Chodził mi od dłuższego czasu po głowie pomysł na umieszczenie moździerza Karl na pokładzie okrętu. Tylko jakoś nie mogłem znaleźć odpowiedniego kandydata do roli nosiciela tej broni. Bo z jednej stromy, musiał to być okręt odpowiednio duży i solidny, by wytrzymał wystrzały z tego moździerza, a z drugiej strony musiał mieć jak najmniejsze zanurzenie, by mógł podejść blisko brzegu. I wtedy przypomniałem sobie o hipotetycznym monitorze Hindenburg (post z 13 marca 2022 r.), który miał zanurzenie poniżej 4 m i dobrze by się nadawał do takiej roli. Moździerz zamontowano w miejsce dziobowej wieży dział 380 mm. Zamontowano wariant Karl Gerat 041, mający kaliber 540 mm o długości lufy L/13, gdyż miał zwiększony zasięg w stosunku do wariantu podstawowego kal. 600 mm. W ten sposób powstał okręt o zmniejszonej sile ognia dalekodystansowego, ale za to o zwiększonej uniwersalności, a przy okazji lepiej chroniony, bowiem oszczędność masy wykorzystano do poprawy opancerzenia horyzontalnego (do 105 mm nad śródokręciem), które jako zbyt słabe było ocenione w dyskusji pod tamtym postem, oraz pogrubienia opancerzenia burt do 180 mm.
Technicznie, do zasymulowania moździerza użyłem działa kal. 321 mm, którego wagę program ocenił na 126 ton, czyli odpowiadającą moździerzowi Karl Gerat 041. Potem wystarczyło już tylko skorygować opis w raporcie.
Hindenburg, german monitor laid down 1938 (Engine 1939), rebuilt 1943
Displacement:
10 372 t light; 10 812 t standard; 10 994 t normal; 11 140 t full load
Dimensions: Length overall / water x beam x draught
478,15 ft / 471,82 ft x 101,31 ft x 12,50 ft (normal load)
145,74 m / 143,81 m x 30,88 m x 3,81 m
Armament:
1 - 21,26" / 540 mm guns in single mounts, 2 760lbs / 1 251,94kg shells, 1943 Model
Breech loading mortar in a deck mount with hoist
on centreline forward
2 - 14,96" / 380 mm guns (1x2 guns), 1 674,25lbs / 759,43kg shells, 1934 Model
Breech loading guns in a turret (on a barbette)
on centreline aft
8 - 4,13" / 105 mm guns (4x2 guns), 35,32lbs / 16,02kg shells, 1933 Model
Dual purpose guns in deck mounts
on side, all amidships, all raised mounts - superfiring
8 - 1,46" / 37,0 mm guns (4x2 guns), 1,55lbs / 0,70kg shells, 1930 Model
Anti-aircraft guns in deck mounts
on side, all amidships, all raised mounts - superfiring
16 - 0,79" / 20,0 mm guns in single mounts, 0,24lbs / 0,11kg shells, 1938 Model
Anti-aircraft guns in deck mounts
on side, evenly spread, 6 raised mounts
Weight of broadside 4 657 lbs / 2 112 kg
Shells per gun, main battery: 80
Armour:
- Belts: Width (max) Length (avg) Height (avg)
Main: 7,09" / 180 mm 319,62 ft / 97,42 m 11,68 ft / 3,56 m
Ends: 2,36" / 60 mm 85,79 ft / 26,15 m 10,01 ft / 3,05 m
66,40 ft / 20,24 m Unarmoured ends
Main Belt covers 104% of normal length
- Torpedo Bulkhead:
1,46" / 37 mm 319,62 ft / 97,42 m 10,01 ft / 3,05 m
- Gun armour: Face (max) Other gunhouse (avg) Barbette/hoist (max)
Main: - - 4,72" / 120 mm
2nd: 5,91" / 150 mm 3,94" / 100 mm 4,72" / 120 mm
3rd: 0,59" / 15 mm 0,39" / 10 mm -
- Armour deck: 2,80" / 71 mm (4,13" / 105 mm over amidships), Conning tower: 5,91" / 150 mm
Machinery:
Diesel Internal combustion motors,
Direct drive, 2 shafts, 10 639 shp / 7 937 Kw = 17,00 kts
Range 2 300nm at 10,00 kts
Bunker at max displacement = 328 tons
Complement:
536 - 697
Cost:
£5,029 million / $20,116 million
Distribution of weights at normal displacement:
Armament: 582 tons, 5,3%
Armour: 3 627 tons, 33,0%
- Belts: 1 267 tons, 11,5%
- Torpedo bulkhead: 172 tons, 1,6%
- Armament: 242 tons, 2,2%
- Armour Deck: 1 883 tons, 17,1%
- Conning Tower: 63 tons, 0,6%
Machinery: 288 tons, 2,6%
Hull, fittings & equipment: 5 874 tons, 53,4%
Fuel, ammunition & stores: 623 tons, 5,7%
Miscellaneous weights: 0 tons, 0,0%
Overall survivability and seakeeping ability:
Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
34 679 lbs / 15 730 Kg = 34,4 x 12,6 " / 321 mm shells or 8,5 torpedoes
Stability (Unstable if below 1.00): 1,59
Metacentric height 11,1 ft / 3,4 m
Roll period: 12,8 seconds
Steadiness - As gun platform (Average = 50 %): 58 %
- Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,13
Seaboat quality (Average = 1.00): 1,15
Hull form characteristics:
Hull has a flush deck
Block coefficient: 0,644
Length to Beam Ratio: 4,66 : 1
'Natural speed' for length: 21,72 kts
Power going to wave formation at top speed: 37 %
Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
Bow angle (Positive = bow angles forward): 10,00 degrees
Stern overhang: 2,99 ft / 0,91 m
Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
- Stem: 18,96 ft / 5,78 m
- Forecastle (27%): 15,94 ft / 4,86 m
- Mid (50%): 14,99 ft / 4,57 m
- Quarterdeck (20%): 14,99 ft / 4,57 m
- Stern: 15,45 ft / 4,71 m
- Average freeboard: 15,73 ft / 4,80 m
Ship tends to be wet forward
Ship space, strength and comments:
Space - Hull below water (magazines/engines, low = better): 60,6%
- Above water (accommodation/working, high = better): 196,7%
Waterplane Area: 36 417 Square feet or 3 383 Square metres
Displacement factor (Displacement / loading): 124%
Structure weight / hull surface area: 143 lbs/sq ft or 698 Kg/sq metre
Hull strength (Relative):
- Cross-sectional: 0,96
- Longitudinal: 1,49
- Overall: 1,00
Hull space for machinery, storage, compartmentation is excellent
Room for accommodation and workspaces is excellent











Ale potęga! No to akuratny pomysł jest, podchodzi sobie pod brzeg i niszczy wszystko w zasięgu! karol flibustier
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńdV
Bardzo ciekawy okręt, stanowiący śmiertelne zagrożenie dla umocnień na wybrzeżu wroga. Osobiście widziałbym następującą taktykę jego użycia:
OdpowiedzUsuń1) obezwładnienie artylerii nadbrzeżnej ogniem armat 380 mm, z dużego dystansu,
2) podejście do brzegu i włączenie do walki moździerza 540 mm, w celu rozbicia umocnień fortecznych.
Pewien problem nastręcza umieszczenie moździerza na otwartym stanowisku, co może narażać obsługę tego działa na ostrzał nieprzyjacielskiej artylerii. Ale zakładamy, że zostaje ona zniszczona w I fazie ataku.
Bardzo "niemiecka", a przy tym elegancka, sylwetka okrętu.
ŁK
Ciekawy pomysł na taktykę okrętu i muszę powiedzieć że mi się on podoba! Choć zastanawiam się, czy do niej nie lepiej byłoby zamienić wieżę dział 380 mm i moździerz miejscami?
Usuńpowyżej to ja - dV
UsuńChyba to dobry pomysł! :)
UsuńŁK
Można go nazwać okrętem antyleningradzkim — bo taki byłby najbardziej narzucający się cel oddziaływania. Mógłby przydawać się jeszcze przy stabilizowanych liniach frontu w 1944.
OdpowiedzUsuńDokładnie takie właśnie zadania stały się inspiracją dla tego projektu, więc myślę, że do nich najlepiej by się nadał :)
UsuńdV
Zaczęło mnie zastanawiać, czy nie byłaby możliwa też konwersja idąca w drugą stronę, dostosowująca bardziej do działań dynamiczniejszych, przeciwko wojskom w ruchu. Czyli nie moc pojedynczego pocisku, a gęstość ognia. Na przykład stanowisko z czterema (więcej chyba by nie weszło w sensie możliwości obsługi) działami 173 czy 210 mm — celowo kalibry lądowe jako dostępniejsze w aspekcie amunicji niż morskie 203 mm.
UsuńWszystko zależy od tego, do czego ma być okręt użyty. Jeśli ma to być walka z fortyfikacjami nadbrzeżnymi, to zestaw zaproponowany przez @dV wydaje się optymalny: 2 ciężkie działa dalekonośne + moździerz największej mocy. Do zwalczania siły żywej i broni pancernej wroga (w pasie nadbrzeżnym) z pewnością optymalny byłby zestaw większej ilości (ale mniejszego kalibru) dział ~ 8". Drugi wariant jest jednak bardziej standardowy. Ja jeszcze myślałem o ograniczeniu w obydwu przypadkach prędkości (klasycznie, jak to u monitorów - do 12 węzłów!) na rzecz zwiększenia opancerzenia burt, a nade wszystko pokładu.
UsuńŁK
Dokładnie takie jest założenie proponowanego wyżej wariantu. Okręty były cztery, więc któryś z pozostałych mógłby zostać zmodernizowany w odmienny sposób.
UsuńZgadza się, jest na czym eksperymentować, można zrobić nawet 4 różne konfiguracje :)
UsuńdV
Rysunek super, ale pomysł w sumie na poprzednią (pierwszą) wojnę. Chociaż i wtedy operacja wysłania monitora w kierunku wybrzeży Flandrii musiałaby zapewne być osłaniana przez Hochseeflotte. Natomiast w realiach II wojny światowej na Bałtyku (Zatoka Fińska, podejścia do Leningradu) największym zagrożeniem byłyby miny. Okręt musiałby iść w osłonie trałowców, co wydłużyłyby operację; czy jego armaty zabezpieczyłyby te trałowce przed ostrzałem z brzegu - to jest pytanie. To oczywiście nie znaczy, że operacji by nie podjęto (dowódcy nie lubią gadania, że "niedasię"), ale byłoby to przedsięwzięcie dużego ryzyka, przy nieoczywistych korzysciach operacyjnych. No ale każda wojna jest takim przedsięwzięciem.
OdpowiedzUsuńGdy idzie o techniczna stronę, pomanipulowałbym suwadłem "trim" w kalkulatorze Sprinsharpa. Jest:
" Stability (Unstable if below 1.00): 1,59
Metacentric height 11,1 ft / 3,4 m
Roll period: 12,8 seconds
Steadiness - As gun platform (Average = 50 %): 58 %"
Okręt jest bardzo stateczny (co korzystnie wpływa na odporność na uszkodzenia podwodne), ale gdyby zmniejszyć mu wysokość metacentryczną kołysałby się mniej, co stworzyłoby bardziej komfortowe warunki dla artylerii. Springsharp w takim wypadku generuje komunikat: "a good, steady gun platform". Chociaż Niemcy (inaczej niż Anglosasi) preferowali okręty bardziej stateczne, przechodząc do porzadku dziennego nad ich kołysaniem się. Więc od strony realiów historycznych projekt jest OK.
kk
Jest coś w powiedzeniu, że każda armia szykuje się na poprzednią wojną ;) Ale myślę, że i w DWS taki okręt by się przydał - mnie pomysł na niego podsunęły operacje Kriegsmarine na Bałtyku w drugiej części wojny, wspierające własne wojska lądowe. Klęsce co prawda nie zapobiegły, bo nie mogły, ale nieraz były skuteczne a przeciwnik nie był w stanie specjalnie im przeciwdziałać. Okręt wysoce wyspecjalizowany powinien sobie w takich działaniach poradzić co najmniej tak samo dobrze, jak nie lepiej.
UsuńdV
Pomysł ciekawy. Jednak moje wątpliwości budzi postawienie moździerza na dziobowej barbecie bez jakiejkolwiek osłony. Gdyby miał być wykorzystywany w sposób proponowany przez kol. ŁK, to moździerz byłby bardzo wrażliwy nawet na odłamki z pocisków padających w pobliżu podczas wymiany ognia z obroną wybrzeża. Dodatkowo okręt musiałby się ustawiać ukośnie lub nawet równolegle względem brzegu co zwiększałoby jego sylwetkę widoczną dla obrońców, a przez to ułatwiało celowanie i prowadzenie ognia.
OdpowiedzUsuńNatomiast moździerz postawiony na rufowej barbecie byłby lepiej chroniony przed wpływem warunków atmosferycznych oraz ułatwiałby dalekodystansowy ostrzał wybrzeża przy wystawieniu dużo mniejszej sylwetki na widok przeciwnika, ponieważ mógłby strzelać przed dziób.
Peperon
A teraz nie moze strzelać przed dziób? No bo ta taktyka, to osłabienie do zniszczenia artylerii brzegowej armatą rufową, następnie wejście do akcji moździerza i wtedy armata rufowa wcale nie musi mu pomagać chyba, co? Pytanie jest z gatunku, nie wiem i pytam, więc nie irytuj się czasami, to nie krytyka, tylko zaciekawienie, karol flibustier
UsuńA jesteś w stanie obrócić wieżę o 180 stopni ? A nawet gdyby się dało (powiedzmy, że kąt podniesienia umożliwia taki manewr) to przecież podmuch z luf zmasakruje całe wyposażenie w jego zasięgu. Nie bez powodu Japończycy pochowali w hangarach łodzie na Yamato.
UsuńPoza tym zwróć uwagę, że niemiecki okręt raczej nie operowałby na spokojnych wodach. Moździerz na dziobie narażony jest na bryzgi wody z fal rozbijanych przez dziób który nie dość, że niski to jeszcze z małym wzniosem. To nie jest zarzut pod adresem kształtów kadłuba, tylko stwierdzenie faktu.
Peperon
Myślę, że fake to nie aż taki problem, skoro okręt nie wyciąga więcej niż 17 w., więc rozbryzgi będą umiarkowane. Zresztą, moździerz jest na podwyższeniu, nie spoczywa bezpośrednio na pokładzie. Co do kątów ostrzału, to oczywiście nie będziemy strzelać z rufowej wieży w kierunku dziobu, ale od tego okręt ma napęd i ster, by się tak ustawić względem celu (zwłaszcza nieruchomego - lądowego), aby dosięgnąć go swoją artylerią z uwzględnieniem jej dopuszczalnych kątów ostrzału. Wtedy okręt mógłby się ustawić ukośnie do celu i ostrzeliwać do korzystając z kąta ostrzału odchylonego od osi symetrii o jakieś 30 stopni (tak szacuję, że byłoby bezpieczne dla nadbudówek). Aczkolwiek, jak pisałem wyżej być może zamienienie miejscami wieży i moździerza dla zaproponowanej taktyki walki byłoby korzystniejsze - technicznie nie powinno być to problemem.
UsuńdV
Jeszcze w kwestii moździerza - za równo co do kształtu stanowiska, jak i jego lokalizacji - kierowałem się analogią do SMS Budapest, który jest chyba jedynym przykładem okrętu z takim uzbrojeniem. POd obydwoma względami nie było to chyba najszczęśliwsze, ale prawdę mówiąc, nie bardzo mam pomysł na inne stanowisko moździerza. Być może coś w rodzaju wieży bez dachu by wchodziło w grę? Albo jakaś kopuła ze szczeliną w której poruszała by się lufa moździerza? Nie wykluczam, że jakieś takie rozwiązanie mogło by się pojawić na okręcie pod wpływem doświadczeń z jego wojennej eksploatacji.
UsuńdV
Bonus: sylwetka monitora z moździerzem i wieżą zamienionymi miejscami:
Usuńhttps://www.imagevenue.com/ME1C0QHS
dV
Według mnie, wersja bonusowa lepiej się prezentuje.
UsuńNatomiast co do osłony moździerza, to na dziobowej barbecie przydałaby się taka, żeby chociaż przed odłamkami chroniła.
I jeszcze w kwestii fal. Nie zapominajmy, że okręt byłby eksploatowany na morzach północnych, które z natury nie są wodami spokojnymi. Bałtyk i Morze Północne potrafią pokazać się od złej strony i wtedy nie ma znaczenia ile wyciągnie taki monitor, bo i tak woda zrobi swoje.
Peperon
Mnie również bardziej podoba się wersja z armatami na dziobie i moździerzem na rufie.
UsuńŁK
Dołączam się. Nie wiem, jak by to wyglądało w aspekcie taktycznym, jednak estetycznie nokaut, przeniesienie optycznego środka ciężkości na tył jednak nie sprawdza się.
Usuń