiem, a fachowcy od wielkich dział z nudów czytali jakąś wywrotową bibułę?

      Usuń
    3. Zależy w którym momencie rozpatrujemy budowę. Jeśli w czasie wojny - budowa np. w Hiszpanii mogła by być wyjściem,w sytuacji, gdy rząd mógł nie patrzeć zbyt przychylnie na budowę okrętów na eksport, lub gdy rodzime stocznie były w 100% obłożone zamówieniami ze strony Royal Navy. Jeśli budowa byłaby po wojnie - to nawet do takich wybiegów nie trzeba by się uciekać.
      dV

      Usuń
    4. Dla charakterystyk okrętu byłoby to raczej obojętne, rozpoczęcie budowy mniej więcej dwa lata później nie spowodowałoby chyba istotnych modyfikacji projektu, chyba że pojawiłyby się żądania modyfikacji w zakresie ochrony części podwodnej.

      Usuń
  2. Zaintrygowała mnie gródź przeciwtorpedowa. Jaki jest sens jej montowania, jeśli nie zabezpiecza całej części podwodnej ? Nawet jeśli ten metr z hakiem jest osłaniany przez pancerz burtowy.
    Piszesz o pancerniku obrony wybrzeża, a ja widzę solidnego predrednota.
    Peperon

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podoba mi się zwłaszcza ten zielony...
      Peperon

      Usuń
    2. Wysokość grodzi odczytałem na tyle na ile się dało z przekroju poprzecznego okrętu. Gródź nie obejmuje po prostu tej części wysokości kadłuba które jest pomiędzy dnem podwójnym, stąd jej wysokość jest mniejsza niż zanurzenie.
      A co do klasyfikacji, to dla okrętu zbudowanego w 1917 r. klasyfikacja predrednot wydaje mi się anachroniczna, skoro były już drednoty, a „pre“ oznacza „przed“. Jak dla mnie ten okręt byłby predrednotem, gdyby powstał co najmniej 12 lat wcześniej. W realiach PWS, jako okręt nowy, trudno mi go uznać za coś więcej, niż duży okręt obrony wybrzeża. Po prostu, wielkość okrętów w poszczególnych klasach nieustannie rosła. Taki Sverige kilkanaście lat wcześniej też byłby małym predrednotem czy raczej pancernikiem II klasy, ale nie POW, bo takie okręty miewały wówczas po 3000-4000 ton. Z kolei różne niemieckie projekty alternatywne do Deutschlanda, mające oficjalnie 10000 ton, a realnie pewnie więcej, też są określane jako POW. Nie należy też zapominać o kryterium funkcjonalnym – czyli do czego dany okręt jest przeznaczony. A ten jest ewidentnie okrętem do obrony wybrzeża (zasięg, dość niski kadłub, relatywnie ciężkie uzbrojenie, umiarkowana prędkość).
      dV

      Usuń
    3. Padała tu już w sumie żartobliwa klasyfikacja — superpredrednot...

      Proponowane okręty jednak wymykają się nieco z szufladki POW. Te od początku XX wieku zaczęły radykalnie odstawać od pancerników bezprzymiotnikowych także siłą ognia, nawet „Sverige” nie były w tym aspekcie w żadnej mierze zbliżone do współczesnych sobie okrętów liniowym. Tymczasem „Yinglongi” byłyby jednak w stanie wejść w pojedynek z każdym pancernikiem, z przewagą po tamtej stronie, ale bez deklasacji, jaka spotykałaby czy „Svergie”, czy „Nielsa Juela” według pierwotnego zamysłu. Jeżeli POW, to trochę na zasadzie „Make coastal battleships great again”.

      Usuń
    4. Racja, Yinglong daje od siebie coś więcej (poza prędkością;)) Można go uznać za pół superdrednota, a takiego Sverige - za ciut mniej niż pół niezbyt silnego, zwykłego drednota.
      dV

      Usuń
  3. Dla przypomnienia:
    http://springsharp.blogspot.com/2012/08/chinski-pow-tan-yang-28012011.html
    http://springsharp.blogspot.com/2012/08/duzy-pow-dla-chin-03072011.html
    Na wszelki wypadek podaję daty ukazania się tych projektów (u mnie czasem linki nie wchodzą)
    28.01.2011 i 03.07.2011
    Pamiętam, że do tego drugiego też była wizualizacja, ale niestety się nie zachowała. Komentarzy w obu przypadkach też nie ma (oczywiście były), a szkoda.
    Wszystkie bardzo ciekawe jednostki. I rzeczywiście ten z ostatniego typu, zielony, wygląda fantastycznie. Wojny z Japonią nie wygrają, ale odgryźć się i postraszyć - można.
    Aleksander

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę, było już parę tych POW-ów dla Chin, jest z czego wybierać;) Ale najlepsze, że do tego z drugiego linka w ogóle nie pamiętam wizualizacji. Jakaś na pewno była, ale zupełnie nie mam jej w pamięci. Może gdzieś na dysku ją odnajdę.
      dV

      Usuń
  4. Tradycyjnie zwrócę uwagę na spory potencjał modernizacyjny.
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie mam zbyt wygórowanych oczekiwań pod tym względem od tego okrętu. Poza wzmocnieniem artylerii plot i ewentualną modernizacją artylerii średniej, niezbyt mam pomysł co by tu można zmienić.
      dV

      Usuń
    2. Może jeszcze przejście w 100% na paliwo płynne (pamiętając jednak o konieczności jego importu).

      Usuń
    3. Dobry koncept pierwotny czyni właśnie taką modernizację stosunkowo prostą i tanią.
      ŁK

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Nie wykluczam, aczkolwiek program nie zgłasza problemu w tej kwestii :)
      dV

      Usuń
  6. Zniknął mój post na który dV odpowiedział 4 listopada o 15.14.
    Aleksander

    OdpowiedzUsuń
  7. Wstawiam go powtórnie (mam zapisany, aczkolwiek mogą być drobne zmiany); ciekawe, czy się uchowa:
    Dla przypomnienia:
    http://springsharp.blogspot.com/2012/08/chinski-pow-tan-yang-28012011.html
    http://springsharp.blogspot.com/2012/08/duzy-pow-dla-chin-03072011.html

    Na wszelki wypadek podaję daty ukazania się tych projektów (u mnie czasem linki nie wchodzą)
    28.01.2011 i 03.07.2011
    Pamiętam, że to tego drugiego też była wizualizacja, ale niestety się nie zachowała. Komentarzy w obu przypadkach też nie ma (oczywiście były), a szkoda.
    Wszystkie bardzo ciekawe jednostki. I rzeczywiście zielony wygląda fantastycznie.
    Aleksander

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z jakiegoś powodu blog niektóre komentarze publikuje a potem jakby je cofa i żeby były widoczne muszę je zaakceptować, o czym mnie oczywiście nie informuje. jest to jakiś defekt, który już parę razy się objawi i z jakiegoś powodu nikt w google nic z nim nie robi.
      dV

      Usuń
    2. ps. możliwe, że chodzi o linki w treści komentarza, bo zauważyłem, że ukrywane przez bloga komentarza zazwyczaj mają jakieś linki i być może one się blogowi wydają podejrzane?
      dV

      Usuń
    3. Może i tak; zresztą skądinąd wiadomo, że w internecie dzieją się niestandardowe (określenie przybliżone) rzeczy.
      Aleksander

      Usuń
  8. Niebrzydki okręcik, chociaż w 1917 r. to już raczej dziobnica byłaby albo prosta, albo kliprowa. No i co by szkodziło dać mu pokład dziobówki. Znikłby komunikat "Ship tends to be wet forward".
    Inna rzecz, że na miejscu Chińczyków inwestowałbym nie w pancerniki obrony wybrzeża, ale w okręty podwodne.
    KK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podwyższonego pokładu na dziobie nie było zapewne dla oszczędności masy, choć zgadzam się, że pomógłby on w lepszej dzielności morskiej, to na pewno. Natomiast co do kształtu stewy dziobowej, to myślę, że mogło to pójść w obydwie strony. W 1916 r., kiedy powstał ten projekt, wchodziły jeszcze do służby w Royal Navy okręty z podobnym dziobem (QE, R), z drugiej strony – zaczynano już budować okręty z dziobem kliprowym (typ Admiral, czyli Hood, także w swojej pierwotnej postaci). Zatem dopuszczam obydwa warianty jako możliwe, aczkolwiek na oryginalnym szkicu dziób był właśnie taki.
      dV

      Usuń
    2. ps. skoro już mowa o Hoodzie - mam na tapecie wczesną wersję typu Admiral – jeszcze jako przedjutlandzkiego pancernika o małym zanurzeniu ;)
      dV

      Usuń
    3. ps2. Co do okrętów podwodnych – jako opcja dla Chin byłyby całkiem ok, niemniej mam z nimi ten problem, że trudno tu wymyślić coś oryginalnego i jednocześnie sensownego. Dlatego tak mało OP na blogu. Racjonalny okręt podwodny zawsze będzie podobny do tego, co gdzieś w rzeczywistości zbudowano, pole do manewru dla konstruktora jest tu nader ograniczone. Owszem, można wymyślać jakieś monstra, jak niedawno prezentowany podwodny krążownik z 8-calówkami, ale to i tak pozostanie jedynie ciekawostką, bez szans na zaistnienie w szerszym wymiarze, czy w ogóle na realizację.
      dV

      Usuń
    4. No ciekaw jestem tej wczesnej wersji "Hooda" (36 tys. ton, 32 węzły, pancerz 203 mm, dalej jak w wersji finalnej)? Wcale zresztą nie jestem pewien, czy nie byloby lepiej, gdyby pozostali przy pierwotnym projekcie. Dałoby sie przecież potem modyfikować system opancerzenia przez wzmocnienie pokładów kosztem cienkich pasów ponad pasem głównym. może i ten trochę wzmocnić (jak na "Renownie"), ale konstrukcja nie byłaby tak przeciążona, wolna burta byłaby wyższa, no i nikt by nie udawał, że krążownik liniowy jest pancernikiem...
      KK

      Usuń
    5. A co do okrętów podwodnych coś podpowiem, chociaż nie wiem, czy Springsharp to udźwignie. Chodzi o to, że projekty nie były racjonalne: proporcje brały pod uwagę poruszanie się na powierzchni, a nie pływanie podwodne. Błąd ten zrozumieli Niemcy, projektując okręty serii "XXI". Że pod woda nie ma oporu falowego i okręt moze byc bardziej pękaty wiedziano przed wojną. A pekaty kadłub to mniejsza średnica zwrotu, a i wieksza mozliwość wpakowania akumulatorów o większej pojemnosci. I mocniejszych silnikow elektrycznych. W sumie dziwne, ze nikt nie wpadł na to wczesniej.
      KK

      Usuń
    6. Jest to faktycznie pomysł na oryginalny OP, pomyśle nad tym;) Aczkolwiek faktycznie był przypadek OP zoptymalizowanych do pływania podwodnego - a mianowicie brytyjski typ R z lat 1918-1919, który pod wodą wyciągał aż 15 w. (!), podczas gdy na powierzchni ledwie 9,5 w. czyli dokładnie odwrotnie niż wszystkie inne. Wprawdzie nie miały pękatych kadłubów, ale zadbano na nich o opływowe kształty, co dało tak nadzwyczajny efekt jak na tamte czasy.
      Co do pancernika z małym zanurzeniem - mój projekt jest oparty na alternatywnym wariancie - wolniejszym, ale za to grubiej opancerzonym.
      dV

      Usuń