Na przełomie lat 70- i 80-tych XIX w. flota turecka cierpiała na niedostatek nowoczesnych jednostek krążowniczych. Funkcje takie, z konieczności wypełniały wciąż przestarzałe nieopancerzone korwety z lat 50- i 60-tych, typów Sinop, Beyrut i Mansure. Było to wszystko jednostki małe, bo kilkusettonowe, powolne (10-11 w.) i uzbrojone w archaiczną artylerię gładkolufową (lub dosłownie pojedyncze działa gwintowane). Jedyny nowszy okręt tego rodzaju, budowany od 1881 r. w rodzimej stoczni (korweta Haybetnuma), został ukończony w…. 1895 r., co jest najlepszym dowodem indolencji trapiącej ówczesne imperium osmańskie. Było by więc uzasadnione, by zamówienie ulokować w stoczni zagranicznej. Wybór w sposób dość naturalny padł na stocznię brytyjską. Proponowany okręt jest średniej wielkości jednostką o wyporności prawie 2800 ton, wyposażoną w wypukły pokład pancerny o grubości 38 mm, oraz uzbrojony w nowoczesną artylerię odtylcową: 8 dział kal. 150 mm w burtowych kazamatach oraz w obrotowych stanowiskach pokładowych oraz 2 działa kal. 120 mm. Ma oprócz tego 11 działek do zwalczania torpedowców, które wyrosły w tym czasie już na istotne zagrożenie dla dużych jednostek nawodnych. Okręt na napędzie parowym rozwija 16 w. oraz, by pozostać w zgodzie z realiami epoki, posiada wciąż pomocniczo ożaglowanie barkentyny. Równoczesne użycie napędu mechanicznego i żagli powinno dodać mu co najmniej 2-3 węzły do prędkości maksymalnej – oczywiście przy sprzyjających wiatrach ;)
Nizamiye, turkish protected cruiser laid down 1880 (Engine 1881)
Displacement:
2 299 t light; 2 426 t standard; 2 773 t normal; 3 051 t full load
Dimensions: Length overall / water x beam x draught
272,93 ft / 263,45 ft x 42,81 ft x 16,77 ft (normal load)
83,19 m / 80,30 m x 13,05 m x 5,11 m
Armament:
6 - 5,91" / 150 mm guns in single mounts, 87,53lbs / 39,70kg shells, 1880 Model
Breech loading guns in casemate mounts
on side, evenly spread
6 guns in hull casemates - Limited use in all but light seas
2 - 5,91" / 150 mm guns in single mounts, 87,53lbs / 39,70kg shells, 1880 Model
Breech loading guns in deck mounts
on centreline, all amidships
2 - 4,72" / 120 mm guns in single mounts, 44,82lbs / 20,33kg shells, 1880 Model
Breech loading guns in deck mounts
on centreline ends, evenly spread
6 - 1,85" / 47,0 mm guns in single mounts, 2,65lbs / 1,20kg shells, 1879 Model
Quick firing guns in casemate mounts
on side, evenly spread
6 guns in hull casemates - Limited use in all but light seas
5 - 0,98" / 25,0 mm guns in single mounts, 0,41lbs / 0,19kg shells, 1880 Model
Quick firing guns in deck mounts
on centreline, evenly spread, all raised mounts
Weight of broadside 808 lbs / 366 kg
Shells per gun, main battery: 150
Armour:
- Gun armour: Face (max) Other gunhouse (avg) Barbette/hoist (max)
Main: 1,50" / 38 mm - -
- Armour deck: 1,50" / 38 mm, Conning tower: 4,02" / 102 mm
Machinery:
Coal fired boilers, simple reciprocating steam engines,
Direct drive, 2 shafts, 4 034 ihp / 3 009 Kw = 16,20 kts
Range 4 400nm at 9,00 kts
Bunker at max displacement = 624 tons (100% coal)
Complement:
190 - 248
Cost:
£0,280 million / $1,119 million
Distribution of weights at normal displacement:
Armament: 101 tons, 3,6%
Armour: 259 tons, 9,3%
- Belts: 0 tons, 0,0%
- Torpedo bulkhead: 0 tons, 0,0%
- Armament: 31 tons, 1,1%
- Armour Deck: 211 tons, 7,6%
- Conning Tower: 17 tons, 0,6%
Machinery: 819 tons, 29,5%
Hull, fittings & equipment: 1 029 tons, 37,1%
Fuel, ammunition & stores: 475 tons, 17,1%
Miscellaneous weights: 92 tons, 3,3%
Overall survivability and seakeeping ability:
Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
1 880 lbs / 853 Kg = 21,5 x 5,9 " / 150 mm shells or 0,5 torpedoes
Stability (Unstable if below 1.00): 1,34
Metacentric height 2,3 ft / 0,7 m
Roll period: 11,8 seconds
Steadiness - As gun platform (Average = 50 %): 100 %
- Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,32
Seaboat quality (Average = 1.00): 2,00
Hull form characteristics:
Hull has a flush deck
Block coefficient: 0,513
Length to Beam Ratio: 6,15 : 1
'Natural speed' for length: 16,23 kts
Power going to wave formation at top speed: 48 %
Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
Bow angle (Positive = bow angles forward): 0,00 degrees
Stern overhang: 9,48 ft / 2,89 m
Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
- Stem: 22,44 ft / 6,84 m
- Forecastle (19%): 17,45 ft / 5,32 m
- Mid (50%): 14,99 ft / 4,57 m
- Quarterdeck (20%): 15,94 ft / 4,86 m
- Stern: 16,96 ft / 5,17 m
- Average freeboard: 16,64 ft / 5,07 m
Ship space, strength and comments:
Space - Hull below water (magazines/engines, low = better): 127,4%
- Above water (accommodation/working, high = better): 120,9%
Waterplane Area: 7 607 Square feet or 707 Square metres
Displacement factor (Displacement / loading): 99%
Structure weight / hull surface area: 74 lbs/sq ft or 361 Kg/sq metre
Hull strength (Relative):
- Cross-sectional: 0,84
- Longitudinal: 4,89
- Overall: 1,00
Hull space for machinery, storage, compartmentation is cramped
Room for accommodation and workspaces is excellent
Ship has slow, easy roll, a good, steady gun platform
Excellent seaboat, comfortable, can fire her guns in the heaviest weather
Nizamiye (1881)
Fevz-i Nusret (1881)
Yaver-i Tevfik (1882)
Muin-i Rahmet (1882)
Bardzo ładne okręty i ze sporym potencjałem modernizacyjnym. Myślę, że po przebudowie w pierwszych latach XX wieku będą mogły pełnić funkcję ofensywnych stawiaczy min. Po likwidacji ożaglowania i wymianie siłowni osiągną zapewne około 20 węzłów i zdolność zabrania jednorazowo ładunku około 300 min. Artylerię również trzeba by wymienić na szybkostrzelną np. jednolity garnitur niemieckich dział 105 mm SK L/35 C/91 w ilości 6 szt. (dziób - rufa - burty). Byłyby przydatne i w trakcie wojen bałkańskich i podczas PWS. Nowa artyleria pozwoliłaby im, od biedy, pełnić nawet funkcję krążowników do zwalczania żeglugi handlowej wrogich państw.
OdpowiedzUsuńŁK
Domyślam się, że inspiracją dla takiej konwersji były przebudowy rosyjskich starych fregat pancernych na stawiacze min, używane w czasie PWS ;) Myślę, że i te okręty odnalazły by się spokojnie w tej roli. A biorąc pod uwagę skutki działalności w Dardanelach skromnego Nusreta, efekty ich działalności mogły by być doprawdy spektakularne. zaryzykuję twierdzenie, że mogły by dosłownie zakorkować Dardanele i usłać ich dno wrakami brytyjskich i francuskich pancerników.
UsuńJednakże widziałbym także możliwość utrzymania tych okrętów w ich pierwotnej funkcji, czyli jako krążowników. Wymiana siłowni na nowocześniejszą oraz artylerii na szybkostrzelną mogło by dać użyteczne w tej roli jednostki jeszcze w początkach XX w., a w ograniczonym zakresie może i w czasie PWS. Myślę, że w takiej flocie jak turecka miałby by szanse na naprawdę długą karierę ;)
dV
Tak, oczywiście można zakładać utrzymanie okrętów w funkcji krążowniczej, do czego zresztą zmierza i moja propozycja, poprzez montaż nowej siłowni i znaczący progres prędkości. Nic nie stoi na przeszkodzie, by okręty zajęły się - obok operacji minowych - również np. zwalczaniem żeglugi handlowej.
UsuńŁK
W realiach finansowych i organizacyjnych floty tureckiej całkiem możliwe byłoby jednak chyba właśnie trzymanie okrętów w roli krążowników do Wielkiej Wojny, następcom wszak za bardzo się nie śpieszyło. Aczkolwiek głęboka modernizacja mogłaby być postulatem nadmiernie optymistycznym i przyszłoby im funkcjonować w postaci tylko doraźnie naprawianej.
UsuńMamy do dyspozycji aż 4 okręty, zatem możliwe są różne rozwiązania pośrednie, w zależności od dostępnych środków. Np. można wyobrazić sobie 2 rodzaje przebudów - obszerna (i droga), z wymianą siłowni i uzbrojenia, zmierzająca do utrzymania funkcji krążowniczej oraz ograniczona (tańsza), z remontem siłowni i zastąpieniem części uzbrojenia artyleryjskiego przez miny. W zależności od tego, ile by było dostępnych funduszy, poszczególnymi rodzajami przebudów można by objąć różną ilość okrętów.
UsuńdV
W postaci tylko doraźnie naprawianej mają sens gdzieś do końca XIX wieku. Ale w drugiej dekadzie XX wieku z artylerią przestarzałą o dwie generacje, powolne i prawie nieopancerzone nawet w wojnach bałkańskich będą bardziej przeszkadzać niż pomagać.
UsuńAlbo poważna modernizacja, albo skończą zacumowane w jakimś porcie jako hulki.
Dlatego właśnie dla utrzymania funkcji bojowej postulujemy wymianę napędu i uzbrojenia. To powinno im przedłużyć żywot spokojnie do okolic 1910 r. Później, Grecy mają już Averofa, który co prawda jest jeden, ale w pojedynkę dałby radę całej czwórce (chyba żeby każdy zwiewał w innym kierunku ;)). Ale i w tym czasie można sobie wyobrazić użytkowanie tych okrętów, bowiem Averof naraz może być tylko w jednym miejscu, a poza nim aż do 1914 r. Grecy nie mają żadnych innych nowoczesnych krążowników. W 1914 r. pozyskali wprawdzie Elli, ale sądzę, że zmodernizowane Nizamiye w niczym by mu nie ustępowały.
UsuńGorzej sprawa wygląda z rosyjską flotą czarnomorską, bowiem ta posiada takie jednostki jak Ałmaz czy Kaguł i Pamiat Mierkurija. O ile z Ałmazem można jeszcze pogadać, bo nie ma nawet pancerza (to w zasadzie uzbrojony duży jacht), to dwa ostatnie są problemem, bo przewyższają pod każdym względem tureckie okręty, jakby nie zostały one zmodernizowane.
dV
Ałmaz nie jest przeznaczony do walki z innymi krążownikami, chociaż pod Cuszimą sobie poradził.
UsuńFakt rzeczywistego posiadania przez flotę grecką tylko jednego nowoczesnego krążownika nie znaczy, że przestarzałe krążowniki tureckie mogą hasać wszędzie tam, gdzie akurat tego jednego Greka nie ma.
1. To jeszcze nie są czasy radarów i rozpoznania lotniczego. Turcy mogą nie wiedzieć, gdzie Averof jest i bać się nadziania na niego. 2. Grecja miała (podobnie jak Turcja) bardzo ambitne plany rozwoju floty. Więc Turcy mogą zakładać, że Grecy mają krążowników więcej lub niedługo będą mieli.
Modernizacja siłowni tureckich krążowników jest wskazana, modernizacja uzbrojenia też. Tylko dopada nas tu brak pieniędzy i niewydolność tureckiego przemysłu. Skończy się na modernizacji jednego albo dwóch krążowników. A jeśli zmodernizowane zostaną wszystkie, to raczej nie dostaną kompletnego uzbrojenia, będą miały tylko po kilka dział i to różne zestawy na różnych okrętach, co akurat się udało pozyskać i zamontować.
Myślę, że dwa okręty da się zmodernizować w standardzie krążowników. Pozostałe, po wymianie artylerii (nawet na lekkie kalibry 75 mm - 88 mm) i zainstalowaniu nowych kotłów będą dużymi stawiaczami min. Nic nie gorszymi od wspomnianych powyżej okrętów rosyjskich, przebudowanych z fregat pancernych.
UsuńŁK
Niewykluczona byłaby też być może modernizacja np. 2 okrętów będących w najlepszych stanie technicznym, z pozostawieniem pozostałych w roli hulków i rezerwuarów części (tę rolę zresztą mogłyby pełnić już wcześniej).
UsuńOdnosząc się zbiorczo do powyższych komentarzy, myślę, że faktycznie omawiane krążowniki mogą być modernizowane na różne sposoby. W ten sposób niniejszy post może stać się podstawą do serii kolejnych przedstawiających różne warianty przebudowy okrętów. Mamy 4 jednostki, więc mogą być nawet 4 warianty. Może być nawet hulk, o ile to kogoś zainteresuje ;)
UsuńdV
Zawrót głowy od bogactwa :D Aczkolwiek hulkowi może lepiej dać spokój. A może komuś przyjdzie go głowy jakaś przebudowa ekstrawagancka? Krążownik czy stawiacz min są jak by nie patrzeć dość zwyczajne. Okręty niemałe, dają pewne możliwości, turecka MW, mając już je, w obliczu starzenia się mogłaby przebudowami ścigać trendy (jak choćby okręt z działem jednego ciosu).
UsuńNarysować hulka to w sumie żaden problem. Liczyć w programie w zasadzie nawet nie ma czego. A tego jeszcze na blogu nie było :)
UsuńA jeśli jakaś nadzwyczajna ekstrawagancja przyjdzie mi do głowy, to tym bardziej się pojawi. Nie ukrywam, że okręt z jakimś ciężkim działem mi chodzi po głowie (czytasz mi chyba w myślach :)).
dV
Faktycznie, hulka nie było. A taki golas wizualnie mógłby być całkiem ciekawy w porównaniu z wariantem wyjściowym.
UsuńŻeby rozwiać podejrzenia odnośnie do nieautoryzowanej penetracji umysłów — wersja jednostrzałowa trochę w nawiązaniu do niedawnej dyskusji o flocie Maroka. Może byłoby to zresztą do połączenia, Turcja sprzedaje lub nawet przekazuje w ramach próby zawiązania jakiegoś aliansu przeciwko cisnącym mocarstwom nienowy krążownik sułtanatowi, ten go modernizuje...
Hulka mogę dorzucić do posta o innej przebudowie, jako bonus :)
UsuńA co do sprzedaży okrętu Maroku - nie sposób wykluczyć takiej transakcji, gdyby państwo to szukało dla siebie okrętu tego typu w korzystnej cenie, a jednocześnie Turkom dało by to trochę funduszy na modernizację pozostałych. Czyli widziałbym tu dość prozaiczną przyczynę transakcji, bez dalekosiężnych wizji sojuszów;) Natomiast pozostaje otwartą kwestią, czy Maroko by okręt modernizowało? Oczywiście, było by to wskazane, ale czy mieli by środki i możliwości ku temu?
dV
Możliwe, że Turcy zechcieliby się pozbyć okrętu w najgorszym stanie, ze zdekompletowanym uzbrojeniem, więc Maroko miałoby motywację do modernizacji. A przynajmniej sułtan mógłby się tego domagać. Sojusz faktycznie nie byłby koniecznością, tureckie ręce już krótkie i cherlawe, Maroko słabe.
Usuń