wtorek, 3 stycznia 2017

Niemieckie krążowniki pancerne



Po raz kolejny cofam się na moment do XIX w. Powodem jest autentyczny niemiecki projekt średniej wielkości krążownika pancernego, na jaki trafiłem na forum shipbucket oraz na stronie http://dreadnoughtproject.org/plans/SM_Gurtelpanzer-Kreuzer/ Okręt ten przypadł mi do gustu na tyle, że postanowiłem, iż powinien się znaleźć w składzie floty niemieckiej w mojej alternatywnej historii. Ogólnie przypomina sylwetką nieco konstrukcje francuskie, choć nie ma aż tak jak one burt pochylonych do środka.  Na jego uzbrojenie składają się 4 działa kal. 240 mm L/35 w dwóch wieżach, wsparte przez 16 szybkostrzelnych dział kal. 105 mm w kazamatach i stanowiskach pokładowych z maskami. Dodatkowo okręt posiada 4 wyrzutnie torped kal. 450 mm. Dość dobrze opancerzony jest kadłub – płytami o grubości 200 mm, co stanowi ówcześnie jedną z największych wartości dla okrętów tej klasy, choć trzeba też zauważyć, że zgodnie z ówczesnymi standardami pas pancerny nie jest wysoki. Stosunkowo lekkie opancerzenie wież (kopuł pancernych) jest dość charakterystyczne dla końca XIX w. – niewiele grubsze było na pancernikach typu Brandenburg, a cieńsze na niemieckich pancernikach obrony wybrzeża. Prędkość okrętu nie jest nadzwyczajna, ale mieści się w średniej dla tej klasy okrętów w latach 90-tych XIX w. W sumie okręt nie jest jakiś nadzwyczajny na tle innych konstrukcji, ale prezentuje solidny średni poziom światowy.
Typ liczy sobie 2 jednostki, których nazwy pochodzą od pruskich feldmarszałków – Friedricha von Wrangla (1784-1877) i Otto Christopha von Sparra (1599-1668). Aby pozostać w zgodzie z przedstawionym swego czasu wykazem floty niemieckiej w 1914 r., uznać należy że obydwie jednostki zostały wycofane z linii i rozbrojone niedługo przed wybuchem wojny.   





Wrangel, german armoured cruiser laid down 1893 (Engine 1895)

Displacement:
    6 847 t light; 7 120 t standard; 7 796 t normal; 8 337 t full load

Dimensions: Length overall / water x beam x draught
    408,20 ft / 407,19 ft x 59,48 ft x 22,05 ft (normal load)
    124,42 m / 124,11 m x 18,13 m  x 6,72 m

Armament:
      4 - 9,45" / 240 mm guns (2x2 guns), 409,14lbs / 185,58kg shells, 1888 Model
      Breech loading guns in turrets (on barbettes)
      on centreline ends, evenly spread
      8 - 4,13" / 105 mm guns in single mounts, 35,32lbs / 16,02kg shells, 1891 Model
      Quick firing guns in casemate mounts
      on side, evenly spread
      6 - 4,13" / 105 mm guns in single mounts, 35,32lbs / 16,02kg shells, 1891 Model
      Quick firing guns in deck mounts with hoists
      on side, all amidships
      2 - 4,13" / 105 mm guns in single mounts, 35,32lbs / 16,02kg shells, 1891 Model
      Quick firing guns in deck mounts with hoists
      on centreline ends, evenly spread, all raised mounts
    Weight of broadside 2 202 lbs / 999 kg
    Shells per gun, main battery: 90
    4 - 17,7" / 450 mm above water torpedoes

Armour:
   - Belts:        Width (max)    Length (avg)        Height (avg)
    Main:    7,87" / 200 mm    166,54 ft / 50,76 m    7,05 ft / 2,15 m
    Ends:    3,94" / 100 mm    149,93 ft / 45,70 m    7,05 ft / 2,15 m
      90,72 ft / 27,65 m Unarmoured ends
      Main Belt covers 63% of normal length
      Main belt does not fully cover magazines and engineering spaces

   - Gun armour:    Face (max)    Other gunhouse (avg)    Barbette/hoist (max)
    Main:    3,94" / 100 mm    2,36" / 60 mm        7,87" / 200 mm
    2nd:    3,94" / 100 mm          -                  -
    3rd:    1,18" / 30 mm    0,79" / 20 mm              -
    4th:    1,18" / 30 mm    0,79" / 20 mm              -

   - Armour deck: 1,18" / 30 mm, Conning tower: 7,87" / 200 mm

Machinery:
    Coal fired boilers, complex reciprocating steam engines,
    Direct drive, 2 shafts, 11 850 ihp / 8 840 Kw = 19,30 kts
    Range 5 200nm at 10,00 kts
    Bunker at max displacement = 1 218 tons (100% coal)

Complement:
    414 - 539

Cost:
    £0,752 million / $3,008 million

Distribution of weights at normal displacement:
    Armament: 275 tons, 3,5%
    Armour: 1 484 tons, 19,0%
       - Belts: 601 tons, 7,7%
       - Torpedo bulkhead: 0 tons, 0,0%
       - Armament: 460 tons, 5,9%
       - Armour Deck: 356 tons, 4,6%
       - Conning Tower: 67 tons, 0,9%
    Machinery: 2 009 tons, 25,8%
    Hull, fittings & equipment: 3 079 tons, 39,5%
    Fuel, ammunition & stores: 949 tons, 12,2%
    Miscellaneous weights: 0 tons, 0,0%

Overall survivability and seakeeping ability:
    Survivability (Non-critical penetrating hits needed to sink ship):
      7 579 lbs / 3 438 Kg = 18,0 x 9,4 " / 240 mm shells or 1,2 torpedoes
    Stability (Unstable if below 1.00): 1,14
    Metacentric height 3,0 ft / 0,9 m
    Roll period: 14,5 seconds
    Steadiness    - As gun platform (Average = 50 %): 100 %
            - Recoil effect (Restricted arc if above 1.00): 0,82
    Seaboat quality  (Average = 1.00): 2,00

Hull form characteristics:
    Hull has a flush deck
    Block coefficient: 0,511
    Length to Beam Ratio: 6,85 : 1
    'Natural speed' for length: 20,18 kts
    Power going to wave formation at top speed: 45 %
    Trim (Max stability = 0, Max steadiness = 100): 50
    Bow angle (Positive = bow angles forward): -36,00 degrees
    Stern overhang: 1,02 ft / 0,31 m
    Freeboard (% = measuring location as a percentage of overall length):
       - Stem:        20,44 ft / 6,23 m
       - Forecastle (20%):    19,46 ft / 5,93 m
       - Mid (50%):        20,93 ft / 6,38 m
       - Quarterdeck (15%):    18,96 ft / 5,78 m
       - Stern:        20,93 ft / 6,38 m
       - Average freeboard:    20,00 ft / 6,10 m
    Ship tends to be wet forward

Ship space, strength and comments:
    Space    - Hull below water (magazines/engines, low = better): 110,0%
        - Above water (accommodation/working, high = better): 138,3%
    Waterplane Area: 16 300 Square feet or 1 514 Square metres
    Displacement factor (Displacement / loading): 101%
    Structure weight / hull surface area: 114 lbs/sq ft or 558 Kg/sq metre
    Hull strength (Relative):
        - Cross-sectional: 0,90
        - Longitudinal: 2,71
        - Overall: 1,00
    Hull space for machinery, storage, compartmentation is adequate
    Room for accommodation and workspaces is excellent
    Ship has slow, easy roll, a good, steady gun platform
    Excellent seaboat, comfortable, can fire her guns in the heaviest weather

Wrangel (1895)
Sparr (1896)

17 komentarzy:

  1. Dla mnie jest to znacznie pomniejszona i szybsza wersja "Brandenburgów". Myślę, że można założyć, że okręty te zostają jednak reaktywowane do służby czynnej i przerzucone na Bałtyk np. w końcu 1914 r. Takie rzeczy zdarzały się w realu. Można choćby wspomnieć włoski niszczyciel/torpedowiec "Insidioso" - wycofany ze służby w 1938 r. i przywrócony do niej w 1941 r. :)
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie, takie sytuacje się zdarzały. z tym że w tym przypadku nosiło by to znamiona sporej desperacji - bo okręty są już ewidentnie przestarzałe i w obliczu dość nowoczesnej floty polskiej były by skazane na klęskę (w razie uczestnictwa w starciu). Chyba, żeby wymyślić im jakąś nową, niestandardową rolę, np. przebudować na stawiacze min? Rosjanie w tej roli wykorzystywali dużo starsze jednostki...
    Ewentualnie można jendstki skazać na rolę hulków gdzieś w koloniach, o czym pierwotnie myślałem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie są tak tragicznie stare. To wszak rówieśnicy "świnek morskich", które operowały na Bałtyku. Nawet ich artyleria główna jest tego samego typu.
      ŁK

      Usuń
  3. Tak, ale w tamtych realiach nie było polskiej floty z szybkimi drednotami i krążownikami na południowym Bałtyku, a flota rosyjska zasadniczo kryła się w zatoce fińskiej. Więc nawet 15-węzłowe POW miały szansę się wykazać. A tak - trochę strach wysyłać 19-węzłowe jednostki gdzieś w rejon polskich baz, które są obsadzone i pełne nowoczesnych okrętów w gotowości bojowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niekoniecznie trzeba taki okręt posyłać daleko od baz własnych, dodatkowe 4 (choćby przestarzałe) lufy 240mm w rejonie "Gotenhafen" mogą dla Niemców zrobić różnicę.
      Dla zagęszczenia ognia można część dział 102mm zamienić na 150-170mm (po demontażu z predrednotów typu Deutschland zapewne leżą gdzieś w magazynach).
      Samą końcówkę rufy można tak obudować by stworzyć miejsce na mechanizm zrzutu min lub po prostu wygodniejszego ich stawiania.

      Co do okrętu ogólnie w swoim czasie był to okręt imponujący i coś czuję że jeden z naszych krążowników był odpowiedzią na niego.. :)
      Kpt.G

      Usuń
  4. A który z naszych okrętów postrzegasz jako odpowiedź na Wrangela? Bo mnie się wydaje, że właśnie nie bardzo taki jest. Po 1895 r. mieliśmy akurat przerwę w budowaniu krążowników pancernych, tak jakoś wyszło. Dopiero w 1901 r. pojawiają się Zawisza czarny (typ Bajan) i Mikołaj Powała (typ Garibaldi), a w 1903 r. Lech (ten z 16x152). Moim zdaniem przespaliśmy sprawę ;)
    Co do przezbrojenia w działa 170 mm, to jestem sceptyczny, bo Deutschlandy to jednak nieco nowocześniejsze okręty i nawet w składzie Hochseflotte chodziły. Z jakim skutkiem, to inna sprawa, ale nie sądzę, by je rozbrajano by dozbroić jeszcze starsze jednostki.
    Tak więc ich rola jako jednostek pierwszoliniowych jest w czasie PWS mocno wątpliwa. Cały czas bardziej podoba mi się idea ich adaptacji do innej roli. W ostateczności mogły by pełnić rolę w obronie wybrzeża w zatoce gdańskiej (może jako stacjonarne baterie artyleryjskie? - bo napęd pewnie mocno zajechany i nawet te 19 w. jest mocno wątpliwe)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się składa że Deutschlandy początkowo nosiły działa 170mm, później (nie wiem dokładnie kiedy, ale nie później jak I połowa Wielkiej wojny jeśli sięm nie mylem)) miały zamienione te działa na 150tki.
      Rzeczywiście, masz rację wtedy wiało pustką w stoczniach jeśli chodzi i krążki.
      Z drugiej strony mieliśmy mniej więcej w tym czasie (trochu wcześniej?)przebudowę jakiegoś pancernika na krążownik.. nie pamiętam dokładnie..
      Kpt.G

      Usuń
    2. część z nich została rozbrojona w 1916 r., ale te które pozostały w służbie, nadal nosiły swoje 170-tki. Na pewno miał je Lothringen w 1917 r. czy Hannover w 1921 r. Także po ponownym wcieleniu do służby nosiły nadal 170-tki (np. Braunschweig w 1921 r.). 150-tki zaczęły trafiać na pokłady tych okrętów dopiero ok. połowy lat 20-tych (Schlesien, Schlezwig-Holstein).

      Usuń
    3. Pancerniki zdarzało nam się przebudowywać na krązowniki pancerne, ale to dotyczyło okrętów które już w latach 1880-tych były przestarzałe:
      http://springsharp.blogspot.com/2014/01/przebudowa-pancernika-bolesaw-smiay.html
      http://springsharp.blogspot.com/2014/03/krazownik-pancerny-bolesaw-chrobry.html

      Usuń
  5. Jeszcze mi się tak nasunęło, że mogli te krążowniki opchnąć Turcji, razem z 2 predrednotami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba zauważyć, że w realu Niemcy wycofały z pierwszej linii wiele (i to znacznie nowszych okrętów) poczynając od 1915 r. Sądzę, że (obok niewątpliwego fizycznego i moralnego zużycia tychże okrętów) przyczyną był pogłębiający się deficyt wyszkolonych kadr, potrzebnych dla obsadzenia nowo budowanych jednostek. Może więc faktycznie najlepiej będzie uznać, że przyczyną ich nieobecności w składzie floty niemieckiej była sprzedaż do Turcji np. wiosną 1914 r.?
      ŁK

      Usuń
  6. Z wyglądu bardzo „klimatyczny” okręt. Ten ugięty pokład, kształty dziobu i rufy, maszty – bardzo osadzony w epoce.
    Z punktu widzenia praktycznego uzbrojenie okrętu w zakresie drugiej artylerii jest kontrowersyjne.
    Po pierwsze zaskoczyły mnie te dwa (?) działa w maskach ustawione na pomostach nawigacyjnym i rufowym (w superpozycji?).
    Po drugie słaba jest ta artyleria „druga” - działa 105 to jednak praktycznie połowa siły ognia działa 120mm i ¼ dział 152mm.
    Oraz brak mi, wówczas jeszcze standardowych, dział przeciwtorpedowcowych (37-47mm).
    A okręty mogliby Niemcy wykorzystać, jako „samobójcy-blokery” w ataku na Polskie porty w celu ich zablokowania (podobnie jak Anglicy próbowali bodaj w Ostendzie).
    H_Babbock

    OdpowiedzUsuń
  7. Koncepcja "samobójczego" ataku na któryś z portów polskich jest bardzo ciekawa. Może stanowić wątek dla bardzo interesującego postu "beletrystycznego"! :)
    ŁK

    OdpowiedzUsuń
  8. No, to jest naprawdę ciekawy pomysł, pomyślę nad tym :)
    Co do samego okrętu - jestem świadom jego wad, mnie też te 105-tki nie bardzo odpowiadają (zarówno co do kalibru jak i rozmieszczenia), ale nie jestem tu autorem całości projaktu, a jedynie starałem się odzwierciedlić w springsharpie realnie istniejący projekt. Musiałem się więc godzić z tym, co rzeczywisty projektant sobie wykoncypował ;) Te 105-tki widocznie ówcześnie Niemcom odpowiadały, skoro jest stosowali m.in. na predrednotach typu Brandenburg. Albo może raczej była to konieczność, bo nie mieli w pierwszej połowie lat 90-tych odpowiedniego modelu działa większego kalibru. Pierwsza szybkostrzelna 150-tka L/35, została opracowana dopiero ok. 1895 r. i wprowadzona do użytku w 1896 r.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam
    A gdyby je przerobić na pływające baterie /krążownik obrony wybrzeża?
    Pawel 76

    OdpowiedzUsuń
  10. Roli w obronie wybrzeża nie wykluczam. Ale pomysł z atakiem a'la Zeebrugge/Ostenda coraz bardziej mi się podoba :) Można zresztą połączyć obydwie te idee - reaktywacja okrętów do roli OOW w 1914 r. i wykorzystanie w akcji przeciw którejś z polskich baz w 1915 r.

    OdpowiedzUsuń