czwartek, 22 lutego 2024

Niecodzienny drednot

 Poniższy okręt byłby całkiem standardowym drednotem sprzed PWS, gdyby nie pewien detal konstrukcyjny jego wież artyleryjskich. Otóż, wieże te cechowały się „piętrowym” ustawieniem poszczególnych dział. Każda wieża była potrójna, przy czym dwa działa znajdować się miały na poziomie niższym, a jedno – powyżej nich, w osi symetrii wieży. Niestety nie są mi znane szczegóły konstrukcyjne tego niekonwencjonalnego rozwiązania, nie jestem nawet pewien czy zostały ustalone. Jeżeli nie, to raczej brak było szans na realizację pomysłu. Niemniej wygląda on niesamowicie i myślę, że warto go przypomnieć. Propozycja została opracowana prze stocznię New York Shipbuilding Company w 1907 r., ale nie jest pewne kto był zleceniodawcą. Czasem wspomina się, że projekt był przeznaczony dla Rosji, gdzie indziej – że dla US Navy. Jak było w rzeczywistości trudno orzec, ja przyjąłem tą pierwszą opcję, uznając że flota rosyjska po Cuszimie mogła być zainteresowana szybkim wybudowaniem drednotów za granicą, nawet tak oryginalnych, podczas gdy US Navy budowała wówczas dla siebie konsekwentnie kolejne typy bardziej „konwencjonalnych” pancerników, więc w jej składzie trudniej mi znaleźć miejsce dla takiego okrętu. 








 

Swiatitiel Nikołaj, russian battleship laid down 1908 (Engine 1910)


Displacement:
    19 046 t light; 20 094 t standard; 21 103 t normal; 21 909 t full load

Dimensions: Length overall / water x beam x draught
    552,99 ft / 547,51 ft x 85,99 ft x 27,00 ft (normal load)
    168,55 m / 166,88 m x 26,21 m  x 8,23 m

Armament:
      12 - 12,01" / 305 mm guns (4x3 guns), 865,70lbs / 392,67kg shells, 1903 Model
      Breech loading guns in turrets (on barbettes)
      on centreline ends, evenly spread, 2 raised mounts - superfiring
      Main guns limited to end-on fire
      20 - 4,02" / 102 mm guns in single mounts, 32,38lbs / 14,69kg shells, 1905 Model
      Quick firing guns in casemate mounts
      on side, evenly spread
      2 guns in hull casemates - Limited use in heavy seas
      2 - 4,02" / 102 mm guns in single mounts, 32,38lbs / 14,69kg shells, 1905 Model
      Quick firing guns in deck mounts
      on side, all amidships, all raised mounts - superfiring
    Weight of broadside 11 101 lbs / 5 035 kg
    Shells per gun, main battery: 100
    2 - 21,0" / 533 mm submerged torpedo tubes

Armour:
   - Belts:        Width (max)    Length (avg)        Height (avg)
    Main:    11,0" / 279 mm    352,53 ft / 107,45 m    18,44 ft / 5,62 m
    Ends:    7,99" / 203 mm      90,55 ft / 27,60 m    10,43 ft / 3,18 m
      104,43 ft / 31,83 m Unarmoured ends
      Main Belt covers 99% of normal length

   - Gun armour:    Face (max)    Other gunhouse (avg)    Barbette/hoist (max)
    Main:    12,0" / 305 mm    9,02" / 229 mm        11,0" / 279 mm

   - Armour deck: 1,65" / 42 mm, Conning tower: 11,50" / 292 mm

Machinery:
    Coal and oil fired boilers, steam turbines,
    Direct drive, 2 shafts, 25 582 shp / 19 084 Kw = 20,40 kts
    Range 5 300nm at 10,00 kts
    Bunker at max displacement = 1 815 tons (89% coal)

Complement:
    875 - 1 138

Cost:
    £1,993 million / $7,973 million

Distribution of weights at normal displacement:
    Armament: 1 388 tons, 6,6%
    Armour: 7 398 tons, 35,1%
       - Belts: 3 409 tons, 16,2%
       - Torpedo bulkhead: 0 tons, 0,0%
       - Armament: 2 766 tons, 13,1%
       - Armour Deck: 1 035 tons, 4,9%
       - Conning Tower: 189 tons, 0,9%
    Machinery: 1 150 tons, 5,5%
    Hull, fittings & equipment: 9 110 tons, 43,2%
    Fuel, ammunition & stores: 2 057 tons, 9,7%
    Miscellaneous weights: 0 tons, 0,0%

Overall survivability and seakeeping ability:
    Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
      31 340 lbs / 14 216 Kg = 36,2 x 12,0 " / 305 mm shells or 3,5 torpedoes
    Stability (Unstable if below 1.00): 1,00
    Metacentric height 4,0 ft / 1,2 m
    Roll period: 18,1 seconds
    Steadiness    - As gun platform (Average = 50 %): 71 %
            - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 1,20
    Seaboat quality  (Average = 1.00): 1,77

Hull form characteristics:
    Hull has a flush deck
    Block coefficient: 0,581
    Length to Beam Ratio: 6,37 : 1
    'Natural speed' for length: 23,40 kts
    Power going to wave formation at top speed: 43 %
    Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 40
    Bow angle (Positive = bow angles forward): -6,00 degrees
    Stern overhang: 5,48 ft / 1,67 m
    Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
       - Stem:        25,92 ft / 7,90 m
       - Forecastle (16%):    22,93 ft / 6,99 m
       - Mid (50%):        22,93 ft / 6,99 m
       - Quarterdeck (15%):    22,93 ft / 6,99 m
       - Stern:        23,43 ft / 7,14 m
       - Average freeboard:    23,16 ft / 7,06 m

Ship space, strength and comments:
    Space    - Hull below water (magazines/engines, low = better): 68,7%
        - Above water (accommodation/working, high = better): 168,9%
    Waterplane Area: 33 827 Square feet or 3 143 Square metres
    Displacement factor (Displacement / loading): 101%
    Structure weight / hull surface area: 183 lbs/sq ft or 892 Kg/sq metre
    Hull strength (Relative):
        - Cross-sectional: 0,91
        - Longitudinal: 2,23
        - Overall: 1,00
    Hull space for machinery, storage, compartmentation is excellent
    Room for accommodation and workspaces is excellent
    Ship has slow, easy roll, a good, steady gun platform
    Excellent seaboat, comfortable, can fire her guns in the heaviest weather

20 komentarzy:

  1. W sumie w sensie wież jest to chyba po prostu powielenie rozwiązania z typów „Kearsarge” i „Virginia”, tyle że w jednym kalibrze. Może i byłoby ono w jakimś sensie konstrukcyjnie prostsze niż trójka na jednym poziomie? Chociaż poza tym raczej niełatwo dopatrywać się większych zalet — wieże ciężkie, podniesienie środka ciężkości okrętu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem koncept chybiony, a jedynym zyskiem jest możliwość zmniejszenia średnicy barbet. Ceną za to wydaje się znaczne skomplikowanie systemu dosyłania amunicji i ładowania dział.
      ŁK

      Usuń
    2. Generalnie te dwupiętrowe wieże na wymienionych typach nie były oceniane jako rozwiązanie dobre, więc odnośnie do chybienia koncepcji nie sposób się nie zgodzić. Mniejsza średnica barbet mogła być korzyścią w odniesieniu do infrastruktury stoczniowej, okręt był za jednym zamachem zwarty na długości i szerokości. Może można sobie wyobrazić coś podobnego kilkadziesiąt lat później dla umożliwienia pokonywania Kanału Panamskiego przez okręty z już znacznie potężniejszą artylerią?

      Usuń
    3. Na Kearsarge i Virginia było rozwiązanie o tyle odmienne, że były dwie wieże, jedna na drugiej, oddzielone stropem, do tego mieszczące działa różnych kalibrów, a nie mogące się obracać oddzielnie. Znakomicie utrudniało to kierowanie ognia, bo działa o różnej balistyce musiały strzelać do tego samego celu. Tu mamy natomiast działa jednolite, znajdujące się w jednej wieży, tyle że nietypowo, bo w różnym poziomie. Z punktu widzenia prowadzenia ognia to rozwiązanie w zasadzie powinno być tożsame z klasyczną potrójną wieżą. Problem z pewnością byłby w technicznym rozwiązaniu takiej wieży, zwłaszcza systemu dosyłania pocisków, który musiałby być dość skomplikowany. Wieża byłaby wyższa niż klasyczna, ale też węższa. Natomiast istotną zaletą była by węższa barbeta, co widać porównując rysunek tego okrętu z Gangutem czy Dante Alighieri.
      dV

      Usuń
    4. Nie jestem pewien, czy wyższa barbeta jest zaletą, bo przecież jej masa jest większa i podnosi środek ciężkości. Zwłaszcza dla wieży w superpozycji.
      Jak dla mnie, pomysł jest chybiony, by nie rzec poroniony. Idealny przykład, jak skomplikować sobie proste rzeczy. Jeszcze bym zrozumiał takie rozwiązanie, jak w brytyjskich wieżach Mk XXII i Mk XXIII z działami 152 mm, gdzie środkowa armata była cofnięta względem skrajnych, by ułatwić ładowanie. Takie ustawienie dawało również zwiększenie odległości między osiami luf przy strzelaniach na duże dystanse, co skutkowało mniejszym rozrzutem pocisków.
      Prezentowane tutaj rozwiązanie nie daje takich korzyści, a komplikuje system podawania amunicji i ładowania górnego działa. Naprawdę interesującym zagadnieniem jest to, czy przy powyższym rozwiązaniu była przewidziana separacja armat jakimiś pancernymi grodziami i pokładami wewnątrz wieży. W układach jednopoziomowych w pewnym momencie były standardem. Również "wieże zespolone" na typach Kearsarge i Virginia były separowane w poziomie. A jak jest tutaj ?
      Peperon

      Usuń
    5. Niestety, nie wiadomo. Przynajmniej mnie - informacje na temat tego projektu są skrajnie skąpe, w zasadzie ograniczają się do szkiców i absolutnie podstawowych danych taktyczno-technicznych.
      dV

      Usuń
    6. właściwie to wszystko co wiadomo: https://imgur.com/ysGs0MU
      dV

      Usuń
    7. Czyli, podsumowując: poziom komplikacji jest wyższy, ale daje korzyść w postaci uzyskania kadłuba mniejszego i tańszego w porównaniu z tak 6xII, jaki i 4xIII w konwencjonalnym układzie. Względnie, w odniesieniu do czasów, kiedy zaczęto kłaść na to nacisk, zwiększenia głębokości osłony części podwodnej przez większe oddalenie barbet od burt. Czyli nie jest tak, że potencjalne zyski nie występują.

      Usuń
    8. Myślę, że z grubsza tak to właśnie wyglądało.
      dV

      Usuń
    9. Obawiam się, że zysk z takiego układu armat w wieży będzie mniejszy, niż się wydaje. Co z tego, że barbeta będzie o mniejszej średnicy niż w układzie x III, skoro amunicja tak, czy inaczej musi zająć odpowiednią objętość. Komór amunicyjnych nie ściśniesz...
      Peperon

      Usuń
    10. Ale w razie konieczności lepiej mieć chociaż jedną rzecz przycieśnioną niż żadnej. Pewnie bilans korzyści wychodził nie za bardzo, skoro nie zbudowano żadnego okrętu w takim układzie. Tańszy kadłub pewnie nie był wart komplikowania sobie życia pracami nad złożonym układem wewnętrznym wież i gorszymi właściwościami morskimi, lepiej było dorzucić tych parę tysięcy ton. Właściwie jedyną opcję potencjalnej konieczności zastosowania czegoś takiego widziałbym w sytuacji, gdyby Amerykanie zdecydowali się na budowę w latach 1930. pancerników z działami 457 mm (może wskutek dostanie informacji o faktycznej charakterystyce „Yamato” i uznaniu, że konieczna jest symetryczna odpowiedź — co wszak nie było oczywiste). Zakładając, że nie odpuściliby Kanału Panamskiego, a konfiguracja z wieżami II zostałaby uznana za zbyt rozrzutną masowo, no i z 8 działami wciąż słabszą, a z 10 wychodzi bardzo duża wyporność.

      Usuń
  2. Dostępne dane i rysunki po prostu gniotą...
    Peperon

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy pomysł, ale raczej chybiony, skoro nikt go nie wdrożył do realizacji. Tu jest wiele znaków zapytania. Najważniejszy, czy armaty miałyby być na wspólnym łożu. Jesli nie, to jedyna korzyścią rozwiązania byłoby niewielkie odsunięcie luf od siebie, a zatem mniejszy rozrzut. Natomiast ceną byłyby komplikacje w systemie ładowania armat, a wyższa sylwetka wieży generowałaby dodatkowy ciężar. W przypadku armat na wspólnym łożu, korzyści ciężarowe byłyby już spore, w postaci mniejszej średnicy wieży oraz barbety pod nią. Zwiększony ciężar wyższej wieży nie zaburzyłby tej kalkulacji. Zyski ciężarowe zostałyby jednak okupione trudnościami w upakowaniu mechanizmów, prawdopodobnym spadkiem szybkostrzelności oraz zapewne kłopotami z naprowadzaniem ciężkiego i nieforemnego bloku 3 armat, a także z pochłanianiem energii odrzutu tegoż bloku. Inaczej mówiąc zwiększonym ryzykiem awarii.
    Tych znaków zapytania było dużo, zachęt w postaci informacji, że inne państwa testują takie rozwiązania nie było, eksperyment byłby kosztowny, a gdyby się nie powiódł, przeróbka okrętu do bardziej konwencjonalnego kształtu pociągnęłaby za sobą kolejne koszty. Byłyby interpelacje w Kongresie, konieczność kłopotliwych wyjaśnień...
    Gdyby jednak udało się opchnąć projekt zagranicznemu odbiorcy, wziąłby on na siebie i ryzyko porażki, i koszty badawczo-rozwojowe. Jakkolwiek Rosjanie znani byli z tego, ze kupują wszystko (szydził z tego adm. Tirpitz w swoich pamiętnikach), tym razem jednak najwyraźniej nie dali się nabrać. No ale to tylko taka sobie luźna interpretacja niedoszłych wydarzeń - o takim projekcie nie słyszałem.
    KK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno powiedzieć jak to by było z ciężarem wież - możliwe że porówywalnie z klasycznym układzie, bowiem wieżą istotnie była by wyższa, ale też węższa. Natomiast duża komplikacja mechanizmów była więcej niż pewna.
      dV

      Usuń
  4. P.S. Z rysunku jednak wynika, ze armaty nie byłyby na wspólnym łożu. Nie byłoby zatem żadnych zysków ciężarowych, a jedyną korzyścią byłoby niewielkie oddalenie luf od siebie. Teoretycznie powinno to zmniejszyć rozrzut, na ówczesnych jednostkach US Navy duży, ale żeby się o tym przekonać, należałoby zbudować okręt...
    KK

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten okręt nie jest moim faworytem. Nie rozumiem też co z tym przednim masztem: czy w dolnej części ma celowo imitować komin? Stwarza to nieodparte wrażenie czterokominowca... A może to jednak jest komin? Zresztą maszty wybitnie nie w amerykańskim stylu.
    Aleksander

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to jest czterokominowiec, a maszt wygląda jakby stał obok komina, a nie w płaszczyźnie symetrii okrętu.
      Peperon

      Usuń
    2. Obydwa maszty są położone niesymetrycznie - dziobowy jest przesunięty na lewą burtę, a rufowy - na prawą. Widać to na podlinkowanym wyżej rysunku.
      dV

      Usuń