wtorek, 2 maja 2023

Monitor-taranowiec

Prawdopodobnie największy wpływ na sposób toczenia walki na morzu i budowy okrętów w latach 60-tych XIX w. i późniejszych wywarły dwa starcia – na Hampton Roads i pod Lissą. Pierwsze wykazało zalety niskoburtowych okrętów wieżowych, drugie – skuteczność taktyki taranowania. Oczywiście, w obydwu przypadkach – pod licznymi zastrzeżeniami, jednakże nie da się ukryć – monitory stały się w następnych latach bardzo popularne, a taran stał się niemal obowiązkowym uzbrojeniem każdego większego okrętu na kilka kolejnych dekad. A ja postanowiłem te dwie rzeczy „pożenić” i zrobić monitor z taranem  Rozwiązanie takie nie było specjalnie popularne, choć  zdarzało się by dana jednostka łączyła cechy taranowca i okrętu wieżowego, aczkolwiek zawsze do dyskusji pozostaje fakt, czy był to monitor, czy po prostu mały pancernik wieżowy z taranem. Okręt jest przeznaczony dla floty belgijskiej, która nie posiadała w owym czasie  żadnych wartościowych jednostek bojowych. Pozornie jest to dość zwyczajny monitor, jakich wiele ówcześnie pływało. A to dlatego, że jego cechy unikalne skrywają się pod wodą. A są nimi oczywiście taran oraz dwuwałowy napęd zapewniający jednostce znaczną manewrowość, niezwykle istotną w przypadku przewidzianego sposobu walki okrętu.

 





Gent, belgian monitor-ram laid down 1869

Displacement:
    1 127 t light; 1 171 t standard; 1 260 t normal; 1 331 t full load

Dimensions: Length overall / water x beam x draught
    181,99 ft / 181,00 ft x 35,30 ft x 11,68 ft (normal load)
    55,47 m / 55,17 m x 10,76 m  x 3,56 m

Armament:
      2 - 9,02" / 229 mm guns (1x2 guns), 229,01lbs / 103,88kg shells, 1865 Model
      Muzzle loading guns in Coles/Ericsson turret
      on centreline forward
    Weight of broadside 458 lbs / 208 kg
    Shells per gun, main battery: 75

Armour:
   - Belts:        Width (max)    Length (avg)        Height (avg)
    Main:    4,72" / 120 mm      98,92 ft / 30,15 m    6,00 ft / 1,83 m
    Ends:    Unarmoured
      Main Belt covers 84% of normal length
      Main belt does not fully cover magazines and engineering spaces

   - Gun armour:    Face (max)    Other gunhouse (avg)    Barbette/hoist (max)
    Main:    5,51" / 140 mm    4,02" / 102 mm              -

   - Armour deck: 0,79" / 20 mm, Conning tower: 5,51" / 140 mm

Machinery:
    Coal fired boilers, simple reciprocating steam engines,
    Direct drive, 2 shafts, 1 022 ihp / 762 Kw = 12,00 kts
    Range 2 000nm at 7,00 kts
    Bunker at max displacement = 160 tons (100% coal)

Complement:
    105 - 137

Cost:
    £0,123 million / $0,493 million

Distribution of weights at normal displacement:
    Armament: 57 tons, 4,5%
    Armour: 275 tons, 21,8%
       - Belts: 132 tons, 10,5%
       - Torpedo bulkhead: 0 tons, 0,0%
       - Armament: 62 tons, 4,9%
       - Armour Deck: 68 tons, 5,4%
       - Conning Tower: 14 tons, 1,1%
    Machinery: 256 tons, 20,3%
    Hull, fittings & equipment: 538 tons, 42,7%
    Fuel, ammunition & stores: 133 tons, 10,6%
    Miscellaneous weights: 0 tons, 0,0%

Overall survivability and seakeeping ability:
    Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
      697 lbs / 316 Kg = 2,8 x 9,0 " / 229 mm shells or 0,4 torpedoes
    Stability (Unstable if below 1.00): 1,29
    Metacentric height 1,7 ft / 0,5 m
    Roll period: 11,5 seconds
    Steadiness    - As gun platform (Average = 50 %): 43 %
            - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,18
    Seaboat quality  (Average = 1.00): 0,75

Hull form characteristics:
    Hull has a flush deck
    Block coefficient: 0,591
    Length to Beam Ratio: 5,13 : 1
    'Natural speed' for length: 13,45 kts
    Power going to wave formation at top speed: 46 %
    Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
    Bow angle (Positive = bow angles forward): -64,00 degrees
    Stern overhang: 0,98 ft / 0,30 m
    Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
       - Stem:        4,99 ft / 1,52 m
       - Forecastle (27%):    4,00 ft / 1,22 m
       - Mid (50%):        4,00 ft / 1,22 m
       - Quarterdeck (21%):    4,00 ft / 1,22 m
       - Stern:        4,49 ft / 1,37 m
       - Average freeboard:    4,16 ft / 1,27 m
    Ship tends to be wet forward

Ship space, strength and comments:
    Space    - Hull below water (magazines/engines, low = better): 99,5%
        - Above water (accommodation/working, high = better): 33,6%
    Waterplane Area: 4 634 Square feet or 431 Square metres
    Displacement factor (Displacement / loading): 101%
    Structure weight / hull surface area: 89 lbs/sq ft or 436 Kg/sq metre
    Hull strength (Relative):
        - Cross-sectional: 0,94
        - Longitudinal: 1,67
        - Overall: 1,00
    Hull space for machinery, storage, compartmentation is adequate
    Room for accommodation and workspaces is extremely poor
    Poor seaboat, wet and uncomfortable, reduced performance in heavy weather

Gent (1869)
Brugge (1869)
Namur (1870)

14 komentarzy:

  1. Sylwetkowo fajna jednostka, a malowania przyjemne dla oka.
    Jednak brakuje mi co najmniej dwóch lub trzech małych działek (np. 37 mm) do odgonienia torpedowców. No i uważam, że prędkość maksymalna jest za mała co najmniej o 3 węzły...
    Peperon

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W 1869 r. nie dostrzegano jeszcze zagrożenia ze strony małych jednostek. Torpedowców w nowoczesnym tego słowa znaczaniu jeszcze nie było (choć sam wynalazek samobieżnej torpedy i owszem - pierwsze torpedy Whiteheada powstały w II połowie lat 60-tych. ale były jeszcze wolne i zawodne), bowiem pojawiły sie dopiero w II połowie lat 70-tych. Były wprawdzie "torpedowce" wyposażone w miny wytykowe, ale chyba słusznie nie uznawano ich za duże zagrożenie, przez co w latach 60-tych i większą część 70-tych działek małokalibrowych na pokładach okrętów praktycznie nie było. Pojawiły się za to w dużej ilości na przełomie lat 70- i 80-tych i oczywiście jestem zdania, że w ramach modernizacji pojawiły by się i na tych monitorach.
      Z postulatem większej prędkości zgadzam się, ale niestety, nie dało się. Chcąc wyposażyć okręt w pancerz, i w miarę ciężkie działa, niestety nie udało się uzyskać więcej. jak zwykle - kompromis... :( Na swoje usprawiedliwienie podam, że ówczesne okręty pancerne na ogól nie były szybsze, a nieraz wolniejsze. A skoro w skutek słabego jeszcze poziomu maszyn parowych nie dało się uzyskać znacząco większej prędkości bez eskalacji rozmiarów maszynowni a więc i okrętu, to uznałem za korzystniejsze zbalansowanie charakterystyk okrętu bardziej w kierunku pancerza i artylerii. Myślę, że lepiej sobie poradzi, niż np. okręt szybszy, ale np. w ogóle nieopancerzony, albo bez dział ciężkich.
      dV

      Usuń
  2. Realizacja ciekawa, budowa mogłaby być chyba brytyjska.

    Belgia w ogóle ma spory potencjał alternatywny — oni tak naprawdę znaczącej cokolwiek więcej floty dorobili się dopiero w latach 1970. dzięki serii fregat „Wielingen”. Wcześniej to była niemal morska pustynia. A przecież możliwości finansowe wyraźnie większe od np. Szwecji, no i zasobne Kongo Belgijskie, co prawda o specyficznej podległości... Z perspektywy czasu można uznać, że Belgowie słusznie zlekceważyli flotę i postawili na ślizganie się jako pasażerowie na gapę w równowadze mocarstw, jednak można też sobie wyobrazić i inne procesy decyzyjne, prowadzące do powstania MW dość zbliżonej do holenderskiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, że najpraedopodobniejszym budowniczym okrętu jest W. Brytania. Świadczy o tym np. przyjęte uzbrojenie artyleryjskie – odprzodowe, gwintowane (RML) 9-calowe działa Armstronga, używane przez Royal Navy i szeroko eksportowane (Holandia, Hiszpania).
      Zgodzę się, że pewien potencjał na rozbudowę floty jest. Może nie aż takiej jak holenderska, bo wybrzeże belgijskie jest jednak skromniejsze niż holenderskie, a główna kolonia – Kongo belgijskie, de facto nie byłą belgijska tylko należała prywatnie do króla. Ale nie zdziwiłbym się, gdyby król zdecydował, że jakieś siły morskie w kolonii jednak wypadało by, żeby były ;) Zatem – nie wykluczam kolejnych belgijskich postów :)
      dV

      Usuń
    2. Prezentowane okręty byłyby na rzekę Kongo, jak znalazł...
      Peperon

      Usuń
    3. Jakby je trochę przebudować, to na kanonierki rzeczne mogły by się nadać. Aczkolwiek zanurzenie trochę duże. Za to w okolicach ujścia i wodach przybrzeżnych mogłyby by podziałać :)
      dV

      Usuń
    4. Za Wielką Brytanią przemawia poniekąd też to, że to ona właściwie była główną gwarantką niepodległości Belgii, przeciwko Francji, a później Niemcom.

      W sumie już w 1908 Kongo stało się nie królewskie, tylko belgijskie, w alternatywie mogłoby to nastąpić parę lat wcześniej, albo w ogóle eliminowałaby ona etap władztwa króla z pominięciem państwa. Holandia rzecz jasna miała swoje Indie, które były organizmem tak rozleglejszym, jak i o wiele zasobniejszym niż Kongo. Zapewne w Belgii nie snuto by wizji budowy serii drednotów, ale dojście do poziomu POW (stanowiących co do istoty przedłużenie linii zapoczątkowanej przez zaprezentowane okręty) i niewielkich krążowników mogłoby być realne.

      Usuń
    5. Z pewnością drednoty to byłoby za dużo dla Belgii ;) Ale na coś skromniejszego z pewnością mogą liczyć. Jakieś monitory, POW-y, kanonierki rzeczne i pełnomorskie - jak najbardziej. Będę ten temat miał na uwadze;)
      dV

      Usuń
    6. Toteż do drednotów nie będę namawiał nawet ja, z predylekcją do projektów o szerokim rozmachu :D

      Te potencjalne belgijskie POW w czasie Wielkiej Wojny mogłyby być obiektami całkiem jak mi się wydaje ciekawych konwersji monitoryzujących, dokonywanych w stoczniach brytyjskich.

      Usuń
    7. @dV. Nie przesadzaj... Kongo nie jest znowu taką malutką rzeczką, żeby je przebudowywać na kanonierki. Jako monitory byłyby całkiem niezłe...
      Peperon

      Usuń
    8. Miałem na myśli, że tam raczej nie było by celów dla ciężkiej artylerii. Można by więc zlikwidować wieżę i zamiast niej zamontować pewną liczbę dział mniejszego kalibru, ale bardziej szybkostrzelnych. W warunkach kolonialnych taki zestaw powinien chyba lepiej się sprawdzić.
      dV

      Usuń
  3. Ciekawa jednostka, ale niewiele więcej powiedzieć mogę, nie mój okres "technologiczny". :) Z pewnością byłby to ciekawy okręt muzeum.
    Kpt.G

    OdpowiedzUsuń
  4. Okręty wcale nie takie powolne, jak na jednostki z pierwszego pokolenia okrętów pancernych. Mają ładną sylwetkę i potencjał modernizacyjny, cenny w przypadku tak skromnego inwestora, jak Belgia.
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, myślę, że prędkość jest w granicach normy dla ówczesnych okrętów o zbliżonych funkcjach (tzn. przeznaczonych do taranowania, choć nie koniecznie miał być to ich główny sposób walki). Przykładowo, Adzuma z 1864 r. wyciągała 9-10 w., Taureau z 1865 r. - 12,5 w., Cerbere z 1868 r. - 12-12,5 w., Affondatore z 1865 r. - 12 w., Buffel z 1868 r. - 11,5 w. Na tym tle 12 w. nie wygląda źle. Choć oczywiście, każdy węzeł więcej też by się przydał ;)
      dV

      Usuń