czwartek, 22 listopada 2018

Lotnictwo armii we Francji - cz. II

Swego czasu prezentowałem lotnictwo Armii Polskiej we Francji w latach 1915-1916 (post z 10.11.2017). Dziś przedstawiam sprzęt naszego lotnictwa na froncie zachodnim w latach 1917-1918. Dla przypomnienia, organizacyjnie lotnictwo polskie we Francji składa się z 1 eskadry myśliwskiej, 1 eskadry bombowej i 4 eskadr wywiadowczych. Z zakupów poczynionych w latach poprzednich, w służbie ostało się dotąd: 5 myśliwców Spad S.VII, 20 samolotów rozpoznawczych Nieuport 12 i 9 lekkich bombowców Airco DH.4. Jak widać, sprzęt się w dużej mierze powykruszał. Dla utrzymania pełnych składów eskadr, w 1917 r. zakupiono  40 myśliwców Bristol M.1C, 38 kolejnych samolotów rozpoznawczych Spad S.XI (prezentowanych już we wspomnianym poście) oraz 9 ciężkich bombowców Caproni Ca.3. Z kolei w roku 1918 r. w miarę wykruszania się rozpoznawczych Spadów, pozyskano 24 szt. samolotu Salmson 2A2.
Z wymienionych samolotów kilka słów należy się zakupionemu myśliwcowi. Jest to udany jednopłat myśliwski konstrukcji brytyjskiej, który z niewiadomych przyczyn nie został wprowadzony do służby w większej ilości w  RFC.  Konstrukcji tej zarzucano m.in. wsteczność, bowiem nawiązywała do układu często stosowanego przed wojną i w jej początkach, zamiast aktualnie modnej konfiguracji dwupłata. Złożono wprawdzie zamówienie na 125 szt. tych myśliwców, ale tylko 35 użyto bojowo. Większość z nich nie została nawet rozpakowana ze skrzyń transportowych, i trafiła prosto do magazynów. Uznałem, że to świetna okazja do pozyskania bardzo ciekawego, charakteryzującego się świetnymi osiągami myśliwca (znakomita zwrotność, duża szybkość, bardzo dobra widoczność z kabiny).

Bristol M.1C

Dane taktyczno-techniczne:
Załoga: 1
Rozpiętość: 9,37 m
Długość: 6,24 m
Wysokość: 2,68 m
Powierzchnia nośna: 13,60 m2
Masa własna: 409 kg
Masa startowa: 611 kg
Napęd: 1x110 KM
Prędkość: 209 km/h
Prędkość wznoszenia: 5,7 m/s
Pułap: 6096 m
Zasięg: 362 km
Uzbrojenie: 1 km

Caproni Ca.3

Dane taktyczno-techniczne:
Załoga: 4
Rozpiętość: 22,20 m
Długość: 10,90 m
Wysokość: 3,70 m
Powierzchnia nośna: 98,00 m2
Masa własna: 2312 kg
Masa startowa: 3312 kg
Napęd: 3x150 KM
Prędkość: 138 km/h
Prędkość wznoszenia: 1,7 m/s
Pułap: 4100 m
Zasięg: 500 km
Uzbrojenie: 3 km-y, 500 kg bomb

Salmson 2A2

Dane taktyczno-techniczne:
Załoga: 2
Rozpiętość: 11,80 m
Długość: 8,50 m
Wysokość: 2,90 m
Powierzchnia nośna: 38,80 m2
Masa własna: 760 kg
Masa startowa: 1340 kg
Napęd: 1x230 KM
Prędkość: 186 km/h
Prędkość wznoszenia: 3,8 m/s
Pułap: 6250 m
Zasięg: 500 km
Uzbrojenie: 3 km-y

11 komentarzy:

  1. Mnie najbardziej przypadł do gustu, z zaprezentowanych tu maszyn, rozpoznawczy "Salmson" 2A2. W charakterystykach jest całkiem porównywalny z ówczesnymi myśliwcami. W niektórych aspektach (pułap i uzbrojenie) nawet je przerasta. A może spróbujemy rozwinąć z niego własną konstrukcję "ciężkiego myśliwca bombardującego" (choćby ze dwie bomby po 50 kg)? :)
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobry pomysł, możemy kupić licencję i tłuc te Salmsony u siebie w wersji bombardującej. Zmiana jak w rzeczywistości (wersja 2B2) polegała by na zmianie aparatury fotograficznej na bomby, których maszyna mogła by wziąć nawet 160 kg.

      Usuń
    2. Miło mi, że pomysł przypadł Ci do gustu. Ten samolot ma chyba spory "potencjał rozwojowy".
      ŁK

      Usuń
    3. Pomysł rozwijania Salmsona coraz bardziej mi się podoba, ta maszyna faktycznie chyba ma potencjał! Można by uzyskać z niego całkiem ciekawy samolot „wielozadaniowy”, włącznie z funkcją myśliwską. Możemy wsadzić mocniejszy silnik, np. ok 260 KM i dzięki temu polepszyć osiągi. Powinno udać się dobić do ok 200 km/h albo zabrać trochę więcej bomb niż wspomniane 160 kg. Mielibyśmy wtedy, w zależności od aktualnej potrzeby, albo fajny, szybki lekki bombowiec, albo – ciężki myśliwiec eskortowy, własny odpowiednik słynnego Brisfita :)

      Usuń
    4. A ja wolałbym oryginalnego Bristola F2B, a Salmsony w roli bombowców. Co do Bristola M.1C to do jednopłatów jesteśmy przyzwyczajeni (CWL M.12 i Z.4). I teraz trochę sprostowań. Salmson rozpoznawczy 2A -160kg bomb, bombowy 2B-230kg bomb, Salmson 4- pancerz, mocniejszy silnik, 160-200kg bomb jako samolot "szturmowy", pola walki, wsparcia. Wznoszenie 4,5 to do 1000m, na 4000 to już średnio 3,8m/s czyli też nieźle. M.11C ma zaniżone wznoszenie, około 500 sekund na 10000 stóp, czyli jakieś 6m/s. Widok z kabiny był owszem dobry, ale nie w dół i dlatego usuwano części przykadłubowego pokrycia płatów. A sama niechęć do samolotu była irracjonalna, bo wszystkie próby, testy i obliczenia potwierdzały jego osiągi i wytrzymałość.

      Usuń
    5. Skorygowałem prędkości wznoszenia. Problem w tym, że akurat te dane są podawane często wybiórczo, albo wcale. Dziwne, bo to przecież ważny parametr. Dla M.1C znalazłem, ze na 2 km wznosił się 5'50'', co daje właśnie 5,7 m/s.
      Co do Brisfita - to że zbudujemy sobie ulepszonego Salmsona, nie wyklucza tego, że brytyjskie myśliwce też nabędziemy :)

      Usuń
    6. Tak, to spory problem z danymi o wznoszeniu. Czasem rewelacyjne 9m/s to tylko wznoszenie do 1000m, a nędzne 5m/s to średnie wznoszenie na pułap 4,500-5000m. Sprawdziłem Salmsona jakie miał średnie prędkości wznoszenia na: 1000m-4,8m/s 2000-4,6m/s 4000-3,8m/s 5000-3m/s. Ale w szczegółach to z 2000m na 4000m jeszcze 3,3m/s a z 4000m na 5000m już tylko 1,6m/s.
      Co do "Improved Ruryk" to napiszę później. Musze starannie przemyśleć argumenty.

      Usuń
  2. Parametry myśliwca Bristol – moc napędu i masa są niemal identyczne z Sopwith Camel. Powierzchnia nośna dużo mniejsza (13,6 wobec 21,5) co sugerowałaby, że Bristol będzie szybszy, ale znacznie mniej zwrotny. Choć z drugiej strony Fokker DVIII miał podobne obciążenie powierzchni (masa startowa 565kg i 10,7m), a uchodził za bardzo zwrotny. Tym nie mniej „nasz” Bristol w porównaniu z DVIII (wyposażonym w wolnonośny płat) jest nieco archaiczny.
    H_Babbock

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. D.8 miał płat niedzielony, naprawdę solidna, kryta sklejką konstrukcja, pod którym zawieszony był kadłub. Nic nie stało na przeszkodzie by taki sam wolnonośny miał M.1, poza oporem decydentów. Gdyby Barnwell przedstawił taki projekt, posłaliby go do diabła. I tak byli uprzedzeni do jednopłatowców.

      Usuń
  3. Co do wielozadaniowości samolotów. W czasie 1 wojny samoloty bombowe i myśliwskie były bardzo podobne pod względem wielu statystyk, jak prędkość czy uzbrojenie. Różnica była bardziej w zwrotności i wznoszeniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się. Akurat Salmson ma wznoszenie całkiem przyzwoite, a ze zwrotnością powinno być chyba nie gorzej niż u Brisfita, stąd domniemanie, że można by na jego bazie zrobić coś w stylu tego brytyjskiego samolotu, który okazał się być konstrukcją bardzo udaną i odnoszącą liczne sukcesy.

      Usuń