sobota, 18 kwietnia 2020

Brytyjski krążownik z działami kal. 190 mm

W 1912 r. pojawiły się w Wielkiej Brytanii pogłoski o planowanej budowie przez Niemcy licznych szybkich krążowników przeznaczonych do działań na liniach komunikacyjnych i wyposażonych w działa kal. 170 mm. Wg ustaw morskich, miało ich się rzekomo pojawić aż 10. Do tego powzięto informacje, że Niemcy planują wyposażyć do działań korsarskich 10 swoich najszybszych i dużych statków pasażerskich. W związku z tym uznano za konieczne wybudowanie dużej liczby, bo aż 20 szt. własnych dużych krążowników, przeznaczonych do służby na odległych placówkach (po 5 w Indiach Zachodnich, Chinach, Indiach Wschodnich i Afryce Południowej), gdzie mogły by zastąpić duże krążowniki pancerne. Zaowocowało to powstaniem w lipcu 1913 r. projektu B3 – krążownika o wyporności 7400 ton, uzbrojonego w 8 dział 7,5-calowych, osiągającego 26,5 w. Ostatecznie jednak, z powodów finansowych, projekt nie został skierowany do realizacji. A szkoda, bo jednostka wygląda całkiem ciekawie i mogłaby by stanowić naturalny krok w kierunku późniejszych krążowników ciężkich.










Torrington, british cruiser laid down 1913 (Engine 1914)

Displacement:
    6 386 t light; 6 695 t standard; 7 403 t normal; 7 970 t full load

Dimensions: Length overall / water x beam x draught
    540,16 ft / 532,02 ft x 52,00 ft x 20,01 ft (normal load)
    164,64 m / 162,16 m x 15,85 m  x 6,10 m

Armament:
      2 - 7,48" / 190 mm guns in single mounts, 209,28lbs / 94,93kg shells, 1913 Model
      Breech loading guns in turrets (on barbettes)
      on centreline ends, evenly spread
      6 - 7,48" / 190 mm guns in single mounts, 209,28lbs / 94,93kg shells, 1913 Model
      Breech loading guns in turrets (on barbettes)
      on side, evenly spread
      4 - 2,99" / 76,0 mm guns in single mounts, 13,39lbs / 6,07kg shells, 1910 Model
      Quick firing guns in deck mounts
      on side, all amidships, 2 raised mounts - superfiring
      4 - 1,85" / 47,0 mm guns in single mounts, 3,17lbs / 1,44kg shells, 1914 Model
      Quick firing guns in deck mounts
      on side, all forward, 2 raised mounts - superfiring
    Weight of broadside 1 740 lbs / 789 kg
    Shells per gun, main battery: 150
    4 - 21,0" / 533 mm submerged torpedo tubes

Armour:
   - Belts:        Width (max)    Length (avg)        Height (avg)
    Main:    4,02" / 102 mm    215,29 ft / 65,62 m    10,01 ft / 3,05 m
    Ends:    2,52" / 64 mm    252,10 ft / 76,84 m    14,47 ft / 4,41 m
      64,63 ft / 19,70 m Unarmoured ends
    Upper:    2,99" / 76 mm    215,29 ft / 65,62 m    6,99 ft / 2,13 m
      Main Belt covers 62% of normal length
      Main belt does not fully cover magazines and engineering spaces

   - Gun armour:    Face (max)    Other gunhouse (avg)    Barbette/hoist (max)
    Main:    4,02" / 102 mm    2,99" / 76 mm        4,02" / 102 mm
    2nd:    4,02" / 102 mm    2,99" / 76 mm        4,02" / 102 mm

   - Armour deck: 1,50" / 38 mm, Conning tower: 4,02" / 102 mm

Machinery:
    Oil fired boilers, steam turbines,
    Geared drive, 4 shafts, 31 661 shp / 23 619 Kw = 26,00 kts
    Range 7 700nm at 12,00 kts
    Bunker at max displacement = 1 276 tons

Complement:
    398 - 518

Cost:
    £0,629 million / $2,518 million

Distribution of weights at normal displacement:
    Armament: 218 tons, 2,9%
    Armour: 1 880 tons, 25,4%
       - Belts: 932 tons, 12,6%
       - Torpedo bulkhead: 0 tons, 0,0%
       - Armament: 419 tons, 5,7%
       - Armour Deck: 496 tons, 6,7%
       - Conning Tower: 33 tons, 0,4%
    Machinery: 1 220 tons, 16,5%
    Hull, fittings & equipment: 3 068 tons, 41,4%
    Fuel, ammunition & stores: 1 018 tons, 13,7%
    Miscellaneous weights: 0 tons, 0,0%

Overall survivability and seakeeping ability:
    Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
      10 738 lbs / 4 871 Kg = 51,3 x 7,5 " / 190 mm shells or 1,7 torpedoes
    Stability (Unstable if below 1.00): 1,05
    Metacentric height 2,1 ft / 0,6 m
    Roll period: 15,2 seconds
    Steadiness    - As gun platform (Average = 50 %): 81 %
            - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,92
    Seaboat quality  (Average = 1.00): 1,63

Hull form characteristics:
    Hull has rise forward of midbreak
    Block coefficient: 0,468
    Length to Beam Ratio: 10,23 : 1
    'Natural speed' for length: 23,07 kts
    Power going to wave formation at top speed: 46 %
    Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
    Bow angle (Positive = bow angles forward): 17,00 degrees
    Stern overhang: 0,49 ft / 0,15 m
    Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
       - Stem:        25,00 ft / 7,62 m
       - Forecastle (14%):    21,95 ft / 6,69 m
       - Mid (64%):        21,95 ft / 6,69 m (13,45 ft / 4,10 m aft of break)
       - Quarterdeck (12%):    13,45 ft / 4,10 m
       - Stern:        14,47 ft / 4,41 m
       - Average freeboard:    19,11 ft / 5,82 m
    Ship tends to be wet forward

Ship space, strength and comments:
    Space    - Hull below water (magazines/engines, low = better): 82,0%
        - Above water (accommodation/working, high = better): 164,8%
    Waterplane Area: 17 916 Square feet or 1 664 Square metres
    Displacement factor (Displacement / loading): 122%
    Structure weight / hull surface area: 96 lbs/sq ft or 470 Kg/sq metre
    Hull strength (Relative):
        - Cross-sectional: 0,94
        - Longitudinal: 1,64
        - Overall: 1,00
    Hull space for machinery, storage, compartmentation is excellent
    Room for accommodation and workspaces is excellent
    Ship has slow, easy roll, a good, steady gun platform
    Excellent seaboat, comfortable, can fire her guns in the heaviest weather

Torrington (1914)
Cavendish (1915)
Saumarez (1916)

18 komentarzy:

  1. Raidery nie są szczególnie groźnymi przeciwnikami, więc taki krążownik jest nawet lepiej uzbrojony i opancerzony niż to konieczne.
    Układ artylerii 6x2 dałby równie dużą siłę ognia przy znacznie mniejszej masie. Czemu Brytyjczycy nie chcieli wież dwudziałowych na krążownikach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy, o jakim rajderze mowa ;) Brytyjczycy mieli na uwadze rzekome niemeickie okręty wyposażone w działa 170 mm, co sugeruje, że mogły by to być dość sporej wielkości krążowniki, zapewne osiągające 6000-7000 ton wyporności, a może nawet więcej. Do zwalczania takich jednostek „zwykły” krążownik z działami 152 mm mógłby być za słaby, a na pewno nie miałby żadnej przewagi nad rajderem. Nawiasem mówiąc, nawet krążowników z działami 152 mm w 1912 r. Royal Navy specjalnie wiele nie miała – w służbie był typ Weymouth, a kolejny – Chatham do służby dopiero wchodził. Biorąc pod uwagę, jakie realnie były dostępne działa – o szczebel wyżej był krążownik z działami 190 mm, stąd taki właśnie koncept.
      Co do wież dwudziałowych – zdarzały się dwudziałowe (z działami 234 mm), ale to było na dużo większych (i szerszych!) jednostkach typu Minotaur. 190-tki faktycznie były zawsze pojedyncze, nawet na większych niż omawiana jednostkach okrętach typu Devonshire. Myślę, że spore znaczenie mogła mieć tu szerokość okrętu (niespełna 16 m), co raczej uniemożliwia umiejscowienie wież podwójnych przy burtach, a i ze skrajnymi (dziobową i rufową) byłby problem, bo kadłub w tych miejscach jeszcze bardziej się zwęża. Możliwe też, że jakąś rolę grały obawy o ewentualną ciasnotę wież podwójnych? Niestety, w opisie tego typu nie natrafiłem na zdecydowane wyjaśnienie tej kwestii.

      Usuń
    2. ps. układ 6x2 byłby chyba jednak znacznie cięższy. Chyba że to literówka i chodziło o 2xII i 4xI? Taki układ byłby bardzo zbliżony wagowo i dawałby salwę burtową o jedno działo większą - oczywiście pod warunkiem, że na dziobie i na rufie weszły by wieże podwójne.

      Usuń
    3. Chodziło o układ 3x2 w osi symetrii, po jednej wieży na dziobie, śródokręciu i rufie. Skoro na dziobie i rufie są wieże pojedyncze ustawione parami obok siebie (nie diagonalnie), to wieże podwójne też by się zmieściły. Układ uzbrojenia krążowników był bardzo wsteczny względem pancerników, na których dwudziałowe wieże w osi były już dla Brytyjczyków oczywistością. Można to tłumaczyć chęcią osiągnięcia silniejszej salwy dziobowej czy rufowej w walce manewrowej (w przeciwieństwie do pancerników trzymających się linii), ale to dość naciągane.

      Usuń
    4. A 3x2 to co innego. Ale faktycznie, z dużą dozą prawdopodobieństwa można domniemywać, że Brytyjczykom ustawiając tak a nie inaczej artylerię chodziło o silną salwę w kierunku dziobu. W ogóle dominująca rola salwy burtowej to efekt doświadczeń obu wojen światowych, a wcześniej patrzono na to inaczej. Za ważne uznawano w miarę równomierne "obłożenie" działami wszytskich sektorów w których się prowadzi ogień. Dobrym przykłądem są wstepne przymiarki do Invincible. Wszystkie miały 8x305 w dwóch wieżach, z tym, że jeden w wariantów miał dwie wieże na dziobie obok siebie (przy burtach), a inny - wszytskie wieże miał przy burtach, z tym, że dwie na dziobie i analogicznie - dwie na rufie, co dawało salwy burtowe, dziobową i rufową z czterech dział. Podobnie motywowane było burtowe rozmieszczanie wież działowych na licznych drednotach sprzed PWS, co z punktu widzenia salwy burtowej wydaje się czystym marnotrawstwem wyporności. Ale w tamtym czasie jednak inaczej na to patrzono.

      Usuń
    5. ps. co do predrednotów - to moim zdaniem głównie z tego że trudno racjonalnie inaczej rozmieścić 2 wieże niż tak jak to robiono, wynika że mogły oddać salwę burtową z wszystkich dział ciężkich. Ale też nie było to bezwzględnie obowiązującą regułą - np. okręty francuskie długo miały 2 wieże na burtach na śródokręciu.

      Usuń
    6. Miałby sens układ jak na współczesnych drednotach - 1xII dziobowa, 2xII rufowe w superpozycji, 2xII na burtach (lub 1xII zważywszy nikłą szerokość i tonaż) za kominami.
      Ale zgrabna bestyjka.

      Usuń
    7. Cieszę się, że Ci się podoba :) Ale z 2xII na burtach byłby chyba problem - generalnie były by pewnie w okolicach kotłowni/maszynowni, na które by zostało w takim układzie mało miejsca. Prędzej wieże pojedyncze by tam weszły. Na shipbucket.com jest rysunek podobnego wariantu: http://www.shipbucket.com/drawings/6087/file
      Opisu nie ma, ale wygląda, że ma wszystkie 4 wieże w osi symetrii, w tym dwie w superpozycji na rufie.

      Usuń
    8. jeszcze takiego znalazłem w wszystkimi wieżami w osi symetrii: http://shipbucket.com/drawings/6088/file

      Usuń
    9. http://www.shipbucket.com/drawings/6087/file
      Myślę, że druga wieża nie jest w osi - to raczej para wież burtowych. Inaczej trudno wytłumaczyć "ciasnotę" w tym miejscu. Tam są jakieś liny przed wieżą, które zahaczałyby o lufy i nie-wiem-co za wieżą też zbyt blisko. Jeśli te dodatkowe ustrojstwa są na środku kadłuba a wieże przy burtach - to się zgadza.

      Usuń
    10. Artykuł o różnych krążownikach projektowanych dla RN w 1912 roku (w tym o projekcie „B3”), był w Okrętach Wojennych numer 112 (szczęśliwie do pobrania PDF tego numeru na stronie wydawnictwa).
      Nowoczesne okręty z działami 190mm to ciekawa „gałąź” krążowników brytyjskich, ale w warunkach PWS chyba przedwczesna.
      Pewna dygresja o krążownikach brytyjskich. Krążowniki „lekkie” w RN rozwijały się w dwóch kierunkach. Pierw powstawały „duże” krążowniki typu „town”, począwszy od typu Bristol (1909) do Birmingham (1912). Okręty silne (działa 152 – poza Bristol), ale relatywnie powolne (tylko 25-25,5w). Potem powstały „małe” krążowniki od Arethusa (1912), aż do typu D. Okręty szybkie, ale w początkowych seriach zdecydowanie za słabe w walce. Późniejsze typu „C” i „D” to wręcz arcydzieła efektywności siły ognia na wyporności, ale wciąż okręty za małe do służby oceanicznej.
      Efekt – po wojnie okazało się, że RN posiada słownie 6 krążowników „oceanicznych” (4xHawkins+ 2x”E”). W związku z tym w trybie nagłym musiano zbudować jak najwięcej nowych krążowników (typ „county”), których przydatność wojenne okazała się dyskusyjna.
      Moim zdaniem ciekawa alternatywa, to budowa zamiast typów Arethusa i dalszych, większych krążowników, kontynuatorów typu „town”: wyporność ponad 5000t i z prędkością ”28w+” i nowocześniejszym układem artylerii.
      H_Babbock

      Usuń
    11. Dzięki za przypomnienie tego artykułu. Ma już tyle lat, że już zupełnie zdązyłem o nim zapomnieć i przygotowując tego posta w ogóle z niego nie korzystałem. Przy okazji wyjaśniło się rozmieszczenie artylerii na wariantach B1 i B2. Są też warianty z 2 działami 190 mm - nie ukrywam, że jeden z nich mam przygotowany:) Autor wspomina też o krążownikach E2/E3 - dużych krążownikach pancernych będących alternatywą dla liniowych, narzekajac jednocześnie że brak jest ich rysunków. Mnie sie ostatnio udało wygrzebać oryginalny szkic d'Eyncourta przedstawiający okręt faktycznie wyglądający jak pomniejszona QE. Oczywiście, tego okrętu też w przyszłości można spodziewać się na blogu.

      Usuń
    12. ps. co do następców typu town (jak rozumiem - nadal z 6-calówkami), to mam nieco mieszane uczucia. Tzn. na pewno były by to jednostki ciekawe, i jeszcze w czasie wojny mogło by kilka takich jednostek powstać. Ale już po wojnie w sytaucji gdy inni (Amerykanie, Japończycy) budowali krążowniki 8-calowe, Brytyjczycy raczej by ten koncept musieli porzucić, i wziąc się za budowę Hawkinsów czy czegoś podobnego. Sądze, że to by nastąpiło nawet bez traktatu waszyngtońskiego. W tamtych czasach Brytyjczycy wciąz uważali sie za pierwsza potęgę morską i nie mogli sobie pozwolić na wyraźne zdeklasowanie swoich jednostek. Niezależnie od tego, że potem wyszło, że porównywalnej wielkości krążownik 6-calowy może mieć de facto większą siłę ognia niż 8-calowy. Około PWS i tuż po niej nikt raczej tego nie brał pod uwagę, a nawet nie jestem przekonany, czy taka prawidłowość była przy ówczesnych działach zauważalna - trzeba by to policzyć.

      Usuń
    13. Oczywiście zgadzam się, że Brytyjczycy „musieliby” w latach 20-tych budować krążowniki „8 cali”. Ale chodzi o ich liczbę. W realu w tym okresie zamówili 15 okrętów (13 county + „oszczędnościowe” York i Exeter). W tym samym czasie USA zamówiło 8, Japonia 8. Wydaje się, że takie masowe budowanie niesprawdzonych okrętów wynikało właśnie z braku krążowników „oceanicznych”.
      W alternatywnej wersji, mając krążowniki lekkie „modified town”, mogliby pozwolić sobie na skromniejsze zamówienia np. 6 typu county i 2 „oszczędnościowe”. A potem w latach 30 uzupełnić flotę o 7 znacznie lepszych (od county) krążowników ciężkich.
      H_Babbock

      Usuń
    14. Istotnie, tak mogło by być. Z małym tylko zastrzeżeniem - te zmodyfikowane towny musiały by mieć znacznie więcej niż 5000 ton. Dla prędkości 28 w. i uzbrojenia w 8-9x152 stawiam na blisko 7000 ton. Mimo iż Niemcom udało się zrobić krążowniki z 8x150 na mniej niż 6000 ton. Może dlatego, że nie były w pełni oceaniczne (?) i jednak ociupinkę wolniejsze.

      Usuń
  2. Z punktu widzenia shiplovera-miłośnika alternatyw okręty miodne. Jednak realnie Royal Navy na ich zbudowaniu mogłaby nie wyjść najlepiej. W czasie Wielkiej Wojny pozostałyby odpowiedzią na pytanie, którego ostatecznie nie postawiono, luksusem, który chociaż wspomógłby brytyjskie siły lekkie, nie mając godnego przeciwnika robiłby tylko overkill i pewnie nie zmienił losu żadnej nawet potyczki. Natomiast po wojnie duże, silne i dość nowe okręty mogłyby dawać pokusę oszczędzania na krążownikach ciężkich. Gdyby dotrwały do 1939 zamiast 2-3 niezbudowanych typu County, marynarka miałaby tyle starych klunkrów zamiast okrętów całkiem świeżych i mocnych. Chociaż może to one poszłyby na dno zamiast „Cornwalla” i „Dorsetshire'a”, a żal za nimi byłby mniejszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście w perspektywie 25 lat i kolejnej wojny te okręty nie reprezentowały by już sobą wysokiej wartości, zwłaszcza ze swoją prędkością 26 w. Być może zostały by w międzyczasie przebudowane, podobnie jak Hawkinsy, na jakieś quasi-lotniskowce, okręty szkolne itp., albo "zdegradowane" do krążowników lekkich (wymiana dział na 152 mm i nowe siłownie?). Kto wie. W każdym razie jak piszesz - z shiploverskiego punktu widzenia (a z takowego piszę przecież tego bloga ;)) są fajne.

      Usuń
    2. Toteż absolutnie ich nie krytykuję jako bytów samych w sobie, wręcz przeciwnie — chwalę. A w czasie II wojny problemem byłoby raczej nie w sumie całkiem silne uzbrojenie ani nawet nie prędkość (może zresztą doczekałyby się jakiejś modernizacji siłowni?), tylko ogólne zużycie.

      Usuń