niedziela, 29 marca 2015

Nowe węglowce



Jak pamiętamy, w czasie dopiero co zakończonego konfliktu z Japonią zaistniała konieczność wysłania dużych zespołów okrętów bojowych w rejs na drugi koniec kuli ziemskiej (dystans Lipawa-Hajnan to ponad 10.000 mil przez kanał sueski, a prawie 14.000 mil wokół Afryki!). W tamtym czasie polska flota dysponowała zaledwie jednym węglowcem, który zresztą wybuch wojny zastał na Hajnanie. Aby więc takie rejsy były możliwe, koniecznym okazało się wyczarterowanie licznych statków cywilnych, które wiozły by węgiel dla wysyłanych eskadr. Znane też były kłopoty, jakie miała eskadra Rożestwieńskiego z węglowcami niemieckimi, które obawiały się płynąć wraz z flotą rosyjską w obliczu możliwego napotkania sił japońskich, co zmusiło samego Mikołaja II do interwencji w tej sprawie u kajzera. W obliczu takich okoliczności, po wojnie powzięto w polskiej admiralicji postanowienie, że należy uniezależnić się od jednostek cywilnych w zakresie zaopatrzenia floty w węgiel i postanowiono nabyć w tym celu kilka statków pływających dotąd pod banderą cywilną. Udało się zakupić trzy nowe (zbudowane w latach 1902-1903) i dość szybkie frachtowce, z których dwa miały być wykorzystywane jako węglowce floty, a trzeci postanowiono przebudować na okręt warsztatowy (jako że i  w tym zakresie flota polska w czasie wojny była zmuszona do improwizacji..) 


Równe, polish collier laid down 1902, purchased 1905

Displacement:
    6 515 t light; 6 665 t standard; 7 303 t normal; 7 813 t full load

Dimensions: Length overall / water x beam x draught
    374,48 ft / 351,02 ft x 51,57 ft x 21,52 ft (normal load)
    114,14 m / 106,99 m x 15,72 m  x 6,56 m

Armament:
      3 - 2,95" / 75,0 mm guns in single mounts, 12,87lbs / 5,84kg shells, 1891 Model
      Quick firing guns in deck mounts
      on centreline, evenly spread, 2 raised mounts
      Aft Main mounts separated by engine room
    Weight of broadside 39 lbs / 18 kg
    Shells per gun, main battery: 200

Machinery:
    Coal fired boilers, complex reciprocating steam engines,
    Direct drive, 1 shaft, 3 701 ihp / 2 761 Kw = 14,00 kts
    Range 9 500nm at 8,00 kts
    Bunker at max displacement = 1 147 tons (100% coal)

Complement:
    79 - 103

Cost:
    £0,311 million / $1,242 million

Distribution of weights at normal displacement:
    Armament: 5 tons, 0,1%
    Machinery: 561 tons, 7,7%
    Hull, fittings & equipment: 1 549 tons, 21,2%
    Fuel, ammunition & stores: 788 tons, 10,8%
    Miscellaneous weights: 4 400 tons, 60,3%

Overall survivability and seakeeping ability:
    Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
      3 673 lbs / 1 666 Kg = 274,2 x 3,0 " / 76 mm shells or 0,6 torpedoes
    Stability (Unstable if below 1.00): 0,84
    Metacentric height 1,3 ft / 0,4 m
    Roll period: 19,3 seconds
    Steadiness    - As gun platform (Average = 50 %): 70 %
            - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,01
    Seaboat quality  (Average = 1.00): 2,00

Hull form characteristics:
    Hull has raised forecastle
    Block coefficient: 0,656
    Length to Beam Ratio: 6,81 : 1
    'Natural speed' for length: 18,74 kts
    Power going to wave formation at top speed: 36 %
    Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 35
    Bow angle (Positive = bow angles forward): 0,00 degrees
    Stern overhang: 23,46 ft / 7,15 m
    Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
       - Stem:        25,92 ft / 7,90 m
       - Forecastle (12%):    24,93 ft / 7,60 m (18,44 ft / 5,62 m aft of break)
       - Mid (50%):        14,47 ft / 4,41 m
       - Quarterdeck (9%):    16,47 ft / 5,02 m
       - Stern:        18,44 ft / 5,62 m
       - Average freeboard:    17,22 ft / 5,25 m

Ship space, strength and comments:
    Space    - Hull below water (magazines/engines, low = better): 91,3%
        - Above water (accommodation/working, high = better): 106,1%
    Waterplane Area: 13 762 Square feet or 1 279 Square metres
    Displacement factor (Displacement / loading): 131%
    Structure weight / hull surface area: 69 lbs/sq ft or 335 Kg/sq metre
    Hull strength (Relative):
        - Cross-sectional: 0,93
        - Longitudinal: 2,20
        - Overall: 1,01
    Hull space for machinery, storage, compartmentation is adequate
    Room for accommodation and workspaces is adequate
    Ship has slow, easy roll, a good, steady gun platform
    Excellent seaboat, comfortable, can fire her guns in the heaviest weather
Równe (1902, purchased 1905)
Łęczyca (1903, purchased, 1905)

środa, 25 marca 2015

Lodołamacz



Pojawiły się swego czasu na blogu głosy za lodołamaczem dla naszej floty. I słusznie, bo Bałtyk to morze które potrafi być skute lodem przez parę miesięcy (przynajmniej w tamtych czasach;-)) Przydatność takiej jednostki nie budzi więc, jak sądzę, większych wątpliwości. Trudno się jakoś specjalnie rozwodzić nad cechami takiej jednostki – ma oczywiście wszystkie cechy niezbędne dla lodołamacza (wzmocniony kadłub, odpowiednio silne maszyny, specjalny kształt kadłuba a zwłaszcza dziobu ułatwiający „wślizgiwanie się” kadłuba na lód i  kruszenie go swoim ciężarem itd.). Uzbrojenie jednostki w jej podstawowej roli lodołamacza jest czysto symboliczne, nie przewiduję bowiem żadnego udziału w akcjach bojowych, ani pływania w jakichś niebezpiecznych rejonach, gdzie trzeba by mieć się czym bronić. W razie potrzeby wyobrażam sobie jednak pełnienie przezeń roli pomocniczego okrętu wojennego – w takim wypadku zamontowanie dodatkowego uzbrojenia nie powinno nastręczać większych problemów ze względu na posiadaną rezerwę wyporności.
Uprzedzając pytania – jednostka oczywiście nie jest opancerzona, zasymulowałem jedynie zwiększoną grubość poszycia burt okrętu. Nie mając jednak dokładnych danych jak faktycznie wzmacniano burty lodołamaczy, założyłem grubość 1 cala na wysokości 4 m – tj. po ok. 2 m powyżej i poniżej linii wodnej, co ma w zamyśle zabezpieczać burty przed spiętrzonymi fragmentami pokruszonego przez dziób jednostki lodu. Jeżeli przesadziłem, niedoszacowałem albo w ogóle popełniłem jakiś nonsens, to piszcie – wprowadzenie stosownych korekt do raportu nie przedstawia żadnego problemu:-)




Goliat, polish icebreaker laid down 1904 (Engine 1905)

Displacement:
    2 039 t light; 2 086 t standard; 2 300 t normal; 2 470 t full load

Dimensions: Length overall / water x beam x draught
    221,37 ft / 213,32 ft x 45,14 ft x 15,94 ft (normal load)
    67,47 m / 65,02 m x 13,76 m  x 4,86 m

Armament:
      2 - 2,24" / 57,0 mm guns in single mounts, 5,23lbs / 2,37kg shells, 1885 Model
      Quick firing guns in deck mounts
      on side, all forward, all raised mounts - superfiring
    Weight of broadside 10 lbs / 5 kg
    Shells per gun, main battery: 250

Armour:
   - Belts:        Width (max)    Length (avg)        Height (avg)
    Main:    0,98" / 25 mm    213,32 ft / 65,02 m    13,32 ft / 4,06 m
    Ends:    Unarmoured
      Main Belt covers 154% of normal length

Machinery:
    Coal fired boilers, complex reciprocating steam engines,
    Direct drive, 2 shafts, 7 092 ihp / 5 292 Kw = 16,00 kts
    Range 4 000nm at 10,00 kts
    Bunker at max displacement = 384 tons (100% coal)

Complement:
    165 - 215

Cost:
    £0,144 million / $0,576 million

Distribution of weights at normal displacement:
    Armament: 1 tons, 0,1%
    Armour: 103 tons, 4,5%
       - Belts: 103 tons, 4,5%
       - Torpedo bulkhead: 0 tons, 0,0%
       - Armament: 0 tons, 0,0%
       - Armour Deck: 0 tons, 0,0%
       - Conning Tower: 0 tons, 0,0%
    Machinery: 511 tons, 22,2%
    Hull, fittings & equipment: 909 tons, 39,5%
    Fuel, ammunition & stores: 261 tons, 11,3%
    Miscellaneous weights: 514 tons, 22,3%

Overall survivability and seakeeping ability:
    Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
      2 410 lbs / 1 093 Kg = 426,5 x 2,2 " / 57 mm shells or 0,8 torpedoes
    Stability (Unstable if below 1.00): 1,10
    Metacentric height 1,8 ft / 0,6 m
    Roll period: 14,1 seconds
    Steadiness    - As gun platform (Average = 50 %): 73 %
            - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,00
    Seaboat quality  (Average = 1.00): 1,47

Hull form characteristics:
    Hull has raised forecastle
    Block coefficient: 0,524
    Length to Beam Ratio: 4,73 : 1
    'Natural speed' for length: 14,61 kts
    Power going to wave formation at top speed: 57 %
    Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
    Bow angle (Positive = bow angles forward): 7,00 degrees
    Stern overhang: 5,97 ft / 1,82 m
    Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
       - Stem:        16,96 ft / 5,17 m
       - Forecastle (12%):    15,45 ft / 4,71 m (12,50 ft / 3,81 m aft of break)
       - Mid (50%):        10,96 ft / 3,34 m
       - Quarterdeck (8%):    11,98 ft / 3,65 m
       - Stern:        12,50 ft / 3,81 m
       - Average freeboard:    12,18 ft / 3,71 m

Ship space, strength and comments:
    Space    - Hull below water (magazines/engines, low = better): 97,3%
        - Above water (accommodation/working, high = better): 87,8%
    Waterplane Area: 6 561 Square feet or 610 Square metres
    Displacement factor (Displacement / loading): 139%
    Structure weight / hull surface area: 90 lbs/sq ft or 440 Kg/sq metre
    Hull strength (Relative):
        - Cross-sectional: 1,51
        - Longitudinal: 5,84
        - Overall: 1,73
    Hull space for machinery, storage, compartmentation is adequate
    Room for accommodation and workspaces is cramped
    Ship has slow, easy roll, a good, steady gun platform
    Good seaboat, rides out heavy weather easily

niedziela, 22 marca 2015

Podsumowanie przebiegu działań wojennych



Wojna skończona, czas więc na podsumowanie strat i wyciagnięcie wniosków. Wbrew pozorom wynik zmagań nie stanowi dla naszej floty powodu do wstydu. Straciliśmy co prawda więcej okrętów wojennych niż przeciwnik, ale sumaryczna wyporność zatopionych jednostek japońskich jest większa. Ponadto, całkiem spore okazały się straty japońskiej żeglugi cywilnej – na co złożyły się jednostki zatopione bądź zagarnięte przez nasze krążowniki pomocnicze, zniszczone w czasie rajdu na Formozę, jak również utracone przez wroga jako brandery w czasie prób zablokowania portu Haikou.
Przechodząc do konkretów, strona polska utraciła:
Pancernik Kazimierz II Sprawiedliwy, stary krążownik pancerny Władysław Łokietek, krążowniki pancernopokładowe Stefan Czarniecki, Cedynia i Leander, krążowniki pomocnicze Hajnan i Dedal, stawiacz min Bałtyk, niszczyciele Tornado, Halny i Monsun, torpedowce Czujny i Sęp, kanonierki Bellerofont, Smok, Perun, Kraken i Menelaos, kanonierki torpedowe Taku, Orion i Talos oraz patrolowce Kormoran i Czajka. Łącznie 23 jednostki o wyporności 41.999 ton. Do tego utracono 1 liniowiec pasażerski zaadaptowany do roli transportowca wojska – Warszawa o pojemności 7.850 BRT.
Z kolei straty floty japońskiej (tylko w starciach z flotą polską bądź w wyniku jej działań) obejmowały 16 jednostek, w tym: pancerniki Chin Yen i Mikawa, krążownik pancerny Yakushi, krążowniki pancernopokładowe Akashi, Matsushima i Takasago, krążowniki pomocnicze Daichu Maru i Dainan Maru, niszczyciel Kagero, torpedowce Fukuryu, Sghirataka, Hayabusa i 75 oraz kanonierki pomocnicze Kosho Maru, Kagawa Maru i Yoshidagawa Maru – łącznie 47.900 ton. Poważnie uszczuplony został japoński tonaż handlowy – straty bezpowrotne objęły bowiem 30 jednostek: Aikawa Maru, Ashin Maru, Tedorigawa Maru, Kwaiju Maru, Bankoku Maru, Zinbu Maru, Sakai Maru, Saikyo Maru, Otowa Maru, Himeno Maru, Ataka Maru, Fukuoka Maru, Kumamoto Maru, Ise Maru, Urado Maru, Aichi Maru, Karasaki Maru, Mandasan Maru, Hako Maru,  Kisshin Maru, Akashi Maru, Awa Maru, Okinawa Maru, Ryuyo Maru, Hinode Maru, Ceylon Maru, Shigizan Maru, Hiroshima Maru, Fushiki Maru, Yasukuni Maru o łącznej pojemności aż 81.427 BRT. W powyższej liczbie nie ujęto jednostek państw neutralnych posłanych na dno bądź zagarniętych w związku z przewożeniem przez nie kontrabandy.

Na podstawie przebiegu działań wojennych wyciągnięto następujące wnioski:      
- wzrost znaczenia broni minowej i prawdopodobny duża jej rola w ewentualnym przyszłym konflikcie zbrojnym, co powoduje konieczność budowy specjalistycznych okrętów – trałowców oraz stawiaczy min,
- wzrost dystansu walki na morzu, co wymusza w przyszłości budowę okrętów monokalibrowych, bez drugiego kalibru artylerii głównej, którego skuteczność w takiej sytuacji była by ograniczona,
- duża rola manewru i prędkości w bitwie artyleryjskiej. Przyszłe „capital ships” powinny łączyć w sobie cechy pancernika i wielkiego krążownika pancernego,   
- niedostatek w składzie floty jednostek pomocniczych niektórych klas – jak np. warsztatowca czy transportowców wojska. Przydałby się też nowy węglowiec, do uzupełnienia posiadanego jedynaka,
- nie spełniły swojej roli małe krążowniki, tego typu jednostki nie mają w przyszłości większej racji bytu. Konieczne jest budowanie większych i silniejszych okrętów tej klasy. Typ Warszawa może być dobrym punktem wyjścia do budowy nowego typu krążownika pancernopokładowego ze wzmocnionym uzbrojeniem,
- skuteczność uzbrojenia torpedowego niszczycieli (zatopienie pancernika Mikawa). Przyszłe jednostki tej klasy winny cechować się dużą liczbą wyrzutni torped.

ps. Również zapisałem się do toplisty. Zapraszam do klikania, głosowania i oceniania:-)

środa, 18 marca 2015

Krążownik pancerny z działami 274 mm



Dziś prezentuję długo zapowiadany krążownik pancerny uzbrojony w działa 274 mm. Zaryzykuję twierdzenie, że w swoim czasie jest to jeden z najlepszych tej klasy okrętów na świecie. Właściwie tylko japońskie Ikoma i Tsukuba, i ewentualnie amerykańskie typu Tennessee mogą się z nim równać, jednakże ze względu na dopiero co zakończoną wojnę – mało prawdopodobne jest, by akurat krążowniki japońskie miały być potencjalnym przeciwnikiem naszych jednostek. W Europie właściwie nie ma  w tym czasie równorzędnego odpowiednika – zbliżone jednostki wchodziły do służby nie wcześniej niż w 1909 r. (sojuszniczy rosyjski Riurik, włoski Pisa, niemiecki Blucher – ten ostatni w reakcji na nasz okręt zapewne z działami większego niż w rzeczywistości kalibru – np. 8x240?), a i tak żadna z nich nie dysponowała działami aż takiego kalibru. Również pod względem prędkości i opancerzenia jednostka trzyma poziom, nie ustępując zagranicznej konkurencji. Ogólnie wydaje się, że udało się stworzyć silny, nieźle zbilansowany okręt, który będzie istotnym wzmocnieniem floty w najbliższych latach.
Ps. z satysfakcją odnotowuję, że blog osiągnął dziś próg 500.000 odwiedzin. Nawet jeśli połowa z tego to wizyty botów, to liczba ta robi wrażenie. Wszystkim czytelnikom bloga gorąco dziękuję i mam nadzieję na równie liczne odwiedziny w przyszłości :)




Stefan Czarniecki, polish armoured cruiser laid down 1904 (Engine 1905)

Displacement:
    11 507 t light; 11 963 t standard; 12 755 t normal; 13 389 t full load

Dimensions: Length overall / water x beam x draught
    461,91 ft / 459,42 ft x 69,59 ft x 24,11 ft (normal load)
    140,79 m / 140,03 m x 21,21 m  x 7,35 m

Armament:
      4 - 10,79" / 274 mm guns (2x2 guns), 627,65lbs / 284,70kg shells, 1896 Model
      Breech loading guns in turrets (on barbettes)
      on centreline ends, evenly spread
      12 - 5,98" / 152 mm guns in single mounts, 107,15lbs / 48,60kg shells, 1891 Model
      Quick firing guns in casemate mounts
      on side, all amidships
      6 - 2,95" / 75,0 mm guns in single mounts, 12,87lbs / 5,84kg shells, 1891 Model
      Quick firing guns in casemate mounts
      on side ends, evenly spread
      8 - 2,95" / 75,0 mm guns in single mounts, 12,87lbs / 5,84kg shells, 1891 Model
      Quick firing guns in deck mounts
      on side ends, evenly spread, 4 raised mounts - superfiring
    Weight of broadside 3 977 lbs / 1 804 kg
    Shells per gun, main battery: 85
    4 - 18,0" / 457 mm submerged torpedo tubes

Armour:
   - Belts:        Width (max)    Length (avg)        Height (avg)
    Main:    6,30" / 160 mm    272,93 ft / 83,19 m    7,48 ft / 2,28 m
    Ends:    3,74" / 95 mm      67,22 ft / 20,49 m    6,00 ft / 1,83 m
      119,26 ft / 36,35 m Unarmoured ends
    Upper:    5,98" / 152 mm    142,72 ft / 43,50 m    7,48 ft / 2,28 m
      Main Belt covers 91% of normal length
      Main belt does not fully cover magazines and engineering spaces

   - Torpedo Bulkhead:
        1,18" / 30 mm    100,00 ft / 30,48 m    17,59 ft / 5,36 m

   - Gun armour:    Face (max)    Other gunhouse (avg)    Barbette/hoist (max)
    Main:    9,21" / 234 mm    6,50" / 165 mm        7,99" / 203 mm
    2nd:    7,01" / 178 mm          -                  -
    3rd:    4,02" / 102 mm          -                  -

   - Armour deck: 1,57" / 40 mm, Conning tower: 9,21" / 234 mm

Machinery:
    Coal and oil fired boilers, complex reciprocating steam engines,
    Hydraulic drive, 3 shafts, 28 819 ihp / 21 499 Kw = 22,50 kts
    Range 5 530nm at 10,00 kts
    Bunker at max displacement = 1 427 tons (85% coal)

Complement:
    599 - 780

Cost:
    £1,396 million / $5,585 million

Distribution of weights at normal displacement:
    Armament: 497 tons, 3,9%
    Armour: 2 718 tons, 21,3%
       - Belts: 968 tons, 7,6%
       - Torpedo bulkhead: 77 tons, 0,6%
       - Armament: 897 tons, 7,0%
       - Armour Deck: 668 tons, 5,2%
       - Conning Tower: 108 tons, 0,8%
    Machinery: 4 115 tons, 32,3%
    Hull, fittings & equipment: 4 176 tons, 32,7%
    Fuel, ammunition & stores: 1 249 tons, 9,8%
    Miscellaneous weights: 0 tons, 0,0%

Overall survivability and seakeeping ability:
    Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
      7 407 lbs / 3 360 Kg = 11,8 x 10,8 " / 274 mm shells or 1,2 torpedoes
    Stability (Unstable if below 1.00): 1,29
    Metacentric height 4,6 ft / 1,4 m
    Roll period: 13,7 seconds
    Steadiness    - As gun platform (Average = 50 %): 72 %
            - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,46
    Seaboat quality  (Average = 1.00): 1,43

Hull form characteristics:
    Hull has rise forward of midbreak
    Block coefficient: 0,579
    Length to Beam Ratio: 6,60 : 1
    'Natural speed' for length: 21,43 kts
    Power going to wave formation at top speed: 53 %
    Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
    Bow angle (Positive = bow angles forward): -13,00 degrees
    Stern overhang: 2,49 ft / 0,76 m
    Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
       - Stem:        22,93 ft / 6,99 m
       - Forecastle (28%):    21,46 ft / 6,54 m
       - Mid (67%):        19,95 ft / 6,08 m (14,99 ft / 4,57 m aft of break)
       - Quarterdeck (20%):    14,99 ft / 4,57 m
       - Stern:        16,96 ft / 5,17 m
       - Average freeboard:    19,41 ft / 5,92 m
    Ship tends to be wet forward

Ship space, strength and comments:
    Space    - Hull below water (magazines/engines, low = better): 195,9%
        - Above water (accommodation/working, high = better): 141,0%
    Waterplane Area: 22 929 Square feet or 2 130 Square metres
    Displacement factor (Displacement / loading): 85%
    Structure weight / hull surface area: 120 lbs/sq ft or 585 Kg/sq metre
    Hull strength (Relative):
        - Cross-sectional: 0,93
        - Longitudinal: 1,95
        - Overall: 1,00
    Hull space for machinery, storage, compartmentation is cramped
    Room for accommodation and workspaces is excellent
    Ship has slow, easy roll, a good, steady gun platform
    Good seaboat, rides out heavy weather easily

Stefan Czarniecki (1905)
Piotr Dunin (1906)

piątek, 13 marca 2015

Koniec wojny



W maju 1904 r., jak pamiętamy, na odsiecz Hajnanowi wyruszył z Lipawy konwój statków wiozących oddziały lądowe w eskorcie silnej eskadry okrętów wojennych. Pod koniec roku, w związku ze spodziewanym upadkiem Port Artura i związanym z tym możliwym wzrostem zagrożenia dla wyspy, zaczęto organizować drugą eskadrę, która miała wzmocnić polskie siły morskie walczące z Japonią. Dowództwo powierzono wiceadm. wlk. ks. Dymitrowi (1860-1919), który był bratem króla i jednocześnie liniowym oficerem floty.
W jej skład miały wejść jednostki dotąd stojące w rezerwie, świeżo wybudowane oraz zakupione za granicą. Z Bałtyku miały wyruszyć pancerniki Generał-Admirał Nowosilski (4x305) i Jan III Sobieski (6x274), krążowniki pancerne Zawisza Czarny (2x203) i Lech (16x152), krążowniki pancernopokładowe Warszawa i Wilno (2x152 i 6x120), w asyście 4 najnowszych niszczycieli typu Halabarda (Halabarda, Berdysz, Szabla i Szpada) oraz  4 nieco starsze typu Orkan (Orkan, Huragan, Tajfun i Cyklon). W sumie były to niemal wszystkie dostępne pełnowartościowe okręty, jakie można było posłać do walki. Towarzyszyć im miały wyczarterowane na tę okoliczność węglowce, bowiem flota nie miała już na Bałtyku dostępnej żadnej jednostki tego typu.
Na przełomie 1904 i 1905 r. udało się wreszcie sfinalizować zakupy okrętów – w USA pancerników Iowa i Texas, a we Francji krążownika pancernopokładowego D’Entrecasteaux. Jednostki te miały dołączyć do eskadry po drodze.
II eskadra bałtycka opuściła bazę w Lipawie 1 marca 1905 r. i bez większych przygód odbyła rejs przez Morze Północne, północny Atlantyk i Morze Śródziemne aż do Port Saidu, który osiągnięto 8 kwietnia 1905 r. Wybrano tym razem drogę przez kanał sueski, bowiem w obliczu możliwej inwazji japońskiej na Hajnan nie było czasu do stracenia, a poza tym postanowiono pójść za przykładem Niebogatowa, który przeszedł przez kanał bez przeszkód. Kolejnymi przystankami były Dżibuti i nasza baza Diego-Suarez na Madagaskarze, gdzie zespół dopłynął 30 kwietnia Tu postanowiono zaczekać na zakupione okręty. Pancerniki Zygmunt Stary (ex-Iowa) i Zygmunt August (ex-Texas), po przeprowadzonym naprędce szkoleniu i zgrywaniu załóg, wyszły z Baltimore 15 marca i osiągnęły Port Said 15 kwietnia, a na Madagaskar dotarły 2 maja. Z kolei zakupiony we Francji D’Entrecasteaux znajdował się w rezerwie w Tulonie i potrzeba było nieco więcej czasu na jego uruchomienie i jako takie zgranie załogi. W efekcie, mógł on wyruszyć w rejs dopiero 20 kwietnia, by do Diego-Suarez wpłynąć 16 maja, kiedy to już dotarły wieści o klęsce floty rosyjskiej w bitwie na Morzu Południowochińskim. Polski admirał wiedział też już o zablokowaniu portu w Haikou, jak również zbombardowaniu tamtejszej eskadry przez flotę adm. Togo. Kolejne dni upłynęły na gorączkowej wymianie depesz z Ministerstwem Marynarki. Ostatecznie zadecydowano, iż dalszy rejs na Hajnan jest bezcelowy, wobec braku możliwości wejścia do jedynej tamtejszej bazy i późniejszego działania w oparciu o nią. Ministerstwo miało też nadzieję, że wkrótce rozpoczną się rozmowy pokojowe, bowiem oceniano, że możliwości gospodarki japońskiej są już na wyczerpaniu, a dotychczasowe zdobycze zaspokajają oczekiwania Japończyków.  Wobec tego polecono eskadrze pozostać na razie na Madagaskarze, gdzie pełniła by role „fleet in being” i samą swoją obecnością oraz potencjalną możliwością wejścia do akcji stanowiła argument w ewentualnych rokowaniach pokojowych.

Przewidywania Ministerstwa Marynarki okazały się niezwykle trafne. Odniesione w trakcie wojny sukcesy w zasadzie satysfakcjonowały Japonię. Jednocześnie, zaczynała ona dotkliwie odczuwać skutki prowadzenia wojny, a jej rezerwy były już na wyczerpaniu. Z kolei w Rosji dało się już odczuwać rewolucyjne wrzenie, które nie pozostawało bez wpływu na morale floty i armii. W tej sytuacji obydwie strony nie były zainteresowane kontynuowaniem wojny na wyniszczenie i zdecydowały się, przy mediacji amerykańskiej, na rokowania pokojowe. Również rząd polski, odczuwający skutki wojny i znaczne pogorszenie nastrojów w kraju, nie przejawiał wielkiej woli jej kontynuowania. Zawarte w amerykańskim Portsmouth traktaty pokojowe między Japonią a Rosją i Polską sankcjonowały wyniki wojny: Japonia zyskiwała Koreę jako swoją strefę wpływów, bazę w Port Arturze, południowy Sachalin oraz południowy odcinek kolei wschodniochińskiej. Przyznano jej również 140 mln rubli reparacji wojennych. Dla Rosji oznaczało to rezygnację z ekspansji na Dalekim Wschodzie, dla Japonii – otwarcie perspektyw nowych podbojów w Azji i wejście do pierwszej ligi światowych mocarstw. Polska, jako że ostatecznie nie została pobita, wyszła z wojny w sumie obronną ręką – traktat pokojowy utrzymywał dla niej w zasadzie przedwojenne status quo.

ps. jako mały bonusik – prezentuję w komplecie II eskadrę bałtycką.


sobota, 7 marca 2015

Ostrzał Haikou



Po zakończonym sukcesem ataku branderów na Haikou flota japońska była w dość komfortowej sytuacji. Port Artur był zdobyty, flota polska była chwilowo zneutralizowana, eskadra Rożestwieńskiego wciąż tkwiła na Madagaskarze i nie należało się jej spodziewać szybciej niż za miesiąc lub (raczej) dwa, zwłaszcza, że 16 lutego 1905 r. z Bałtyku wysłano w ślad za nią III Eskadrę Oceanu Spokojnego kadm. Niebogatowa. Można się więc było spodziewać, że Rożestwieński będzie dążył do skoncentrowania sił, co sprowadzało się do zaczekania na płynący za nim zespół Niebogatowa. W sumie nie spodziewano się Rosjan na wodach Morza Południowochińskiego wcześniej niż w końcu kwietnia 1905 r. To zaś dawało z jednej strony czas flocie japońskiej na przygotowanie się spotkanie nimi, z drugiej – stwarzało potencjalne zagrożenie, że Polacy zdołają do czasu pojawienia się Rosjan usunąć blokujące Haikou wraki. Postanowiono więc przeprowadzić atak artyleryjski na uwięzioną w bazie polską eskadrę.

W międzyczasie dowództwo polskie nie pozostawało bezczynne. Niezwłocznie po zablokowaniu bazy postanowiono wyprowadzić z niej wszystkie lekkie jednostki, gdyż pozostawanie ich na miejscu narażało by je tylko na niebezpieczeństwo zniszczenia, a ponadto zwiększało by ryzyko kompletnego zakorkowania wejścia do portu, gdyby któraś z nich została zatopiona w trakcie próby przejścia między wrakami branderów. Niszczyciele i torpedowce przebazowano do leżących na wschód od Haikou zatok Puqian i Dongzhai, skąd mogły by próbować ataków na flotę japońską podchodzącą do wyspy z najbardziej prawdopodobnego kierunku wschodniego. Pozostałe jednostki przesunięto do przystani w zatokach Dongshui, Yinglang i Yubao, położonych na zachód od Haikou.

Adm. Togo zaplanował ostrzał Haikou na 20 marca 1905 r. Do tego czasu usunięto drobne uszkodzenia jakie w ostatniej akcji odniosły jego okręty (m.in. Awaji) dzięki czemu Połączona Flota przystępowała do akcji w pełni zdolności bojowej. Do przeprowadzenia bombardowania przewidziano pancerniki I Dywizjonu (Mikasa, Asahi, Fuji, Shikishima, Awaji), 6 krążowników pancernych z II i VII dywizjonów (Idzumo, Adzuma, Asama, Iwate, Kasuga i Nisshin), a także stary pancernik Chin Yen i krążowniki Itsukushima i Hashidate z V dywizjonu. W składzie floty znalazły się też III i IV dywizjony krążowników (Chitose, Kasagi, Yahagi, Naniwa, Takachiho, Niitaka). Działania sił głównych miały ubezpieczać 1, 2, 4 i 5 dywizjony niszczycieli (14 jednostek) oraz 14, 9 i 20 dywizjony torpedowców (11 jednostek). Była to nieomal cała potęga Połączonej Floty..

Rankiem 20 marca flota japońska pojawiła się u wybrzeży Hajnanu. Na patrolu tego dnia znajdowały się 2 polskie niszczyciele, Purga i Zefir, które zostały przegonione ogniem krążowników III dywizjonu. Wkrótce, z dystansu ok. 10 km rozpoczął się gwałtowny ostrzał portu w Haikou. Japończycy byli w mocno uprzywilejowanej pozycji, bowiem znajdowali się w ruchu, strzelając z wszystkich posiadanych dział do unieruchomionego przeciwnika, którego jednostki były blisko siebie rozmieszczone w dość ciasnym porcie, bez żadnej możliwości manewrowania i użycia całej posiadanej artylerii. Dodatkowo, dystans walki wyłączał z udziału w niej większość dział artylerii nadbrzeżnej. Działa 203/35 ledwo donosiły na 9 km, ale na tym dystansie nie były w stanie przebić pancerzy burtowych japońskich pancerników i krążowników pancernych. Z oczywistych względów nie stanowiły też poważnego zagrożenia, nieliczne zresztą, działa kal. 120 mm i 152 mm. Na korzyść Japończyków działał też fakt, że ich okręty zostały ostatnio wyposażone w nowoczesne dalmierze teleskopowe produkcji brytyjskiej. 

Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, nie dziwi znaczna skuteczność japońskiego ostrzału. W krótkim czasie trafienia dosięgły pancerniki Konstanty II i Mieszko I. Na tym pierwszym zablokowana została dziobowa wieża dział kal. 305 mm, zniszczone zostały 2 kazamaty dział kal. 152 mm, oraz pomieszczenia admiralskie na rufie. Ponadto jeden pocisk trafił poniżej linii wodnej pancernika, wpuszczając do kadłuba 1000 ton wody. Mieszko I otrzymał dwa trafienia w dziób, również poniżej linii wodnej, które spowodowały znaczny przechył jednostki i trym na dziób. Kilka trafień dosięgło Bolesława Krzywoustego, nie przebijając jednak grubego na 330 mm pancerza burtowego. Zniszczeniu uległa jednak jedna z kazamat dział 152 mm, zwalony został też jeden z kominów. Rosyjski krążownik Askold odnotował 2 trafienia w kominy, ponadto co najmniej 2 ciężkie pociski trafiły go w okolice linii wodnej, w wyniku czego osiadł na dnie basenu portowego. Na uszkodzonym już wcześniej krążowniku pancernym Piast doszło do eksplozji pocisków kal. 152 mm w ostatniej licząc od dziobu lewoburtowej kazamacie, pociskiem kal. 203 mm z któregoś z japońskich krążowników pancernych ścięty został też rufowy maszt. Już wcześniej okręt miał wyłączoną z akcji jedną wieżę dział 254 mm, w sumie więc został pozbawiony wartości bojowej.
Najgorszy los spotkał kanonierkę Kraken, na której pocisk 305 mm ze starego pancernika Chin Yen wybuchł w komorach amunicyjnych. Gwałtowna eksplozja rozerwała niewielki okręt, rozsiewając po całej okolicy płonące szczątki, i wzniecając liczne pożary w mieście oraz na stojących najbliżej krążownikach: rosyjskim Diana i polskim Mikołaj Powała. Ten ostatni otrzymał ponadto dwa trafienia pociskami 203 mm, prawdopodobnie z krążownika pancernego Asama.
Straty strony japońskiej były natomiast nieznaczne. Od zupełnie przypadkowego ciężkiego pocisku poważnie uszkodzony został niszczyciel Kagero z 5 dywizjonu niszczycieli i musiał zostać odholowany z pola bitwy. Ponadto  pojedyncze trafienia otrzymały pancerniki Mikasa, Awaji, Chin Yen oraz krążowniki pancerne Asama i Nisshin (z nich tylko ten ostatni był nieco poważniej uszkodzony pociskiem który trafił w okolicę linii wodnej na rufie).  

Po około godzinnej kanonadzie, skuteczność japońskiego ognia znacznie spadła. Dymy, które pojawiły się wskutek licznych pożarów i eksplozji na okrętach polskich szybko zaścieliły rejon portu, skutkiem czego precyzyjne celowanie było teraz bardzo utrudnione.
W sumie z całej eskadry polskiej pozostały tylko dwie większe nieuszkodzone jednostki, a były to krążownik pancerny Siemowit i krążownik pancernopokładowy Grunwald. Jako całość, eskadra utraciła swoją siłę bojową. A mogło być jeszcze gorzej gdyby nie jeden dość szczęśliwy dla polskiej strony przypadek, który się przytrafił japońskiemu pancernikowi Chin Yen. Okręt ten, mając starsze i o mniejszej donośności niż reszta floty działa prowadził ogień z pozycji bliższej brzegu i poruszał się w sektorze który nie został przetrałowany przez własne torpedowce. Po nieco ponad godzinie ostrzału portu, okręt ten wpadł na samotną dryfującą minę, której eksplozja spowodowała gwałtowne nabieranie wody do wnętrza kadłuba i spory przechył. Jasne było, że nie uda się go uratować. Tak się zdarzyło, że akurat nie było w bezpośrednim sąsiedztwie żadnej własnej jednostki, która by mogła dość szybko podjąć załogę z tonącego okrętu.  Wobec tego dowódca podjął decyzję, aby skierować go ku brzegowi i osadzić na płyciźnie, by nie mnożyć niepotrzebnie ofiar. Widząc, co się przytrafiło Chin Yen, jak również mając w pamięci ciężkie straty jakie Połączona Flota poniosła swego czasu na minach pod Port Arturem (m.in. pancerniki Yashima i Hatsuse) adm. Togo uznał, że czas już na odwrót. Utwierdzał go w tym widok portu zasnutego dymami postrzelanych i płonących jednostek polskich i rosyjskich – ewidentny dowód na to, że zadanie zneutralizowania na dłuższy czas polskiego zespołu zostało wypełnione.    

Na odchodzącą na wschód Połączoną Flotę atak przypuściły jeszcze cztery polskie niszczyciele z zatoki Puqian (Piorun, Pasat, Sztorm i Monsun), ale nie dane im było wyjść na pozycje do ataku torpedowego na ciężkie okręty japońskie. W starciu z jednostkami eskorty (1 i 2 dywizjon niszczycieli, razem 7 jednostek) uszkodzenia odniosły Monsun i Piorun, i cały zespół, wobec znacznej przewagi japońskiej musiał salwować się ucieczką. Niestety, mający uszkodzone kominy Monsun zaczął zostawać w tyle i japońskie niszczyciele wkrótce go dogoniły. Widząc, że nie ucieknie, jego dowódca zawrócił i przypuścił atak torpedowy na swoich prześladowców. Na niewiele się to jednak zdało, bo wszystkie torpedy chybiły. Po krótkim i nierównym boju prowadzonym na minimalnych dystansach, polski niszczyciel zatonął… W zespole japońskim tylko Asashio był poważniej uszkodzony…

Tymczasem zespół Niebogatowa pokonał dystans dzielący go od Madagaskaru w imponującym, biorąc pod uwagę skład zespołu, tempie. 6 marca minął Gibraltar, od 22 do 23 marca przeszedł kanał sueski, 4 kwietnia osiągnął Dżibuti, by 16 kwietnia połączyć się z II Eskadrą w Diego-Suarez. Połączone zespoły rosyjskie 9 maja 1905 r. osiągnęły rejon cieśniny Malakka. Na wysokości Singapuru drogę zastąpiła im Połączona Flota pod flagą adm. Togo. To co wtedy nastąpiło przeszło do historii jako największa bitwa flot pancernych tamtej epoki, jak również jako największa klęska floty rosyjskiej w całych jej dziejach. Eskadra Rożestwieńskiego zaskoczona została pojawieniem się Japończyków tak daleko od własnych wybrzeży, w dodatku nastąpiło to w skrajnie niekorzystnym momencie – gdy wychodziła z wąskiej cieśniny na wody Morza Południowochińskiego, między licznymi w tym rejonie wyspami co znacznie ograniczało jej pole manewru. Nie zdążyła więc uformować szyku bojowego. Podjęta próba przegrupowania w obliczu nieprzyjaciela doprowadziła tylko do chaosu w zespole. Nic dziwnego, że Japończycy dysponując przewagą szybkości oraz swobodą manewrowania, od początku ustawili się w korzystniejszej pozycji, stawiając tzw. „kreskę nad T”, dzięki czemu mogli zasypać gradem pocisków czołowe okręty przeciwnika, podczas gdy te mogły odpowiadać co najwyżej połową swej artylerii. Wkrótce flota japońska zaczęła zdobywać przewagę w tym nierównym boju. W toczonej za dnia bitwie zniszczeniu uległ trzon rosyjskiej eskadry.. Już na samym początku bitwy na dno poszedł pancernik Oslabja, flagowiec kadm. Folkersahma, potem ten sam los spotkał Borodino i Impieratora Aleksandra III oraz krążownik pomocniczy Urał. Wreszcie pod koniec dnia zatonął flagowiec wiceadm. Rożestwieńskiego Kniaź Suworow, ciężko uszkodzony w walce artyleryjskiej z pancernikami japońskimi, ostatecznie dobity przez torpedowce. Zespół krążowników kadm. Enquista (Oleg, Awrora, Żemczug) niezbyt bohatersko „dał nogę” z pola bitwy, zawijając 24 maja do Diego-Suarez na Madagaskarze. Noc po bitwie przyniosła kolejne straty – od trafień torpedami japońskich niszczycieli i torpedowców poszedł na dno pancernik Nawarin, a ciężko uszkodzone zostały krążowniki pancerne Admirał Nachimow i Władimir Monomach.  Z kolei ciężko uszkodzony w boju dziennym Sisoj Wielikij, by uniknąc zatopienia, wyrzucił się na brzeg opodal Kuantanu. Poranek 10 maja przyniósł kolejne klęski – dopadnięty przez przeważające siły wroga zespól kadm. Niebogatowa (Imperator Nikołaj I, Orioł, Admirał Sienjawin, Gienierał-Admirał Apraksin) poddał się bez walki. Natomiast krążownik Izumrud, korzystając ze swojej prędkości, oderwał się od nieprzyjaciela i po kilku dniach dotarł na Hajnan, gdzie zakotwiczył w zatoce Puqian. Trzeci z rosyjskich pancerników obrony wybrzeża, Admirał Uszakow, uległ natomiast po bohaterskim boju z krążownikami pancernymi Kamimury. Zatonęły też ciężko uszkodzone w nocy Admirał Nachimow i Władimir Monomach. Ostatni z krążowników pancernych, Dmitrij Donskoj, został dopadnięty przez niszczyciele japońskie i storpedowany. Uchodząca razem z nim na północ Swietłana zdołała uniknąć trafień i ostatecznie dotarła do Sajgonu, gdzie została internowana. Najwięcej szczęścia miał natomiast krążownik Ałmaz, który mimo iż nie najszybszy, zdołał uniknąć japońskiego pościgu i 14 maja dotarł na sojuszniczy Hajnan.
W ten sposób zakończyła się próba rosyjskiej odsieczy dla dalekiego wschodu… Flota rosyjska w znacznej mierze legła na dnie. Polska, ciężko poturbowana, zablokowana była w swojej bazie na Hajnanie. Panowanie na morzu znalazło się w rękach japońskich…

czwartek, 5 marca 2015

Pomocnicze patrolowce



W toku trwającej już ponad rok wojny nasze siły morskie na Hajnanie poniosły istotne straty. Dotknęły one również sił lekkich, zapewniających stały dozór na akwenach bezpośrednio przyległych do wyspy. W toku działań bojowych, jak pamiętamy, zatonęły kanonierki Perun i Kraken, kanonierki torpedowe Orion i Talos, niszczyciele Tornado, Halny i Monsun (ponadto Piorun i Bryza zostały uszkodzone), oraz torpedowiec Sęp. W sztormie zatonął patrolowiec Czajka, natomiast jego bliźniak – Kormoran wskutek błędu nawigacyjnego wszedł na skały i raczej nie będzie się go dało uratować. Tymczasem potrzeby w zakresie sił patrolowych wcale się nie zmniejszyły, a wręcz przeciwnie – upadek Port Artura pozwalał domniemywać wzrostu „zainteresowania” wyspą ze strony floty japońskiej. W tej sytuacji postanowiono sięgnąć po środek znany i stosowany od wieków – czyli zmobilizować jednostki cywilne. Jako pomocnicze patrolowce na listę floty wciągnięte zostały cztery niewielkie frachtowce należące do lokalnego armatora. W służbie wojennej zachowały swoje chińskie nazwy: Puqian, Yubao, Haiwei i Nantan. Jako uzbrojenie otrzymały po jednym starym dziale kal. 107 mm, pochodzącym z uszkodzonego stawiacza min Bałtyk, a także po jednym działku szybkostrzelnym kal. 47 mm (z uszkodzonego patrolowca Kormoran lub z ww. stawiacza min). 

 Puqian, polish auxiliary patrol boat laid down 1899, mobilized 1905

Displacement:
    638 t light; 655 t standard; 700 t normal; 736 t full load

Dimensions: Length overall / water x beam x draught
    151,67 ft / 141,21 ft x 27,30 ft x 10,01 ft (normal load)
    46,23 m / 43,04 m x 8,32 m  x 3,05 m

Armament:
      1 - 4,21" / 107 mm guns in single mounts, 24,48lbs / 11,10kg shells, 1867 Model
      Breech loading gun in deck mount
      on centreline forward
      1 - 1,85" / 47,0 mm guns in single mounts, 2,88lbs / 1,31kg shells, 1884 Model
      Quick firing gun in deck mount
      on centreline aft
    Weight of broadside 27 lbs / 12 kg
    Shells per gun, main battery: 150

Machinery:
    Coal fired boilers, simple reciprocating steam engines,
    Direct drive, 1 shaft, 319 ihp / 238 Kw = 10,00 kts
    Range 3 500nm at 7,00 kts
    Bunker at max displacement = 81 tons (100% coal)

Complement:
    67 - 88

Cost:
    £0,033 million / $0,133 million

Distribution of weights at normal displacement:
    Armament: 3 tons, 0,5%
    Machinery: 57 tons, 8,1%
    Hull, fittings & equipment: 578 tons, 82,6%
    Fuel, ammunition & stores: 62 tons, 8,8%
    Miscellaneous weights: 0 tons, 0,0%

Overall survivability and seakeeping ability:
    Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
      2 207 lbs / 1 001 Kg = 59,0 x 4,2 " / 107 mm shells or 1,9 torpedoes
    Stability (Unstable if below 1.00): 1,13
    Metacentric height 0,9 ft / 0,3 m
    Roll period: 12,1 seconds
    Steadiness    - As gun platform (Average = 50 %): 100 %
            - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,05
    Seaboat quality  (Average = 1.00): 2,00

Hull form characteristics:
    Hull has raised forecastle
    Block coefficient: 0,635
    Length to Beam Ratio: 5,17 : 1
    'Natural speed' for length: 11,88 kts
    Power going to wave formation at top speed: 44 %
    Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
    Bow angle (Positive = bow angles forward): 0,00 degrees
    Stern overhang: 10,47 ft / 3,19 m
    Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
       - Stem:        14,96 ft / 4,56 m
       - Forecastle (15%):    11,98 ft / 3,65 m (8,46 ft / 2,58 m aft of break)
       - Mid (50%):        6,99 ft / 2,13 m
       - Quarterdeck (12%):    7,97 ft / 2,43 m
       - Stern:        9,97 ft / 3,04 m
       - Average freeboard:    8,59 ft / 2,62 m

Ship space, strength and comments:
    Space    - Hull below water (magazines/engines, low = better): 31,8%
        - Above water (accommodation/working, high = better): 61,9%
    Waterplane Area: 2 865 Square feet or 266 Square metres
    Displacement factor (Displacement / loading): 496%
    Structure weight / hull surface area: 128 lbs/sq ft or 623 Kg/sq metre
    Hull strength (Relative):
        - Cross-sectional: 3,38
        - Longitudinal: 12,04
        - Overall: 3,83
    Hull space for machinery, storage, compartmentation is excellent
    Room for accommodation and workspaces is cramped
    Ship has slow, easy roll, a good, steady gun platform
    Excellent seaboat, comfortable, can fire her guns in the heaviest weather

Puqian (1899, mobilized 1905)
Yubao (1899, mobilized 1905)
Haiwei (1900, mobilized 1905)
Nantan (1900, mobilized 1905)