wtorek, 9 sierpnia 2022

Duński POW z 1936 r.

W połowie  lat 30-tych Duńczycy zaczęli się przymierzać do budowy nowego (nowych?) okrętu obrony wybrzeża. Powstało kilka wstępnych projektów – okrętów liczących sobie od 4000 do 5730 ton wyporności, uzbrojonych w 4 działa 203 lub 254 mm i rozwijających 18-21 w. Poniżej prezentuję chyba najbardziej znany z nich (choćby dlatego, że są jego szkice), projekt A z maja 1936 r. Okręt o wyporności 5730 ton, uzbrojony w 4 działa 254 mm (zapewne Boforsa) i 6 dział 150 mm, rozwijający prędkość 20 w. i mający silnie ukosowany pancerz burtowy. Dalsze szczegóły projektu nie były mi znane, zatem są one dziełem mojej inwencji – szczegóły w raporcie poniżej;)  







Dannebrog, danish coast defence battleship laid down 1936 (Engine 1937)

Displacement:
    5 185 t light; 5 527 t standard; 5 734 t normal; 5 899 t full load

Dimensions: Length overall / water x beam x draught
    329,65 ft / 324,08 ft x 56,20 ft x 16,47 ft (normal load)
    100,48 m / 98,78 m x 17,13 m  x 5,02 m

Armament:
      4 - 10,00" / 254 mm guns (2x2 guns), 500,00lbs / 226,80kg shells, 1929 Model
      Breech loading guns in turrets (on barbettes)
      on centreline ends, evenly spread
      4 - 5,91" / 150 mm guns (2x2 guns), 102,98lbs / 46,71kg shells, 1923 Model
      Quick firing guns in turrets (on barbettes)
      on side, all amidships
      2 - 5,91" / 150 mm guns (1x2 guns), 102,98lbs / 46,71kg shells, 1923 Model
      Quick firing guns in a turret (on a barbette)
      on centreline aft, all raised guns - superfiring
      3 - 1,57" / 40,0 mm guns in single mounts, 1,95lbs / 0,88kg shells, 1932 Model
      Anti-aircraft guns in deck mounts
      on side, all amidships, all raised mounts - superfiring
      2 - 0,79" / 20,0 mm guns in single mounts, 0,24lbs / 0,11kg shells, 1932 Model
      Machine guns in deck mounts
      on side, all amidships, all raised mounts - superfiring
    Weight of broadside 2 624 lbs / 1 190 kg
    Shells per gun, main battery: 150

Armour:
   - Belts:        Width (max)    Length (avg)        Height (avg)
    Main:    7,87" / 200 mm    192,85 ft / 58,78 m    12,50 ft / 3,81 m
    Ends:    Unarmoured
      Main Belt covers 92% of normal length
      Main belt does not fully cover magazines and engineering spaces

   - Torpedo Bulkhead:
        1,57" / 40 mm    192,85 ft / 58,78 m    13,32 ft / 4,06 m

   - Gun armour:    Face (max)    Other gunhouse (avg)    Barbette/hoist (max)
    Main:    9,84" / 250 mm    7,87" / 200 mm        9,84" / 250 mm
    2nd:    2,36" / 60 mm    1,57" / 40 mm        2,36" / 60 mm
    3rd:    2,36" / 60 mm    1,57" / 40 mm        2,36" / 60 mm

   - Armour deck: 2,36" / 60 mm, Conning tower: 9,84" / 250 mm

Machinery:
    Oil fired boilers, steam turbines,
    Geared drive, 2 shafts, 13 446 shp / 10 031 Kw = 20,00 kts
    Range 3 500nm at 12,00 kts
    Bunker at max displacement = 372 tons

Complement:
    329 - 428

Cost:
    £2,685 million / $10,739 million

Distribution of weights at normal displacement:
    Armament: 328 tons, 5,7%
    Armour: 2 296 tons, 40,1%
       - Belts: 864 tons, 15,1%
       - Torpedo bulkhead: 150 tons, 2,6%
       - Armament: 594 tons, 10,4%
       - Armour Deck: 620 tons, 10,8%
       - Conning Tower: 68 tons, 1,2%
    Machinery: 373 tons, 6,5%
    Hull, fittings & equipment: 2 187 tons, 38,1%
    Fuel, ammunition & stores: 549 tons, 9,6%
    Miscellaneous weights: 0 tons, 0,0%

Overall survivability and seakeeping ability:
    Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
      8 579 lbs / 3 891 Kg = 17,2 x 10,0 " / 254 mm shells or 2,2 torpedoes
    Stability (Unstable if below 1.00): 1,09
    Metacentric height 2,5 ft / 0,8 m
    Roll period: 14,9 seconds
    Steadiness    - As gun platform (Average = 50 %): 44 %
            - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,59
    Seaboat quality  (Average = 1.00): 0,78

Hull form characteristics:
    Hull has rise forward of midbreak
    Block coefficient: 0,669
    Length to Beam Ratio: 5,77 : 1
    'Natural speed' for length: 18,00 kts
    Power going to wave formation at top speed: 59 %
    Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
    Bow angle (Positive = bow angles forward): 10,00 degrees
    Stern overhang: 2,49 ft / 0,76 m
    Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
       - Stem:        17,45 ft / 5,32 m
       - Forecastle (24%):    15,45 ft / 4,71 m
       - Mid (57%):        14,96 ft / 4,56 m (8,46 ft / 2,58 m aft of break)
       - Quarterdeck (22%):    8,99 ft / 2,74 m
       - Stern:        9,48 ft / 2,89 m
       - Average freeboard:    12,78 ft / 3,89 m
    Ship tends to be wet forward

Ship space, strength and comments:
    Space    - Hull below water (magazines/engines, low = better): 102,5%
        - Above water (accommodation/working, high = better): 104,2%
    Waterplane Area: 14 197 Square feet or 1 319 Square metres
    Displacement factor (Displacement / loading): 101%
    Structure weight / hull surface area: 112 lbs/sq ft or 547 Kg/sq metre
    Hull strength (Relative):
        - Cross-sectional: 0,92
        - Longitudinal: 1,97
        - Overall: 1,00
    Hull space for machinery, storage, compartmentation is adequate
    Room for accommodation and workspaces is adequate
    Poor seaboat, wet and uncomfortable, reduced performance in heavy weather

32 komentarze:

  1. Narzuca się porównanie z okrętami fińskimi. Duńczyk przewyższa je wszystkimi parametrami poza uzbrojeniem głównym, ale ustępuje w istotnej kategorii przeciwlotniczej — 8x105 mm DP było rozwiązaniem bardziej perspektywicznym.

    Można powtórzyć końcówkę dyskusji spod poprzedniego posta, o zmodyfikowanym „Sverige”: mała wyporność narzuca niestety kiepską przeżywalność w kontekście broni torpedowo-minowej. Tu też jedna torpeda robiłaby już spory problem. No i o ile jeszcze u Szwedów problem ograniczała całkiem liczna asysta niszczycieli, duńskie POW byłyby pod tym względem niemal gołe, malutkie torpedowce trudno uznać za wartościową osłonę przeciwko wrogim niszczycielom czy OP.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście odporność tak niedużej jednostki siłą rzeczy musi być ograniczona. Aczkolwiek w tym przypadku może nie być tak najgorzej. Z przekroju: https://i.imgur.com/cKB7ZRQ.png wynika, że okręt miał całkiem głęboki (jak na swą wielkość) TDS i gródź przeciwtorpedową. Silnie ukosowany był też pancerz burtowy, co sprzyjało odporności na trafienia artyleryjskie.
      Natomiast co do eskorty – nic nie stoi ma przeszkodzie, byśmy mu jakąś obmyślili;) Wstępnie widziałbym ją w postaci okrętów w typie małego niszczyciela lub dużego torpedowca (800-1000 ton), nieprzesadnie szybkiego, ale relatywnie silnie uzbrojonego artyleryjsko. Może to być pomysł na ciekawy post :)

      Usuń
    2. Okazuje się, że sami Duńczycy zadbali o takie okręty: http://www.navypedia.org/ships/denmark/dk_dd_huitfeldt.htm
      Jednostki zamówiono w 1939 r., ale z powodu niemieckiej agresji, dopiero w 1942 r. położono stępki. Jednostki wodowano w 1943 r. i ukończono już po wojnie.
      A już kombinowałem nad podobnym okrętem :(

      Usuń
    3. No tak, ale to cały czas konwencjonalne torpedowce, które niemieckim Z-kom nie mogłyby wiele przeciwstawić. Natomiast może lepiej w takiej konfrontacji stałyby okręty przypominające odświeżony kanonierko-niszczyciel dla Syjamu sprzed paru tygodni. Przy rzędzie 800–1000 ton i ograniczeniu prędkości do circa 25 węzłów, pewnie weszłyby 3–4 działa 120 mm, 2x40 mm, 4x20 mm. Cudów nie ma, ale jakaś możliwość konstruktywnego dialogu z pełnokrwistym niszczycielem istnieje.

      Usuń
    4. PS Swoją drogą położenie stępek pod te okręty pokazuje jak w soczewce niezwykłość sytuacji Danii pod okupacją.

      Usuń
    5. Te duńskie okręty mają faktycznie nieco inaczej rozłożone akcenty niż to o czym zacząłem przemyśliwać. Miałem bowiem na myśli coś z grubsza podobnego do tego, o czym piszesz - okręty nieco bardziej ukierunkowane artyleryjsko, ale nie nadzwyczajnie szybkie. Coś w kształcie 3-4x120 i 30 w. (25 to chyba jednak za mało w realiach końca lat 30-tych). Myślę, że powinno dać się to zmieścić w około 1000 ton - skoro Duńczycy zmieścili 2x105 i 35 w. w zaledwie 800 tonach.
      Natomiast sytuacja Danii po 1940 r. - to istotnie spore kuriozum - zwłaszcza jak weźmiemy pod uwagę nasze własne doświadczenia z niemieckiej okupacji...

      Usuń
    6. Oczywiście, prędkości nigdy za wiele, jeżeli da się ją osiągnąć bez szkody dla innych parametrów. Te 25 węzłów przyjąłem nie da się ukryć bardzo zachowawczo.

      Usuń
    7. Tymczasem mam dobre wieści - uda się osiągnąć ponad 30 w. :)

      Usuń
    8. Pozostaje czekać na ostateczny efekt.

      Usuń
  2. Znacznie lepszy od jednostek fińskich. Przede wszystkim z racji posiadania wymiernego opancerzenia. Zgadzam się, że broń przeciwlotnicza jest bardzo słaba, ale to łatwo poprawić jeszcze na etapie budowy okrętu (zapewne wejście do służby w latach 1938 - 1939): działa 149 mm zamienić na lżejsze DP (można wyobrazić sobie stworzenie przez Duńczyków uniwersalnej wersji używanej przez nich armaty 120 mm L/55 M.32) i wymiana pojedynczych stanowisk 40 mm i 20 mm na zdwojone. Myślę, że torpedowce typów "Dragen" i "Glenten" byłyby wstanie zabezpieczyć okręt przed atakami wrogich ścigaczy torpedowych, a one wydają się najgroźniejsze (obok lotnictwa!) dla okrętu operującego w pobliżu wybrzeża. Dziwi trochę zastosowanie napędu turboparowego u Duńczyków, którzy byli światowymi prekursorami stosowania motorów diesla do napędu jednostek pełnomorskich (m/s "Selandia" - 1912 r.). Wizualnie okręt bardzo mi odpowiada zwartością swojej sylwetki.
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewentualnie modernizację artylerii przeciwlotniczej wykonaliby Niemcy po zdobyciu okrętu...

      Torpedowce zapewne dałyby jakoś radę ścigaczom (chociaż ich uzbrojenie nie imponowało, i w tym zakresie brakowało działek 20–40 mm). Jednak niemieckie niszczyciele rozprawiłyby się z nimi bardzo szybko.

      Usuń
    2. @ŁK - z nieznanego mi powodu projekt przewidywał napęd turbinowy, co wynika z podlinkowanego wyżej szkicu projektowego. Postanowiłem to zachować. Natomiast co do do uzbrojenia plot, oczywiście w toku działań bojowych bardzo możliwe że zostałoby ono faktycznie wzmocnione (czy to przez Duńczyków, czy to już przez Niemców). Działa uniwersalne 120 mm z pewnością byłyby dobrym pomysłem. Niemniej sądzę, że jak na 1936 r., taki zestaw jak został zaproponowany, byłby całkiem prawdopodobny.

      Usuń
    3. @Jasta – zatem tym bardziej, musimy obmyśleć jakieś remedium, np. w postaci naszkicowanego wyżej przeze mnie okrętu ;)

      Usuń
  3. Bardzo przystojny. Również uważam, że artyleria pl jest zbyt słaba i wymaga wzmocnienia, choć w momencie planowania i budowy mogło nie wydawać się to takim oczywistym.
    Trzecie malowanie od dołu, prezentuje się znakomicie (zresztą pierwsze też mi się podoba).
    Przy założeniu, że Duńczycy wybudowali by tę jednostkę, można przyjąć założenie, że stać ich by było jeszcze na kilka nowych, może solidniejszych torpedowców.
    Aleksander

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się :) Tym razem to nie moja zasługa, gdyż tak został narysowany oryginalnie w latach 30-tych. https://i.imgur.com/cKB7ZRQ.png to prawdopodobnie oryginalny szkic projektowy, zawierający także przekrój poprzeczny, na którym widać usytuowanie pancerza burtowego.
      Cieszę się również, że malowania przypadły Ci do gustu :)

      Usuń
  4. Witam
    A dało by się na tym kadłubie zmieścić 2x3x254 mm kosztem rezygnacji ze150?
    Ewentualne rezerwy przeznaczyć na wzmocnienie opelotki na początek kolejne 40.
    Pozdrawiam
    Pawel76

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Springsharp szacuje ciężar dział jako proporcjonalny do „3-ciej potęgi kalibru”. Tak więc, jak łatwo policzyć, (254 / 150) ^3 = 4,85 – czyli jedna lufa 254 waży tyle, co 4,85 luf 150. Wniosek – rezygnacja z 6 luf 150 pozwala na łączny montaż „5,2 lufy 254” Tak więc moim zdanie, nie dałoby się.
      Za to 4x254+6x150 można zastąpić (nawet z lekkim luzem) przez 6x240.
      Oczywiście do tego dochodzi zmiana długości cytadeli (inne rozmiary barbet, rezygnacja z barbety 150 na osi), ale nie sądzę, żeby to radykalnie zmieniło obraz.

      Inna sprawa to dla mnie dziwacznie rachityczna barbeta wieży 150. Ma średnicę zaledwie 3,5m, podczas gdy brytyjska barbeta IIx152 miała prawie 5,5m.

      H_Babbock

      Usuń
    2. Niestety, chwilowo tego nie policzę, bo mi się komputer wysypał. Francowate aktualizacje windowsa, szlag by je trafił :/

      Usuń
    3. Warto przypomnieć, że podobna koncepcja pojawiła się na blogu przed rokiem.

      https://springsharp.blogspot.com/2021/08/dunski-drednot-obrony-wybrzeza.html

      Usuń
    4. A to nie koniec duńskich projektów POW-ów, bo mam gotowy kolejny. Ale to za jakiś czas, nie chcę Was zanudzić mieleniem w kółko podobnych pomysłów;)

      Usuń
    5. A jakiś rąbek tajemnicy?

      Usuń
    6. Najszpetniejszy z okrętów z tego linka: https://forum.worldofwarships.eu/topic/11538-royal-danish-navy-never-were-designs/
      :D

      Usuń
    7. Ale jaką piękną flotę obrony wybrzeża można by stworzyć z tych wszystkich prezentowanych tu POW, dużych kanonierek, plus stosowna liczba małych torpedowców i op.
      Czekam z zainteresowaniem na kolejny duński POW.
      Aleksander

      Usuń
    8. Zgadza się! Jak jeszcze dodać do tego owe torpedowce o których rozmawialiśmy wyżej, to szykuje się całkiem solidna flota :)

      Usuń
    9. Istotnie, trudna uroda, kontrowersyjna koncepcja. Nic tylko robić!

      Usuń
  5. Przeglądnąłem dane okrętu oraz przekopałem NavWeaps i nie wiem, skąd wziąłeś armaty 150 mm. Niby najbliżej im do szwedzkich z Gotlanda, ale kaliber nie ten. Oczywiście 254-ki to armaty Boforsa z typu Vainamoinen. Wizualizacja fajna, a z malowań mnie najbardziej do gustu przypadł numer 5.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Celne pytanie. Jednak wystarczy przyjąć niemiecki system określania kalibru w centymetrach i problem znika.
      Tu jednak brudzi dla odmiany kaliber 254mm a nie 250mm.

      Usuń
    2. Niekonsekwencje nomenklatury w oznaczaniu dział dają tu o sobie znać. Duńskie, czy niemieckie armaty 15 cm miały faktyczny kaliber 149 mm. Podobnych przypadków jest multum, że wymienić kaliber 28 cm, który i u Kruppa i u Boforsa wynosił faktycznie 283 mm. Dlatego ja osobiście wolę oznaczanie dział ich rzeczywistym kalibrem.
      ŁK

      Usuń
    3. A to nie miały być te same armaty, co na realowym „Juelu”?

      Usuń
    4. Z działami to sam miałem problem. Kaliber 150 mm przewidywał oryginalny projekt (przynajmniej tak twierdzą dostępne dla mnie opisy). Nic jednak nie wiadomo jaki to miał by być konkretnie model. Zastosowałem więc ten sam, który przewidziałem dla prezentowanej swego czasu duńskiej kanonierki: http://springsharp.blogspot.com/2020/01/kolejna-dunska-kanonierka.html
      Problem w tym, że już sam nie pamiętam dokładnie, co wtedy miałem na myśli;) Nie przychodzi mi na myśl nic lepszego niż jakiś model wywodzący się z dział Boforsa, które zostały zainstalowane na Nielsie Juelu. Względnie działo wywodzące się z niemieckich, w które uzbrojono np. Emdena.

      Usuń
    5. Artylerię 150 mm mieli jeszcze Francuzi - działa tego kalibru zaoferowała firma Schneider dla Nielsa Juela właśnie, ale propozycję odrzucono, ponoć z powodu przestarzałych podstaw.

      Usuń
  6. Ale problem polega na tym, że nie mogę nawet w przybliżeniu ustalić kto miał armaty 150/152 mm model z roku 1923...

    OdpowiedzUsuń