piątek, 2 grudnia 2016

Niemieckie predrednoty



Za radą kolegi Jasta, odchodzę dziś na moment od głównego tematu bloga i wracam na moment do mojego ulubionego XIX w. ;) Okrętami jakie dziś prezentuję są pancerniki typu Gotz von Berlichingen, czyli zmodernizowana wersja typu Brandenburg, o których wspominałem przy okazji prezentacji floty niemieckiej A.D. 1914 (http://springsharp.blogspot.com/2016/04/flota-niemiecka-ad-1914.html ). Nowe pancerniki zachowują ogólny układ konstrukcyjny poprzedników, ale mają nieco większe wymiary i wyporność co wykorzystano do wprowadzenia pewnych modyfikacji uzbrojenia i uzyskania lepszych osiągów.
Przede wszystkim, ujednolicono artylerię główną, którą tworzy teraz 6 jednakowych dział kal. 280 mm L/40, zamontowanych w 3 wieżach działowych o wyraźnie grubszym niż poprzednio opancerzeniu. Artylerię średnią zmieniono na 8 działa kal. 150 mm L/35, w czym dopatrywać się należy reakcji na polski pancernik Generał-Admirał Nowosilski ( http://springsharp.blogspot.com/2014/04/nowy-predrednot.html ), noszący silną baterię aż 16 dział 6-calowych. Jednocześnie jest to wyraz pojawiającego się we flocie niemieckiej zafascynowania doktryną nawały ogniowej, co pełny swój wyraz znajdzie w kolejnych typach predrednotów (Kaiser Friedrich III, Wittelsbach).    
Jeśli chodzi o opancerzenie burtowe jest ono nieco cieńsze niż na Brandenburgach, ale dzięki zastosowaniu stali utwardzanej metodą Harveya należy się spodziewać większej odporności na trafienia niż na dwójce Brandenburg i Worth (360 mm stali Harveya stanowi ekwiwalent ok. 576 mm pancerza stalowego typu compound, zastosowanego na ww. parze). Zapewnia to w teorii pełną odporność na trafienia z dział kal. 305 mm najnowszego polskiego pancernika na dystansie ok. 3600 jardów, przy strzelaniu przezeń pociskami „lekkimi” o wadze 332 kg, oraz prawdopodobnie ograniczoną przy strzelaniu pociskami „ciężkimi” o wadze 455 kg. 
Wyraźnemu wzmocnieniu uległo też opancerzenie baterii dział artylerii średniej, oraz stanowiska dowodzenia.
Dzięki nieco większej długości kadłuba wzrosła nieco prędkość (do 17 w.), a dodatkowo udało się zwiększyć zasięg do przyzwoitych 5500 Mm przy prędkości 10 w. 
Ze zmian czysto estetycznych odnotować można nieco bardziej rozbudowaną nadbudówkę dziobową oraz nieco zmieniony dziób, bliższy temu, jaki miały kolejne typy niemieckich predrednotów.
Ps. 283 mm i 149 mm, wiem, ale nie mogę się przyzwyczaić ;)
ps2. poniższy rysunek jest autorstwa ReiAyanami z forum shipbucket i został przeze mnie nieznacznie zmodyfikowany, celem dostosowania sylwetki do symulowanego okrętu.


 Gotz von Berlichingen, german battleship laid down 1893 (Engine 1894)

Displacement:
    9 661 t light; 10 082 t standard; 10 950 t normal; 11 645 t full load

Dimensions: Length overall / water x beam x draught
    388,32 ft / 388,32 ft x 65,19 ft x 25,79 ft (normal load)
    118,36 m / 118,36 m x 19,87 m  x 7,86 m

Armament:
      6 - 11,02" / 280 mm guns (3x2 guns), 669,80lbs / 303,82kg shells, 1890 Model
      Breech loading guns in turrets (on barbettes)
      on centreline, evenly spread
      Aft Main mounts separated by engine room
      8 - 5,91" / 150 mm guns in single mounts, 102,98lbs / 46,71kg shells, 1894 Model
      Quick firing guns in casemate mounts
      on side, evenly spread
      8 - 3,46" / 88,0 mm guns in single mounts, 20,79lbs / 9,43kg shells, 1892 Model
      Quick firing guns in deck mounts
      on side, evenly spread, 4 raised mounts
      6 - 0,31" / 7,9 mm guns in single mounts, 0,02lbs / 0,01kg shells, 1894 Model
      Machine guns in deck mounts
      on centreline, evenly spread, all raised mounts
    Weight of broadside 5 009 lbs / 2 272 kg
    Shells per gun, main battery: 70
    6 - 17,7" / 450 mm submerged torpedo tubes

Armour:
   - Belts:        Width (max)    Length (avg)        Height (avg)
    Main:    14,2" / 360 mm    199,54 ft / 60,82 m    8,30 ft / 2,53 m
    Ends:    7,09" / 180 mm    123,23 ft / 37,56 m    8,30 ft / 2,53 m
      65,55 ft / 19,98 m Unarmoured ends
      Main Belt covers 79% of normal length
      Main belt does not fully cover magazines and engineering spaces

   - Gun armour:    Face (max)    Other gunhouse (avg)    Barbette/hoist (max)
    Main:    11,8" / 300 mm    7,87" / 200 mm        11,8" / 300 mm
    2nd:    4,72" / 120 mm          -                  -
    3rd:    0,98" / 25 mm          -                  -

   - Armour deck: 2,36" / 60 mm, Conning tower: 14,17" / 360 mm

Machinery:
    Coal fired boilers, simple reciprocating steam engines,
    Direct drive, 2 shafts, 9 426 ihp / 7 032 Kw = 17,00 kts
    Range 5 400nm at 10,00 kts
    Bunker at max displacement = 1 563 tons (100% coal)

Complement:
    534 - 695

Cost:
    £1,111 million / $4,443 million

Distribution of weights at normal displacement:
    Armament: 626 tons, 5,7%
    Armour: 3 516 tons, 32,1%
       - Belts: 1 368 tons, 12,5%
       - Torpedo bulkhead: 0 tons, 0,0%
       - Armament: 1 198 tons, 10,9%
       - Armour Deck: 799 tons, 7,3%
       - Conning Tower: 151 tons, 1,4%
    Machinery: 1 762 tons, 16,1%
    Hull, fittings & equipment: 3 757 tons, 34,3%
    Fuel, ammunition & stores: 1 289 tons, 11,8%
    Miscellaneous weights: 0 tons, 0,0%

Overall survivability and seakeeping ability:
    Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
      8 918 lbs / 4 045 Kg = 13,3 x 11,0 " / 280 mm shells or 1,4 torpedoes
    Stability (Unstable if below 1.00): 1,06
    Metacentric height 2,9 ft / 0,9 m
    Roll period: 16,0 seconds
    Steadiness    - As gun platform (Average = 50 %): 75 %
            - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,78
    Seaboat quality  (Average = 1.00): 1,50

Hull form characteristics:
    Hull has rise forward of midbreak
    Block coefficient: 0,587
    Length to Beam Ratio: 5,96 : 1
    'Natural speed' for length: 19,71 kts
    Power going to wave formation at top speed: 44 %
    Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
    Bow angle (Positive = bow angles forward): -13,00 degrees
    Stern overhang: 0,00 ft / 0,00 m
    Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
       - Stem:        19,95 ft / 6,08 m
       - Forecastle (19%):    19,46 ft / 5,93 m
       - Mid (45%):        23,43 ft / 7,14 m (9,97 ft / 3,04 m aft of break)
       - Quarterdeck (13%):    9,97 ft / 3,04 m
       - Stern:        10,01 ft / 3,05 m
       - Average freeboard:    14,84 ft / 4,52 m
    Ship tends to be wet forward

Ship space, strength and comments:
    Space    - Hull below water (magazines/engines, low = better): 103,0%
        - Above water (accommodation/working, high = better): 94,3%
    Waterplane Area: 18 293 Square feet or 1 699 Square metres
    Displacement factor (Displacement / loading): 91%
    Structure weight / hull surface area: 136 lbs/sq ft or 666 Kg/sq metre
    Hull strength (Relative):
        - Cross-sectional: 0,91
        - Longitudinal: 2,13
        - Overall: 1,00
    Hull space for machinery, storage, compartmentation is adequate
    Room for accommodation and workspaces is adequate
    Ship has slow, easy roll, a good, steady gun platform
    Excellent seaboat, comfortable, can fire her guns in the heaviest weather

Gotz von Berlichingen (1894)
Sedan (1895)

35 komentarzy:

  1. Pozdrowienia. jakie sa kąty ostrzału wieży nr2? I jak zniosa łodzie okretowe strzelanie poza trawers, zwłaszcza na wiekszych kątach podniesienia?
    O'Cooley

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze lubiłem oryginały będące inspiracją do powstania tego alternatywnego okrętu. Nigdy nie mogłem zrozumieć, dlaczego rozwój niemieckich pancerników nie poszedł właśnie tą ścieżką? Byłaby to prosta droga do wypracowania własnego konceptu nowoczesnego okrętu liniowego (w kolejnej mutacji wieża ze śródokręcia przesunięta w kierunku rufowej i likwidacja dzielącej je nadbudówki i finalnie - około 1904 - 1905 r. czwarta wieża na superpozycji dziobowej). Zamiast "cofania się" do kalibru 238 mm (ja to lubię te realne wartości! :)) należało też zachować kaliber 283 mm, modernizując konstrukcję i zwiększając długość lufy (na początku XX wieku) do L/45. Dla naszej historii alternatywnej to jednak dobrze, że Niemcy trochę się z tym "zapętlili"! :)
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
  3. Niby odejście, ale jednak niedalekie :D

    No a faktycznie, brak pójścia przez Niemców tą drogą zastanawia. Może szło po prostu o koszty — tu siłą rzeczy byłyby wyższe i trudniej byłoby tworzyć flotę o odpowiedniej liczebności? W sumie takie jednostki mogłyby istnieć i z kalibrem 238 mm, większa liczba dział jeszcze bardziej uwypuklałaby koncepcję zwycięstwa w bitwie dzięki dużej szybkostrzelności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może liczyli właśnie na "nawałę ciężkich kalibrów" (nie wiem czy odpowiednie wyrażenie), wystarczających do zadania uszkodzeń a przy okazji zwiększenia liczby trafień. Z drugiej strony pytanie jak długo owe okręty by wytrwały w linii przeciw konkurencji..(RN, Carska Francuska lub Cesarska)
      Kpt.G

      Usuń
    2. Tu chodziło raczej o konstrukcję samych dział. Należą one do dwóch różnych pokoleń. Te 238 mm w pierwotnej wersji (wz. 1894 r.) osiągały 1,5 strz./min. (wersja unowocześniona - wz. 1898 r. - nawet do 4 strz./min.) Z kolei armaty 283 mm wz. 1890 osiągały zaledwie 0,5 strz./min. Dopiero kolejny model z 1902 r. osiągał do 2 strz./min. (przy identycznej balistyce). Wydaje się, że nie było formalnych przeszkód w zbudowaniu, jeszcze w końcu XIX wieku, takich dział w standardzie SK (Schnellfeuerkanone). Niemieckie pancerniki z armatami 238 mm prezentowały się dość niestandardowo, na tle konstrukcji z innych państw (trochę takie "przerośnięte" pancerniki obrony wybrzeża). Porównanie potencjału niemieckich armat 238 mm z rówieśniczymi, francuskimi 274 mm L/45 wypada dla tych pierwszych, mimo wszystko, dość blado (szybkostrzelność i ciężar pocisku).
      ŁK

      Usuń
    3. Jeżeli chodzi o szybkostrzelność, ciężko jednak pewnie ją w 100% porównać z uwagi na różnice metodologiczne w jej określaniu. Trochę jak np. z prędkościami czołgów — wiemy, że PzKpfw III osiągał ledwie 40 km/h, a T-34 — 53 km/h. Tyle że podczas testów zakupionego PzKpfw III Ausf.F Sowietom, traktującym wóz według swoich standardów, bez zwracania uwagi na ograniczenia eksploatacyjne, udało się rozpędzić go do 70 km/h (T-34 osiągnął ledwie 48 km/h).

      Usuń
    4. Oh... to tak jak RN w inny sposób określała prędkość maksymalną..
      Jak na przykład zdecydowana większość Marynarek świata określała ją najwyższą osiągniętą na mili pomiarowej, tak RN określała ją w ten sposób:
      Maksymalną utrzymana w ciągu 12h lub 24h. Tak więc 27w KGV oznacza że przez 12h lub więcej czasu był w stanie ją utrzymać, więc spora szansa na to iż okręt ten na krótko wyciągnąłby zapewne i więcej (jak na przykład w trakcie pościgu za Kanclerzem, niestety nie wiem ile).
      Kpt.G

      Usuń
    5. Zakupionego PzKpfw III? Słyszałem, że go zdobyli. Wszystko jedno. T-34 miał jeszcze jeden problem z prędkością - koszmarnie trudną zmianę biegów. Praktycznie kierowcy tego nie robili. Jak się udało wrzucić dwójkę, to się jechało na dwójce (trochę więcej niż 20 km/h) i w czasie przemarszów, i w walce.
      A brytyjski sposób określania prędkości maksymalnej okrętów mi się podoba. Jest to prędkość, którą okręt może realnie rozwinąć i utrzymać. Najwyższa osiągnięta prędkość (przy małym obciążeniu i innych warunkach optymalnych, co się w bitwie raczej nie zdarza) to co innego.
      Fiata 126p też można rozpędzić do ponad 150 km/h (zjeżdżając z Kasprowego przy odpowiednim wietrze), ale na co dzień dojście do setki to już dużo.

      Usuń
    6. Stonk: istnieją dwie wersje z tym Pz III, według jednej Sowieci przejęli na terenach Polski unieruchomiony wóz swoich sojuszników, a drugi kupili w 1940, według drugiej kupili aż dwa pojazdy. W każdym razie zakup jako występujący w obydwu jest pewny.

      Odnośnie do prędkości okrętów, warto wspomnieć dość oczywistą sprawę — zbieżność realnych osiągów jednostek brytyjskich i włoskich mimo znacznej przewagi tych drugich w zakresie wartości nominalnych.

      Usuń
  4. Dokładnie, chodziło o szybkostrzelność. Te działa 24 cm miały ją nieporównywalną zarówno z 28 cm jak i 12 calówkami okrętów innych flot. dzięki temu niemieckie predrednoty mogły zasypać przeciwnika prawdziwą lawiną ognia. Kiedyś na forum IOH robiłem wyliczenia i wyszło mi, ze mimo mikrego kalibru dział art. głównej, te okręty były równorzędnymi przeciwnikami dla innych pancerników, a nad kilkoma wyraźnie górowały siłą ognia.
    jeśli porównać z frabciskiemi działami 274 mm, to aż tak źle nie jest - szybkostzreelność podoba lub nawet ciut większa tylko pocisku znacznie lżekszy. Ale niemieckie okręty mają do dyspozycji 4 działa, a francuskie tylko po 1 strzelającym na burtę. Jakby tak zbudowali pancernik z 4x274 w wieżach na dziobie i rufie to by to inaczej wyglądało. Ale nie zbudowali ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Co do kątów ostrzału Gotza - myślę, że są z grubsza analogiczne jak na Brandenburgach, choć z racji większej "przerwy" między na śródokręciu mogą być minimalnie szersze w kierunku dziobu. Natomiast łodzie są znacznie wyżej niż działa, dodatkowo te za wieżą, przy jej maksymalnym obrocie z kierunku rufy znajdują się za wylotami dział, więc podmuch na nie nie oddziałuje. Z kolei łodzie przed wieżą są odseparowane od wylotów dział skośną ścianą nadbudówki.
    https://www.the-blueprints.com/blueprints-depot-restricted/ships/ships-germany/sms_brandenburg_battleship_1893-43709.jpg

    OdpowiedzUsuń
  6. ps. jeszcze jedno - okręt jest z lat 90-Tych XIX w., kiedy to nikt nie myślał o strzelaniu na większych kątach podniesienia dział. Najwięksi wizjonerzy nie przypuszczali by można było strzelać i trafiać na odległości dalsze niż kilka km (przed wojną rosyjsko-japońską) maksymalny dystans określano na ok. 5 km, w latach 90-tych z pewnością było to jeszcze mniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba przyznać, że "realowe" okręty niemieckie miały i tak niestandardowo wysoką elewację dział artylerii głównej (do + 25 st.), co skutkowało równie niezwykłą donośnością teoretyczną (prawie 16 km). Osobiście uważam, że ten mały kaliber (238 mm) był przekombinowany. Lepszym działem było francuskie 274 mm - rozsądny kompromis zmniejszonego (nieco) kalibru i dużej szybkostrzelności.
      ŁK

      Usuń
  7. W temacie, dlaczego Niemcy nie kontynuowali idei okrętów 3-wieżowych. Sądzę, że przy ówczesnych rozmiarach okrętów i siłowni był dylemat:
    albo okręt 3 wieżowy, ale z małą siłownią = mniejsza prędkością;
    albo 2 wieżowy (ewentualnie wieże burtowe jak na Nassau) i „normalna” prędkość;
    albo wydłużyć kadłub, ale wtedy też rośnie wyporność ponad ówczesne standardy.
    H_Babbock

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powodów może być kilka:
      -Cesarzowi (lub Admiralicji) nie odpowiadały "maleńkie" pukawki (238mm wobec 305mm)
      -Przeciwnicy jakby więksi i szybsi...
      -Trochę przeciwnik się zmienił (wcześniej Niemcy to się tylko na własnym podwórku bronić chcieli.. później przeciwnik począł herbatkę pić czasem nawet z towarzyszem żaby i sery pojadał..)
      -Względy polityczne ;) trochę lepiej wygląda duży okręt z wielkimi działami aniżeli mniejszy z liczniejszymi ;)
      Kpt.G

      Usuń
  8. I jeszcze o szybkostrzelności dział 240mm C98. M.Chodnicki w książce „Amerykańskie ciężkie okręty…” pisze o tych działach: „Podawaną szybkostrzelność na poziomie 3-4 strzały na minutę można między bajki włożyć.” (str 302). Dalej twierdzi, że faktyczna szybkostrzelność była 4 strzały na 2min 40 sek, z czego wynika 1,5 strzału na minutę.
    H_Babbock

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z czego wynika wiarogodność tego akurat Autora?
      ŁK

      Usuń
    2. Bo przeczytałem tę książkę. Uważam, że Autor posługuje się rzeczowymi argumentami, a nie powtarzaniem powszechnych opinii. Sposób analizy, porównań, i znajdowania przyczyn rozwiązań konstrukcyjnych poszczególnych okrętów zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie.
      Skoro zostałem wywołany w sprawie tej książki to ośmielę się spytać – czy Kolega czytał tę pozycję?
      H_Babbock

      Usuń
    3. Nie, nie znam ani Autora, ani dzieła.
      ŁK

      Usuń
    4. Noo.. nakład nie był ogromny..XD
      Było to zaledwie.. 100 egzemplarzy?
      Kpt.G

      Usuń
    5. Kolego ŁK. Zdecydowanie bardzo polecam zapoznanie się z tą książką („Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie na tle konstrukcji innych państw – konstrukcja i historia projektowania – tom 1 – predrednoty”). Zresztą tegoż Autora artykuł można znaleźć także w ostatnim numerze „Okrętów Wojennych” (nr 5 – „„Nelson” a reszta świata”).
      Kolego Kpt.G. Nie znam nakładu, choć zważywszy na wysoce specjalistyczną tematykę musi być mały.
      H_Babbock

      Usuń
    6. Dziękuję za rekomendację!
      ŁK

      Usuń
    7. Z drugiej strony,w innym fragmencie książki Maciej pisze o XIX-wiecznej praktyce składowania części amunicji bezpośrednio przy działach (str. 35). Uwzględniając ten fakt (o ile Niemcy też tak czynili), skłaniałbym się ku opinii, że 3-4 strzały na minutę przez krótki czas były możliwe. Co ciekawe, szybkostrzelność 1,5 strz./min. jest podawana dla wieży C/92, tylko dla C/98 jest to 3-4 strz./min. Austro-węgierskie okręty z analogicznymi działami miały też poniżej 2 a nawet 1 strz./min. Najwyraźniej występowały między nimi jakieś różnice konstrukcyjne, być może wieże na niemieckich predrednotach miały jednak bardziej wydajny system dosyłania amunicji?

      Usuń
    8. W grę wchodzi jeszcze strzelanie na niskiej elewacji, równej kątowi ładowania działa. Wtedy też można osiągnąć większą, krótkotrwałą szybkostrzelność maksymalną. Skoro francuskie armaty 274 mm osiągały do 3 strz./min., to dyskutowana wartość (dla jednak cokolwiek lżejszego działa!) może osiągnąć taką wielkość.
      ŁK

      Usuń
    9. Warto dodać że niektóre wieże artylerii głównej niweczyły szybkostrzelność z powodu potrzeby obrotu wieży do pozycji O (lub 180) stopni, ze względu na zastosowany system dosyłania amunicji komora-działo. (jeśli mnie pamięć nie myli to na przełomie XIX-XX wieku pływały jeszcze takie okręty!)
      Poza tym trzeba dodać że po każdej salwie musi nastąpić jakaś korekta w celowaniu, nawet jeśli oba cele płyną wolno i na stosunkowo niewielkim dystansie.. nooo.. nie wspominając o falowaniu... etc. ;)
      Pancernik dzisiejszej konstrukcji takich problemów by raczej nie posiadał..:)
      Kpt.G

      Usuń
  9. Już nawet Rei Ayanami rysuje okręty. Co za czasy...
    Poza trzema wieżami ten pancernik wygląda typowo dla swojej epoki. W 1914 r. nie stanowi już poważnego zagrożenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla większości Pancerników owszem, jednakże większość krążowników będzie się trzyma od niech z daleka..
      Notabene okręty te na krótkim dystansie (przy kiepskiej pogodzie) byłby wstanie zrobić całkiem spore kuku nawet Invincible.
      Co do M. Chodnickiego to są to wspomnienia oficerów/marynarzy służący na tych Amerykańskich "okrętach".
      Kpt.G

      Usuń
    2. Sądzę, że chyba Kolega pomylił książki bo ja nie pamiętam aby w „Amerykańskie ciężkie okręty artyleryjskie na tle konstrukcji innych państw – konstrukcja i historia projektowania – tom 1 – predrednoty” w ogóle były wspomnienia marynarz etc.
      H_Babbock

      Usuń
    3. Mam tę książkę, czasem w niektórych opisach są wspomniane opinie niektórych załogantów (w tym sensie pisałem).
      Kpt.G

      Usuń
  10. Ciekawe czy ktoś rozwinął tę koncepcję (tego okrętu), w zasadzie brakuje tylko lepszej maszynowni i centralki artyleryjskiej i "proto-drednot" gotów. :)
    Kpt.G

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozwolę sobie zauważyć, że propozycję rozwinięcia tego projektu przedstawiłem w swoim pierwszym komentarzu w dniu 2 grudnia 2016 ("czas blogowy" 18:41). :)
      ŁK

      Usuń
  11. Hm... swoją drogą byłby to fajny temat na alternatywę. Federacja z Litwą w 1919 plus wojna prewencyjna Polska z Francją przeciwko Niemcom w 1933/34 roku.
    Darek

    OdpowiedzUsuń