niedziela, 27 czerwca 2021

Pancernik Abdul Kadir

 Ten okręt to chyba jeden z najjaskrawszych przykładów indolencji państwa tureckiego na przełomie XIX i XX w. Pancernik Abdul Kadir – bo o niego tu chodzi – został zamówiony w ramach planu rozbudowy floty z 1890 r. Miał to być umiarkowanej wielkości (by nie rzec – mały) predrednot uzbrojony w 4 działa 280 mm i 6 – 150 mm. W zasadzie nic nadzwyczajnego, ale do walki z greckimi pancernikami typu Hydra powinien się nadać.  Projekt zyskał też moją sympatię, bowiem na ogół lubię okręty umiarkowanej wielkości, nie idące w jakąś gigantomanię. Stępkę pod pancernik położono w 1892 r. i… niewiele więcej się zdarzyło (oprócz finalnej katastrofy). Prace postępowały powoli, czasowo bywały wstrzymywane, a w międzyczasie projekt stał się totalnie przestarzały. W 1906 r. doszło do przesunięcia się bloków podtrzymujących kadłub, co skutkowało uszkodzeniem stępki. Wreszcie w 1909 r. nieukończony, uszkodzony kadłub został rozebrany. Gdyby jednak zapewnione było odpowiednie finansowanie i organizacja robót, to mógłby powstać całkiem sympatyczny okręt – pod warunkiem ukończenia go w sensownym czasie, czyli najpóźniej przed końcem stulecia.
Co do uzbrojenia – generalnie miało być niemieckiej proweniencji (działa 280, 150 i 88 mm), ale najlżejszą artylerię przeciw torpedowcom stanowić miały działka 37 mm, bliżej niesprecyzowanego typu. Założyłem, że będą to najpopularniejsze działka tego typu, czyli Hotchkissy. Opancerzenie miało być nieznanego mi pochodzenia, ale nienadzwyczajne grubości wskazują, że być może miał to być pancerz utwardzany metodą Harveya (wówczas nowość), względnie pancerz ze stali niklowej.
ps. grafika ilustrująca posta został zaadaptowana z rysunku autorstwa Waritem z forum shipbucket – lekko go dostosowałem do symulacji oraz „przemalowałem” ;)




 
Abdul Kadir, turkish battleship laid down 1892 (Engine 1894)

Displacement:
    7 166 t light; 7 489 t standard; 8 093 t normal; 8 576 t full load

Dimensions: Length overall / water x beam x draught
    339,99 ft / 335,50 ft x 64,99 ft x 23,49 ft (normal load)
    103,63 m / 102,26 m x 19,81 m  x 7,16 m

Armament:
      4 - 11,02" / 280 mm guns (2x2 guns), 669,80lbs / 303,82kg shells, 1890 Model
      Breech loading guns in turrets (on barbettes)
      on centreline ends, evenly spread
      6 - 5,91" / 150 mm guns in single mounts, 102,98lbs / 46,71kg shells, 1890 Model
      Quick firing guns in casemate mounts
      on side, all amidships
      6 guns in hull casemates - Limited use in heavy seas
      4 - 3,46" / 88,0 mm guns in single mounts, 20,79lbs / 9,43kg shells, 1890 Model
      Quick firing guns in casemate mounts
      on side ends, evenly spread
      4 guns in hull casemates - Limited use in heavy seas
      4 - 3,46" / 88,0 mm guns in single mounts, 20,79lbs / 9,43kg shells, 1890 Model
      Quick firing guns in deck mounts
      on side, all amidships
      8 - 1,46" / 37,0 mm guns in single mounts, 1,43lbs / 0,65kg shells, 1885 Model
      Quick firing guns in casemate mounts
      on side, all amidships
      8 guns in hull casemates - Limited use in heavy seas
    Weight of broadside 3 475 lbs / 1 576 kg
    Shells per gun, main battery: 80
    6 - 14,0" / 356 mm submerged torpedo tubes

Armour:
   - Belts:        Width (max)    Length (avg)        Height (avg)
    Main:    9,02" / 229 mm    183,01 ft / 55,78 m    6,59 ft / 2,01 m
    Ends:    5,98" / 152 mm    100,00 ft / 30,48 m    6,59 ft / 2,01 m
      52,49 ft / 16,00 m Unarmoured ends
      Main Belt covers 84% of normal length
      Main belt does not fully cover magazines and engineering spaces

   - Gun armour:    Face (max)    Other gunhouse (avg)    Barbette/hoist (max)
    Main:    10,0" / 254 mm    7,99" / 203 mm        5,98" / 152 mm
    2nd:    5,98" / 152 mm          -                  -
    3rd:    2,01" / 51 mm          -                  -
    4th:    1,85" / 47 mm    0,98" / 25 mm              -

   - Armour deck: 1,81" / 46 mm (2,68" / 68 mm over amidships), Conning tower: 10,00" / 254 mm

Machinery:
    Coal fired boilers, complex reciprocating steam engines,
    Direct drive, 2 shafts, 10 278 ihp / 7 668 Kw = 18,00 kts
    Range 4 500nm at 10,00 kts
    Bunker at max displacement = 1 087 tons (100% coal)

Complement:
    426 - 554

Cost:
    £0,864 million / $3,455 million

Distribution of weights at normal displacement:
    Armament: 434 tons, 5,4%
    Armour: 1 946 tons, 24,0%
       - Belts: 657 tons, 8,1%
       - Torpedo bulkhead: 0 tons, 0,0%
       - Armament: 690 tons, 8,5%
       - Armour Deck: 511 tons, 6,3%
       - Conning Tower: 87 tons, 1,1%
    Machinery: 1 772 tons, 21,9%
    Hull, fittings & equipment: 3 013 tons, 37,2%
    Fuel, ammunition & stores: 928 tons, 11,5%
    Miscellaneous weights: 0 tons, 0,0%

Overall survivability and seakeeping ability:
    Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
      5 942 lbs / 2 695 Kg = 8,9 x 11,0 " / 280 mm shells or 1,1 torpedoes
    Stability (Unstable if below 1.00): 1,17
    Metacentric height 3,5 ft / 1,1 m
    Roll period: 14,6 seconds
    Steadiness    - As gun platform (Average = 50 %): 82 %
            - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,66
    Seaboat quality  (Average = 1.00): 1,64

Hull form characteristics:
    Hull has a flush deck
    Block coefficient: 0,553
    Length to Beam Ratio: 5,16 : 1
    'Natural speed' for length: 18,32 kts
    Power going to wave formation at top speed: 52 %
    Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
    Bow angle (Positive = bow angles forward): -19,00 degrees
    Stern overhang: 4,49 ft / 1,37 m
    Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
       - Stem:        16,47 ft / 5,02 m
       - Forecastle (16%):    15,94 ft / 4,86 m
       - Mid (50%):        18,44 ft / 5,62 m
       - Quarterdeck (17%):    18,44 ft / 5,62 m
       - Stern:        18,44 ft / 5,62 m
       - Average freeboard:    17,65 ft / 5,38 m
    Ship tends to be wet forward

Ship space, strength and comments:
    Space    - Hull below water (magazines/engines, low = better): 119,9%
        - Above water (accommodation/working, high = better): 121,5%
    Waterplane Area: 15 261 Square feet or 1 418 Square metres
    Displacement factor (Displacement / loading): 90%
    Structure weight / hull surface area: 128 lbs/sq ft or 627 Kg/sq metre
    Hull strength (Relative):
        - Cross-sectional: 0,87
        - Longitudinal: 3,39
        - Overall: 1,00
    Hull space for machinery, storage, compartmentation is cramped
    Room for accommodation and workspaces is excellent
    Ship has slow, easy roll, a good, steady gun platform
    Excellent seaboat, comfortable, can fire her guns in the heaviest weather

 

36 komentarzy:

  1. Interesujący okręt.
    Ciekawostka, że Conway's podaje, że okręt miał być uzbrojony 4xIx280 (a nie 2xII).
    Dla mmnie strasznie wielkie są kominy jak na wielkość okrętu i moc napędu.
    H_Babbock

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, tak jest w Conwayu. Ale stawiam, że to jednak jakaś pomyłka. Raz, że ogólnoświatowym trendem były dwie wieże podwójne, dwa, że nie spotkałem się z żadną wizualizacją czterwieżową. A z dwuwieżowymi tak, np.: https://en.m.wikipedia.org/wiki/File:AbdulKadir.jpg (rysunek z epoki, a dokładnie z 1904 r.).
      Z drugiej strony - okręt budowano długo, i możliwe, że w którymś momencie pojawił się pomysł na wariant czterowieżowy? Albo był taki rozważany na wstępnym etapie, jeszcze przed podjęciem budowy?

      Usuń
    2. Wówczas 4 wieżowych okretów jednak trochę było, np flota francuska. Więc okręt z układem wież "w romb" byłby także możliwy.
      H_Babbock

      Usuń
    3. Racja. Z tym, że w okrętach francuskich była to kombinacja 2 kalibrów (305 i 274). 4 dział jednego kalibru w 4 wieżach chyba nie stosowano, a przynajmniej nie przychodzi mi teraz taki okręt na myśl. Niemniej, faktem jest że francuskie miały 4 działa w 4 stanowiskach.

      Usuń
    4. Navypedia zdaje się wskazywać, że na wczesnym etapie Abdul Kadir miał być pancernikiem kazamatowym (centralnobateryjnym), stąd zapewne informacje o 4 działach na 4 osobnych stanowiskach.
      http://navypedia.org/ships/turkey/tu_bb_abdul_kadir.htm

      Usuń
    5. @ dV (godz. 01:09 czasu blogowego) Nie do końca masz rację, gdyż taką jednolitą artylerię, w pojedynczych wieżach rozłożonych romboidalnie, miał rówieśniczy (dla "Abdul Kadira") pancernik chilijski "Capitan Prat". A zbudowała go wszak stocznia F C de la Méditerranée, La Seyne! :)
      ŁK

      Usuń
    6. Fakt, Prat miał taką konfigurację. Niemniej 2xII była zdecydowanie bardziej rozpowszechniona ;)

      Usuń
  2. A czy projekt był autorskim dziełem Turków, czy ktoś go dla nich zrobił/pomógł?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa kwestia. Stawiam, że mogli w nim Niemcy maczać palce, na co mogą wskazywać kalibry przewidzianych dział. Natomiast wykonawstwem zajęli się sami Turcy i wyszło jak wyszło ;) Generalnie, nawet w czasach świetności ich MW, okręty pancerne zamawiali za granicą, więc nie mieli specjalnego doświadczenia w ich projektowaniu. Stąd nie spodziewam się, by ten projekt sami obmyślili. Ale twardych danych nie mam.

      Usuń
    2. Artyleria niemal na 100% niemiecka, gdyż w latach 90-tych Cesarstwo Niemieckie było głównym dostawcą ciężkich dział dla artylerii nadbrzeżnej Turcji. W tym takich "smoków", jak działa 356 mm L/35! Kiedyś udało mi się takowe wygooglować w jakimś tureckim muzeum - skansenie artyleryjskim...
      ŁK

      Usuń
    3. Samo tureckie wykonawstwo czyniłoby pewnie jakość okrętu mocno kontrowersyjną, gdyby spłynął na wodę. Chociaż można przypuszczać, że jacyś zagraniczni specjaliści mogli być zaangażowani w nadzór nad pracami.

      Usuń
    4. Tych dział 356/35 mieli co najmniej 5 szt., z czego w 1915 r. 2 w forcie Anadolu Hamidiye, 2 w forcie Rumeli Hamidiye i 1 w forcie Cimenlik (choć to ostatnie działo także mogło być w forcie Anadolu Hamidiye). Do czasów współczesnych zachowało się co najmniej jedno działo, w Muzeum Wojska w Stambule.
      Ciekawostką jest, że Piotr Nykiel w "Wyprawie do Złotego Rogu" konsekwentnie określa kaliber tego działa na 355 mm.

      Usuń
    5. @ Jasta - z pewnością tak. Skoro wcześniej sami pancerników nie budowali, to trudno oczekiwać, żeby nagle byliby w stanie to zrobić sami w zadowalający sposób. Nawiasem mówiąc - casus tego tureckiego okrętu trochę przywiódł mi na myśl naszego Gawrona/Ślązaka...

      Usuń
    6. Kilka zdjęć rzeczonego działa: http://www.navyingallipoli.com/heavy_a.html

      Usuń
    7. Biorąc pod uwagę, że 14" to 355,6 mm, to obie wersje są prawdopodobne. I myślę, że taki był "prawdziwy" kaliber tych dział. :)
      ŁK

      PS. Dziękuję za przypomnienie adresu strony Muzeum Wojska w Stambule.

      Usuń
    8. @dV: przy „Miecznikach” będziemy mieli szansę nawiązać jeszcze bardziej :D

      Usuń
    9. Podobno MON myśli nad opcją pomostową i szuka fregat, które zostaną wycofane w ciągu najbliższych 3 lat. Pewnie w domyśle chodzi o brytyjski typ 23.

      Usuń
    10. Takie pomostówki mają to do siebie, że trwają przez dekady. Ileż my już lat mamy te dwa OHP? Prawdę mówiąc, wolałbym coś nowego. Z drugiej strony - lepsze używki niż nic. Zdaje się, że wg decydentów MW w ogóle nie jest nam potrzebna, i być może na nic lepszego i tak nie ma co liczyć?

      Usuń
    11. Za tym, co dochodzi z resortu ciężko nadążyć. Spuśćmy już zasłonę milczenia na pośmiewisko z „Adelami” i „Gotlandami”. Podobno „Miecznik” miał pół roku temu wsparcie na poziomie wicepremiera-koordynatora. Ale w międzyczasie wyskoczyła zmiana ekipy politycznej w Stanach. I z jednej strony zakup „na złość” Bayraktarów, z drugiej koncepcje ofiary przebłagalnej przez utopienie masy pieniędzy w wyremontowanych Abramsach i Javelinach, przez co miałoby zabraknąć środków na fregaty. Teraz znów latają pogłoski, że Abramsów jednak nie będzie, tylko jakieś pancerne cudo-niewido. To, co słyszę od źródeł mających insiderskich informatorów sprawiło, że kompletnie przestałem wierzyć, że gmach tego państwa trzyma się na czymś więcej niż tapeta.

      Usuń
    12. PS Podobno jednak „Miecznik” nie jest pogrzebany i można się czegoś spodziewać w ciągu najbliższych dwu-trzech tygodni.

      Usuń
  3. Fajny okręt, ale dość słaba ilościowo artyleria II kalibru. Chociaż ta ilość współgra z tym, co posiadały niemieckie jednostki klasy "Brandenburg". Zdecydowanie żal, że okręt nie zasilił jednak floty Imperium Ottomańskiego. Nawet wykończenie go około 1910 r. mogło zeń uczynić dość wartościowy pancernik obrony wybrzeża, taki turecki odpowiednik rosyjskiego "Rostisława"...
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, szkoda, że nie powstał. Gdyby go ukończyli, pewnie nie kupowali by tych okrętów od Niemiec. Oczywiście w czasie PWS okręt byłby już przestarzały, ale do roli okrętu obrony wybrzeża wciąż by się nadawał. Z dwojga opcji - mieć okręt lub go nie mieć, zawsze lepsza jest ta pierwsza :)

      Usuń
    2. No nie wiem czy ta pierwsza lepsza... Przecież to trzeba utrzymać w jakimś zdatnym do użytku stanie, dbać, konserwować, zaopatrzyć, wyszkolić załogę itd. itp. Same problemy. Kiedy adm Souchon objął dowództwo marynatki tureckiej, okazało się, że żaden z dużych okrętów (w szczególności typ „Brandenburg”) nie nadaje się do jakiejkolwiek akcji; techniczny stan był tragiczny, brakowało węgla, amunicji, zapasów, kompletów załóg. Któryś z pancerników był pozbawiony (nie pamiętam, wszystkich czy części) dział artylerii głównej i były kłopoty z ustaleniem, gdzie je znaleźć.
      Wcale się nie dziwię, że „Abdul Kadir” nie miał ochoty być zbudowanym. :-)
      Aleksander

      Usuń
    3. Niska kultura techniczna ówczesnego Imperium Otomańskiego to problem sam w sobie. Przełom przyniosła dopiero epoka Kemala Ataturka. Dziś Turcja, w zakresie niektórych systemów uzbrojenia (drony, broń pancerna, niektóre okręty), nie ma się czego wstydzić nawet w skali światowej.
      ŁK

      Usuń
    4. Ale co innego perspektywa shiplovera – z tego punktu widzenia zawsze lepiej, żeby okręt powstał niż nie powstał ;)

      Usuń
    5. @Aleksander: z tymi działami chodziło według mojej pamięci o zmodernizowanego „Mesudiye”.

      Usuń
    6. On chyba nigdy nawet nie miał realnie owych dział 234 mm, tylko makiety.
      ŁK

      Usuń
    7. Ad. Jasta
      Zapewne masz rację. Ja czytałem o tym dość dawno i mogę się mylić. Pamiętałem tylko dokładnie, że pancernik. Dzięki za korektę.
      Aleksander

      Usuń
    8. Ad. ŁK
      I jak tu się dziwić, że "Abdul Kadir" nie chciał służyć w takiej flocie? :-)
      Aleksander

      Usuń
    9. Faktycznie było to jedno wielkie "dziadostwo". Dopiero republikańska władza Kemala Ataturka poprawiła ten stan rzeczy! :)
      ŁK

      Usuń
    10. Myślę, że Mesudiye przynajmniej przez jakiś czas po przebudowie jednak mógł mieć te działa 234 mm. Navypedia podaje nawet konkretny ich model (Vickers A L/47) - chyba nieprzypadkowo? Natomiast w czasie PWS najprawdopodobniej te działa faktycznie były już z okrętu zdjęte. Wikipedia wprawdzie pisze o atrapach, ale z tych dwojga raczej wierzę navypedii (która w dużej mierze opiera się na Conwayu).

      Usuń
  4. Choćby jakość wykonania była kiepska, to w czasie wojen bałkańskich mógłby odegrać znaczącą rolę. Pierwsze amerykańskie pancerniki były denne, a jednak zostały skutecznie użyte w wojnie z Hiszpanią.
    Pozwolę sobie złośliwie przypomnieć, że ten okręt też był na starym blogu:
    http://springsharp.blogspot.com/2012/08/pancernik-abdul-kadir-28072011.html

    OdpowiedzUsuń
  5. This one is my old "beginner" drawing. Sinse then i've updated it with several design figuring the different sources....

    Waritem.

    Ps: it's interresting to notice that i've heard of this ottoman project in your old blog............

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Indeed, Abdul Kadir was already on the old blog. Sometimes I do the same project a second time, for example when I find some new information about it, or something inspires me, like Your drawing in this case.

      Usuń