wtorek, 19 kwietnia 2022

Amerykański "krążownik-monitor" z 1879 r.

 Bardzo spodobał mi się poniższy okręt, narysowany przez użytkownika Dilandu, który znalazłem na forum shipbucket.com. Jest to wprawdzie jednostka z alternatywnej wersji historii, ale w moim odczuciu pasowałaby nieźle do realiów US Navy lat 80-tych XIX w., gdyby Stany Zjednoczone zdecydowały się w owym czasie na posiadanie choćby symbolicznych sił morskich, a nie tylko floty muzealnej z czasów wojny secesyjnej, jak w rzeczywistości. Okręt pochodzi z 1879 r. (data wodowania) i w założeniach ma łączyć cechy krążownika i okrętu obrony wybrzeża (autor określał go jako cruiser-monitor). Konstrukcyjnie jest to krążownik pancerno-pokładowy, czyli ochronę jego witaliów zapewnia pokład pancerny ze skosami. Ochronę wspomagają bunkry węglowe znajdujące się przy burtach.  Jednostka ma  6500 ton wyporności, rozpędza się do 16,2 w. i jest uzbrojona w 4 odprzodowe 9-calowe (229 mm) działa gwintowane, będące przeróbką gładkolufowych 11-calowych 166-funtówek  systemu Dahlgrena.  Działa umieszczono w otwartych barbetach z pancerzem stalowym o grubości 10 cali. Dla lepszej stabilności przy ciężkiej pogodzie przewidziano system ich opuszczania do wnętrza barbety. Uzbrojenie uzupełnia 8 dział odtylcowych kal. 135 mm (60-funtowych) i dziobowa 100-funtowa pościgówka (kal. 163 mm). Przeciw torpedowcom zastosowano 10 działek Gatlinga. Wreszcie, okręt posiada 3 podwodne wyrzutnie torped systemu Laya oraz obowiązkowy w tych czasach taran. Napęd zapewniają dwie poziome maszyny parowe, do których parę dostarcza 10 kotłów cylindrycznych.
Rysunek jest, jak wspomniałem zasadniczo autorstwa Dilandu, ja tylko skorygowałem część detali, opracowałem różne jego warianty kolorystyczne oraz dorobiłem symulację w springsharpie.  







Roanoke, United States protected cruiser laid down 1876 (Engine 1879)
Barbette ship

Displacement:
    5 306 t light; 5 598 t standard; 6 503 t normal; 7 228 t full load

Dimensions: Length overall / water x beam x draught
    324,61 ft / 324,61 ft x 49,97 ft x 23,20 ft (normal load)
    98,94 m / 98,94 m x 15,23 m  x 7,07 m

Armament:
      4 - 9,02" / 229 mm guns in single mounts, 305,96lbs / 138,78kg shells, 1879 Model
      Muzzle loading guns in open barbettes
      on centreline, evenly spread
      Aft Main mounts separated by engine room
      1 - 6,42" / 163 mm guns in single mounts, 108,35lbs / 49,15kg shells, 1878 Model
      Breech loading gun in deck mount
      on centreline forward
      8 - 5,31" / 135 mm guns in single mounts, 61,56lbs / 27,92kg shells, 1878 Model
      Breech loading guns in casemate mounts
      on side, all amidships
      8 guns in hull casemates - Limited use in all but light seas
      10 - 0,98" / 25,0 mm guns in single mounts, 0,28lbs / 0,13kg shells, 1862 Model
      Quick firing guns in deck mounts
      on centreline, all amidships, all raised mounts - superfiring
    Weight of broadside 1 827 lbs / 829 kg
    Shells per gun, main battery: 150
    3 - 14,2" / 360 mm submerged torpedo tubes

Armour:
   - Gun armour:    Face (max)    Other gunhouse (avg)    Barbette/hoist (max)
    Main:          -              -            10,0" / 254 mm
    2nd:    2,01" / 51 mm    0,98" / 25 mm              -
    3rd:    2,01" / 51 mm          -                  -

   - Armour deck: 2,68" / 68 mm (deck: 2,00" / 51 mm, slopes: 4,00" / 102 mm) , Conning tower: 10,00" / 254 mm

Machinery:
    Coal fired boilers, simple reciprocating steam engines,
    Direct drive, 2 shafts, 6 642 ihp / 4 955 Kw = 16,20 kts
    Range 5 000nm at 10,00 kts
    Bunker at max displacement = 1 630 tons (100% coal)

Complement:
    361 - 470

Cost:
    £0,572 million / $2,290 million

Distribution of weights at normal displacement:
    Armament: 228 tons, 3,5%
    Armour: 1 134 tons, 17,4%
       - Belts: 0 tons, 0,0%
       - Torpedo bulkhead: 0 tons, 0,0%
       - Armament: 469 tons, 7,2%
       - Armour Deck: 590 tons, 9,1%
       - Conning Tower: 75 tons, 1,2%
    Machinery: 1 392 tons, 21,4%
    Hull, fittings & equipment: 2 552 tons, 39,2%
    Fuel, ammunition & stores: 1 197 tons, 18,4%
    Miscellaneous weights: 0 tons, 0,0%

Overall survivability and seakeeping ability:
    Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
      4 811 lbs / 2 182 Kg = 16,6 x 9,0 " / 229 mm shells or 0,8 torpedoes
    Stability (Unstable if below 1.00): 1,32
    Metacentric height 2,9 ft / 0,9 m
    Roll period: 12,3 seconds
    Steadiness    - As gun platform (Average = 50 %): 88 %
            - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,43
    Seaboat quality  (Average = 1.00): 1,77

Hull form characteristics:
    Hull has a flush deck
    Block coefficient: 0,605
    Length to Beam Ratio: 6,50 : 1
    'Natural speed' for length: 18,02 kts
    Power going to wave formation at top speed: 46 %
    Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
    Bow angle (Positive = bow angles forward): -4,00 degrees
    Stern overhang: 0,00 ft / 0,00 m
    Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
       - Stem:        13,45 ft / 4,10 m
       - Forecastle (16%):    13,45 ft / 4,10 m
       - Mid (50%):        13,45 ft / 4,10 m
       - Quarterdeck (12%):    13,45 ft / 4,10 m
       - Stern:        13,45 ft / 4,10 m
       - Average freeboard:    13,45 ft / 4,10 m
    Ship tends to be wet forward

Ship space, strength and comments:
    Space    - Hull below water (magazines/engines, low = better): 102,3%
        - Above water (accommodation/working, high = better): 84,6%
    Waterplane Area: 11 918 Square feet or 1 107 Square metres
    Displacement factor (Displacement / loading): 113%
    Structure weight / hull surface area: 132 lbs/sq ft or 645 Kg/sq metre
    Hull strength (Relative):
        - Cross-sectional: 1,12
        - Longitudinal: 2,83
        - Overall: 1,23
    Hull space for machinery, storage, compartmentation is adequate
    Room for accommodation and workspaces is cramped
    Ship has slow, easy roll, a good, steady gun platform
    Excellent seaboat, comfortable, can fire her guns in the heaviest weather

21 komentarzy:

  1. Znów przychodzi zauważyć nowoczesną, wyprzedzającą swoje czasy sylwetkę — acz całkowita syntetyczność zmniejsza nieco podziw względem projektów z epoki czy przebudów. Wydaje się, że taki okręt miałby potencjał przezbrojenia w nowoczesną artylerię i wzięcia udziału w wojnie z Hiszpanią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdę mówiąc, nie mam wrażenia nadmiernej nowoczesności tej sylwetki. Mnie ona (oczywiście w najogólniejszym wymiarze i z uwzględnieniem różnicy wielkości) przywodzi na myśl Duilio, a więc okręt z tej epoki (wod. 1876). Oczywiście są różnice, i to znaczne, ale mam na myśli ogólną prezencję, na którą składają się m.in. pionowe kominy, proste linie kadłuba czy pomost biegnący nad większą częścią kadłuba. Także otwarte barbety, kadłubowe kazamaty, maszt za kominami czy kotwica admiralicji to typowo XIX-wieczne elementy.
      Oczywiście, można powiedzieć, że brakuje ożaglowania które w latach 70-tych XIX w. było jeszcze dość powszechne, ale akurat w przypadku okrętu z mocno zaakcentowaną funkcją obrony wybrzeża myślę, że jego brak jest dość prawdopodobny. Zwłaszcza, że faktycznie takie przypadki (m.in. wspomniany Duilio) się zdarzały.

      Usuń
    2. Natomiast jak najbardziej zgadzam się z tym, że okręt nadaje się do przezbrojenia i w nowe formie mógłby wziąć udział w wojnie z Hiszpanią. Może nawet zrobię taką modernizację, bo wydaje się, że mogła by wyjść z tego ciekawa jednostka. Pytanie tylko, w jakim kierunku lepiej ją zrobić - okretu obrony wybrzeża, z ciężkim uzbrojeniem i być może z wzmocnionym pancerzem, czy krążownika, z lżęjszym uzbrojeniem, ale nowymi maszynami i większą prędkością?

      Usuń
    3. Zdecydowanie sugerowałbym jego przeróbkę na krążownik "pancerny", w latach 1896 - 1898, z zastosowaniem artylerii 4 x II - 203 mm L/37 i 8 x I - 127 mm L/40 (w kazamatach burtowych). Jeśli wymienisz maszyny parowe na potrójnej ekspansji, a kotły na nowe, o większej mocy, to można by "wydusić" z niego około 8000 KM i ~ 18 węzłów. Pancerz zamieniamy na harveyowski, z dodaniem wąskiego pasa burtowego grubości 76 mm. Powstałby wartościowy partner dla krążowników "New York" i "Brooklyn". A w służbie mógłby nawet doczekać, jako jednostka II klasy, do końca PWS. :)
      ŁK

      Usuń
    4. Radykalną przebudową proponujesz;) Obawiam się, że będzie kłopot ze zmieszczeniem tego wszystkiego na tym kadłubie, o w sumie dość ograniczonych rozmiarach (a zwłaszcza wyporności). Trzeba będzie ten pomysł wrzucić do springsharpa i zobaczymy co wyjdzie ;)

      Usuń
    5. Z sylwetką upierał się nie będę — fakt, że prostota i czysty funkcjonalizm linii są niejako uniwersalne.

      W odniesieniu do przebudowy — przychylam się ku kierunkowi krążowniczemu. Jeżeli Springsharp wystawia laurkę jego właściwościom morskim, szkoda byłoby je marnować relegowaniem do roli OOW (zakładamy chyba też, że konstrukcja jest dobrej jakości, bez jakichś rażących niedoróbek materiałowych i wykonawczych). Myślę, że Kol. ŁK proponuje wariant maksimum, gdyby okazał się zbyt ambitny, można by go ograniczyć, acz pewnie z podobną artylerią.

      Usuń
    6. Można nie montować pasa burtowego (koncepcja pancernopokładowa była pod koniec XIX wieku nadal popularna) i zmniejszyć liczbę dział artylerii głównej do 6 (2-1-1-2). Trzeba też będzie zmienić działka przeciwtorpedowcowe z 1" na 3".

      Usuń
    7. @ Stonk: Nie bez kozery użyłem wyrażenia krążownik "pancerny". Taki, jak dokładnie "New York" i "Brooklyn" - z cienkim i wąskim pancerzem burtowym oraz grubym pokładem. W końcu XIX wieku koncepcja równie popularna i to nie tylko w US Navy. Identyczny koncept opancerzenia realizował potencjalny przeciwnik "Roanoke" w wojnie 1898 r., czyli hiszpański "Carlos V". Nawet artylerię główną "Roanoke" można by skonfigurować w podobny sposób, montując 2 x I - 330 mm L/35, a dV chyba "lubi" takie "dziwadełka"! :)
      ŁK

      Usuń
    8. Racja, lubię ;) jakby tylko udało się wcisnąć takie działa, nie omieszkam zrobić takiego wariantu. Niemniej opcja z działami 203 mm wydaje mi się prawdopodobniejsza. Z powyższych wpisów wyłania się generalnie taki kształt przebudowy:
      - wymiana artylerii w barbetach na działa odtylcowe 203 mm, być może w wieżach
      - wymiana artylerii w kazamatach na szybkostrzelne 127 mm
      - wymiana urządzeń napędowych na nowe maszyny parowe wraz z montażem nowych kotłów (pożądana prędkość 18-19 w.)
      - wymiana pancerza pokładowego i skosów na nowoczesny, utwardzany powierzchniowo
      - montaż pancerza burtowego 76 mm o wymiarach z grubsza 50x2m
      - wymiana działek 25 mm na 76 mm
      Zachodzi jednak możliwość, że nie wszystko to się pomieści na tym kadłubie, więc proponuję taką oto kolejkę rezygnacji z poszczególnych elementów modernizacji:
      - zmniejszenie liczby dział 203 mm do 6 lub 4,
      - pocienienie pancerza burtowego do 51 mm (2 cale),
      - redukcja prędkości do 18 w.
      - w ostateczności rezygnacja z pancerza burtowego i rezygnacja z wież na rzecz pozostawienia otwartych barbet.
      A wariant z działami 330 mm można zrobić osobno, jako wersję przeznaczoną stricte o obrony wybrzeża ;) (nietypowy POW, pozbawiony pancerza burtowego – ale są precedensy w postaci pancerników bez pancerza burtowego;))

      Usuń
    9. Całkowicie zgadzam się z zarysowanymi powyżej priorytetami przebudowy. Moja propozycja użycia dział 330 mm jest trochę szalona, ale zgodna z duchem epoki (np. okręty klasy "Matsushima")! :)
      ŁK

      Usuń
    10. Może niekoniecznie wersja z 330 mm byłaby tylko OOW? Mogłaby być w duchu np. „Matsushimy” jednostką ofensywną, choćby eksperymentalną.

      Usuń
    11. @ Jasta: Jeśli przebudowę umieścić w latach 1896 - 1898 to było to już po I wojnie chińsko-japońskiej. A w niej okręty klasy "Matsushima" okazały się niewypałem. Decydowała o tym haniebnie niska szybkostrzelność tych monstrualnych dział i to samo dotyczy akurat amerykańskich armat 330 mm. Myślę, że w charakterze jednostki obrony wybrzeża okręt amerykański sprawdziłby się lepiej.
      ŁK

      Usuń
    12. Owszem, jednak gdyby przesunąć przebudowę o parę lat wstecz, sytuacja byłaby inna.

      Usuń
    13. Myślę, że dla kształtu ewentualnej przebudowy i przezbrojenia okrętu na działa 330 mm decydujące znaczenie miałby nie tyle faktyczny przebieg bitwy u ujścia Jalu, co jego percepcja przez Amerykanów. Myślę, że nie od razu było by oczywiste, że uzbrojenie krążowników typu Matsushima nie sprawdziło się i nie zadało Chińczykom istotnych szkód. W świat poszedł przekaz, że flota mająca tylko krążowniki z nadzwyczaj ciężkim uzbrojeniem pobiła flotę mającą w składzie dwa rasowe pancerniki. To mogło by być decydujące (przy czym nie jestem pewien czy taka percepcja faktycznie zaszła – ale spekuluję, że mogła). A to wszystko jeszcze niezależnie od faktu, że przecież decyzja o przebudowie mogłaby zapaść jeszcze zanim przyszły jakiekolwiek wieści o tej bitwie – choćby na podstawie samego faktu powstania okrętów typu Matsushima, które jak sądzę – swą charakterystyką na papierze musiały robić spore wrażenie na ówczesnych. A że w praktyce nie sprawowały się tak dobrze jakby tego chciał ich twórca – to dziś nam się wydaje oczywiste, ale wówczas mogło nie być takie jasne.
      Inna sprawa co na ten temat mówi springsharp. Otóż, zdaje się on dopuszczać obydwa warianty. Możemy z okrętu zrobić OOW z 2x330, pb 350 i 15 w., jak i coś na kształt krążownika w typie Matsushima – 2x330, 19 w., bez pb. Albo coś pośredniego – rezygnując z 0,5 w. prędkości skonstruować krążownik pancerny – 2x330, pb 76, 18,5 w. To tylko pierwsze przymiarki w programie, ale pokazują możliwe kierunki działań.

      Usuń
    14. Przyznaję, że ogólne zacofanie floty amerykańskiej u schyłku XIX wieku czyni prawdopodobnym także niewolnicze powtórzenie absurdalnego zestawu uzbrojenia okrętów klasy "Matsushima". Podoba mi się, w tym kontekście propozycja pośrednia, z pancerzem burtowym 76 mm. Krążownik byłby wtedy rodzajem "wzmocnienia" ogniowego pozostałych krążowników "pancernych", a przyzwoita prędkość umożliwiałaby operacyjne współdziałanie...
      ŁK

      Usuń
    15. Może zresztą nawet okręt mógłby zostać przebudowany więcej niż jeden raz? Najpierw próba krążownika pancernego z ciężkim uzbrojeniem, a później, po stwierdzeniu wadliwości koncepcji, przeróbka na OOW.

      Usuń
    16. Oj, trochę "starawy" na dwie, następujące bezpośrednio po sobie, modernizacje. :)
      ŁK

      Usuń
    17. To już oczywiście fantazjowanie, ale może kolejna modernizacja mogłaby zostać uznana za sposób ocalenia środków wydanych na poprzednią, mającą wątpliwy efekt, ale gruntownie odnawiającą okręt.

      Usuń
    18. No, nie jest to wykluczone, ale inicjator I modernizacji powinien zostać wtedy surowo ukarany. Dobrze, że w USA (zwłaszcza pod koniec XIX wieku!) nie było zwyczajów sowieckich, bo zakończyłoby się to rozstrzelaniem delikwenta, jako "szkodnika i kontrrewolucjonisty" :) Swoją koleją rzeczy, Szanowny Kolego, nie zdziwiłbym się, gdybyś był prawnikiem. Umiesz bronić swoich racji... :)
      ŁK

      Usuń
    19. Abstrahując już od kwestii, jakiego typu okręt z działami kal. 330 mm miałby być, rzuca się w oczy jedna kwestia. A mianowicie to, że posiadane przez jednostkę barbety są dość ograniczonych rozmiarów. Barbety pod wieże działa 330 mm na pancernikach typu Indiana były jednak znacznie większe. Owszem, te wieże były podwójne, ale i tak wydaje się, że mogły by być za ciasne. Zdaje się na to wskazywać nawet relacja wymiarów działa do istniejącej barbety – zestaw ten wygląda dość pokracznie, działo jest wyraźnie za duże.
      Pozostaje też kwestia wagi. Dwa działa 229 mm to mniej niż 15 ton (oryginalna 166-funtówka Dahlgrena ważyła 7,1 tony). Pojedyncze działo 330 mm to już 62 tony, a więc znacznie więcej. Zakładając chyba jedyny racjonalny układ, czyli montaż dział w skrajnych barbetach (dziobowej i rufowej) dość mocno obciąża się kadłub na jego krańcach, do czego nie był on przystosowany. Więc albo trzeba go będzie dość poważnie wzmocnić, albo liczyć się z tym, że okręt po przebudowie nie posłuży długo.
      Wszystko to komplikuje dość poważnie całą sprawę i czyni wariant z 8-calówkami w moim odczuciu jednak dużo bardziej realistycznym.

      Usuń
    20. @dV: to ważkie argumenty na rzecz kalibru 203 mm. Wychodziłoby, że montaż dział 330 mm wiązałby się de facto z budową niemal na nowo (wariant planowanego ograniczenia trwałości należy raczej odrzucić).

      @ŁK: jednak ówczesne amerykańskie realia były chyba mało budujące — powiązania towarzysko-biznesowe mogłyby wybronić takiego artystę... Prawnikiem nie jestem — z wykształcenia chemik, zawodowo osiadłem na mieliźnie branży tłumaczeniowej. Ale coś na rzeczy jakby było. Rodzina dobitnie sugerowała właśnie studia prawnicze, przy okazji sporów sądowych, których byłem stroną, profesjonaliści twierdzili, że moje zdroworozsądkowo-intuicyjne odczytania przepisów i koncepcje linii postępowania są właściwe. Zatem być może zmarnowane naturalne predyspozycje :D Czy w kierunku gwiazdy zawodu, czy jednak skromnego mecenasa biedującego między jednym a drugim klientem z drobną sprawką, już się nie dowiem...

      Usuń