niedziela, 24 lipca 2016

Działania flot na Bałtyku w październiku 1914 r.



Dziś przedstawiam działania flot na Morzu Bałtyckim w październiku 1914 r.
2 października wysłano okręt podwodny Kuna z misją postawienia zagrody minowej na torze wodnym wychodzącym z Zatoki Kilońskiej. Niestety, okręt przepadł bez wieści. Najprawdopodobniej wszedł na defensywne niemieckie pole minowe. 
6 października w bazie w Windawie doszło do wybuchu kotła na niszczycielu Bryza. Eksplozja wyrwała dużą dziurę w poszyciu kadłuba jednostki, wskutek czego osiadła ona na dnie basenu portowego. Wobec skali zniszczeń i ograniczonej wartości bojowej okrętu, został on spisany ze stanu.
W nocy 12 października Niemcy wysłali 7 flotyllę kontrtorpedowców w składzie 11  okrętów by pod osłoną nocy postawiła miny w pobliżu Połągi. Akurat w tym samym czasie polskie dowództwo postanowiło przeprowadzić wypad silami lekkimi (3 flotylla niszczycieli) w rejon Zatoki Gdańskiej. Doszło do starcia artyleryjskiego między obydwoma zespołami, które w warunkach nocnych nie dało rozstrzygnięcia. Przypadkowa torpeda ugodziła natomiast flagowiec polskiej flotylli, niszczyciel Kondor, który szybko poszedł na dno. Po stronie Niemieckiej poważnie uszkodzony został S 24, który otrzymał 2 trafienia pociskami 6-calowymi.
17 października wysłano 1 flotyllę niszczycieli by zapolowała na nieprzyjacielskie dozorowce i jeśli się uda – wciągnęła wrogie jednostki na celownik własnych okrętów podwodnych. Niszczyciele zatopiły 2 niemieckie trawlery pełniące rolę pomocniczych dozorowców. Zaalarmowane dowództwo niemieckie wysłało 2 krążowniki z 8 grupy rozpoznawczej w asyście 10 niszczycieli. Ataki polskich okrętów podwodnych na jednostki niemieckie nie powiodły się – na pozycję do strzału, z uwagi na dużą prędkość nieprzyjacielskiego zespołu (27 w.) i zygzakowanie zdołał wyjść tylko jeden z okrętów podwodnych, ale i tak żadna z jego torped nie okazała się celna. Z kolei okręt podwodny Trewal miał problem ze zbiornikami balastowymi i wynurzył się w pobliżu wrogiego zespołu, skutkiem czego został staranowany i zatopiony przez niszczyciel G 137.  
Kolejny rajd polskich niszczycieli miał miejsce w nocy 23 października i zakończył się zatopieniem pomocniczego patrolowca niemieckiego oraz frachtowca o pojemności 1500 BRT, idącego z ładunkiem rudy żelaza do Gdańska. Tym razem niemiecka flota nie zareagowała.
Miesiąc zakończył się dużym sukcesem okrętu podwodnego Lin, który 28 października na wschód od Helu zatopił stawiacz min Thor (bliźniak Albatrossa, 2208 ton, 8x88, 20 w., 200 min), który szedł z pełnym zapasem min celem postawienia ofensywnej zagrody minowej. Trafienie torpedy spowodowało potężną wtórną eksplozję ładunku min, która dosłownie rozerwała okręt. 

środa, 20 lipca 2016

Okręt szpitalny



W związku z planowanymi działaniami przeciwko niemieckim koloniom w Afryce, postanowiłem wcielić do floty okręt szpitalny. Niechybnie pociągną one za sobą znaczne straty w ludziach i konieczność udzielenia pomocy lekarskiej licznym rannym. Z kolei posiadane w koloniach zaplecze szpitalne jest raczej słabe i do tego  oddalone od przewidywanych teatrów działań, a przypadku ran odniesionych na wojnie nie sposób przecenić czasu w jakim udzielona zostanie stosowna pomoc. Stąd pomysł na tę jednostkę.  Ma ona, po przewidywanym opanowaniu brzegów danej kolonii wroga i zlikwidowaniu jego sił morskich pozostawać na miejscu i służyć jako pływający szpital dla rannych żołnierzy własnych bądź sojuszniczych. Oceniam, że okręt może jednocześnie przyjąć ok. 500 rannych i chorych, a do tego stosowną liczbę personelu medycznego.
Co do samego okrętu – to jest to zaadaptowany średniej wielkości statek pasażerski z klasycznym napędem parowym, zbudowany niedługo przed wybuchem wojny. Inspiracja sylwetki jak sądzę, jest banalnie prosta do odczytania. Postanowiłem sięgnąć po klasykę – czyli słynne „klejnoty księżniczki” :) Oczywiście u mnie nie jest to dokładnie taka sama jednostka jak te z realu, ale bardzo podobna.
Na koniec zdradzę, że w zanadrzu mam jeszcze jedną bliźniaczą jednostkę, i ona również doczeka się ciekawej konwersji. 


Maciej Miechowita, polish hospital ship laid down 1910 (Engine 1911), mobilized 1914

Displacement:
    8 018 t light; 8 201 t standard; 9 140 t normal; 9 891 t full load

Dimensions: Length overall / water x beam x draught
    447,86 ft / 425,33 ft x 55,05 ft x 24,70 ft (normal load)
    136,51 m / 129,64 m x 16,78 m  x 7,53 m

Machinery:
    Coal fired boilers, complex reciprocating steam engines,
    Direct drive, 2 shafts, 5 170 ihp / 3 857 Kw = 15,00 kts
    Range 8 500nm at 10,00 kts
    Bunker at max displacement = 1 690 tons (100% coal)

Complement:
    233 - 304

Cost:
    £0,329 million / $1,315 million

Distribution of weights at normal displacement:
    Armament: 0 tons, 0,0%
    Machinery: 344 tons, 3,8%
    Hull, fittings & equipment: 6 675 tons, 73,0%
    Fuel, ammunition & stores: 1 122 tons, 12,3%
    Miscellaneous weights: 1 000 tons, 10,9%

Overall survivability and seakeeping ability:
    Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
      24 960 lbs / 11 322 Kg = 231,1 x 6 " / 152 mm shells or 4,4 torpedoes
    Stability (Unstable if below 1.00): 0,91
    Metacentric height 1,7 ft / 0,5 m
    Roll period: 18,0 seconds
    Steadiness    - As gun platform (Average = 50 %): 100 %
            - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,00
    Seaboat quality  (Average = 1.00): 2,00

Hull form characteristics:
    Hull has raised forecastle
    Block coefficient: 0,553
    Length to Beam Ratio: 7,73 : 1
    'Natural speed' for length: 20,62 kts
    Power going to wave formation at top speed: 31 %
    Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
    Bow angle (Positive = bow angles forward): 2,00 degrees
    Stern overhang: 21,46 ft / 6,54 m
    Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
       - Stem:        30,91 ft / 9,42 m
       - Forecastle (19%):    25,43 ft / 7,75 m (20,93 ft / 6,38 m aft of break)
       - Mid (50%):        19,95 ft / 6,08 m
       - Quarterdeck (18%):    24,44 ft / 7,45 m
       - Stern:        26,44 ft / 8,06 m
       - Average freeboard:    23,24 ft / 7,08 m

Ship space, strength and comments:
    Space    - Hull below water (magazines/engines, low = better): 25,8%
        - Above water (accommodation/working, high = better): 142,9%
    Waterplane Area: 16 387 Square feet or 1 522 Square metres
    Displacement factor (Displacement / loading): 542%
    Structure weight / hull surface area: 207 lbs/sq ft or 1 011 Kg/sq metre
    Hull strength (Relative):
        - Cross-sectional: 2,45
        - Longitudinal: 10,06
        - Overall: 2,82
    Hull space for machinery, storage, compartmentation is excellent
    Room for accommodation and workspaces is excellent
    Ship has slow, easy roll, a good, steady gun platform
    Excellent seaboat, comfortable, rides out heavy weather easily

sobota, 16 lipca 2016

Szybki patrolowiec pomocniczy

Kolejna jednostka wcielona do floty polskiej to pomocniczy patrolowiec, „w cywilu” będący szybkim jachtem parowym. Okręt został uzbrojony w 2 szybkostrzelne działka 6-funtowe i rozwija przyzwoitą jak na zaadaptowaną jednostkę cywilną prędkość 18,5 w.

Wybuch wojny zastał jednostkę w rejsie dalekomorskim, na środkowym Atlantyku. Z końcem  lipca 1914 r. jacht zawinął do Monrowii w Nowej Kurlandii, gdzie został przejęty przez władze i pospiesznie przystosowany do pełnienia roli pomocniczego patrolowca.   



Orfeusz, polish auxiliary patrol boat laid down 1900, mobilized 1914

Displacement:
499 t light; 514 t standard; 642 t normal; 745 t full load

Dimensions: Length overall / water x beam x draught
160,68 ft / 143,70 ft x 26,35 ft x 12,50 ft (normal load)
48,97 m / 43,80 m x 8,03 m  x 3,81 m

Armament:
      2 - 2,24" / 57,0 mm guns in single mounts, 5,65lbs / 2,56kg shells, 1885 Model
 Quick firing guns in deck mounts 
 on centreline ends, evenly spread, 1 raised mount
Weight of broadside 11 lbs / 5 kg
Shells per gun, main battery: 300

Machinery:
Coal fired boilers, complex reciprocating steam engines, 
Direct drive, 1 shaft, 3 421 ihp / 2 552 Kw = 18,50 kts
Range 4 680nm at 10,00 kts
Bunker at max displacement = 231 tons (100% coal)

Complement:
82

Cost:
£0,066 million / $0,263 million

Distribution of weights at normal displacement:
Armament: 1 tons, 0,2%
Machinery: 336 tons, 52,3%
Hull, fittings & equipment: 147 tons, 22,9%
Fuel, ammunition & stores: 143 tons, 22,3%
Miscellaneous weights: 15 tons, 2,3%

Overall survivability and seakeeping ability:
Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
 241 lbs / 109 Kg = 42,6 x 2,2 " / 57 mm shells or 0,2 torpedoes
Stability (Unstable if below 1.00): 1,61
Metacentric height 1,5 ft / 0,5 m
Roll period: 9,0 seconds
Steadiness - As gun platform (Average = 50 %): 35 %
- Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,01
Seaboat quality  (Average = 1.00): 0,50

Hull form characteristics:
Hull has a flush deck
Block coefficient: 0,475
Length to Beam Ratio: 5,45 : 1
'Natural speed' for length: 11,99 kts
Power going to wave formation at top speed: 70 %
Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
Bow angle (Positive = bow angles forward): 21,00 degrees
Stern overhang: 12,96 ft / 3,95 m
Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
  - Stem: 10,47 ft / 3,19 m
  - Forecastle (14%): 8,46 ft / 2,58 m
  - Mid (50%): 6,99 ft / 2,13 m
  - Quarterdeck (22%): 6,99 ft / 2,13 m
  - Stern: 9,97 ft / 3,04 m
  - Average freeboard: 7,91 ft / 2,41 m
Ship tends to be wet forward

Ship space, strength and comments:
Space - Hull below water (magazines/engines, low = better): 173,2%
- Above water (accommodation/working, high = better): 52,8%
Waterplane Area: 2 360 Square feet or 219 Square metres
Displacement factor (Displacement / loading): 59%
Structure weight / hull surface area: 35 lbs/sq ft or 169 Kg/sq metre
Hull strength (Relative):
- Cross-sectional: 0,85
- Longitudinal: 3,92
- Overall: 1,00
Hull space for machinery, storage, compartmentation is cramped
Room for accommodation and workspaces is cramped
Caution: Lacks seaworthiness - very limited seakeeping ability

środa, 13 lipca 2016

Działania na Dalekim Wschodzie w sierpniu i wrześniu 1914 r.



Zaraz po otrzymaniu wiadomości o wybuchu wojny z Niemcami krążowniki pancerne Stefan Czarniecki i Piotr Dunin, wraz z krążownikiem pancerno pokładowym Sandomierz i transportowcami  Hajnan i Wołyń otrzymały rozkaz wyruszenia na Ocean Spokojny za adm. von Spee. Był to cel oficjalny, ale tylko jeden z dwóch, bowiem eskadra otrzymała również zadanie opanowania możliwie wielu niemieckich posiadłości na Pacyfiku, do wykonania czego na pokłady transportowców zaokrętowano 1600 żołnierzy. 14 sierpnia siły te zawitały do Rabaulu, gdzie już od dwóch dni znajdowała się eskadra australijska w składzie 4 krążowników i 3 niszczycieli, która zażądała kapitulacji Niemców, ale wobec braku oddziałów desantowych ograniczyła się tylko do zbombardowania miasta. 18 sierpnia w asyście krążownika Sandomierz, z pokładu Wołynia desantowano 1200 żołnierzy na wyspę Neu Pommern. Wkrótce dołączyła do nich australijska brygada piechoty, która opanowała Ziemię Cesarza Wilhelma. Do 15 września wszystkie oddziały niemieckie w Nowej Gwinei Niemieckiej złożyły broń. Po zwycięstwie siły polskie objęły administrację na wyspach Neu Pommern, Neu Mecklenburg i Neu Hannover. Tymczasem pozostałe dwa krążowniki i transportowiec Hajnan wyruszyły  ku niemieckiemu Samoa, gdzie dotarły 29 sierpnia, i po połączeniu się z flotą australijsko-francuską przeprowadziły desant. Wojska nowozelandzkie opanowały wyspę Upolu ze stolicą kolonii – Apią. Polskiemu kontyngentowi w udziale przypadła wyspa Savai’i.
Natomiast transportowiec Wołyń po desancie pod Rabaul powrócił na Hajnan po kolejne oddziały wojska. Kiedy jednak okazało się, że nie ma już czego zajmować (w wyścigu po niemieckie kolonie wzięła bowiem udział także Japonia), dalszą akcję odwołano.  
Tymczasem niewiele brakowało, by eskadra von Spee zaskoczyła polskie krążowniki pancerne w Apii, kiedy przybyła tam 14 września. Szczęśliwie, dwa dni wcześniej polskie okręty wyszły z zatoki na poszukiwanie niemieckiego zespołu. Znajdował się tam jednak wciąż transportowiec Hajnan, który stał na otwartym kotwicowisku. Polska jednostka została storpedowana przez krążownik Gneisenau i zatonęła ze znacznymi stratami w ludziach. Gdy von Spee odchodził spod Samoa, zastosował swój słynny fortel polegający na przyjęciu kursu północno-zachodniego, i zmienieniu go na wschodni już poza zasięgiem widoczności z lądu. Wskutek tego polskie i sojusznicze okręty poszukiwały go raczej na zachód do Samoa, podczas gdy faktycznie pożeglował on ku Ameryce Południowej…
W ramach przeciwdziałania ewentualnym działaniom von Spee obydwa polskie krążowniki oddelegowano do ochrony konwoju transportującego wojska australijskie i nowozelandzkie do Europy, który wyszedł z Sydney 29 września.

sobota, 9 lipca 2016

Niszczyciel z demobilu



Dzisiejszy okręt to mały niszczyciel (duży torpedowiec) z amerykańskiego demobilu. Oryginalnie Stringham, bo tak się nazywała jednostka, zwodowany został w 1899 r. i ukończony w 1905 r. Był to okręt kalsycznej jak na koniec XIX w. konstrukcji, z "turtle deckiem" na dziobie i uzbrojeniem w postaci 4 6-funtówek i 2 wyrzutni torped. Nie spełnił jednak pokładanych w nim nadziei, rozwijając na próbach zaledwie 25,3 w. (w miejsce projektowych 30 w.). Pod koniec 1913 r. okręt został wycofany i przeznaczony do roli okrętu-celu. Do 1914 r. nie został jednak wykorzystany w tej roli i Amerykanie bez specjalnych oporów pozbyli się go na rzecz Polski szukającej każdego wzmocnienia swoich sił kolonialnych. Okręt zakupiono bez uzbrojenia, skorzystano więc z okazji i znacznie je wzmocniono względem oryginalnego. Okręt otrzymał 2 działa 75 mm oraz dwie wyrzutnie torped kal. 457 mm. Planowano dodać jeszcze 37-ki oraz wyrzutnie torped podwójne, ale niestety – to dla tego okrętu za wiele, jeśli ma być utrzymana choćby ta skromna prędkość rzędu 25 w. Oprócz tego zamontowano nowe kotwice systemu Halla, oraz wyremontowano kotły jednostki.   
Okręt w 1914 r. swoimi parametrami zdecydowanie nie robi wrażenia, ale w posiadłościach kolonialnych uważam że będzie jeszcze przydatny. Postanowiłem go skierować na Madagaskar, który z wszystkich kolonii jest chyba najbardziej narażony na wrogą akcję (blisko jest Niemiecka Afryka Wschodnia ze swoimi 2 krążownikami pancernymi), a z sił torpedowych bazują tam dotąd tylko 2 niszczyciele i 2 torpedowce.




Syriusz, polish destroyer laid down 1898 (Engine 1899), purchased 1914

Displacement:
    312 t light; 321 t standard; 353 t normal; 378 t full load

Dimensions: Length overall / water x beam x draught
    228,25 ft / 225,72 ft x 21,98 ft x 6,50 ft (normal load)
    69,57 m / 68,80 m x 6,70 m  x 1,98 m

Armament:
      2 - 2,95" / 75,0 mm guns in single mounts, 12,87lbs / 5,84kg shells, 1891 Model
      Quick firing guns in deck mounts
      on centreline ends, evenly spread, all raised mounts
    Weight of broadside 26 lbs / 12 kg
    Shells per gun, main battery: 150
    2 - 18,0" / 457 mm above water torpedoes

Machinery:
    Coal fired boilers, complex reciprocating steam engines,
    Direct drive, 2 shafts, 5 803 ihp / 4 329 Kw = 25,30 kts
    Range 1 600nm at 10,00 kts
    Bunker at max displacement = 56 tons (100% coal)
      Caution: Delicate, lightweight machinery

Complement:
    39 - 52

Cost:
    £0,043 million / $0,173 million

Distribution of weights at normal displacement:
    Armament: 3 tons, 0,9%
    Machinery: 212 tons, 60,2%
    Hull, fittings & equipment: 95 tons, 26,9%
    Fuel, ammunition & stores: 40 tons, 11,5%
    Miscellaneous weights: 2 tons, 0,6%

Overall survivability and seakeeping ability:
    Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
      88 lbs / 40 Kg = 6,8 x 3,0 " / 75 mm shells or 0,1 torpedoes
    Stability (Unstable if below 1.00): 1,68
    Metacentric height 1,2 ft / 0,4 m
    Roll period: 8,4 seconds
    Steadiness    - As gun platform (Average = 50 %): 64 %
            - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,08
    Seaboat quality  (Average = 1.00): 1,28

Hull form characteristics:
    Hull has raised forecastle, rise forward of midbreak
    Block coefficient: 0,383
    Length to Beam Ratio: 10,27 : 1
    'Natural speed' for length: 15,02 kts
    Power going to wave formation at top speed: 62 %
    Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
    Bow angle (Positive = bow angles forward): 13,00 degrees
    Stern overhang: 0,00 ft / 0,00 m
    Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
       - Stem:        10,96 ft / 3,34 m
       - Forecastle (19%):    12,96 ft / 3,95 m (11,98 ft / 3,65 m aft of break)
       - Mid (26%):        11,98 ft / 3,65 m (8,46 ft / 2,58 m aft of break)
       - Quarterdeck (11%):    7,97 ft / 2,43 m
       - Stern:        8,46 ft / 2,58 m
       - Average freeboard:    9,24 ft / 2,82 m
    Ship tends to be wet forward

Ship space, strength and comments:
    Space    - Hull below water (magazines/engines, low = better): 201,6%
        - Above water (accommodation/working, high = better): 101,6%
    Waterplane Area: 3 029 Square feet or 281 Square metres
    Displacement factor (Displacement / loading): 19%
    Structure weight / hull surface area: 17 lbs/sq ft or 82 Kg/sq metre
    Hull strength (Relative):
        - Cross-sectional: 0,45
        - Longitudinal: 1,43
        - Overall: 0,50
    Hull space for machinery, storage, compartmentation is extremely poor
    Room for accommodation and workspaces is adequate
    Good seaboat, rides out heavy weather easily
 

niedziela, 3 lipca 2016

Działania flot na Bałtyku we wrześniu 1914 r.



Poniżej przedstawiam działania flot na Morzu Bałtyckim we wrześniu 1914 r., mające miejsce po akcji która zakończyła się zniszczeniem krążownika Magdeburg
W dniach 10-11 września przeprowadzono pierwszą ofensywną akcję polsko-rosyjską. Krążowniki pancerne Admirał Makarow, Rossija i Gromoboj i polski stawiacz min Hades ubezpieczane przez 4 polskie drednoty i siły lekkie postawiły ofensywną zagrodę minową liczącą 600 min położoną w połowie odległości między Łebą a Karlskroną. Ogniem artylerii zatopiono mały niszczyciel T 91 (ex-S 91), znajdujący się w tym rejonie na dozorze.
13 września okręt podwodny Mątwa zatrzymał na północ od Rugii duży (4500 BRT) frachtowiec duński idący z ładunkiem saletry chilijskiej. Wobec pojawienia się na horyzoncie dymów niezidentyfikowanych okrętów wojennych statek storpedowano.
14 września w odpowiedzi na ofensywny rajd polsko-rosyjski niemieckie dowództwo postanowiło przeprowadzić demonstracyjną akcję na środkowym Bałtyku. Do jej przeprowadzenia wyznaczono 2 i 4 eskadrę okrętów liniowych (łącznie 14 predrednotów typów Wittelsbach, Braunschweig i Deutschland) oraz  1, 2 i 3 grupę rozpoznawczą (łącznie 7 krążowników liniowych i 6 pancernych). Wobec zdecydowanej przewagi sił niemieckich główne siły floty polskiej nie podjęły przeciwdziałania i pozostały w bazach. W tej sytuacji Niemcy ograniczyli się do ostrzelania wraku Magdeburga, który został całkowicie zniszczony.
Aby w przyszłości utrudnić podobne rajdy floty niemieckiej, 17 września  polskie stawiacze min Admirał Lesowski, Admirał Wojewódzki, Hades i krążownik minowy Uran, wsparte ponownie przez Gromoboja i Rossiję oraz stawiacze min Amur i Jenisiej postawiły dużą (2150 min) zagrodę między południowym skrajem Gotlandii a Lipawą.
23-24 września Niemcy postanowili przeprowadzić desant na północ od Windawy mający być w istocie bardziej akcję demonstracyjną niż próbą zajęcia wybrzeża Kurlandii. Do akcji wyznaczono te same jednostki co do akcji z 14 września, wzmocnione dodatkowo 5 eskadrą (6 predrednotów typu Kaiser Friedrich III). Oddziały desantowe w sile brygady piechoty załadowano na 10 transportowców. Do lądowania ostatecznie nie doszło wskutek fatalnej pogody. Dodatkowo na niedawno postawionych minach zatonęły dwa pomocnicze trałowce (zmobilizowane trawlery) a uszkodzony został krążownik pancerny Stosch. Kiedy jeszcze otrzymano informacje o wyjściu polskich okrętów podwodnych z baz oraz o wdarciu się brytyjskich eskadr pancerników na Bałtyk (co oczywiście było nieprawdą), wlk. adm. Henryk ks. Pruski dał sygnał do odwrotu. W trakcie odwrotu flota niemiecka została zaatakowana torpedami przez okręt podwodny Trewal, niestety bezskutecznie.
29 września dowództwo zdecydowało się na śmiałą akcję minowania niemal w samym środku Zatoki Gdańskiej, na szlaku żeglugowym z Piławy i Królewca. Na pokładzie krążownika Władysław Łokietek zainstalowano, wzorem rosyjskich krążowników pancernych, zaimprowizowane tory minowe dla 80 min. Kolejnych 50 zabrał rosyjski niszczyciel Nowik. Okręty podeszły na maksymalnej prędkości pod osłoną nocy. Niestety sztormowa pogoda uniemożliwiła małemu Nowikowi stawianie min wskutek dużych przechyłów.   Lepiej poradził sobie dużo większy polski krążownik, który postawił swoje miny w zadanym miejscu, u wejścia do zatoki ok. 15 Mm na północny wschód do Helu. W następnych dniach zatonęły na nich 2 statki niemieckie idące do i z Piławy.