czwartek, 16 lipca 2020

Niemieckie kanonierki kolonialne

Poniższy okręt słusznie może budzić zdziwienie. Jest to bowiem niemiecka kanonierka kolonialna zaproponowana w 1939 r. Tak, nie pomyliłem się ;) Niemcy wprawdzie kolonii wówczas nie mieli, ale byli pewni że w wyniku wojny je zdobędą, a skoro tak, to do służby w nich potrzebne będą odpowiednie okręty. Nie byli by sobą, gdyby do sprawy nie podeszli metodycznie i planowo, i zawczasu nie przygotowali odpowiedniego projektu. Tylko ta wojna poszła nie tak jak chcieli…
Przechodząc do rzeczy, mamy tu całkiem zgrabny 2500-tonowy okręcik, uzbrojony w 4 działa 128 mm, kilka pelotek i 4 wyrzutnie torped. Jako główne uzbrojenie, zgodnie z posiadanymi informacjami o projekcie, przyjąłem działo 12,8 cm L/45 SK C/34. Działa te znajdują się na stanowiskach w typie wieży działowej, podobnych do stanowisk dział uniwersalnych SK C/41 które miały wejść na uzbrojenie planowanych niszczycieli typu Z 46 (1936C) i Z 52 (1944).
Jednostka jest napędzana silnikami spalinowymi, ma zasięg 11000 Mm i rozwija prędkość 24 w.  Zaplanowano wybudowanie 6 egzemplarzy, w rzeczywistości – żadnej nawet nie rozpoczęto…










Weddigen, german colonial gunboat laid down 1940 (Engine 1941)

Displacement:
    2 122 t light; 2 211 t standard; 2 551 t normal; 2 823 t full load

Dimensions: Length overall / water x beam x draught
    351,21 ft / 336,06 ft x 40,42 ft x 11,45 ft (normal load)
    107,05 m / 102,43 m x 12,32 m  x 3,49 m

Armament:
      4 - 5,04" / 128 mm guns (2x2 guns), 63,99lbs / 29,02kg shells, 1930 Model
      Quick firing guns in deck mounts with hoists
      on centreline ends, evenly spread
      4 - 1,46" / 37,0 mm guns (2x2 guns), 1,55lbs / 0,70kg shells, 1930 Model
      Anti-aircraft guns in deck mounts
      on side, all forward, all raised mounts - superfiring
      2 - 1,46" / 37,0 mm guns (1x2 guns), 1,55lbs / 0,70kg shells, 1930 Model
      Anti-aircraft guns in deck mount
      on centreline aft, all raised guns - superfiring
      4 - 0,79" / 20,0 mm guns (2x2 guns), 0,24lbs / 0,11kg shells, 1938 Model
      Anti-aircraft guns in deck mounts
      on side, all amidships, all raised mounts - superfiring
    Weight of broadside 266 lbs / 121 kg
    Shells per gun, main battery: 250
    4 - 21,0" / 533 mm above water torpedoes

Armour:
   - Belts:        Width (max)    Length (avg)        Height (avg)
    Main:    2,95" / 75 mm    134,12 ft / 40,88 m    7,71 ft / 2,35 m
    Ends:    Unarmoured
      Main Belt covers 61% of normal length
      Main belt does not fully cover magazines and engineering spaces

   - Gun armour:    Face (max)    Other gunhouse (avg)    Barbette/hoist (max)
    Main:    1,97" / 50 mm    1,18" / 30 mm        1,97" / 50 mm

   - Armour deck: 1,77" / 45 mm, Conning tower: 2,95" / 75 mm

Machinery:
    Diesel Internal combustion motors,
    Geared drive, 1 shaft, 15 324 shp / 11 432 Kw = 24,00 kts
    Range 11 000nm at 12,00 kts
    Bunker at max displacement = 612 tons

Complement:
    179 - 233

Cost:
    £0,953 million / $3,814 million

Distribution of weights at normal displacement:
    Armament: 33 tons, 1,3%
    Armour: 485 tons, 19,0%
       - Belts: 144 tons, 5,6%
       - Torpedo bulkhead: 0 tons, 0,0%
       - Armament: 21 tons, 0,8%
       - Armour Deck: 309 tons, 12,1%
       - Conning Tower: 12 tons, 0,5%
    Machinery: 405 tons, 15,9%
    Hull, fittings & equipment: 1 198 tons, 47,0%
    Fuel, ammunition & stores: 429 tons, 16,8%
    Miscellaneous weights: 0 tons, 0,0%

Overall survivability and seakeeping ability:
    Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
      5 115 lbs / 2 320 Kg = 79,9 x 5,0 " / 128 mm shells or 1,5 torpedoes
    Stability (Unstable if below 1.00): 1,30
    Metacentric height 2,1 ft / 0,6 m
    Roll period: 11,8 seconds
    Steadiness    - As gun platform (Average = 50 %): 47 %
            - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,16
    Seaboat quality  (Average = 1.00): 0,88

Hull form characteristics:
    Hull has a flush deck
    Block coefficient: 0,574
    Length to Beam Ratio: 8,31 : 1
    'Natural speed' for length: 18,33 kts
    Power going to wave formation at top speed: 59 %
    Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
    Bow angle (Positive = bow angles forward): 29,00 degrees
    Stern overhang: 5,48 ft / 1,67 m
    Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
       - Stem:        17,45 ft / 5,32 m
       - Forecastle (20%):    12,96 ft / 3,95 m
       - Mid (50%):        10,96 ft / 3,34 m
       - Quarterdeck (19%):    11,45 ft / 3,49 m
       - Stern:        12,96 ft / 3,95 m
       - Average freeboard:    12,31 ft / 3,75 m
    Ship tends to be wet forward

Ship space, strength and comments:
    Space    - Hull below water (magazines/engines, low = better): 63,3%
        - Above water (accommodation/working, high = better): 92,8%
    Waterplane Area: 9 442 Square feet or 877 Square metres
    Displacement factor (Displacement / loading): 163%
    Structure weight / hull surface area: 84 lbs/sq ft or 409 Kg/sq metre
    Hull strength (Relative):
        - Cross-sectional: 1,36
        - Longitudinal: 1,95
        - Overall: 1,41
    Hull space for machinery, storage, compartmentation is excellent
    Room for accommodation and workspaces is adequate
    Poor seaboat, wet and uncomfortable, reduced performance in heavy weather

Weddigen (1941)
Saltzwedel (1942)
Schwieger (1942)
Lohs (1943)
Kophamel (1944)
Konig (1944)

28 komentarzy:

  1. Faktycznie ładny, ma jakąś taką „pokojową” sylwetkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się tak kojarzy - wygląda niemal jak jacht do pływania gdzieś pod palmami, którym, można powiedzieć że w pewnym sensie jest. Ale jak potrzeba, to ma też czym wystrzelić ;)

      Usuń
    2. Bo i funkcję jachtową by pewnie pełniły na rzecz gubernatorów-gauleiterów.

      Usuń
  2. Okręt bardziej hotelowy niż bojowy. Tyle szkła w kadłubie i nadbudówkach dawno nie widziałem.
    Na pewno silniki benzynowe, nie wysokoprężne? I czemu jest "Poor seaboat"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na dalekiej placówce, gdzie nie ma za bardzo infrastruktury, a warunki klimatyczne są na ogół ciężkie, ważne jest by okręt zapewniał załodze pewien poziom komfortu przez zapewne dłuższy czas, w którym przyjdzie jej pełnić na nim służbę. Stąd taki a nie inny jego kształt, moim zdaniem racjonalny dla okrętu kolonialnego. Zwłaszcza, że okręt mimo tego zachowuje walory bojowe - jest przyzwoicie opancerzony i ma wsystarczające do swojej roli uzbrojenie.
      Co do napędu okrętu, to nie spotkałem się z informacjami aby przewidziano diesle. często jest on określany jako "motoren", co można tłumaczyć jako silniki albo silniki spalinowe. Gdyby przewidywano diesle, zapewne gdzieś by o tym wspomniano, a z tym się nie sppotkałem nigdzie. Założyłem więc silniki spalinowe.
      Poor eaboat - to już widzimisię springsharpa. Widocznie wolna burta wydaje mu się za niska ;)

      Usuń
  3. No benzynowe to na pewno nie było, z uwagi na właściwości samej benzyny (opary) i brak odpowiednich silników.
    Faktycznie wygląd jachtowy. Pancerz tylko nad maszynownią, komory i ciągi amunicyjne nie chronione?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Edit, widzę że "hoist" opancerzony, ale poniżej?
      I w latach 40-tych to już należy się antena radaru.

      Usuń
    2. Ciągi amunicyjne są chronione, pancerzem 50 mm (poniżej pokładu). Natomiast co do radaru - najwyraźniej projekt go nie przewidywał. Na oryginalnym planie go nie widać: http://abload.de/img/entwurf_k_100dpiz1kmc.jpg

      Usuń
    3. Co do pancerza - burtowy chroni maszynownię (z lekkim zapasem - jest nieco dłuższy od niej), natomiast pancerza pokładowego program niestety nie pozwala dokładniej określić jak jedną wartością dla całego okrętu, więc sprawa jest otwarta - ja nigdzie nie znalazłem, jak ten pancerz faktycznie miał w projekcie wyglądać. Można więc założyć, że albo ma 45 mm na całej powierzchni kadłuba, albo jakąś wartość większą nad maszynownią i odpowiednio pomniejszoną na pozostałymi partiami kadłuba (a w skrajnym przypadku - gruby pancerz tylko nad samą maszynownią).

      Usuń
    4. ps. Niemcy w ogóle nie mieli okrętowych silników spalinowych? Jakoś nie chce mi się w to wierzyć, mimo że szeroko stosowali diesle. Byłbym tym mocno zdziwiony.

      Usuń
    5. Myślę, że określenie "motoren" oznaczało silnik spalinowy ogólnie (silnik dieslowski też jest silnikiem spalinowym), a nigdy nie określono konkretnego silnika, prawdopodobnie byłby dieslowski. Radar też prawdopodobnie byłby. Bardzo ogólnikowy ten plan.

      Usuń
  4. Mnie zaskoczył przedni maszt. Umieszczenie go przed nadbudówką to kompletnie „nie wojskowe” rozwiązanie.

    Okręt ma burtę wysokości 3,5m na śródokręciu (choć z rysunku oryginalnego, ja bym raczej stawiał na 3m). To niewiele więcej niż miały typowe niszczyciele na rufie. Ale tutaj nie ma uskoku pokładu i uniesionej części dziobowej, więc dzielność morska musi być kiepska.

    Link do rysunku wyjaśnia kilka kwestii. Okręt miał mieć 4 motory główne (pracujące na jeden wał). Czyli każdy z nich miał mieć niemal 4tys KM mocy. Pytanie (bo ja się na tym nie znam) – czy istniały wówczas silniki benzynowe o mocy prawie 4 tys KM, do tego zdolne do nieprzerwanej pracy przez cały rejs, to jest kilkaset – tysiąc godzin? Ten ostatni warunek jest ważny, bo największe moce osiągały silniki lotnicze, ale ich żywotność (jak mi się wydaje) była poniżej kilkuset godzin pracy.

    Rysunek rozwiązuje jeszcze jedną zagadkę. Na okręcie szerokości 12,3m nie mogą zmieścić się dwie burtowe obrotowe wt i jeszcze nadbudówka na środku. Rysunek wyjaśnia, że te „obrotowe wt” w rzeczywistości mogły się obracać tylko niewiele od osi okrętu, czyli strzelać mogły tylko „wzdłuż okrętu”.

    H_Babbock

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przypuszczam, że praktyczna żywotność tłokowych silników lotniczych była większa. Kilkaset godzin to ledwie 20 lotów bombowca. Ani niemieckie, ani alianckie fabryki nie nadążyłyby, gdyby bombowiec po 19 lotach bojowych (trzeba odjąć test fabryczny i przelot z fabryki do bazy) potrzebował kompletu nowych silników. Mała była żywotność wczesnych silników odrzutowych, ale to inna historia.
      Problem przystosowania silnika lotniczego do napędu okrętu jest tak skomplikowany, że już łatwiej zaprojektować od podstaw silnik okrętowy. Silnik lotniczy ma dużą moc i mały moment obrotowy - nie będzie ciężką śrubą w gęstej wodzie kręcił tak wydajnie jak lekkim śmigłem w rzadkim powietrzu. Trzeba też zaprojektować zupełnie nowy system chłodzenia, bo chłodzenie silnika lotniczego opiera się na szybkim przepływie wielkich ilości powietrza.

      Usuń
    2. No właśnie. Były lotnicze, jak sam podkreśliłeś szybkoobrotowe i wytrzymujące 100-300 motogodzin bez remontu. Ale to nie jest główny problem z benzyniakami. W dieslu masz zapłon samoczynny pod wpływem sprężenia mieszanki = następuje mnie więcej równomiernie w całej komorze spalania. W benzyniaku zapłon jest od świecy i stamtąd propaguje czoło płomienia. W dużych silnikach, np lotniczych, stosowano po dwie a czasem trzy świece żeby ogarnąć ładunek. Ile musiałoby być świec w cylindrze o "okrętowych" rozmiarach? osiem?
      I, last but not least, właściwości benzyny, konkretnie łatwopalne opary w zamkniętej przestrzeni.

      Usuń
    3. PS widzę że się zegar bloga spóźnia o 9 godzin

      Usuń
    4. Niemcy doszli na kutrach torpedowych do silników benzynowych po 1000 KM, po czym przeszli na Diesle. Z tym że pojęcie „silnik” jest nieostre — w końcu Sherman M4A4 był napędzany formalnie jednym silnikiem Chrysler A57, który jednak sam w sobie był zespołem pięciu sześciocylindrowych jednostek samochodowych. Sprzęgnięcie paru bloków w jakimś dziwnym układzie nie byłoby pewnie niewykonalne dla niemieckich inżynierów, aczkolwiek Diesle pozostają znacznie bardziej oczywistą opcją...

      Usuń
    5. Nawet jeśli takie silniki s[palinowe nie istniały, to nie jest wykluczone, że zostały by opracowane. W końcu gdyby ciągle się oglądać na istniejące rozwiązania, to żaden postęp nie byłby możliwy. Skoro były silniki diesla odpowiedniej mocy by napędzać duże jednostki )i dużo mocniejsze niż te 4000 KM), to dlaczego nie mogłyby powstać analogiczne spalinowe? (tak, wiem że diesel to też spalinowy...).

      Usuń
    6. @dV problem z zapłonem opisałem powyżej.
      Przy okazji znalazłem największy morski silnik benzynowy evah, Sterling TCG-8, moc 600KM, palił 225l/h. Używany w liczbie dwóch na 83-stopowych kutrach USCG. Tu byś potrzebował 25 takich silników.

      Usuń
    7. A brytyjskie ścigacze? Miały silniki spalinowe o mocy na pewno ponad 1000 KM (pojedynczego silnika, bo całe zespoły to odpowiednią wielokrotność tej wartości).

      Usuń
    8. Znalazłem manual Packarda 2500, 1200KM, stosowanego na amerykańskich PT Boats i niektórych brytyjskich. Pojemnościowo Sterling był większy, o dwukrotnie mniejszych obrotach (1200/min vs 2400/min). Nie znalazłem dokładnej wartości okresu międzyremontowego ale przeglądy miał co 25 motogodzin. Raz na dobę zatrzymujesz łajbę, sprawdzasz i wymieniasz 288 świec i pewnie niektóre iskrowniki. Co dwa dni kasujesz luzy zaworowe. Etc etc. To jest dobre dla kilkudziesięciotonowego kutra który ma autonomiczność dobę-półtorej. Diesle nie mają układu zapłonowego który odpowiadał za większość awarii.

      Usuń
    9. PS o 83-stopowcach: the cutters were nicknamed the "Matchbox Fleet" because their wood construction and large gasoline tanks made them potential tinderboxes

      Usuń
  5. Panowie! Wystarczy już tych pustych dywagacji o okrętowych silnikach benzynowych wielkiej mocy. To absurd!
    Gall Anonim

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepraszam.
    Czy przednie działka p-lot 37mm są wrysowane między nogami masztu???.
    Nie wydaje się to dziwne??.

    OdpowiedzUsuń
  7. A przepraszam. Raport podaje że tam jest 2x2. Czyli wychodzi że są po obu stronach masztu. Jednak nadal wydaje mi się to ustawienie dziwne. Maszt też swoje miejsce zajmuje. Ponadto gro art. p-lot zgupowana jest na dziobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według planu który już linkowałem ( http://abload.de/img/entwurf_k_100dpiz1kmc.jpg ) miejsca jest dość na maszt i na dwa podwójne działka 37 mm. wszystko powinno się zmieścić i nie wchodzić sobie w paradę;) Co do rozmieszczenia działek - to oprócz tych dwóch zestawów koło masztu mamy jeszcze jeden na rufie, a oprócz tego dwa pdowójne działka 20 mm po bokach komina. W sumie daje to, jak sądzę, w miarę równomierne obłożenie ogniem plot wszystkich stref wokół okrętu, z lekkim uprzywilejowaniem sektorów dziobowych;)

      Usuń
    2. Niby tak. Fajny, przemyślany okrecik.
      Gratulacje.

      Usuń