Dziś nietypowy okręt – napędzany dieslami pancernik, jaki został zaproponowany w 1912 r. Kaiserliche Marine przez Hugo Junkersa. Okręt miał wykorzystywać silniki jego konstrukcji, charakteryzujące się dwoma tłokami w jednym cylindrze, co miało dawać lepszy stosunek mocy do masy niż w konwencjonalnym silniku Diesla i w efekcie pozwoliłoby skonstruować przy wymiarach zbliżonych do ówcześnie budowanych pancerników (Kaiser, Konig) jednostkę ciężej uzbrojoną (z dodatkową wieżą dział kal. 305 mm i cięższą artylerią pomocniczą). Z punktu widzenia budownictwa okrętowego, jednostka ma wady, jak niekorzystne położenie dział kal. 88 mm znajdujących się w strefie podmuchu dział kal. 305 mm przy niektórych ich ustawieniach, czy nie do końca odpowiadającą ówczesnym wymogom taktycznym baterię dział kal. 190 mm (które, nawiasem mówiąc, dopiero trzeba by opracować). Do tego istniała obawa o trwałość wałów napędowych, ze względu na ich znaczną długość narażającą je na deformacje.
Ostatecznie propozycja tego okrętu nie spotkała się z zainteresowaniem ze strony floty i w zasadzie należy uznać, że nie miał on szans na realizację, niemniej bez wątpienia był to pomysł ciekawy i godny przypomnienia.
Otto der Grosse, german battleship laid down 1912 (Engine 1914)
Displacement:
23 070 t light; 24 545 t standard; 26 017 t normal; 27 194 t full load
Dimensions: Length overall / water x beam x draught
582,21 ft / 574,21 ft x 95,34 ft x 27,00 ft (normal load)
177,46 m / 175,02 m x 29,06 m x 8,23 m
Armament:
8 - 12,01" / 305 mm guns (4x2 guns), 865,70lbs / 392,67kg shells, 1908 Model
Breech loading guns in turrets (on barbettes)
on centreline ends, evenly spread, 2 raised mounts - superfiring
4 - 12,01" / 305 mm guns (2x2 guns), 865,70lbs / 392,67kg shells, 1908 Model
Breech loading guns in turrets (on barbettes)
on centreline, all amidships, all raised mounts - superfiring
14 - 7,48" / 190 mm guns in single mounts, 209,28lbs / 94,93kg shells, 1914 Model
Breech loading guns in casemate mounts
on side, evenly spread
12 - 3,46" / 88,0 mm guns in single mounts, 20,79lbs / 9,43kg shells, 1905 Model
Quick firing guns in deck mounts with hoists
on side, all amidships
Weight of broadside 13 568 lbs / 6 154 kg
Shells per gun, main battery: 120
6 - 19,7" / 500 mm submerged torpedo tubes
Armour:
- Belts: Width (max) Length (avg) Height (avg)
Main: 11,8" / 300 mm 327,59 ft / 99,85 m 10,66 ft / 3,25 m
Ends: 5,12" / 130 mm 239,24 ft / 72,92 m 10,66 ft / 3,25 m
7,38 ft / 2,25 m Unarmoured ends
Upper: 7,87" / 200 mm 222,67 ft / 67,87 m 7,48 ft / 2,28 m
Main Belt covers 88% of normal length
Main belt does not fully cover magazines and engineering spaces
- Torpedo Bulkhead:
1,77" / 45 mm 327,59 ft / 99,85 m 23,72 ft / 7,23 m
- Gun armour: Face (max) Other gunhouse (avg) Barbette/hoist (max)
Main: 11,8" / 300 mm 8,66" / 220 mm 11,8" / 300 mm
2nd: 11,8" / 300 mm 8,66" / 220 mm 11,8" / 300 mm
3rd: 7,09" / 180 mm - -
4th: 1,18" / 30 mm 0,79" / 20 mm -
- Armour deck: 1,97" / 50 mm, Conning tower: 15,75" / 400 mm
Machinery:
Diesel Internal combustion motors,
Direct drive, 4 shafts, 46 528 shp / 34 710 Kw = 23,00 kts
Range 9 000nm at 11,00 kts
Bunker at max displacement = 2 648 tons
Complement:
1 023 - 1 331
Cost:
£2,483 million / $9,932 million
Distribution of weights at normal displacement:
Armament: 1 696 tons, 6,5%
Armour: 8 939 tons, 34,4%
- Belts: 3 031 tons, 11,6%
- Torpedo bulkhead: 509 tons, 2,0%
- Armament: 3 621 tons, 13,9%
- Armour Deck: 1 480 tons, 5,7%
- Conning Tower: 298 tons, 1,1%
Machinery: 1 792 tons, 6,9%
Hull, fittings & equipment: 10 643 tons, 40,9%
Fuel, ammunition & stores: 2 946 tons, 11,3%
Miscellaneous weights: 0 tons, 0,0%
Overall survivability and seakeeping ability:
Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
32 206 lbs / 14 609 Kg = 37,2 x 12,0 " / 305 mm shells or 5,2 torpedoes
Stability (Unstable if below 1.00): 1,03
Metacentric height 4,9 ft / 1,5 m
Roll period: 18,0 seconds
Steadiness - As gun platform (Average = 50 %): 56 %
- Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,70
Seaboat quality (Average = 1.00): 1,12
Hull form characteristics:
Hull has a flush deck
Block coefficient: 0,616
Length to Beam Ratio: 6,02 : 1
'Natural speed' for length: 23,96 kts
Power going to wave formation at top speed: 50 %
Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
Bow angle (Positive = bow angles forward): 4,00 degrees
Stern overhang: 6,50 ft / 1,98 m
Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
- Stem: 21,46 ft / 6,54 m
- Forecastle (23%): 18,96 ft / 5,78 m
- Mid (50%): 18,96 ft / 5,78 m
- Quarterdeck (20%): 19,46 ft / 5,93 m
- Stern: 20,44 ft / 6,23 m
- Average freeboard: 19,46 ft / 5,93 m
Ship tends to be wet forward
Ship space, strength and comments:
Space - Hull below water (magazines/engines, low = better): 95,8%
- Above water (accommodation/working, high = better): 144,5%
Waterplane Area: 40 642 Square feet or 3 776 Square metres
Displacement factor (Displacement / loading): 100%
Structure weight / hull surface area: 194 lbs/sq ft or 946 Kg/sq metre
Hull strength (Relative):
- Cross-sectional: 0,95
- Longitudinal: 1,50
- Overall: 1,00
Hull space for machinery, storage, compartmentation is adequate
Room for accommodation and workspaces is excellent
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSymetryczny układ okrętu z dwoma kominami i małą nadbudówką na środku wygląda dziwnie. Niekorzystne ustawienie dział kaliber 88 mm jest zrozumiałe z dwóch powodów. Primo: to projekt wstępny, a w takim mogą być głupoty, które się później poprawia. Secundo: nie ma dobrego miejsca na pokładzie dla tych dział, trzeba by je umieścić na wieżach.
OdpowiedzUsuńDlaczego Niemcy tak trzymali się wież dwudziałowych? Dla tego projektu układ 4x3 wydaje się bardziej sensowny.
Symetryczny ukłąd wygląda osobliwie, ale ma też zalety - obserwator może nie być w stanie określić w którą strone porusza się jednostka, co już samo w sobie znacząco utrudni strzelanie do niej. Co do wież - w tym czasie dwudziałowe to był standard. 4x3 było by bardziej awangardowe (co w sumie by sie wpisywało w jak najbardziej awangardową koncepcję okrętu), ale widocznie uznano, że było by to dodatkową komplikacją i wydłużyło budowę. O ile mi bowiem wiadomo, Niemcy wówczas nie prowadzili żadnych prac nad wieżami trójdziałowymi?
UsuńPrzeprowadzili je pomyślnie, z finalnym efektem w 1912 r., ich najbliżsi sojusznicy, czyli Austro-Węgry.
UsuńŁK
Owszem, ale to jednak odrębne państwo, mimo iż sojusznik;) Widocznie Niemcy nie byli przekonani do wież potrójnych, skoro się tym rozwiązaniem nie interesowali, nie mówiąc już o wprowadzeniu go na okręty.
UsuńZ jednej strony brzydalne te rachityczne rury zamiast uczciwych kominów, z drugiej — cała sylwetka z tą cytadelą w środku ma swój urok. Armaty 190 mm bez realnego sensu, 149 mm zupełnie by wystarczyły. Jedna wieża 305 mm więcej nie wadziłaby.
OdpowiedzUsuńŻeby było ciekawiej, by też wariant w którym zamaist 190-tek były... 210-tki (!). Okręt miał też nieco zmodyfikowane ustawienie wież dział 305 mm (wieże "centralne" rozsunięte ku burtom): http://xoomer.virgilio.it/bk/NWS/Imperial_German_Navy/24500t_BB/images/Blatt-1_und_Deckblatt.jpg
UsuńAle na dodatkową wieżę i tak nie ma już za bardzo miejsca.
A co do dział 190 mm - jeśli wziąć pod uwagę, że artyleria średnia (150 mm) na niemieckich drednotach była przeznaczona do zwalczania wrogich pancerników, to pomysł zastąpienia jej przez cięższe działa (190 albo nawet 210 mm) zyskuje jakieś tam uzasadnienie. Nikłe bo nikłe (floty to wowczas i tak nie przekonywało), ale można stwierdzić, że do pancernika zawsze lepiej strzelać z działa cięższego, niż z lżejszego ;)
UsuńW każdym razie projekt 686 dla Brazylii wygląda na tym tle mniej dziwacznie.
UsuńNo tu się można spierać - 6 dział 240 mm na brazylijskim projekcie to też dość ekstrawagancki pomysł. Kto wie czy nie bardziej niż ta bateria 190-tek ;) Co ciekawe, na jakieś przekonujące uzasadnienie tych 240-tek jakoś nigdzie nie trafiłem, a projekt był przecież dużo bardziej powaznie rozważany niż pancernik z tego posta.
UsuńUzasadnieniem może być większa szybkostrzelność tych dział 240 mm. Ale i tak jest to uzasadnienie karkołomne! :)
UsuńŁK
„Mniej dziwacznie” w sensie że ma na tym polu jakiegoś współzawodnika, bo oczywiście od niemieckiego projektu w aspekcie uzbrojenia ekstrawagancki jest znacznie bardziej, jak Koledzy słusznie zauważają przebicie się przez mroki, w których błądziły umysły jego pomysłodawców, jest niezwykle trudne.
UsuńNiech mnie gęś kopnie! :) Kolega Stonk podesłał linka, a ja myślałem, że to jakaś stara realizacja. Tymczasem mamy zupełnie nową, długo oczekiwaną odsłonę bloga i to w wielkim stylu. Gratuluję! Okręt jest osobliwy, zwłaszcza w układzie artylerii (napęd sam w sobie to superawangarda światowa!). Działa 190 mm (zapewne można zapożyczyć konstrukcję od Skody) to niepotrzebny balast dla drednota - lepiej poprzestać tu na klasycznych działach 149 mm. Zdecydowanie zrezygnowałbym również z obydwu wież na śródokręciu. Zamiast tego pozostawić dziobowe i rufowe działa (także w superpozycji!), zwiększając ich kaliber do dostępnych już (opracowanych w 1912 r. także przez Skodę) armat 350 mm.
OdpowiedzUsuńŁK
Za gratulacje dziękuję;) A co do artylerii, to chyba zaważyły poglądy ówcześnie panujące w Niemczech w kwestii własnych dział, wg których własne 12-calówki były równoważne co do osiągów zagranicznym 13,5- i 14-calówkom. Stąd tak "uparte" trzymanie się tego kalibru, gdy inne floty przechodziły na cięższe działa, a potem gwałtowny skok do dział 380 mm na typie Bayern, gdy już nie dało się udawać, że zagranica z okrętami 15-calowymi nie ma przewagi ;) A pojawiały się już pomysły na okręty z działami 406 mm (jeden taki mam nawet na warsztacie, podobnie jak kilka innych, mniej lub bardziej osobliwych pomysłów ;)).
UsuńDo dział 350 mm, produkcji Skody, przekonali się jednak, rozpoczynając, w początkach 1915 r., budowę krążowników liniowych typu "Mackensen".
UsuńŁK
Ale to było dopiero w 1915 r., czyli kiedy Bayerny były już znacznie zaawansowane. Zresztą, wcale nie jestem pewien czy chodzi o ten sam model działa czy tylko i zbieżność kalibru (który też różnie w źródłach jest określany - 350, 355, 356 mm, i to zarówno dla dział niemieckich jak i A-W). Dane na navweaps.com też się nieco od siebie różnią:
Usuńhttp://navweaps.com/Weapons/WNGER_14-45_skc14.php
http://navweaps.com/Weapons/WNAust_138-45.php
Sprawdziłem u Macieja Chodnickiego (Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie tom IV) gdzie pisze on, że działo niemieckie było konstrukcją specjalnie opracowaną dla KL typu Mackensen.Działo to było o 1,5 tony lżejsze od konstrukcji austro-węgierskiej i minimalnie krótsze.
UsuńMasz rację. To jednak dwie różne, choć bardzo zbliżone, konstrukcje. Biorąc pod uwagę bardzo ścisłe związki sojusznicze obydwu państw, to trochę jednak dziwne. Na poziomie artylerii najcięższej, niezwykle kosztownej, aż prosiłoby się o przeprowadzenie unifikacji. Istniała zresztą takowa już wcześniej, na przełomie XIX i XX wieku, kiedy to Austro-Węgry zaczęły najpierw używać oryginalnych armat 238 mm L/40 Krupp, a następnie zmodernizowały je i rozwinęły własną produkcję u Skody.
UsuńŁK
I przegapiłem publikację :). Ten duży kaliber to miał być 406 mm czy 42 cm?
UsuńMiałem na myśli projekty z innych flot - np. Brazylia rozważała drednota z 8x406. U Niemców pojawiał się faktycznie kaliber 420, ale to nieco później, pod koniec wojny, przy okazji studiów różnych krążowników liniowych.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńPopracuj nad stylem swoich wypowiedzi! Te anonimowe zazwyczaj cechuje właśnie infantylizm i arogancja!
UsuńŁK
Do bloga przyczepił się troll, prawdziwy troll, równie uparty co wstrętny. Ktoś wie, gdzie jest Gandalf?
Usuńcheap designer bags replica q04 y9c10h4a58 replica wallets w40 x8n24p0z62 replica ysl bags u76 l5v92y6k94
OdpowiedzUsuń