środa, 8 kwietnia 2015

Okręt warsztatowy



Wyprawa polskiej floty na Hajnan w toku wojny Japonią wykazała m.in. potrzebę posiadania w składzie sił morskich wyspecjalizowanego okrętu warsztatowego, który mógłby udzielać wsparcia zespołowi floty odbywającemu długi rejs, w trakcie którego różnego rodzaju awarie i uszkodzenia były wręcz nieuniknione. Ponieważ przed 1905 r. nie mieliśmy w składzie floty takiej jednostki, trzeba było ad hoc przystosować do pełnienia funkcji jednostki warsztatowej jeden z transportowców. Aby w przyszłości uniknąć konieczności takiego improwizowania, postanowiłem wcielić stosowną jednostkę w skład floty. Jest to jeden z trzech zakupionych transportowców, z których dwa, jak pamiętamy, zostały mają pełnić funkcję węglowców, a trzecia –  właśnie jednostki warsztatowej. Wydaje się, że kadłub bazowy jest wystarczająco obszerny, by zaaranżować odpowiednio obszerne pomieszczenia magazynowe i warsztaty. Okręt nie grzeszy nadmiernym uzbrojeniem, bo też nie przewiduję by gdziekolwiek miał się ruszać sam – wręcz przeciwnie, jeśli już, to w składzie większego zespołu, który miałby obsługiwać.



 Hefajstos, polish repair ship laid down 1902, purchased 1905, rebuilt 1906

Displacement:
    6 484 t light; 6 634 t standard; 7 269 t normal; 7 778 t full load

Dimensions: Length overall / water x beam x draught
    374,48 ft / 351,02 ft x 51,57 ft x 21,42 ft (normal load)
    114,14 m / 106,99 m x 15,72 m  x 6,53 m

Armament:
      2 - 2,95" / 75,0 mm guns in single mounts, 12,87lbs / 5,84kg shells, 1891 Model
      Quick firing guns in deck mounts
      on centreline ends, evenly spread, 1 raised mount
      2 - 2,24" / 57,0 mm guns in single mounts, 5,23lbs / 2,37kg shells, 1885 Model
      Quick firing guns in deck mounts
      on side, all amidships, all raised mounts - superfiring
    Weight of broadside 36 lbs / 16 kg
    Shells per gun, main battery: 200

Machinery:
    Coal fired boilers, complex reciprocating steam engines,
    Direct drive, 1 shaft, 3 691 ihp / 2 753 Kw = 14,00 kts
    Range 9 500nm at 8,00 kts
    Bunker at max displacement = 1 144 tons (100% coal)

Complement:
    393 - 511

Cost:
    £0,309 million / $1,236 million

Distribution of weights at normal displacement:
    Armament: 5 tons, 0,1%
    Machinery: 559 tons, 7,7%
    Hull, fittings & equipment: 4 670 tons, 64,2%
    Fuel, ammunition & stores: 786 tons, 10,8%
    Miscellaneous weights: 1 250 tons, 17,2%

Overall survivability and seakeeping ability:
    Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
      16 280 lbs / 7 385 Kg = 1 264,8 x 3,0 " / 75 mm shells or 3,2 torpedoes
    Stability (Unstable if below 1.00): 1,19
    Metacentric height 2,6 ft / 0,8 m
    Roll period: 13,6 seconds
    Steadiness    - As gun platform (Average = 50 %): 30 %
            - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,01
    Seaboat quality  (Average = 1.00): 1,20

Hull form characteristics:
    Hull has raised forecastle
    Block coefficient: 0,656
    Length to Beam Ratio: 6,81 : 1
    'Natural speed' for length: 18,74 kts
    Power going to wave formation at top speed: 36 %
    Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 15
    Bow angle (Positive = bow angles forward): 0,00 degrees
    Stern overhang: 23,46 ft / 7,15 m
    Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
       - Stem:        26,02 ft / 7,93 m
       - Forecastle (12%):    25,03 ft / 7,63 m (18,54 ft / 5,65 m aft of break)
       - Mid (50%):        14,57 ft / 4,44 m
       - Quarterdeck (9%):    16,57 ft / 5,05 m
       - Stern:        18,54 ft / 5,65 m
       - Average freeboard:    17,32 ft / 5,28 m

Ship space, strength and comments:
    Space    - Hull below water (magazines/engines, low = better): 45,5%
        - Above water (accommodation/working, high = better): 107,0%
    Waterplane Area: 13 762 Square feet or 1 279 Square metres
    Displacement factor (Displacement / loading): 302%
    Structure weight / hull surface area: 206 lbs/sq ft or 1 008 Kg/sq metre
    Hull strength (Relative):
        - Cross-sectional: 2,80
        - Longitudinal: 6,70
        - Overall: 3,05
    Hull space for machinery, storage, compartmentation is excellent
    Room for accommodation and workspaces is adequate
    Good seaboat, rides out heavy weather easily

22 komentarze:

  1. Jakże człowiek nie docenia jednostek pomocniczych.. :)
    A bez tego żadna flota długo nie popływa.. ;)
    A przecież niektóre mają swój indywidualny urok.
    Kpt.G

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam sie, bardzo przydatna jednostka, zwłaszcza dla floty która musi się liczyć z koniecznością podejmowania tak długotrwałych rejsów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Potrzebna i przydatna jednostka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Również nazwa jest piękna i adekwatna do pełnionej funkcji. Springsharp chyba trochę przesadził z odpornością na trafienia torpedami.
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się, odporność jest wyraźnie przeszacowana i sugeruję nie zwracać na ni,ą uwaga, co sam czynię:-) jest to ewidentna niedoróbka programu, który tak premiuje okręty nie dociążone na maxa uzbrojeniem czy opancerzeniem.
    Cieszę się bardzo że dostrzegłeś i doceniłeś nazwę - nie ukrywam, że nieprzypadkowo jest właśnie taka - chciałem by była adekwatna do charakteru jednostki, a któż by tu pasował lepiej niż ów kowal bogów i opiekun rzemiosł?;-)
    dV

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem, pełna zgoda! I dodam od siebie, że wyczekuję na nowe odsłony okrętów bojowych. W pierwszym rzucie - modernizacje wojennych (a więc z natury rzeczy dość przypadkowych) zakupów. Te okręty mogą jeszcze przez długie lata stanowić istotny komponenet naszej floty "kolonialnej".
      ŁK

      Usuń
  6. Witam
    A ja czekam na konie robocze każdej floty ,czyli krążowniki już lekkie i pancerne nowej generacji ,w których zastaną wprowadzone doświadczenia nabyte w świeżo zakończonej wojnie.
    pawel76

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczerze mówiąc, zastanawiam się czy w ogóle będą kolejne krążowniki pancerne? Raczej sądziłem, że u mnie pancerniki i krążowniki pancerne stopią się w jedna klasę w postaci szybkiego pancernika uzbrojonego w 8 dział 274 mm. A nowe krążowniki z działami 152 mm (na razie jeszcze pancernopokładowe) będą, ale jeszcze chwilę to potrwa bo dopiero zaczynają sie rysować. Wcześniej będą niszczyciele i coś tam jeszcze po drodze;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym nazwał taki krążownik pancerny raczej, dobrze opancerzonym krążownikiem liniowym. :)
      Przy rezygnacji z dział 305 i więcej mm zaoszczędzimy troszkę masy na pancerz i maszynownię. :)
      Kpt.G

      Usuń
    2. Popieram idee dV, to dobry kierunek do stworzenia czegoś innego niż wyznaczone standardy, a jednocześnie nie kaleczącego czasu i epoki. I dobra przyszłość dla naszej PMW...

      Piotr

      Usuń
    3. Witam
      Do krążownika liniowego /szybkiego pancernika potrzeba turbin parowych, a ani Żabojadzi ani Rosjanie nie dorobili się odpowiednio wcześnie sprawnych siłowni tego typu (a poważnie wątpię czy nasz potencjał naukowo-przemysłowy pozwoli nam na stworzenie tego typu urządzeń od podstaw na przyzwoitym poziomie - na Angoli bym nie liczył) a trudno zrobić w/w jednostki bez powyższych.
      Pawel76
      Proponuję raczej uderzyć w kierunku większych kalibrów jakieś 14``?

      Usuń
    4. Niekoniecznie... w sensie Angoli i turbin... Jakby stoczniom Angielskim dać zamówienie nawet na jakiś pancernik (pod nasze wymagania i co najważniejsze turbinami), to w myśl zasady "Klient, Nasz Pannnnn!" Turbiny dadzą, Brytyjski system pancerza dadzą, A może nawet i inne nowości dadzą, Bo Klient PŁACI. A to że w razie wojny będą przeciw sobie to przecież nie szkodzi.. a nawet lepiej.. bo wróg części zamiennych mieć nie będzie..
      A to że po przybyciu do Polski Turbiny zostaną rozmontowane i złożone na powrót to insza inszość. :)
      Po czym wnoszę?
      Zobacz gdzie zbudowano i kiedy Rjurika. :)
      Tak wiem Pancernikiem nie był, no ale... ;D
      Kpt.G

      Usuń
    5. Witam
      Ale przecież Ruryk nie miał turbin parowych a jedynie maszyny parowe potrójnego rozprężania a i system dalmierzy jakoś specjalnie nie powalał.
      Pawel76

      Usuń
    6. Rosjanie Dostali to za co zapłacili. :)
      Jeśli i my sprecyzujemy to czego dokładnie chcemy to i "Nasz" okręt będzie miał turbiny i "powalające" dalmierze. ;)
      Przy czym ja bym optował ze artylerię (główną) dostarczymy sami. :)
      Chociaż działa Brytyjczyków wcale złe nie są. :)
      Kpt.G

      Usuń
    7. Witam
      Carscy nawet chcieli zamienić maszyny tłokowe na turbiny ale panowie z Vickersa stanęli okoniem
      Pawel76

      Usuń
  8. ale za parę lat sytuacja może wyglądać inaczej.. Po wojnie układ sojuszy uległ zmianie i niewykluczone będzie np. pozyskanie turbin brytyjskich. skoro Rosjanie mogli sobie u nich zbudować Riurika II, to czemu nie było by to możliwe??
    A może sami jakieś turbiny zmajstrujemy - mamy w końcu przemysł okrętowy z kilkudziesięcioletnią już tradycją i na początek powinnismy dać radę opracowac taki napęd dla, powiedzmy, niszczyciela. A potem to się zobaczy, może coś większego;)
    dV

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem tego samego zdania co Kpt. G - jeśli zapłacimy, to możemy dostać to co sobie zażyczymy. Przeszkód politycznych (zwłaszcza po 1907 r.) nie widzę.

    OdpowiedzUsuń
  10. I pomyśleć, że skromny okręt warsztatowy wywołał poważną dyskusję na temat capital ships! Najbardziej "kręcą" nas jednak duże okręty bojowe. :)
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
  11. Ktoś kiedyś na FOW powiedział, że każdy temat kończy się dyskusją najcięższego kalibru czyli o wyższości Yamato na Iową czy innym Bismarckiem;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ekhem!
      Brakuje w tej trójce jeszcze KGV!
      Jeśli o mnie chodzi
      KGV Bis
      Iofka (kiedyś nieprawidłowo Lowka) Yami
      Kpt.G

      Usuń
  12. ps. krążownik powoli nabiera kształtów. Na chwilę obecną to jest coś ok. 6000 ton i 10x152:-)

    OdpowiedzUsuń