Swego czasu (post z 25 czerwca 2022 r.) prezentowałem propozycję brytyjskich krążowników pancernopokładowych uzbrojonych w działa 305 mm. Jako że w okresie PWS były by to już przestarzałe jednostki, w komentarzach padła propozycja budowy na bazie ich artylerii monitorów. Ponieważ okręty te były uzbrojone w działa w wieżach pojedynczych, powstałe monitory są dość nietypowe – mają również po dwie, pojedyncze wieże. Poza tym, są to całkiem typowe okręty tej klasy w ówczesnej Royal Navy. Mają 5500 ton wyporności, dość prosty kadłub, szerokie bąble (po 4,57 m z każdej burty), napęd przy pomocy maszyn parowych i dwóch śrub, kotły opalane węglem oraz opancerzenie o grubości 152 mm na burcie i 51 mm na pokładzie. Oprócz 12-calówek, okręty otrzymały po 4 6-calówki w stanowiskach pokładowych (również zdjęte z krążowników), oraz po 1 armacie plot kal. 3 cali. Nazwy – jak to zazwyczaj było z monitorami – pochodzą od dowódców brytyjskiej armii lądowej.
Nugent, british monitor laid down 1915
Displacement:
5 160 t light; 5 369 t standard; 5 499 t normal; 5 603 t full load
Dimensions: Length overall / water x beam x draught
342,03 ft / 337,07 ft x 59,78 ft (Bulges 89,76 ft) x 9,58 ft (normal load)
104,25 m / 102,74 m x 18,22 m (Bulges 27,36 m) x 2,92 m
Armament:
2 - 12,01" / 305 mm guns in single mounts, 865,70lbs / 392,67kg shells, 1890 Model
Breech loading guns in turrets (on barbettes)
on centreline ends, evenly spread
4 - 5,98" / 152 mm guns in single mounts, 103,94lbs / 47,15kg shells, 1888 Model
Quick firing guns in deck mounts
on side, all amidships
1 - 2,99" / 76,0 mm guns in single mounts, 13,39lbs / 6,07kg shells, 1913 Model
Anti-aircraft gun in deck mount
on centreline amidships, 1 raised gun
2 - 1,85" / 47,0 mm guns in single mounts, 3,17lbs / 1,44kg shells, 1914 Model
Anti-aircraft guns in deck mounts
on side, all amidships, all raised mounts - superfiring
Weight of broadside 2 167 lbs / 983 kg
Shells per gun, main battery: 80
Armour:
- Belts: Width (max) Length (avg) Height (avg)
Main: 5,98" / 152 mm 201,90 ft / 61,54 m 13,32 ft / 4,06 m
Ends: Unarmoured
Main Belt covers 92% of normal length
- Torpedo Bulkhead and Bulges:
1,50" / 38 mm 201,90 ft / 61,54 m 9,06 ft / 2,76 m
- Gun armour: Face (max) Other gunhouse (avg) Barbette/hoist (max)
Main: 9,21" / 234 mm 7,01" / 178 mm 5,98" / 152 mm
2nd: 1,50" / 38 mm 0,98" / 25 mm -
- Armour deck: 2,01" / 51 mm, Conning tower: 5,98" / 152 mm
Machinery:
Coal fired boilers, complex reciprocating steam engines,
Direct drive, 2 shafts, 1 204 ihp / 898 Kw = 10,00 kts
Range 2 500nm at 7,00 kts
Bunker at max displacement = 234 tons (100% coal)
Complement:
319 - 415
Cost:
£0,610 million / $2,439 million
Distribution of weights at normal displacement:
Armament: 271 tons, 4,9%
Armour: 1 769 tons, 32,2%
- Belts: 734 tons, 13,3%
- Torpedo bulkhead: 101 tons, 1,8%
- Armament: 313 tons, 5,7%
- Armour Deck: 581 tons, 10,6%
- Conning Tower: 40 tons, 0,7%
Machinery: 79 tons, 1,4%
Hull, fittings & equipment: 3 041 tons, 55,3%
Fuel, ammunition & stores: 340 tons, 6,2%
Miscellaneous weights: 0 tons, 0,0%
Overall survivability and seakeeping ability:
Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
17 768 lbs / 8 060 Kg = 20,5 x 12,0 " / 305 mm shells or 6,4 torpedoes
Stability (Unstable if below 1.00): 1,57
Metacentric height 5,0 ft / 1,5 m
Roll period: 16,9 seconds
Steadiness - As gun platform (Average = 50 %): 65 %
- Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,10
Seaboat quality (Average = 1.00): 1,29
Hull form characteristics:
Hull has rise forward of midbreak
Block coefficient: 0,664
Length to Beam Ratio: 3,76 : 1
'Natural speed' for length: 18,36 kts
Power going to wave formation at top speed: 22 %
Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
Bow angle (Positive = bow angles forward): 11,00 degrees
Stern overhang: 1,51 ft / 0,46 m
Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
- Stem: 17,72 ft / 5,40 m
- Forecastle (29%): 16,47 ft / 5,02 m
- Mid (67%): 15,94 ft / 4,86 m (10,01 ft / 3,05 m aft of break)
- Quarterdeck (18%): 10,01 ft / 3,05 m
- Stern: 10,96 ft / 3,34 m
- Average freeboard: 14,46 ft / 4,41 m
Ship tends to be wet forward
Ship space, strength and comments:
Space - Hull below water (magazines/engines, low = better): 63,4%
- Above water (accommodation/working, high = better): 134,9%
Waterplane Area: 15 634 Square feet or 1 452 Square metres
Displacement factor (Displacement / loading): 134%
Structure weight / hull surface area: 134 lbs/sq ft or 653 Kg/sq metre
Hull strength (Relative):
- Cross-sectional: 1,12
- Longitudinal: 2,14
- Overall: 1,20
Hull space for machinery, storage, compartmentation is excellent
Room for accommodation and workspaces is excellent
Good seaboat, rides out heavy weather easily
Nugent (1915)
Prince of Cambridge (1915)
Napier (1915)
Nie da się ukryć, że dzięki takim wieżom są jak na tę klasę wyjątkowo zgrabne, właściwie na poziomie całkiem ładnych POW. Reszta charakterystyki stosunkowo typowa dla pierwszowojennych monitorów. Trochę szkoda, że bodaj większe niż standardowe wydłużenie nie przełożyło się na wyższą prędkość, w takim wypadku widziałbym takie okręty po wojnie jako okazyjnie kupione przez Norwegię jako uzupełnienie/zastępstwo przestarzałych POW, zamiast „Nidarosów”. Przy 10 węzłach entuzjazm raczej by opadł.
OdpowiedzUsuńDwuwieżowa konfiguracja przekłada się na zdecydowanie zgrabniejszą i przyjemniejszą dla oka sylwetkę (przynajmniej w widoku z boku;))
UsuńNatomiast prędkość można by dość łatwo zwiększyć- bowiem rezerwy wyporności są. Miejsca w kadłubie także nie powinno braknąć. Dałem tak niską prędkość tylko z jednego powodu - by pozostać jako tako w zgodzie z realiami historycznymi, bowiem realowe monitory brytyjskie wyciągały co do zasady jeszcze mniej (z dużych chyba tylko Erebus i Terror ponad 10 w., no i specyficzne Gorgon i Glatton - ex-POWy)
dV
Oczywiście w odniesieniu do monitorów 10 węzłów jest wartością wręcz dobrą i forsowanie tego parametru nie miałoby celu ani uzasadnienia. No i istotnie, wydaje się, że 1200 koni nie wyczerpuje możliwości tak dużego kadłuba, dałoby się spokojnie wsadzić maszynerię na poziomie „Nidarosów” z 4000-4500 KM (w zależności od źródła) i wyciągnąć tych 15 węzłów. Pewnie większe przyrosty byłyby już problematyczne, ale skoro Norwegowie życzyli sobie takiej wartości tuż przed wojną, nie powinni marudzić.
UsuńOsiągnięcie kilkunastu w. nie powinno być problemem (przynajmniej do strony układu napędowego, co innego dzielność morska). Generalnie moc potrzebna do osiągania coraz większych prędkości wzrasta wykładniczo, ale na poziomie kilkunastu w. są to jeszcze przyrosty bardzo umiarkowane (aczkolwiek rosnące). Przykładowo, ten okręt dla 11 w. potrzebowałby jakieś 1660 KM, dla 12 w. - 2230 KM, dla 13 w. - 2960 KM, dla 14 w. - 3860 KM, dla 15 w. - 4970 KM, dla 16 w - 6330 KM, dla 17 w. - 7980 KM.
UsuńdV
No tak, V2/V1 = (P2/P1)^0,3, przy czym to 0,3 jest około i nie do końca liniowo :D
UsuńPróba skoczenia do ok. 18 węzłów wydawałaby się na oko dość karkołomna, chociaż zamontowanie maszyn o mocy rzędu 10 000 KM nie byłoby na okrętach tej wielkości i wyporności jeszcze niewykonalne. Ale czy łajba nie zaczęłaby wtedy trzeszczeć, a przynajmniej zachowywać się dziwnie i niebezpiecznie w sensie dzielności morskiej właśnie.
Chociaż w sumie Sprngsharp powiada: 'Natural speed' for length: 18,36 kts.
UsuńMożliwe, że tak by właśnie było, bo okręt z pewnością nie byłby skonstruowany pod kątem osiągania takich prędkości. Inna sprawa, że napęd tej mocy wydaje się być możliwy do zamontowania pod względem miejsca i wagi. Problem w tym, że kadłub mógłby tego na dłuższą metę nie wytrzymać, nawet jeśli by go pomieścił i uniósł ;) Natomiast tym "Natural speed" springsharpa to ja się specjalnie nie przejmuję, bo podawana przez program wartość często bywa chyba nazbyt optymistyczna - tak jak np. w tym przypadku.
UsuńdV
A może to jednak obawy na wyrost. Wszak kadłub musiałby wytrzymywać siły generowane podczas ognia dwu ciężkich dział, a tam dzieją się rzeczy bardziej doniosłe nawet niż przy tych „szalonych” 18 węzłach, gdzie nie występują wszak żadne efekty falowe, kawitacja ani nic w tym guście. Przy tym, skoro okręty projektowano na szybko, inżynierowie przenosili przyzwyczajenia czy elementy obliczeń z tego, co projektowali na co dzień, a były to okręty 20+ węzłowe. Jak wskazuje przykład „Erebusów”, ale też „Marshala Soulta”, brytyjskie monitor były jednostkami solidnymi, zdolnymi żyć bardzo długo. Stąd być może i tym nawet po wrzuceniu tych 10 000 KM w sensie wytrzymałości nic by nie dolegało. Żeby w miarę sprawnie pływać z większymi prędkościami, trzeba by zapewne zmienić też urządzenia sterowe, zwiększyć powierzchnię samego steru, ale można by liczyć, że przy w miarę spokojnym morzu operowałyby zupełnie sprawnie, co POW by wystarczyło.
UsuńTrudno mi jakoś specjalnie oponować, z racji braku twardych argumentów w postaci konkretnych danych liczbowych;) Niemniej, faktem jest, że tym monitorom zdarzało się faktycznie służyć dość długo, co rzuca pewne światło na kwestię solidności ich budowy.
UsuńdV
Jak by nie patrzeć, wizualizacje przedstawiają okręty dopracowane i eleganckie, nie jakieś krypy-prowizorki.
Usuń:)
UsuńdV
Ciekawy pomysł z recyklingiem starej artylerii, co zresztą było realnie praktykowane w RN. Podoba mi się prędkość okrętów, znacznie odstająca od dużych, realnych monitorów z 1915 r. Wbrew opinii Kolegi Jasta sądzę, że taka prędkość byłaby akceptowalna dla Norwegii, zwłaszcza, gdyby towarzyszyła jej atrakcyjna cena sprzedaży. :) Mnie również te okręty podobają się pod względem wizualnym, a racjonalne rozmieszczenie artylerii pomocniczej ułatwiłoby jej późniejszą wymianę na działa DP i montaż małokalibrowej artylerii przeciwlotniczej.
OdpowiedzUsuńŁK
W gruncie rzeczy, okręt obrony wybrzeża (a w takiej roli mogła by je wykorzystywać np. Norwegia) walczy stacjonarnie, broniąc wybranego odcinka wybrzeża. W takiej roli prędkość nie jest jakimś szczególnie ważnym atrybutem. Dlatego myślę, że można uznać, że nawet te 10 w. mogło by być zaakceptowane. A nawet jeśli nie, to podmiana na silniejsze maszyny jest wykonalna ;)
UsuńdV
Myślę, że jednak warto trzymać się myśli o zamontowaniu mocniejszej maszynowni — przy rozległości norweskiego wybrzeża wymuszającej potencjalnie konieczność wyprzedzania posunięć npla na styk 10 węzłów byłoby wartością bardzo małą, w praktyce uniemożliwiającą reagowanie na rozpoznane posunięcia floty inwazyjnej nawet spowalnianej przez transportowce. Można by oczywiście bronić tylko samej stolicy albo lokować zespół w ciemno gdzie indziej, jednak przy szczupłości sił lądowych znacznie ułatwiałoby to nplowi narzucenie inicjatywy.
UsuńMyślę, że takie dwie sztuki w Oslo, znacznie wzmocniłoby obronę całego kraju, a przynajmniej części południowej. Chociaż opisywane piętro wyżej 15 węzłów uważam za raczej mało realne, to już 12-13 węzłów jest całkiem realne. Zresztą wszystko zależy nie tylko od gabarytów kadłuba, ale i jego kształtów.
UsuńPomimo tego, że okręt wizualnie bardzo mi się podoba, zwłaszcza malowanie w generalskie wężyki to uważam, że mimo wszystko rufowa wieża powinna być podniesiona do poziomu dziobowej. Znacznie ułatwiłoby to kierowanie ogniem. Przecież monitory miały dawać wsparcie ogniowe własnym siłom lądowym lub niszczyć wroga, a system kierowania ogniem był - jakby to delikatnie ująć - robiony prawie po kosztach.
Peperon
Springsharp podpowiada jednak, że 15 w. było by realne:) Jak napisałem wyżej, dla takich prędkości, potrzebne moce nie są jeszcze gigantyczne, a co za tym idzie - rozmiary maszyn także. Wydaje się, że napęd mocy rzędu 5000 KM powinno dać się upchnąć w tym kadłubie. Zwłaszcza, jeśli miałby być nowszy niż oryginalny (a co za tym - zapewne mniejszy i lżejszy w przeliczeniu na jednostkę osiąganej mocy).
UsuńdV
Wiesz dobrze, że na prędkość i zasięg mają wpływ różne, czasem nieoczywiste, elementy. Nie kwestionuję wyliczeń programu, ale napisałem co ja uważam za realne. Tak samo, jak zastrzegłem się, że na prędkość mają wpływ różne elementy np. kształty kadłuba. Zresztą bywały takie przypadki, że bliźniacze okręty zbudowane według tych samych planów osiągały prędkości różne nawet o 2-3 węzły.
UsuńA co powiesz o uwadze na temat rufowej wieży ?
Peperon
W dyskusji co do prędkości przychylę się raczej do stanowiska @Peperon. 15 węzłów oznacza dla tego kadłuba "gigantyczny" progres prędkości, wynoszący równe 50%.
UsuńŁK
@Peperon - osobiście nie przeceniałbym znaczenia ustawienia wież w jednym poziomie. Może to mieć pewne znaczenie w strzelaniu do okrętu, który jest celem "punktowym" i jak ustalimy identyczne kąty podniesienia dział zamontowanych na różnych wysokościach, to może się zdarzyć, że pociski z jednej wieży trafią, a z drugiej minimalnie przeniosą lub nie doniosą. Ale kwestia jest tu zerojedynkowa, nie ma znaczenia czy ominięcie celu jest duże czy minimalne - efekt jest ten sam czyli chybienie celu. Więc przy takim strzelaniu mogę się zgodzić, że to ma znaczenie, aczkolwiek w rzeczywistości nie przywiązywano do tego chyba aż takiej wagi, czego dowodem konkretne charakterystyki okrętów - wieże w jednym poziomie konsekwentnie stosowali w zasadzie tylko Rosjanie, a inni jakoś nie wzdragali się przed stosowaniem superpozycji.
UsuńCo innego natomiast z monitorem, który ma w założeniu strzelać do celów lądowych, czyli w dużo większym stopniu "powierzchniowych" i rozległych, niż jednostki pływające. W sytuacji takiego strzelania, rozrzut w odległości strzału nie powoduje automatycznie chybienia, ale może oznaczać, że zamiast jednego okopu czy stodoły trafimy w jakiś inny (inną;))
Poza tym, co nie bez znaczenia, monitor z uskokiem prezentuje się zgrabniej, niż w konfiguracji gładkopokładowej ;)
dV
@ŁK - owszem, przyrost 50% brzmi jakby był gigantyczny, ale jeśli wyrazimy go jako 5 w., to już nie brzmi tak imponująco. Zwłaszcza, że te 15 w. to wciąż nie jest jakaś niebotyczna wartość, a moc siłowni potrzebna do jej osiągnięcia nie sprawia wrażenia, by maszyna która miałaby ją generować nie mogła zostać "uniesiona" przez ten kadłub. 5000 KM to przecież żadne monstrum w dziedzinie napędów okrętowych. Na dużo mniejszych kadłubach montowano przecież znacznie silniejsze napędy.
UsuńdV
Zgoda, ale jest jeszcze problem proporcji kadłuba, który - delikatnie rzecz ujmując - wysmukły nie jest. Ciekawy byłby raport springsharpa "zasymulowany" na taką moc siłowni. Ergo: jak musiałyby się zmienić pozostałe parametry, aby okręt był ciągle "Good seaboat, rides out heavy weather easily"...? :)
UsuńŁK
Zgadza się, kadłub nie jest wymarzony do osiągania dużych prędkości, dlatego jeszcze dopuszczam te 15 w., ale postulowane przez program 18 w. jako jego "natural speed" raczej odrzucam.
UsuńPrzy zaprojektowaniu mocy 5000KM i prędkości 15 w. program nadal daje komunikat "Good seaboat, rides out heavy weather easily". Zatem poza mocą siłowni raport nie zmienia się praktycznie wcale (CS wyjściowo wynosi 1,2, po zmianie wynosi 1,09, w związku z czym program szacuje zmniejszoną odporność na trafienia (z 20,5 na 15,5). Ale to ostatnie jest tak niemierzalną kwestią (nie można traktować każdego trafienia tak samo), że w ogóle trudno ten parametr traktować poważnie.
dV
Dziękuję za wyjaśnienie.
UsuńŁK
Prawdę mówiąc to myślałem o uskoku ZA wieżą. Coś jak na typie Littorio. Ale w sumie to Twój pomysł, więc nie będę kruszył kopii...
UsuńPeperon
Uskok za wieżą, na samym końcu kadłuba nie prezentowałby się chyba zbyt korzystnie ;)
UsuńdV
Czepiam się, przepraszam, ale mam wątpliwości co do realności pomysłu.
OdpowiedzUsuńZałączam fotografię monitora z tego czasu https://en.wikipedia.org/wiki/Erebus-class_monitor#/media/File:HMS_Erebus_I02.jpg
Charakterystycznym elementem sylwetki monitora było usadowienie wieży na wysokiej barbecie, co się wiązało z koniecznością pomieszczenia mechanizmów, w tym i magazynów pocisków oraz ładunków miotających na płytkim kadłubie, o niewielkim zanurzeniu.
Natomiast w wypadku proponowanego okrętu wieże leżą elegancko nisko na pokładzie - w przypadku wieży rufowej od podłogi wieży do dna okrętu jest może jakieś 6 metrów. To bardzo niewiele. A przecież trzeba wygospodarować miejsce i na podwójne dno, i na wały śrubowe. KK
Wysokie barbety miały tylko monitory z artylerią 381 mm.
UsuńŁK
To prawda, tamte miały szczególnie wysokie barbety, ale problem istniał i na innych jednostkach. Na przykład w serii "Abercrombie" wieżę z armatami amerykańskimi 356 mm zamocowano na barbecie niższej wprawdzie, ale jednak wyłaniającej się na wysokość 1.5-2 m. z dziobowej części dość wysokiego kadłuba: https://en.wikipedia.org/wiki/HMS_Havelock_(1915)#/media/File:HMS_Havelock_1915.jpg
UsuńPrzypuszczam, że przy konstruowaniu monitorów starano się korzystać z gotowych rozwiązań, stosowanych na większych okrętach, co zmniejszało ryzyko projektowe, pozwalało zaoszczędzić czas, ale i ograniczało fantazje projektantów. KK
Dołączę jeszcze link do monitora serii "Lord Clive" https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/9/9d/HMS_Lord_Clive_Q75447.jpeg z wieżą 305 mm zdjętą ze starego pancernika "Majestic". Ta z kolei stoi na postumencie, kryjącym mechanizmy jajowatej barbety, na której stały armaty "Majestica". Skądinąd niewykluczone, że w tym akurat wypadku przekładka dałaby się posadzić kondygnację niżej... KK
UsuńNie są to jakoś szczególnie wysoko wyniesione wieże ponad pokład. Trochę wyższe niż na Nugencie, ale nie na tyle by dyskwalifikować projekt tego ostatniego. Zwłaszcza, że w samej barbecie mieściły się raczej windy amunicyjne i nic więcej, a zatem niższa barbeta to po prostu krótsze windy. Komory amunicyjne w takim przypadku mogą mieścić się w kadłubie, poza barbetą.
UsuńJeśli chodzi o monitory z działami 381 mm, to wydaje mi się, że podwyższone barbety stosowano na nich nie w celu pomieszczenia magazynów w obrębie barbety, co raczej zapewnienia dobrych warunków prowadzenia ognia (lufy wysoko ponad poziom LW).
dV
ps. jeszcze dodam, że projekty niezrealizowanych monitorów dla flot rosyjskiej i japońskiej również przewidywały posadowienie wież bezpośrednio na pokładzie, bez stosowania nadzwyczajnie podwyższonych barbet.
UsuńdV
Powyżej obskoczyliśmy temat Norwegów jako ewentualnych, ale może i sama RN byłaby zainteresowana zachowaniem w międzywojniu choćby i w rezerwie takich mających istotne możliwości modernizacyjne okrętów? Chyba największą wadą stałyby się dość szybko działa 12-calowe, w dodatku przestarzałego wzoru. Zamontowanie czegoś większego kalibru byłoby jak się wydaje co najmniej problematyczne, ale może sprawę rozwiązałyby 2–4 działa 234 mm, względnie 4x203 mm? Ewentualnie nowsze 305 mm zdjęte z drednotów. Ewentualnie rezygnacja z ciężkiej artylerii i przebudowa na kolonialne kanonierki, okręty szkolne, stawiacze min (tu pod warunkiem znacznego zwiększenia prędkości).
OdpowiedzUsuńCiężkie działa starzeją się wolno i mają "wymierny" potencjał modernizacyjny. Przykładów można podać aż nadto. Nawet amerykańska artyleria nadbrzeżna używała do końca DWS armaty 12" wz. 1895, uznając je za ciągle wartościowy sprzęt. Niemcy zachowali w służbie zdobyczne norweskie działa 283 mm Kruppa, pokrewne niegdysiejszym 283 mm L/35 MRK wz.1890. Artyleria nadbrzeżna, czy instalowana na okręcie obrony wybrzeża nie różnią się niczym istotnym...
UsuńŁK
Pytanie, czy Brytyjczycy zachowali po 1918 jakieś wymierne liczby dział 305 mm L/35 i zapasów specyficznych ładunków do nich. Jeżeli tak, to owszem, utrzymanie ich na ewentualnie zachowanych monitorach miałoby uzasadnienie. Jeżeli jednak nie, to niekoniecznie, w szczególności w sytuacji oczekiwanego sporego zużycia dział, jak można oczekiwać, intensywnym wykorzystaniem, i dostępności prawie niestrzelanych zamienników tego samego kalibru, względnie mniejszych.
UsuńO ile mi wiadomo, to nie. Mając liczne nowsze i cięższe działa do dyspozycji, 12-calówki prawdopodobnie uznali za już niepotrzebne. Dlatego raczej sceptycznie zapatrywałbym się na zachowanie tych monitorów w składzie RN - skoro przecież były do dyspozycji analogiczne jednostki z działami 15-calowymi.
UsuńdV
Zgadzam się, że generalnie Brytyjczycy nie mieli potrzeby utrzymania tych okrętów w dalszej służbie, mając do dyspozycji liczne, a silniejsze od nich okręty.
UsuńŁK
Więc może do rozważenia są inne role. Kadłuby pewnie tak czy inaczej nie zginęłyby z uwagi na potencjalne zastosowania niebojowe — pływające dźwigi, okręty warsztatowe etc. czy wręcz po prostu frachtowce.
UsuńA to jak najbardziej. Jednostki pomocnicze w tak dużej flocie jak RN i mającej tak rozległe 'interesy" (tzn. obszary zainteresowań, gdzie niekoniecznie wszędzie istnieje wystarczająca infrastruktura portowa i stoczniowa), zawsze są potrzebne i to w dość dużej ilości. Oprócz wspomnianych funkcji, widziałbym tu też role okrętów-baz, tendrów, zaopatrzeniowców, jednostek szkolnych itp.
UsuńOczywiście oddanie w ręce prywatne i przebudowa na cywilne frachtowce też wchodziła by w grę, zwłaszcza, że taki los chyba faktycznie przypadł w udziale części brytyjskich pierwszowojennych monitorów.
dV
Wcielenie szkolne mogłoby mieć podobną postać.
Usuńhttps://springsharp.blogspot.com/2021/07/okret-szkolny-gorgon.html
Zabrzmi to głupio ale kadłub (kształt z redukcją bąbli ofc i bez pancerza) i wzmocnieniem napędu można by otrzymać bazę dla eskortowców i minowców zdolnych operować jako jednostki pełnomorskie, w rejonie kolonii czy własnych baz, oczywiście ze stosownym uzbrojeniem. :D (bez ciężkiej artylerii)
UsuńKpt.G
Fajny Okręcik, myślę ze ogólny projekt Kadłuba można jeszcze gdzieś wykorzystać, hm. Malowania też bardzo ciekawe są.
OdpowiedzUsuńKpt.G
Zdecydowanie, kadłuby da się potem wykorzystać - np. w taki sposób jak to wyżej opisaliśmy ;)
UsuńdV