niedziela, 15 listopada 2015

Monitor rzeczny z haubicami 122 mm



Po nikłym zainteresowaniu ostatnio prezentowanym „okrętem powietrznym”, dziś proponuję okręt nawodny, choć tylko rzeczny;) A konkretnie – monitor rzeczny uzbrojony w haubice kal. 122 mm. Żeby unieść stosunkowo ciężkie uzbrojenie, a jednocześnie by jednostka nadal mogła się w miarę sprawnie poruszać po krajowych rzekach, postanowiłem umieścić uzbrojenie w jednej wieży podwójnej i zwiększyć znacznie szerokość kadłuba. Dzięki temu istotnie wzrosła wyporność, przy nie wiele większej długości i podobnym jak poprzednio zanurzeniu.  Udało się także jednostkę opancerzyć lepiej niż poprzedni typ. Parametry dot. prędkości i zasięgu pozostały na z grubsza niezmienionym poziomie.



Niemen, polish river monitor laid down 1912

Displacement:
    155 t light; 160 t standard; 162 t normal; 164 t full load

Dimensions: Length overall / water x beam x draught
    148,69 ft / 148,69 ft x 28,74 ft x 2,23 ft (normal load)
    45,32 m / 45,32 m x 8,76 m  x 0,68 m

Armament:
      2 - 4,80" / 122 mm guns (1x2 guns), 55,40lbs / 25,13kg shells, 1910 Model
      Howitzers in a turret (on a barbette)
      on centreline forward
      3 - 0,30" / 7,6 mm guns in single mounts, 0,01lbs / 0,00kg shells, 1908 Model
      Machine guns in deck mounts
      on centreline, evenly spread, 1 raised mount
    Weight of broadside 31 lbs / 14 kg
    Shells per gun, main battery: 90

Armour:
   - Belts:        Width (max)    Length (avg)        Height (avg)
    Main:    0,98" / 25 mm      50,26 ft / 15,32 m    5,31 ft / 1,62 m
    Ends:    Unarmoured
      Main Belt covers 52% of normal length

   - Gun armour:    Face (max)    Other gunhouse (avg)    Barbette/hoist (max)
    Main:    1,38" / 35 mm    0,98" / 25 mm        0,98" / 25 mm
    2nd:    0,51" / 13 mm          -                  -

   - Armour deck: 0,31" / 8 mm, Conning tower: 1,38" / 35 mm

Machinery:
    Diesel Internal combustion motors,
    Hydraulic drive, 2 shafts, 113 shp / 85 Kw = 9,00 kts
    Range 380nm at 6,00 kts
    Bunker at max displacement = 3 tons

Complement:
    22 - 29

Cost:
    £0,009 million / $0,037 million

Distribution of weights at normal displacement:
    Armament: 4 tons, 2,4%
    Armour: 39 tons, 24,2%
       - Belts: 15 tons, 9,0%
       - Torpedo bulkhead: 0 tons, 0,0%
       - Armament: 6 tons, 3,5%
       - Armour Deck: 18 tons, 11,2%
       - Conning Tower: 1 tons, 0,5%
    Machinery: 5 tons, 2,8%
    Hull, fittings & equipment: 108 tons, 66,5%
    Fuel, ammunition & stores: 7 tons, 4,1%
    Miscellaneous weights: 0 tons, 0,0%

Overall survivability and seakeeping ability:
    Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
      1 302 lbs / 591 Kg = 83,4 x 3,1 " / 80 mm shells or 1,9 torpedoes
    Stability (Unstable if below 1.00): 1,59
    Metacentric height 1,7 ft / 0,5 m
    Roll period: 9,3 seconds
    Steadiness    - As gun platform (Average = 50 %): 36 %
            - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,04
    Seaboat quality  (Average = 1.00): 0,52

Hull form characteristics:
    Hull has a flush deck
    Block coefficient: 0,595
    Length to Beam Ratio: 5,17 : 1
    'Natural speed' for length: 12,19 kts
    Power going to wave formation at top speed: 25 %
    Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
    Bow angle (Positive = bow angles forward): 0,00 degrees
    Stern overhang: 0,00 ft / 0,00 m
    Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
       - Stem:        4,49 ft / 1,37 m
       - Forecastle (33%):    4,99 ft / 1,52 m
       - Mid (50%):        4,99 ft / 1,52 m
       - Quarterdeck (18%):    4,49 ft / 1,37 m
       - Stern:        3,48 ft / 1,06 m
       - Average freeboard:    4,66 ft / 1,42 m
    Ship tends to be wet forward

Ship space, strength and comments:
    Space    - Hull below water (magazines/engines, low = better): 28,5%
        - Above water (accommodation/working, high = better): 130,1%
    Waterplane Area: 3 111 Square feet or 289 Square metres
    Displacement factor (Displacement / loading): 204%
    Structure weight / hull surface area: 32 lbs/sq ft or 155 Kg/sq metre
    Hull strength (Relative):
        - Cross-sectional: 0,98
        - Longitudinal: 1,18
        - Overall: 1,00
    Hull space for machinery, storage, compartmentation is excellent
    Room for accommodation and workspaces is excellent
    Caution: Lacks seaworthiness - very limited seakeeping ability

Niemen (1912)
Wilia (1913)
Dubissa (1913)

28 komentarzy:

  1. Tego typu "drobnica" rzeczna bardzo się przydawała i w drugiej wojnie, a w pierwszej jeszcze bardziej. Bardzo ładna, silnie uzbrojona jednostka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobry, może być wzorem dla kolejnych monitorów rzecznych przez 20 lat.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozumiem, że uzbrojenie stanowią standardowe haubice używane w armii lądowej. To była ówcześnie powszechna praktyka, choć wymuszająca zastosowanie odrębnych linii technologicznych w zakładach zbrojeniowych pracujących dla wojsk lądowych i marynarki wojennej. Mamy zatem już trzy przypadki odrębnych, ale zbliżonych kalibrów 76,2/75 mm, 100/102 mm i 122/120 mm. Powyższej uwagi proszę nie traktować jako zarzutu. Pozostawiam jedynie pod rozwagę przyszłą standaryzację "linijki kalibrów". Okręt oceniam jako bardzo udany. Zastosowanie haubic jest dla jednostek rzecznych optymalnym rozwiązaniem, lepszym niż kombinacja armata i moździerz. Zgadzam się z opinią, że jest to jednostka bardzo nowoczesna i może stanowić znakomity punkt wyjścia do rozwijania tej klasy jednostek przez następne ćwierćwiecze. Tradycyjnie oceniam koncepcję i jej realizację na +++.
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do moździerzy, można zbudować kuter rzeczny (albo kanonierkę, nie jestem pewien koniecznej wielkości kadłuba, jednak myślę o większej liczbie małych, tanich okrętów) uzbrojony w moździerz średniego kalibru (80-100 mm) i karabin maszynowy.

      Usuń
    2. Dobry pomysł, choć musimy pamiętać, że lekkie, gładkolufowe moździerze Stokesa pojawiły się dopiero na przełomie 1916 i 1917 roku. Do tego czasu musiałby to być rodzaj krótkiej haubicy (do L/10) o elewacji do około + 65 st.
      ŁK

      Usuń
  4. Tak, haubica jest tożsama z używaną w wojskach lądowych i to właśnie ułatwia logistykę. Mimo iż okręty rzeczne formlanie podlegają dowództwu MW, to jednak działają we współdziałaniu z wojskami lądowymi, więcv zunifikowanie kalibrów z nimi wydaje się istotniejsze, niż z flotą pełnomorską. Nawiasem mówiąc, chyba nie wprowadzałem kalibru 76,2 mm? (chyba że mam jakąś amnezję;))
    Natomiast pomysł na "moździerzowiec rzeczny" uważam za bardzo ciekawy. Myślę, że nie było by jakimś wielkim przegięciem, gdybyśmy się dorobili podobnego (może nawet trochę większego) moździerza jeszcze przed 1914 r., zwłaszcza że ogień stromotorowy doceniły chyba wszystkie armie już po wojnie rosyjsko-japońskiej.
    dV

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może ta 3-calówka mi się przyśniła! :) Czyżby zatem armia lądowa używała armat polowych 75 mm? Chodzi mi jedynie o unifikację kalibrów w wojskach lądowych i marynarce wojennej. Z pewnością ułatwiłoby to pracę naszych zakładów zbrojeniowych. Pisząc o "podobnym moździerzu" masz na myśli gładkolufową konstrukcję wyprzedzającą moździerz Stokesa?
      ŁK

      Usuń
  5. Unifikacja dział kal. 75 mm między flotą i armią niech będzie zwiastunem przyszłej być może unifikacji kalibrów;)
    Natomiast co do moździerza, to myślałem o czymś nieco bardziej masywnym, zapewne o większym kalibrze. Nie musimy się aż tak przejmować wagą, bo żaden człowiek nie będzie musiał tego ustrojstwa dźwigać na własnym grzbiecie ;)
    dV

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A więc unifikację przewidujesz (choć piszesz o niej z przymrużeniem oka!). To dobrze. Jeśli ten monitor-moździerzowiec miałby osiągnąć wymiary "Niemna", to myślę, że całkiem realny byłby moździerz 6-calowy L/10. Chyba, że zredukujemy inne parametry i zamontujemy 8-calówkę L/10, ale taki "smok" waży ok.10 t. :)
      ŁK

      Usuń
    2. Koledzy od razu z grubej rury (8 cali!)... Mnie chodziło o coś mniejszego.

      Usuń
    3. Moździerz to właśnie taka "gruba rura"! :)
      ŁK

      Usuń
  6. Coś niedobrze się dzieje, skoro moje własne komentarze znikają.. Jeśli komuś też coś takiego się przytrafiło, to spieszę poinformować, że to nie skutek mojego działania tylko jakiś błąd strony, na co niestety nie mam żadnego wpływu.
    Przechodząc do meritum - czy moździerz 8 calowy ważyłby aż 10 ton? Długolufowa armata 203 mm L/45 ważyła ponoć 12 ton, więc dla moździerza analogicznego kalibru i 4x krótszego spodziewałbym się kilkukrotnie niższej wagi.
    Przy okazji - powstaje pytanie jak zasymulować moździerz na okręcie. Springsharp uznaje tylko długolufowe armaty, stąd moździerz trzeba będzie symulować poprzez wpisanie armaty o takim kalibrze by jej masa odpowiadała moździerzowi o pożądanym kalibrze, a następnie na ręcznym zmodyfikowaniu raportu (w taki właśnie sposób symulowałem haubice na monitorach rzecznych, a w dawniejszych czasach - odprzodowe działa głądkolufowe).
    Tu powstaje pytanie - jakie kalibry armat długolufowych przyporządkować moździerzom, tak by ich masa z grubsza sobie odpowiadały?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znikanie komentarzy również i mnie się przydarzyło. Ad rem: w Zakładach Schneidera zbudowano bezpośrednio przed PWS haubicę polową 200 mm L/10 o elewacjach moździerzowych (-10 do + 65 st.), której ciężar bojowy wynosił 10 t. Masz zatem absolutnie rację, że laweta "morska" (wolna od dodatkowych obciążeń konstrukcyjnych, związanych z mobilnością) będzie lżejsza. Z drugiej strony, konstrukcja łoża, wymuszająca wysokie kąty elewacji, wpłynie na wzrost ciężaru. Mimo wszystko szacuję, że będzie to około 7,5 t. Chyba, że zastosujemy specjalne działo małej mocy (słaba amunicja i balistyka) - coś na wzór japońskiego moździerza morskiego 8" L/12 z okresu DWS.
      ŁK

      Usuń
  7. No to już zupełnie skołowaciałem, bo znalazłem moździerze o kal. 225 mm i 250 mm ważące poniżej tony!
    https://en.wikipedia.org/wiki/22.5_cm_Minenwerfer_M_15
    https://en.wikipedia.org/wiki/25_cm_schwerer_Minenwerfer

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są właśnie takie działa małej mocy. Właściwie nie moździerze, a tzw. miotacze min (Minenewerfer to coś innego niż Moerser) Jeśli takie "zabaweczki" chcesz montować na monitorach, to nie ma żadnego problemu! Zwróć tylko uwagę, że strzelają dość lekką amunicją i na niewielki dystans rzędu 1,5 km.
      ŁK

      Usuń
  8. "Po nikłym zainteresowaniu ostatnio prezentowanym „okrętem powietrznym”..."
    Ależ nie nikłym. Jednostka po prostu została zaakceptowana bez uwag :)
    Wyświetleń miała na pewno nie mniej niż inne :)
    Podobnie z tym monitorem. Jest ok i już. Nie ma raczej większego zaczepienia w dyskusji.

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
  9. Ok, rozumiem, projekty zostały przyjęte bez uwag :)
    ŁK - czy masz na myśli coś takiego; https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/d9/200_mm_Schneider_railway_howitzer_diagram.jpg
    Faktycznie wygląda na coś pośredniego między haubicą a moździerzem, teoretycznie może też strzelać na wprost. Nazwałbym to ekstremalnie krótkolufową haubicą, duży zasięg (12000 jardów) osiąga pewnie przy kącie ok. 40 stopni. Ja moździerz rozumiałem jako stosunkowo lekką konstrukcję strzelajacą na bliski dystans, względnie bardzo ciężką ale też strzelającą niezbyt daleko - moździerz oblężniczy. Z oczywistych względów na okrętach rzecznych widziałbym te pierwsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze przepraszam za zwłokę w odpowiedzi, ale aktualnie korzystam z komputera członka rodziny i nie posiadam na niego wyłączności! :) Przechodząc do meritum: miałem raczej na myśli "pełnokrwiste" działo, czyli moździerz strzelający silną amunicją, z dobrą balistyką i wyposażony w oporopowrotnik. Czyli, krótko mówiąc, coś, co zalinkowałeś powyżej, lecz z krótszą lufą L/10. Cieszę się przy tym, że ciężar działa okazał się przeze mnie grubo przeszacowany. Oczywiście, Twoja koncepcja jest całkowicie akceptowalna. Można zastosować lekki moździerz (dużego kalibru) w typie przywołanych, przez Ciebie, miotaczy min. Odpadają wtedy problemy z "nadwagą", ale też radykalnie skraca się dystans ognia oraz możliwość strzelania na kątach płaskich. Myślę, że teraz osiągnęliśmy wzajemne zrozumienie! :)
      ŁK

      Usuń
  10. Zgadza się, nie mamy w takim przypadku możliwości strzelania "płaskiego", ale od tego mamy liczne monitory i kanonierki. A taki moździerzowiec w zasadzie ma być jednostką wyspecjalizowaną do przeprowadzania akcji w specyficznych warunkach. Choć z drugiej strony - można by zbudować dwa rodzaje - lekkie "kutry moździerzowe" wyposażone w lekkie moździerze w rodzaju tych miotaczy min, oraz duże - wyposażone w ciężkie, "pełnokrwiste" moździerze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też dobra myśl (dwa rodzaje "moździerzowców"). Postulowałbym jednak, w przypadku zastosowania lekkich miotaczy min, uzupełnienie uzbrojenia o automatycznego "Maxima-Nordenfelta", dla możliwości prowadzenia szybkiego i bardzo "płaskiego" ognia.
      ŁK

      Usuń
  11. Zgadzam się, konieczne bedzie takie uzbrojenie jendostki. Wstępnie myślałem o ckm-ie, ale działko szybkostrzelne będzie lepszym rozwiązaniem, o ile tylko rozmiary jednostki pozwolą na jego zamontowanie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Czy wolno, nieśmiało, zapytać o następną odsłonę? :)
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
  13. sam nie wiem co będzie, kilka rzeczy mam rozgrzebanych. Kształt następnego posta będzie uzależniony od tego co się uda sfinalizować jako pierwsze, a to jest funkcją m.in. wolnego czasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie nie drążę dalej tak delikatnego tematu! :)
      ŁK

      Usuń
  14. Aby podtrzymać dyskusję pozwolę sobie na zmianę tematu: Czy przewidujesz przekształcenie, jeszcze przed wybuchem działań wojennych, starych torpedowców i niszczycieli w trałowce? Pamiętam, ze dałeś się przekonać do wymiany kotłów, ale i tak okręty te nie nadają się już do pełnienia ich pierwotnych zadań i wyrzutnie torped winny być, co rychlej, zdemontowane. A może planujesz dla nich inne funkcje?
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W trakcie wojny stare niszczyciele mogą zostać (nowe też, ale będzie to dla nich zadanie drugorzędne) przystosowane do zwalczania okrętów podwodnych.

      Usuń
    2. Dla starych niszczycieli, z końca XIX wieku, może to być bardzo ważne zadanie. Myślę, że w tej roli, tj. jako eskortowce, powinny zachować 1-2 wyrzutnie torpedowe.
      ŁK

      Usuń
  15. Ależ temat wcale nie jest drażliwy. Po prostu piszę i rysuję kiedy mam czas:) Aby z czystym sumieniem móc powiedzieć że blog żyje i jest aktywny, staram się coś nowego zapodać minimum raz na tydzień, i to się chyba w zasadzie udaje. A jeśli uda się czasem osiagnąć wyższą częstotliwość - to tylko lepiej.
    A co do meritum - stare torpedowce zamierzam wykorzystywać jako trałowce i/lub dozorowce. Na złom na pewno nie pójdą, skoro już podjęliśmy trud ich modernizacji ;) Co do starszych niszczycieli - przynajmniej na początku wojny pozostaną raczej przy swoich dotychczasowych zadaniach, być może z upływem czasu będą przesuwane do innych ról, ale to wcale nie jest przesądzone - będzie to zależeć od strat, tempa uzupełnień nowymi jednostkami, ale także od tego, gdzie będą służyć - jeśli w koloniach (co prawdopodobne), to możliwe że pozostaną w roli niszczycieli co najmniej do 1918 r. Oczywiście, z bronią przeciwpodwodną (bomby głębinowe), gdy tylko będzie ona dostępna.

    OdpowiedzUsuń