środa, 1 października 2014

Nowe krążowniki pancernopokładowe



Czas już na nowoczesny krążownik pancernopokładowy z prawdziwego zdarzenia, bowiem szereg jednostek tej klasy które dotąd posiadaliśmy, z różnych względów nie w pełni zasługiwało na to miano (albo są już stare, jak typ Admirał Lesowski z 1884 r., albo małe jak typ Bellerofont z 1893 r., a większość z nich ma do tego niedostateczną prędkość). Część z nich poczułem się w obowiązku przeklasyfikować na kanonierki – dotyczy to typów Perun z 1886 r. (1179 ton, 4x107) i Bellerofont z 1893 r. (1199 ton, 2x152). Również stareńkiego Admirała Dickmanna wycofałem celem przebudowy (może na stawiacz min, ale to się jeszcze zobaczy) Wobec powyższego z krążowników zostało nam: zupełnie przestarzałe okręty typu Strzybóg (2 szt., w tym 1 szkolny, wszystkie nadające się do pilnego wycofania), stare jednostki typu Grunwald (2 szt., też w najbliższych latach do wycofania), Admirał Lesowski (2 szt., zmodernizowane), raczej przestarzały Stefan Czarniecki, zmodernizowany Generał Dwernicki,  oraz w miarę nowoczesne ale małe: Cedynia, Posejdon (krążownik-jacht), Gryf (krążownik szkolny) i 4 okręty typu Merkury. Wydaje się, że jak na państwo kolonialne, zaznaczające swoją obecność na wszystkich niemal oceanach świata, są to siły niewystarczające. Stąd konieczność budowy nowych okrętów. Nowe krążowniki to całkiem spore okręty, o świetnej dzielności morskiej i całkiem silnym uzbrojeniu, a przy tym dość szybkie. Spełniają wszystkie wymogi ówczesnego pola walki i w niczym nie odstają od swoich potencjalnych przeciwników. Sądzę, że przez najbliższą dekadę będą bardzo wartościowym składnikiem naszej floty.    
Autorem rysunku jest JKS, za którego przyzwoleniem nieco go zmodyfikowałem  i w tym miejscu prezentuję. Natomiast charakterystyki jednostki są już bardziej wg mojego pomysłu, bowiem kolega widział ten okręt w nieco innym kształcie;)





Warszawa, polish protected cruiser laid down 1902 (Engine 1903)

Displacement:
    4 048 t light; 4 199 t standard; 4 684 t normal; 5 073 t full load

Dimensions: Length overall / water x beam x draught
    393,34 ft / 393,34 ft x 44,55 ft x 17,62 ft (normal load)
    119,89 m / 119,89 m x 13,58 m  x 5,37 m

Armament:
      2 - 5,98" / 152 mm guns in single mounts, 107,15lbs / 48,60kg shells, 1891 Model
      Quick firing guns in deck mounts with hoists
      on centreline ends, evenly spread
      6 - 4,72" / 120 mm guns in single mounts, 52,72lbs / 23,91kg shells, 1891 Model
      Quick firing guns in deck mounts with hoists
      on side, evenly spread
      12 - 2,24" / 57,0 mm guns in single mounts, 5,23lbs / 2,37kg shells, 1885 Model
      Quick firing guns in deck mounts
      on side, evenly spread, 8 raised mounts
    Weight of broadside 593 lbs / 269 kg
    Shells per gun, main battery: 150
    3 - 18,0" / 457 mm above water torpedoes

Armour:
   - Gun armour:    Face (max)    Other gunhouse (avg)    Barbette/hoist (max)
    Main:    2,01" / 51 mm    0,98" / 25 mm              -
    2nd:    2,01" / 51 mm    0,98" / 25 mm              -

   - Armour deck: 1,77" / 45 mm, Conning tower: 3,43" / 87 mm

Machinery:
    Coal fired boilers, complex reciprocating steam engines,
    Direct drive, 2 shafts, 14 287 ihp / 10 658 Kw = 22,00 kts
    Range 5 750nm at 10,00 kts
    Bunker at max displacement = 874 tons (100% coal)

Complement:
    283 - 368

Cost:
    £0,500 million / $2,001 million

Distribution of weights at normal displacement:
    Armament: 74 tons, 1,6%
    Armour: 456 tons, 9,7%
       - Belts: 0 tons, 0,0%
       - Torpedo bulkhead: 0 tons, 0,0%
       - Armament: 42 tons, 0,9%
       - Armour Deck: 394 tons, 8,4%
       - Conning Tower: 21 tons, 0,4%
    Machinery: 2 115 tons, 45,2%
    Hull, fittings & equipment: 1 402 tons, 29,9%
    Fuel, ammunition & stores: 637 tons, 13,6%
    Miscellaneous weights: 0 tons, 0,0%

Overall survivability and seakeeping ability:
    Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
      2 329 lbs / 1 056 Kg = 21,7 x 6,0 " / 152 mm shells or 0,5 torpedoes
    Stability (Unstable if below 1.00): 1,49
    Metacentric height 2,9 ft / 0,9 m
    Roll period: 10,9 seconds
    Steadiness    - As gun platform (Average = 50 %): 78 %
            - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,29
    Seaboat quality  (Average = 1.00): 1,57

Hull form characteristics:
    Hull has a flush deck
    Block coefficient: 0,531
    Length to Beam Ratio: 8,83 : 1
    'Natural speed' for length: 19,83 kts
    Power going to wave formation at top speed: 50 %
    Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
    Bow angle (Positive = bow angles forward): -8,00 degrees
    Stern overhang: 0,00 ft / 0,00 m
    Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
       - Stem:        17,45 ft / 5,32 m
       - Forecastle (11%):    14,96 ft / 4,56 m
       - Mid (50%):        13,98 ft / 4,26 m
       - Quarterdeck (12%):    13,98 ft / 4,26 m
       - Stern:        15,45 ft / 4,71 m
       - Average freeboard:    14,46 ft / 4,41 m
    Ship tends to be wet forward

Ship space, strength and comments:
    Space    - Hull below water (magazines/engines, low = better): 158,3%
        - Above water (accommodation/working, high = better): 105,1%
    Waterplane Area: 12 015 Square feet or 1 116 Square metres
    Displacement factor (Displacement / loading): 88%
    Structure weight / hull surface area: 71 lbs/sq ft or 345 Kg/sq metre
    Hull strength (Relative):
        - Cross-sectional: 0,95
        - Longitudinal: 1,57
        - Overall: 1,00
    Hull space for machinery, storage, compartmentation is cramped
    Room for accommodation and workspaces is adequate
    Ship has slow, easy roll, a good, steady gun platform
    Excellent seaboat, comfortable, can fire her guns in the heaviest weather

Warszawa (1903)
Wilno (1904)

19 komentarzy:

  1. Witam
    Mam wrażenie że w stosunku do zmodernizowanego Generała Dwernickiego jest to krok w bok, a jeżeli weźmiemy pod uwagę uzbrojenie to nawet krok w tył.Sugerował bym pójść drogą Żabojadów i ich ,,Jurien De La Graviere,, .Dodatkowo japoński równolatek naszego krążownika ,,Otowa,, jest równie silnie uzbrojony a ma 1000 ton mniej.

    Pawel76

    OdpowiedzUsuń
  2. Uzbrojenie zdumiewająco słabe. Porównywalnej wielkości brytyjski Highflayer z tego samego okresu przy porównywalnej wielkości (5650 pełna) miał 11 dział 152, a rosyjski Askold (ok.6000t) – 12 x 152. i 12 x 75. Takie samo uzbrojenie główne tzn 2 x 152 i 6 x 120 miała japońska Otowa przy pelnej wyporności 3000 ton (a nie ponad 5000)! I na dokładkę miała trochę grubszy pancerz pokładowy (76 mm)
    Prędkość nie imponuje (Askold rozwijał 23 w.). Sylwetka też jakaś niezbyt zgrabna, wydłużona ku rufie, teoretycznie powinno to skutkować zwiększeniem prędkości.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie do końca sie zgodzę z przedmówcami :)
    Owszem, ma niedostatki - ale dzieki temu jest bardziej realistyczny i "budżetowy".
    A co do Dwernickiego (broń Boże osoby się czepiam - wspaniałego generała - twórcy nie tylko polskiej - ale i rosyjskiej kawalerii), to wartość bojowa mizerna - chociażby z racji przestarzałego pancerza - którego by pewnie i Staś Tarkowski ze sztucera przestrzelił.
    Nie porównujmy tych jednostek.
    A co do pozostałych...
    Porównajmy zasięg i zapas amunicji, wytrzymałość maszyn pod pełną parą, jakość pancerza...

    Piotr

    OdpowiedzUsuń
  4. Highflyer miał 5600 ton wyporności normalnej - czyli 1000 ton więcej, no i był jednak wolniejszy. Podobnie się ma sprawa z wypornością Askolda, więc nie są tak do końca porównywalne. Tak naprawdę idealnego odpowiednika w tym czasie nie ma, ale istotne jest, że nad ówczesnymi krążownikami niemieckimi mającymi po 10 dział 105 mm mamy jednak znaczną przewagę siły ognia (salwa burtowa 142 kg do 85 kg)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jakby miał 6 albo 8 - 152, to miałby jeszcze większą przewagę.

      Usuń
    2. oczywiście, ale jak zwykle coś za coś - trzeba by to okupić większą wypornością, mniejszą prędkością, mniejszym zasięgiem, słabszym pancerzem... jak zwykle - okręt jest wynikiem pewnego kompromisu.
      dV

      Usuń
  5. To jest mój Kłuszyn? No... trochę podobny :). Lekkie wzmocnienie uzbrojenia za cenę trochę niższej prędkości i dużo mniejszego zasięgu; warto było?
    Dzisiaj puściłem u siebie w V części bilansu otwarcia coś podobnego, chociaż mój jest z roku 1910, więc trudno porównywać.

    JKS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodałbym jeszcze opancerzenie, którego Twój projekt nie posiadał, a które dla krążownika jest w moim odczuciu niezbędne, nawet jesli nie imponuje grubością. Biorąc pod uwagę to wszystko - sądzę że jednak było warto.
      dV

      Usuń
  6. Artyleria zdecydowania za słaba, a dwa zbliżone kalibry w początku XX wieku - nieco anachroniczne. Proponuję układ 2 wież dwudziałowych 152 mm na dziobie i rufie (lżejszy wariant wież z krążownika "monokalibrowego") oraz 2 pojedyncze armaty 152 mm na burtach śródokręcia. Artyleria pomocnicza - 8 armat 75 mm. Prędkość przydałaby się choć o 1 węzeł większa. Sylwetka jednostki jest, w moim odczuciu, bez zarzutów!
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam
      Bardzo dobry pomysł z tymi wieżami 2x152mm na dziobie i na rufie,zamiana 57mm na 75mm również jak najbardziej wskazana tym bardziej że torpedowce rosną i już niedługo będą miały 500-600 ton a czegoś takiego byle 3-pdr nie zatrzyma.
      No i najważniejsza sprawa czy nie dało by się wpakować trzeciej wieży z 2x152mm przed 2 masztem przy likwidacji/przesunięciu 4 komina i tej ,,cholernej,, budki.
      Powstała by jednostka na wzór Konstantego 2.
      Pawel76

      Usuń
    2. Witam
      Mała poprawka chodziło mi o 6-pdr.
      Pawel76

      Usuń
  7. Wieża podwójna na śródokręciu i pojedyncze na dziobie i rufie? Dać to się pewnie da oszczędzając wagę na innych elementach, albo zwiększajac wyporność, ale taka konfiguracja uzbrojenia była by - hmm, nico ekstrawagancka chyba;) To może już lepiej pojedyncze stanowiska na dziobie i rufie zamienić na podwójne?
    dV

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba zachodzi nieporozumienie - wieże dwudziałowe mają być rozmieszczone na dziobie i rufie (po jednej wieży), a na śródokręciu (poburtowo) po 1 armacie (propozycja moja), ewentualnie trzecia wieża usytuowana na osi symetrii okrętu, po likwidacji 4 komina itd. (propozycja Kol. Pawel76)
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
  9. No to chyba faktycznie się nie zrozumielismy;) Pomysł na 3 wieże niezły - mozna by pomysleć o unifikacji sylwetek - w tym przypadku antycypowalibysmy pomysły rosyjskie z okresu około PWS, gdzie miały powstać krązowniki lekkie uzbrojone bodaj w 12 dział 152 mm w wieżach 3-działowych ustawionych na jak Gangutach..
    dV

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam
    Wieże 3-działowe to jednak bardzo odległa przyszłość (przynajmniej jeżeli chodzi o średnie kalibry) ale może warto już pomyśleć o ustawieniu artylerii w superpozycji???
    No i może o jakichś sprzężonych wyrzutniach torpedowych?
    Pawel 76

    OdpowiedzUsuń
  11. Całkowita zgoda, co do wież 3-działowych, jednak superpozycja i sprzężone wyrzutnie torpedowe to też jeszcze dość odległa przyszłość.
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ośmielę się częściowo nie zgodzić z Kolegą; ogólnie wieże artylerii głównej w superpozycji zostały wprowadzone ok. 1911 w Wlk. Brytanii, a wieże triple w 1913 we Włoszech. Co do wielorurowych wyrzutni torpedowych, to pierwszy raz zostały użyte w roku 1913 (Wlk. Brytania). Na wszystko trzeba będzie ok.10 lat poczekać.

      JKS

      Usuń
    2. Ale superpozycja z 1911 r. i wieże trójdziałowe z 1913 ( nb."Viribus Unitis" już w 1912 r.!) nie dotyczą artylerii 6-calowej.
      ŁK

      Usuń
  12. Witam,
    Za zgodą Autora tego bloga, zapraszam nowych Kolegów do odwiedzenia mojego bloga o podobnej tematyce, tyle że przesuniętej w czasie do lat 1918-1945. Adres bloga: http://jksbattleship.blogspot.com/
    Pozdrawiam -

    JKS

    OdpowiedzUsuń