piątek, 18 kwietnia 2025

Mały pancernik dla Peru - proj. 513

22 lutego prezentowałem pancernik proj. 512 dla Peru. Ale nie była to jedyna propozycja złożona wówczas temu państwu przez koncern Vickersa. Innym był projekt 513, który prezentuję dzisiaj. Byłą to silniej uzbrojona, wolniejsza i lżej opancerzona wersja lekkiego pancernika. Okręt przy takiej samej wyporności tj. 11500 ton (choć zmienionych proporcjach kadłuba) miał mieć aż 6 dział kal. 356 mm (w dwóch lub trzech wieżach – informacje są na korzyść każdego z tych wariantów), co okupiono spadkiem prędkości do 19 w., cieńszym opancerzeniem burtowym o grubości 178 mm, zmniejszonym  do 102 mm kalibrem artylerii średniej oraz redukcją uzbrojenia torpedowego do 2 wyrzutni.

 








Nazca, peruvian light battleship laid down 1912 (Engine 1913)

Displacement:
    10 249 t light; 10 873 t standard; 11 505 t normal; 12 009 t full load

Dimensions: Length overall / water x beam x draught
    389,99 ft / 389,99 ft x 72,01 ft x 24,51 ft (normal load)
    118,87 m / 118,87 m x 21,95 m  x 7,47 m

Armament:
      6 - 14,02" / 356 mm guns (3x2 guns), 1 376,64lbs / 624,43kg shells, 1910 Model
      Breech loading guns in turrets (on barbettes)
      on centreline ends, majority forward, 1 raised mount - superfiring
      Main guns limited to end-on fire
      14 - 4,02" / 102 mm guns in single mounts, 32,38lbs / 14,69kg shells, 1913 Model
      Quick firing guns in casemate mounts
      on side, all amidships
      14 guns in hull casemates - Limited use in heavy seas
      2 - 2,99" / 76,0 mm guns in single mounts, 13,39lbs / 6,07kg shells, 1893 Model
      Quick firing guns in deck mounts
      on side, all forward
      2 - 1,46" / 37,0 mm guns in single mounts, 1,55lbs / 0,70kg shells, 1913 Model
      Anti-aircraft guns in deck mounts
      on centreline ends, evenly spread, all raised mounts
    Weight of broadside 8 743 lbs / 3 966 kg
    Shells per gun, main battery: 80
    2 - 21,0" / 533 mm submerged torpedo tubes

Armour:
   - Belts:        Width (max)    Length (avg)        Height (avg)
    Main:    7,01" / 178 mm    231,14 ft / 70,45 m    12,83 ft / 3,91 m
    Ends:    4,02" / 102 mm      99,90 ft / 30,45 m    12,83 ft / 3,91 m
      58,96 ft / 17,97 m Unarmoured ends
      Main Belt covers 91% of normal length
      Main belt does not fully cover magazines and engineering spaces

   - Torpedo Bulkhead:
        1,46" / 37 mm    231,14 ft / 70,45 m    23,49 ft / 7,16 m

   - Gun armour:    Face (max)    Other gunhouse (avg)    Barbette/hoist (max)
    Main:    8,50" / 216 mm    5,00" / 127 mm        7,99" / 203 mm
    2nd:    5,00" / 127 mm          -                  -

   - Armour deck: 2,09" / 53 mm (2,52" / 64 mm over amidships, 1,50" / 38 mm over ends), Conning tower: 7,99" / 203 mm

Machinery:
    Coal fired boilers, steam turbines,
    Geared drive, 2 shafts, 15 091 shp / 11 258 Kw = 19,00 kts
    Range 5 500nm at 10,00 kts
    Bunker at max displacement = 1 136 tons (100% coal)

Complement:
    555 - 722

Cost:
    £1,368 million / $5,471 million

Distribution of weights at normal displacement:
    Armament: 1 093 tons, 9,5%
    Armour: 3 530 tons, 30,7%
       - Belts: 1 140 tons, 9,9%
       - Torpedo bulkhead: 293 tons, 2,5%
       - Armament: 1 228 tons, 10,7%
       - Armour Deck: 782 tons, 6,8%
       - Conning Tower: 88 tons, 0,8%
    Machinery: 650 tons, 5,7%
    Hull, fittings & equipment: 4 976 tons, 43,3%
    Fuel, ammunition & stores: 1 255 tons, 10,9%
    Miscellaneous weights: 0 tons, 0,0%

Overall survivability and seakeeping ability:
    Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
      11 525 lbs / 5 228 Kg = 8,4 x 14,0 " / 356 mm shells or 2,2 torpedoes
    Stability (Unstable if below 1.00): 1,00
    Metacentric height 3,1 ft / 0,9 m
    Roll period: 17,3 seconds
    Steadiness    - As gun platform (Average = 50 %): 59 %
            - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 1,18
    Seaboat quality  (Average = 1.00): 1,22

Hull form characteristics:
    Hull has a flush deck
    Block coefficient: 0,585
    Length to Beam Ratio: 5,42 : 1
    'Natural speed' for length: 19,75 kts
    Power going to wave formation at top speed: 51 %
    Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 48
    Bow angle (Positive = bow angles forward): -10,00 degrees
    Stern overhang: 0,00 ft / 0,00 m
    Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
       - Stem:        17,45 ft / 5,32 m
       - Forecastle (21%):    16,47 ft / 5,02 m
       - Mid (50%):        16,47 ft / 5,02 m
       - Quarterdeck (20%):    16,47 ft / 5,02 m
       - Stern:        16,96 ft / 5,17 m
       - Average freeboard:    16,60 ft / 5,06 m
    Ship tends to be wet forward

Ship space, strength and comments:
    Space    - Hull below water (magazines/engines, low = better): 126,3%
        - Above water (accommodation/working, high = better): 114,5%
    Waterplane Area: 20 255 Square feet or 1 882 Square metres
    Displacement factor (Displacement / loading): 85%
    Structure weight / hull surface area: 169 lbs/sq ft or 826 Kg/sq metre
    Hull strength (Relative):
        - Cross-sectional: 0,90
        - Longitudinal: 2,57
        - Overall: 1,00
    Hull space for machinery, storage, compartmentation is cramped
    Room for accommodation and workspaces is adequate
    Good seaboat, rides out heavy weather easily
 

27 komentarzy:

  1. Potęga! To jest optymalny pancernik dla floty wiceadmirał Porębskiego i takie/taki powinien on zamówić dla Polskiej Marynarki wojennej w latach 20-tych! Podoba mi sie siła ognia głównego, świetne napakowanie kalibru średniego i kompaktowa wielkość, brawo, karol flibustier

    OdpowiedzUsuń
  2. Przy rufowym maszcie dałbym jeszcze dwie opelotki pokładowe, jest miejsce, karol flibustier

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachowując Na w nazwie, u nas nazwałbym go ORP Namiestnik, karol flibustier

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadałby się dla PMW, ale może z jakąś bardziej szykowną nazwą, np. Grunwald. nawiasem mówiąc - mam opracowany okręcik o tej nazwie dla PMW;)
      co do pelotek - jak najbardziej, może je dodać.
      dV

      Usuń
  4. Projekt wypada znacznie mniej sensownie niż poprzedni z uwagi na zaburzenie charakterystyki, tam zrównoważonej. Salwa burtowa o połowę potężniejsza, ale trudno uznać, że rekompensuje to pogorszenie tak pancerza, jak i prędkości — wtedy 21 węzłów, czyli zasadniczo równowaga z konkurencją. A przy tym ta jedna wieża nie poprawia wcale zdolności wstrzeliwania się. Taki okręt musiałby bazować na zaskoczeniu i jednej obezwładniającej salwie z bliska, a jak na złość wybrzeże Peru jest płaskie jak nie przymierzając polskie. Czyli pozostawałaby mu otwarta bitwa morska, z której zostałby niechybnie szybko wymanewrowany i porażony.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie bardzo widzę sens sześciodziałowego pancernika o wyporności nieszczególnie wielkiego predrednota. Jakby mu dodać 3 000 - 5 000 ton wyporności standardowej, a dzięki temu zwiększyć opancerzenie i artylerię średnią - to by była inna jakość. Tak mamy coś ni to monitor, ni pow i bardzo wrażliwe na ostrzał.
    Stonk

    OdpowiedzUsuń
  6. Okręt ma, moim zdaniem, sens dla marynarki peruwiańskiej. Przede wszystkim ze względów prestiżowych. Daje bowiem iluzję przynależności do latynoamerykańskiej "I ligi morskiej", a przy tym jest relatywnie tani, co jest nie bez kozery w przypadku tego ambitnego, ale ubogiego kraju. Opancerzenie jest (bo musi być!) lekkie, za to siła ognia stanowi pokaźny atut. Zgadzam się z Kolegą @Stonk, że jest to faktycznie rodzaj monitora. Tyle, że wygląda jak "prawdziwy" pancernik.
    ŁK
    PS. Przy okazji Autorowi i wszystkim Kolegom odwiedzającym ten blog, życzę radosnego świętowania Wielkiej Nocy! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno się nie zgodzić z Twoim wpisem oraz kol. Stonka. Sądzę, że chęć utrzymania wyporności i ceny spowodowała opracowanie wersji może nie tyle gorszej, co w pewnym sensie kontrowersyjnej. Gdyby chociaż poszukano oszczędności masowych wstawiając wieże z trzema armatami. A tak to wstawiono trzecią wieżę i rozpoczęto ostre cięcia w ramach oszczędności.
      Szczęście chociaż, że okręt ma przyjemną dla oka sylwetkę, która w malowaniu deformującym może wyglądać naprawdę atrakcyjnie (malowanie nr 2). Rozplanowanie pokładu może być dużym ułatwieniem w razie przyszłej modernizacji i przezbrojenia w artylerię uniwersalną po likwidacji kazamat.
      W ramach podsumowania. Okręt przy wstawianiu trzeciej wieży powinien urosnąć do rozmiarów solidnego predrednota. Takie 16 tys ts to w/g mnie minimum przyzwoitości, by stworzyć dobry okręt z 3 x II x 356 mm i niezłą ochroną pancerną. Przy okazji byłaby szansa na utrzymanie 21 węzłów, jako adekwatna prędkość w porównaniu do potencjalnych przeciwników.
      A swoją drogą, to interesująco mogłaby wyglądać salwa burtowa do przeciwnika na trawersie...
      Peperon

      Usuń
    2. Zdecydowanie, okręt ma charakter mocno oszczędnościowy i jako taki ma oczywiste wady. Nie zamierzam pudrować rzeczywistości i twierdzić że jest inaczej. Z drugiej strony - mniejsze floty miewały skłonność do projektów w tym typie - często o przesadnym kalibrze lub liczbie dział, kosztem opancerzenia. Tu mamy przypadek skrajny tej tendencji, ale niestety, ograniczenia budżetowe były ostre i zmuszały do mocnych oszczędności (czyli ograniczenia wielkości) i efektem były takie właśnie projekty. Rozumiem, że ten z 4x356 zebrał lepsze opinie i w sumie się temu nawet specjalnie nie dziwię.
      Dobrze, że ten choć wizualnie się podoba :)
      ps. dziękuję za życzenia i z przyjemnością je odwzajemniam :)
      dV

      Usuń
    3. No wiesz... Gdyby ten okręt miał wieże trzydziałowe to i charakterystyka byłaby trochę inna. Co dwie wieże, to nie trzy. Fizyka jest beznamiętna, a niskie wieże nie będą tak wpływać na stateczność, jak superpozycja. Może byłby zapas masy na pogrubienie pancerza.
      Peperon

      Usuń
    4. @dV, jakby ci to tu, bo widzisz, masz to " 'Natural speed' for length: 19,75 kts", a dobrze wiesz, że to 80%, bo tak czyni program, teraz i licząc od góry 24*0,8=19,2, licząc od dołu 19,75+20%=23,7 ;) owszem, to spekulacja, ale zawsze, @Peperon kwestia skraplacza, bo ona jest ważna przy wymianie turbinek, to właśnie po to był postęp techniczny, aby to było znacznie sprawniejsze, ale nie upieram się, bo 19 węzłów jest także dobrą szybkością dla pancernika, jeden na tej szybkości rozstrzelał inny, rzekomo najlepszy w UE, oh pardon, w Europie, jaki zbudowano :D, karol flibustier

      Usuń
    5. @ karol flibustier. Cały problem ze skraplaczami wyjaśnił mi lata temu kolega z FOW o nicku eSDe. Chodzi w skrócie o to, że skraplacze mają ograniczone możliwości zamiany pary w wodę. Jeśli były budowane na (powiedzmy) dziesięciokrotne skroplenie całej wody w układzie na godzinę, to choćby skały srały nie skroplą więcej. Zwiększenie wydajności kotłów nic nie da, bo jak będą stare skraplacze, to w układzie pojawi się zaparowanie wody, a później po prostu para zapowietrzy kotły, które padną bez wody. Dlatego napisałem o nowych skraplaczach, które będą musiały być większe od starych, jeśli chcesz zwiększyć moc napędu o 100%. Jakby nie patrzeć postęp nie był aż tak wielki, żeby zwiększyć wydajność skraplaczy o 100% bez wzrostu gabarytów.
      A co do tych pancerników, to masz na myśli (Robin) Hooda i Kanclerza ?
      Peperon

      Usuń
    6. Taa, kadm Hooda i kanclerza ;) Gabaryty skraplacza wtedy spadły o 30% za wzrostem wydajności chyba na 40-45%, ale oczywiście masz rację, to nie zamyka problemu, wciąż są za duże, karol flibustier

      Usuń
    7. @ karol flibustier. Myślę, że dobrym rozwiązaniem mogłaby być wymiana kotłów na dające parę o wyższej temperaturze i ciśnieniu, ale o tej samej wydajności pary na godzinę. Kotły byłyby mniejsze, a i skraplacze byłyby wystarczające. Natomiast zwolnione miejsce można wykorzystać na inne cele.
      Peperon

      Usuń
    8. Owszem, to jest ryzykowne rozwiązanie, ale na ogół skuteczne, bo skraplacze nawet na tych niższych parametrach się zacinały, karol flibustier

      Usuń
  7. Już najdalej za 10 lat okręt miałby wymienione kotłownie węglowe na mazutowe, co przy ówczesnym postępie technicznym, pozwoliłoby na moc kotłowni jeszcze raz taką zachowując osiem kotłów, bo tyle na oko trzeba było do 15 tyś koni. Mając około 25-27 tyś. koni w kotłowni, to turbiny dostosować też by trzeba, a wtedy mamy 22 węzły lekko licząc, bo kto wie czy nie szybkość typu Queen Elizabeth, niepokoi mnie tylko bardzo pościnany kształt kadłuba, bo okręt może nie być zdolny do szybkości większych niż 20 w., karol flibustier

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @ karol flibustier. Plan masz piękny, ale czy byłoby na tyle miejsca, żeby wstawić nowe skraplacze ?
      Peperon

      Usuń
    2. niestety, okręt na śródokreciu jest ciasny, do tego ma kształty i proporcje neibyt sprzyjające dużym prędkościom. Zatem w tym względzie jestem raczej sceptyczny. Potencjalną modernizację widziałbym raczej w ten sposób, że wymieniono by kotły, zamontowano artylerię uniwersalną, dodano lekkie pelotki na dachach wież i gdzie tam jeszcze by się dało, zmodernizowano nadbudówkę i maszty i... chyba to byłoby wszytsko.
      dV

      Usuń
    3. Zawsze można zrobić moderkę na niewielkie wzmocnienie siłowni, tak żeby przynajmniej utrzymać prędkość. Do tego, jak już pisałem, likwidacja kazamat i postawienie stanowisk DP na pokładzie oraz działek automatycznych, gdzie się da.
      Peperon

      Usuń
    4. Nie w tym miejscu napisało się :( Ale skoro mówisz, że jest za chudy, to jest za chudy, niech tam sobie na węglu chodzi, UE najwyżej szlag trafi! karol flibustier

      Usuń
  8. Gdybym miał wybierać, wybrałbym ten poprzedni. Jednak jestem przekonany, że Peruwiańczycy wybrali by ten z oczywistego powodu; w końcu opancerzenia nie widać, szybkości też nie za bardzo, a ciężkie działa – i owszem. W tamtym rejonie stanowiły one priorytet. Wiadomo, dla kogo budowano drednot z największą w historii liczbą ciężkich dział; tylko gdy w końcu Brytyjczycy volens nolens go przejęli, to nie bardzo wiedzieli, co z nim zrobić.
    Aleksander

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tamtym czasie problemem mógł być Vickers, który stawiałby okręt, bo nie jest tajemnicą, że razem z Armstrongiem lubili chwalić się podpisanymi kontraktami i danymi okrętów.
      Peperon

      Usuń
    2. w gruncie rzeczy obywa mają takie same działa, tylko liczba jest inna. Być może Peruwiańczycy jednak wzięli by pod uwagę bilans wszystkich cech i postawili na wariant 4x356? Na ich miejscu chyba bym tak postąpił.
      dV

      Usuń
    3. wariant 4x356, jakkolwiek słabszy artyleryjsko, wydaje się mieć większy potencjał modernizacyjny. Jest dłuższy i ma sporo więcej miejsca na siłownię. Ma też lepsze proporcje (smuklejszy kadłub). A możliwości montażu artylerii uniwersalnej co najmniej tak samo dobre.
      dV

      Usuń
    4. ps. trzeba było obydwa projekty zaprezentować w odwrotnej kolejności, to chyba percepcja byłaby korzystniejsza ;)
      dV

      Usuń
    5. Jak dla mnie, lepiej uposażony w kaliber główny, jest lepszy, karol flibustier

      Usuń
    6. Podzielam opinię @karol flibustier.
      ŁK

      Usuń