poniedziałek, 14 kwietnia 2025

Monitor rzeczno-morski (?)

Natrafiłem ostatnio na parę ciekawych austro-węgierskich projektów monitorów rzecznych i pełnomorskich, datowanych na okres pierwszej wojny światowej. Dziś prezentuje jeden z nich, datowany na koniec 1917 r. i bodaj najoryginalniejszy. Okręt ma niecodzienny układ artylerii – 2 pojedyncze wieże dział ciężkich diagonalnie na śródokręciu, a lżejsze działa w wieżach w superpozycji na dziobie i rufie. Miałby mieć 2000 ton wyporności, oraz wymiary (odczytane z rysunku) w przybliżeniu 82 m (długość) na 15 m (szerokość) Implikuje to zanurzenie rzędu 2,5 m, co z kolei plasuje jednostkę jako raczej przeznaczoną do działań na morzu, na wodach przybrzeżnych (na Dunaj, takie zanurzenie wydaje się mimo wszystko zbyt duże). Niestety, tylko tyle wiadomo. Przez analogię do innych projektów, założyłem że działa mają kal. 240 mm i 90 mm. Rysunek nie przewidywał żadnej artylerii plot (nie posądzam dział w wieżach, by miały wysoki kąt podniesienia), zatem od siebie dodałem kilka (a konkretnie to dwa ;)) dział kal. 66 mm.

 







Istrien, austro-hungarian monitor laid down 1917 (Engine 1918)

Displacement:
    1 917 t light; 2 007 t standard; 2 060 t normal; 2 102 t full load

Dimensions: Length overall / water x beam x draught
    271,00 ft / 269,95 ft x 50,89 ft x 8,66 ft (normal load)
    82,60 m / 82,28 m x 15,51 m  x 2,64 m

Armament:
      2 - 9,45" / 240 mm guns in single mounts, 421,80lbs / 191,33kg shells, 1907 Model
      Breech loading guns in turrets (on barbettes)
      on side, all amidships
      8 - 3,54" / 90,0 mm guns (4x2 guns), 22,24lbs / 10,09kg shells, 1913 Model
      Quick firing guns in turrets (on barbettes)
      on centreline ends, evenly spread, 2 raised mounts - superfiring
      2 - 2,60" / 66,0 mm guns in single mounts, 8,77lbs / 3,98kg shells, 1916 Model
      Anti-aircraft guns in deck mounts
      on side, all amidships, all raised mounts - superfiring
    Weight of broadside 1 039 lbs / 471 kg
    Shells per gun, main battery: 80

Armour:
   - Belts:        Width (max)    Length (avg)        Height (avg)
    Main:    5,51" / 140 mm    184,88 ft / 56,35 m    6,82 ft / 2,08 m
    Ends:    Unarmoured
      Main Belt covers 105% of normal length

   - Gun armour:    Face (max)    Other gunhouse (avg)    Barbette/hoist (max)
    Main:    5,51" / 140 mm    3,94" / 100 mm        4,72" / 120 mm
    2nd:    2,95" / 75 mm    1,97" / 50 mm        2,95" / 75 mm

   - Armour deck: 0,98" / 25 mm (1,46" / 37 mm over amidships), Conning tower: 5,51" / 140 mm

Machinery:
    Coal and oil fired boilers, steam turbines,
    Direct drive, 2 shafts, 1 121 shp / 836 Kw = 12,00 kts
    Range 2 500nm at 8,00 kts
    Bunker at max displacement = 95 tons (50% coal)

Complement:
    152 - 198

Cost:
    £0,331 million / $1,325 million

Distribution of weights at normal displacement:
    Armament: 130 tons, 6,3%
    Armour: 664 tons, 32,2%
       - Belts: 307 tons, 14,9%
       - Torpedo bulkhead: 0 tons, 0,0%
       - Armament: 154 tons, 7,5%
       - Armour Deck: 184 tons, 8,9%
       - Conning Tower: 19 tons, 0,9%
    Machinery: 42 tons, 2,1%
    Hull, fittings & equipment: 1 081 tons, 52,5%
    Fuel, ammunition & stores: 143 tons, 6,9%
    Miscellaneous weights: 0 tons, 0,0%

Overall survivability and seakeeping ability:
    Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
      3 695 lbs / 1 676 Kg = 8,8 x 9,4 " / 240 mm shells or 1,8 torpedoes
    Stability (Unstable if below 1.00): 1,51
    Metacentric height 3,7 ft / 1,1 m
    Roll period: 11,1 seconds
    Steadiness    - As gun platform (Average = 50 %): 28 %
            - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,10
    Seaboat quality  (Average = 1.00): 0,32

Hull form characteristics:
    Hull has a flush deck
    Block coefficient: 0,606
    Length to Beam Ratio: 5,30 : 1
    'Natural speed' for length: 16,43 kts
    Power going to wave formation at top speed: 33 %
    Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
    Bow angle (Positive = bow angles forward): 8,00 degrees
    Stern overhang: 0,00 ft / 0,00 m
    Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
       - Stem:        7,51 ft / 2,29 m
       - Forecastle (17%):    4,49 ft / 1,37 m
       - Mid (50%):        4,00 ft / 1,22 m
       - Quarterdeck (16%):    4,00 ft / 1,22 m
       - Stern:        4,00 ft / 1,22 m
       - Average freeboard:    4,37 ft / 1,33 m
    Ship tends to be wet forward

Ship space, strength and comments:
    Space    - Hull below water (magazines/engines, low = better): 54,1%
        - Above water (accommodation/working, high = better): 52,2%
    Waterplane Area: 10 103 Square feet or 939 Square metres
    Displacement factor (Displacement / loading): 115%
    Structure weight / hull surface area: 98 lbs/sq ft or 477 Kg/sq metre
    Hull strength (Relative):
        - Cross-sectional: 1,29
        - Longitudinal: 0,92
        - Overall: 1,00
    Hull space for machinery, storage, compartmentation is excellent
    Room for accommodation and workspaces is cramped
    Ship has quick, lively roll, not a steady gun platform
    Caution: Lacks seaworthiness - very limited seakeeping ability
 

33 komentarze:

  1. Po Dunaju pływa takie bydlę:

    https://www.marinetraffic.com/en/ais/details/ships/shipid:5780707/mmsi:269057657/imo:0/vessel:AMAMAGNA

    Rozmiary „Istriena” nie robią przy nim wrażenia — poza tym zanurzeniem. Ale wydaje się, że byłaby spora rezerwa na większą szerokość i tym samym mniejsze zanurzenie. Inna sprawa, czy tak silny okręt byłby faktycznie potrzebny na Dunaju. Ale może do działań przeciwko Rumunii i Rosji + na Morzu Czarnym? Gdyby był to faktycznie okręt rzeczny i przetrwał wojnę, mógłby zostać flagowcem flotylli Jugosławii. Albo i nie rzecznej, gdyby go sobie przeprowadzili na Adriatyk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście miało być „zostać flagowcem flotylli rzecznej Jugosławii”.

      Usuń
    2. Faktycznie, kawał statku. Ale to jednak jednostka cywilna, która sobie spokojnie pływa w czasie pokoju i wybiera tor po którym się porusza. Okręt wojenny musi mieć jednak większą swobodę, by reagować stosownie do sytuacji bojowej. Istrien jest znacznie krótszy, co jest na plus, ale niestety także prawie o 1 metr głębiej zanurzony, i tu upatruję głównego problemu wykorzystania go jako jednostki rzecznej. Wprawdzie głębokość tranzytowa Dunaju wynosi 2,7 m, ale raz że jest to styk i dotyczy tylko wytyczonego toru, a nie całej rzeki, a dwa - wcale nie musiało być tak samo w 1918 r.
      dV
      dV

      Usuń
    3. Spore „Bodrog”, „Bosna”, „Enns” i „Körös” miały zanurzenie 1,2–1,3 metra, co jest jakimś wyznacznikiem. Ale gdyby „Istrien” miał walczyć w dolnym biegu, gdzie rzeka jest już rozlana i głęboka, mógłby może płytsze fragmenty przebywać zgodnie z pomysłem Kol. ŁK — albo wręcz prawie pusty, ze zredukowaną do minimum załogą. Natomiast amunicję, zapasy i ludzi wiozłyby po prostu towarzyszące barki (albo kolej), po dotarciu na głębsze wody monitor byłby ładowany i gotowe.

      Usuń
    4. W sumie jest to całkiem możliwe, że chodziło o okręt przeznaczony do walki na dolnym Dunaju i ewentualnego wychodzenia w morze - w sumie była by to koncepcja podobna do późniejszych Chasanów, które też miały taki rzeczno-morski charakter ;)
      dV

      Usuń
    5. Wydaje mi się, że wskazują na to tak okres projektowania, w którym wszak austriacko-węgierski bieg Dunaju był dalekim zapleczem frontu, jak i układ. W przypadku monitora do ostrzeliwania pozycji włoskich raczej nie silono by się na taki dość nieortodoksyjny, tylko po prostu ustawiono wieżę II 240 mm, żeby mieć niezakłócony sektor 180+ stopni. Silna artyleria 90 mm nie miałaby raczej szczególnego uzasadnienia w przypadku okrętu adriatyckiego — na włoskie niszczyciele za słaba, na kutry torpedowe za mało szybkostrzelna i wręcz niepotrzebnie mocna, do bombardowania wybrzeża nie ten kaliber. No i po prostu supermonitor rzeczny jest ciekawszy niż relatywnie jednak słaby morski.

      Usuń
    6. Istotnie, te detale uzbrojenia stanowią przesłankę za rzecznym charakterem tej jednostki :)
      dV

      Usuń
  2. Najpotężniejszy znany mi okręt rzeczny. Ogromny potencjał na przyszłe modernizacje, choć i niemal w niezmienionej postaci (wzmocnienie artylerii przeciwlotniczej) okręt byłby postrachem dla jednostek rzecznych w następnej Wielkiej Wojnie. Bardzo elegancka sylwetka. Zgadzam się ponadto z przypuszczeniem, że monitor mógłby swobodnie operować nie tylko w przybrzeżnej strefie Morza Czarnego.
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, czy rzeczny? Z tym zanurzeniem widzę pewien problem. Wprawdzie Chasany miały jeszcze większe, ale one były na Amur, a tu jest okręt potencjalnie przeznaczony na Dunaj. No może być z tym pewien problem.
      dV

      Usuń
    2. ps. co do sylwetki - gratulacje należą się projektantowi, gdyż to z oryginalnego rysunku wziąłem sylwetkę jednostki. Oczywiście zgadzam się, że jest bardzo elegancka i to między innymi zwróciło moja uwagę na ten projekt.
      dV

      Usuń
    3. Być może plan był taki, że okręt operowałby finalnie w delcie Dunaju i na Morzu Czarnym (a przynajmniej w jego strefie przybrzeżnej). Być może, w razie potrzeby, okręt wyposażano w mniejszy zapas paliwa i amunicji, aby osiągnąć lżejszą wyporność i mniejsze zanurzenie?
      ŁK

      Usuń
    4. Nie można tego wykluczyć i po zastanowieniu się dopuszczam taką opcję. Najlepiej było by znaleźć jakieś potwierdzenie w źródłach, ale jak dotąd nie trafiłem na takowe.
      dV

      Usuń
    5. Operowanie na Morzu Czarnym jest tym bardziej prawdopodobne, że dwa państwa leżące nad tym morzem (Bułgaria i Turcja) były ówcześnie sojusznikami Austro-Węgier.
      ŁK

      Usuń
  3. Czy dobrze widzę? Czy na burtę może strzelać tylko jedno ciężkie działo?
    Aleksander

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ nie:) Z rzutu z góry widać, że istnieje możliwość strzelania każdej wieży na przeciwległą burtę, a zatem salwa burtowa składa się z 2 dział; https://www.secretprojects.co.uk/proxy.php?image=https%3A%2F%2Ff-old.a0z.ru%2Fb3%2F8a%2Fb38ac78d863f9b7bf8911184c7f1d6e5.jpg&hash=b2c91b7a35622de4bc511f282ec3c474
      Co prawda , do obrotu wieży trzeba podnieść działo, ale wygląda to na możliwe (za wyjątkiem tego "kominka" na nadbudówce dziobowej, który raczej przeszkadza i dlatego w swoim rysunku go usunąłem).
      dV

      Usuń
    2. No tak, "kominek" zdecydowanie przeszkadzał. Może w razie potrzeby był demontowany?
      Aleksander

      Usuń
    3. Składany, normalna praktyka na rzecznych parowcach, to samo zapewne było z kominem głównym, podoba mi się kaliber główny, jak naszego krążownika przedwojennego (ostatnio wyłapałem fotkę, że Bałtyk jednak przybył tu z lufami armat założonymi, no na pewno tej na dziobie, bo ją ewidentnie widać, ale po co, to nie wiem, dopiero stocznia gdańska je zdjęła), karol flibustier

      Usuń
    4. @karol flibustier: dla mnie to sensacyjna informacja. Dlaczego nie użyli zdemontowanych armat w artylerii nadbrzeżnej, nawet jeśli wymagało to przeprowadzenia stosunkowo kosztownej rewitalizacji dział. Dwie takie armaty (L/40?), dodatkowo zmodernizowane miałyby donośność ~25 km strzelając pociskami ~200 kg. Prawdziwy "bat" na stare pancerniki niemieckie w 1939 r.!
      ŁK

      Usuń
    5. Też jestem zniesmaczony przetopieniem ich w hucie wraz z wieżami, układy morskie układami, ale to dobrowolne oddanie co najmniej jednej armaty o właściwościach wskazanych przez ciebie, karol flibustier

      Usuń
    6. Trochę szokująca informacja. Zwłaszcza, że okręt ponoć był rozbrojony już w 1921 r., jeszcze przed przekazaniem go Belgom. Więc skąd te działa się znów na nim pojawiły? Albo czy informacja o rozbrojeniu jest nieprawidłowa? Jeśli okręt pojawiłby się w Polsce z działami, to aż prosiło by się je wykorzystać, np. w roli artylerii nadbrzeżnej. Oddanie Niemcom do zutylizowania wręcz nie mieści się w głowie. Chyba, że to była tylko lufa/lufy trwale pozbawione cech bojowych?
      dV

      Usuń
    7. Tak właśnie myślę, bo Przegląd Morski z roku 1931 dlaczego miałby sfotografować dziób krążownika ze stanem sprzed 1921 roku (lub dostać ją), a na tej fotce ewidentnie widać armatnią lufę, karol flibustier

      Usuń
    8. Ale jeśli zdjęcie jest publikowane w 1931 r., czyli już parę lat po pozyskaniu Bałtyka, to wykorzystania zdjęcia archiwalnego nie można wykluczyć (dziś bierze się nieraz w ogóle przypadkowe zdjęcia, wtedy, przy jednak dużo wyższym poziomie profesjonalizmu, zapewne wzięto by po prostu archiwalne). W takim przypadku mogło by być jeszcze z okresu francuskiego (pytanie - czy widać banderę, proporzec albo jakieś inne detale ułatwiające datowanie?). Co innego gdyby zdjęcie pochodziło z 1927 r. - wtedy bym raczej domniemywał, że wysłano fotoreportera, żeby zrobił zdjęcie nowego nabytku PMW.
      dV

      Usuń
    9. A może to był element propagandy/dezinformacji? I czyniono wrażenie, że okręt jest co najmniej całkiem groźną pływającą baterią, jeżeli nie wciąż leciwym, ale jednak krążownikiem.

      Usuń
    10. Prawdę mówiąc to jakoś nie widzę armaty w rufowej wieży na znanej fotce holowania Bałtyku przez Kanał Kiloński. Za to widać, że kazamaty już miał zaślepione.
      Poza tym, jeśli nawet lufy były w wieżach, to nie oznacza, że działa były kompletne.
      Peperon

      Usuń
    11. @Jasta - może do zdjęcia mu wsadzili kije od szczotki, jak na Mes'udiye, który nigdy chyba nie otrzymał swoich 9-calówek ;)
      @Peperon - znalazłem zdjęcie jeszcze gdy okręt był francuski, na którym najwyraźniej nie ma już dziobowego działa: https://www.smartage.pl/orp-baltyk-najwiekszy-niekrazownik-iirp/
      dV

      Usuń
    12. Nawet bez kijów — zdjęcie mogło być retuszowane/manipulowane (dorobiona lufa albo polskie oznakowanie na francuskim zdjęciu z czasów świetności).

      Usuń
    13. O propagandzie to nie pomyślałem, a Przegląd Morski to w zasadzie propagandowa gazeta, karol flibustier

      Usuń
  4. Swoją drogą ciekawa (nawet jeśli nie bardzo) może być próba rozważenia potencjalnych losów „Istriena” po wojnie. Wydaje się, że mogliby go przejąć Rumuni albo późniejsi Jugosłowianie, którym dostała się wszak spora cekańska flota rzeczna. Z uwagi na zanurzenie, w panującym rozprzężeniu zapewne nie zostałby wycofany do Austrii czy Węgier, gdzie i tak byłby zasadniczo stracony, tylko pozostał na głębszych odcinkach Dunaju. Rumunów zapewne interesowałoby zachowanie go jako okrętu dunajskiego, ale mogącego też działać na Morzu Czarnym jako okręt obrony wybrzeża. Jugosłowianie chyba swój Dunaj uznaliby za zbyt płytki i przeprowadzili okręt na Adriatyk. Oba kraje pewnie zmodernizowałyby w kierunku większego „umorszczenia”. Dość naturalne wydaje się zastąpienie wież II 90 mm przez zastosowanie I 120 mm, żeby mieć większe szanse skutecznej walki z niszczycielami. Pytanie, czy wszystkich czterech — jedna mogłaby zostać zastąpiona stanowiskiem większej niż 66 mm armaty przeciwlotniczej, acz pewnie niekoniecznie, taki kaliber to nie było wszak tak mało jak na okręt mający 2000 ton.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy, gdzie by go zastał koniec wojny. najprawdopodobniejszymi użytkownikami wydają się istotnie Jugosławia i Rumunia. Przy czym tak pierwsza faktycznie raczej by go używała na morzu, gdzie na skomplikowanym wybrzeżu adriatyckim, pełnym wysepek i zatok, mógłby być wartościową jednostką obrony wybrzeża. Natomiast Rumuni używali by go zapewne jako okręt rzeczno-morski.
      Potencjalną przebudowę w międzywojniu widziałbym w ten sposób, że 2 skrajne wieże dział 90 mm zamieniłbym na pojedyncze stanowiska dział 120 mm (kwestia otwarta jakie, bo być może lepszym rozwiązaniem były by stanowiska pokładowe z maskami). Natomiast pozostałe wieże zamieniłbym na stanowiska szybkostrzelnych małokalibrowych działek plot. Takie same można by umieścić na dachach wież dział 240 mm, w miejsce dział kal. 66 mm.
      dV

      Usuń
    2. Stanowiska z maskami mogłyby być lepsze dla okrętu przewidywanego do działań morskich — mniejsza masa byłaby korzystna dla dzielności. Na dobry ład modernizacje jugosłowiańska i rumuńska mogłyby być praktycznie identyczne, różniąc się tylko detalami takimi, jak dostawcy dział 120 mm i przeciwlotniczych. Chociaż pewnie w międzywojniu przed ekspansją Boforsów te ostatnie byłyby po prostu pom-pomami.

      Usuń
  5. Jednak wolę te realne projekty monitorów z 2x190 plus x 66

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to jest realny projekt pochodzący z epoki, a nie mój wymysł. Tylko nie został on zrealizowany.
      dV

      Usuń
  6. Ten z 2x190 , 2x100 i 2x66 też nie

    OdpowiedzUsuń